Ogromny napływ juniorów do IT

Ogromny napływ juniorów do IT
0

witold12 - Nie rozumiem. Przecież ten przesyt juniorów kilka lat temu powinien zaowocować tym, że dzisiaj jest przesyt regularów i seniorów. No bo oni wszyscy chyba nie zatrzymali się na etapie juniora, tylko ich wiedza poszybowała do góry.

W1
  • Rejestracja:ponad 7 lat
  • Ostatnio:ponad 5 lat
  • Postów:49
0
Brunatny Orzeł napisał(a):

witold12 - Nie rozumiem. Przecież ten przesyt juniorów kilka lat temu powinien zaowocować tym, że dzisiaj jest przesyt regularów i seniorów. No bo oni wszyscy chyba nie zatrzymali się na etapie juniora, tylko ich wiedza poszybowała do góry.

Nie zrozumiałeś - Kilka lat temu brakowało juniorów, seniorów, i midów. Teraz nie brakuje juniorów ale dalej brakuje midów i seniorów. Dlatego, że nie każdy senior i mid chce się uczyć nowych technologii a jak ktoś się zatrzymał na javie 6 i javie EE i starych projektach na utrzymaniu. A potrzeba doświadczonych programistów do javy 8 i innych nowych technologii gdzie juniorzy jeszcze nie mają aż tak dużego doświadczenia. Dlatego minie kilka lat zanim obecni juniorzy staną się mistrzami w obecnych technologiach. Problem w tym ze za 5 lat wyjdą setki nowych technologii i dalej będzie brakować seniorów i midów z konkretnymi umiejętnościami. I tak to koło będzie się zataczać.

Z kolei większa ilość CV na stanowisko juniorskie sprawi obniżenie zarobków dla juniora - zarobki dla seniora i mida są wysokie bo ciężko znaleźć i utrzymać odpowiedniego specjalistę w firmie. Kandydatów na juniorów są setki więc firmom nie będzie zbytnio zależało na dogodzenie juniorom bo zawsze będzie można go podmienić i przebierać - dlatego zarobki pójdą w dół i już teraz to widać - trzeba znać sporą ilość technologii za 2000 netto miesięcznie. Z każdym rokiem będzie coraz gorzej

0

Z tego wynika, że Ci przechodzeni juniorzy chyba najbardziej boją się napływu nowych być może szybciej kumających niż oni. To tylko taka niezłośliwa refleksja...

DI
  • Rejestracja:ponad 8 lat
  • Ostatnio:ponad 6 lat
  • Lokalizacja:3miasto
  • Postów:89
0

dlatego zarobki pójdą w dół i już teraz to widać - trzeba znać sporą ilość technologii za 2000 netto miesięcznie.

No Ameryki nie odkryłeś, dlatego największa liczba narodzin w Polsce obecnie to narodowość ukraińska, bo Polacy wyjeżdżają z kraju, w Anglii młoda osoba po studiach szybciej odżyje, wyjdzie na prostą niż wegetując rok za 2 tysiące, czekając na podwyżkę do 4 tysięcy...


As I have said so many times, God doesn't play dice with the world. - Albert Einstein
edytowany 2x, ostatnio: dilax
0
dilax napisał(a):

dlatego zarobki pójdą w dół i już teraz to widać - trzeba znać sporą ilość technologii za 2000 netto miesięcznie.

No Ameryki nie odkryłeś, dlatego największa liczba narodzin w Polsce obecnie to narodowość ukraińska, bo Polacy wyjeżdżają z kraju, w Anglii młoda osoba po studiach szybciej odżyje, wyjdzie na prostą niż wegetując rok za 2 tysiące, czekając na podwyżkę do 4 tysięcy...

Hmm zapisałbyś się na jakąś dobrą uczelnię, a nie narzekał, że studia nic nie dają... ;-)

0
dilax napisał(a):

dlatego zarobki pójdą w dół i już teraz to widać - trzeba znać sporą ilość technologii za 2000 netto miesięcznie.

No Ameryki nie odkryłeś, dlatego największa liczba narodzin w Polsce obecnie to narodowość ukraińska, bo Polacy wyjeżdżają z kraju, w Anglii młoda osoba po studiach szybciej odżyje, wyjdzie na prostą niż wegetując rok za 2 tysiące, czekając na podwyżkę do 4 tysięcy...

Nie chcę cię niepokoiś, ale może wejdź na jakieś grupy juniorów w Wawie, to zobaczysz ile ludzi ogłasza się "Szukam darmowego stażu".

PI
  • Rejestracja:prawie 13 lat
  • Ostatnio:5 miesięcy
  • Postów:227
0

Może czas na nowy hashtag na wykopie: #programista2K ;-)

NI
Potrzeba do tego artykułu w jakimś nośnym medium, żeby trafiło na wypok ;) Póki co to jednak wygląda na zbyt niepoprawne i możliwe, że wbrew pewnym interesom.
W0
  • Rejestracja:ponad 12 lat
  • Ostatnio:około 4 godziny
  • Postów:3539
1
witold12 napisał(a):

Nie zrozumiałeś - Kilka lat temu brakowało juniorów, seniorów, i midów. Teraz nie brakuje juniorów ale dalej brakuje midów i seniorów. Dlatego, że nie każdy senior i mid chce się uczyć nowych technologii a jak ktoś się zatrzymał na javie 6 i javie EE i starych projektach na utrzymaniu. A potrzeba doświadczonych programistów do javy 8 i innych nowych technologii gdzie juniorzy jeszcze nie mają aż tak dużego doświadczenia. Dlatego minie kilka lat zanim obecni juniorzy staną się mistrzami w obecnych technologiach. Problem w tym ze za 5 lat wyjdą setki nowych technologii i dalej będzie brakować seniorów i midów z konkretnymi umiejętnościami. I tak to koło będzie się zataczać.

Juniorów jakoś specjalnie nie brakowało nigdy. Oczywiście kiedyś nie było takiego nadmiaru jak teraz, ale też nie było trudno znaleźć kandydatów. Przy czym szansa, że kandydat do czegokolwiek się nadawał była większa niż dzisiaj - więc zazwyczaj wystarczyło znaleźć kilka CVek, żeby kogoś zatrudnić.

0

Jeszcze nieśmiało zapytam skoro tyle gotowych do pracy za darmo / miskę ryżu początkujących klepaczy html/css/js/jquery/wordpress/bootstrap itd to znaczy że złoty czas dla agencji marketingowych, agencji interaktywnych i nic tylko zakładać swojego januszexa?

drorat1
To chyba marny pomysł. Duża konkurencja.
1

Ta g**no burza robi się coraz bardziej żałosna....

GN
  • Rejestracja:prawie 8 lat
  • Ostatnio:ponad rok
  • Postów:274
5

Nie, rynek nie jest nasycony juniorami - jest nasycony ludźmi którzy uważają się za potencjalnych juniorów.
Trzydniowy kurs? Nadaje się na juniora!
Tutorial z jutuba? Nadaje się na juniora!
Program ze switchem, pętlami i szesnastoma ifami? Nadaje się na juniora!


“Computer science education cannot make anybody an expert programmer any more than studying brushes and pigment can make somebody an expert painter.” ~ Eric S. Raymond
JackMortes
Mam nadzieję, że jest faktycznie tak jest...
MO
  • Rejestracja:ponad 18 lat
  • Ostatnio:około 23 godziny
0

26 stron wątku o niczym! Ja też chcę tu być!

bla bla bla bla

LukeJL
  • Rejestracja:około 11 lat
  • Ostatnio:28 minut
  • Postów:8398
0

"Ja widziałem, tak wielu trzymało się za ręce
Mówią, jeśli się zgodzimy, ty możesz zostać tu
Tylko jeden z nas może tu zostać, to nie będziesz ty
A ja nie chcę stąd odchodzić, ja nie chcę smucić się "


edytowany 2x, ostatnio: LukeJL
somekind
Profanujesz. :(
1

a taki junior co niby nie ma dla niego roboty to jest taki junior co oczekuje, że go wszystkiego nauczą? czy taki, który zna jakiś język + framework w stopniu który mógł osiągnąć w domu, przez np rok regularnej pracy, zna sql'a, zna git'a troszkę bardziej niż commit push, zna najpopularniejsze wzorce, zna angielski na poziomie b2 (techniczny pozwalający bez problemu czytać techniczne książki i dokumentacje), lubi programowanie i jest to jego pasja, może się pochwalić kilkoma ciekawymi projektami i umie się sprzedać. jeśli dla tego drugiego nie ma pracy, to kurcze szkoda, bo zmarnowałem setki wieczorów

W1
No to trzeba jeszcze umieć się sprzedać, zadbać o wizerunek i inne takie tam. To też ma znaczenie
2

rozmowy z ludzmi po bootcampie powinny wygladac mniej wiecej tak :P

WK
  • Rejestracja:ponad 7 lat
  • Ostatnio:10 miesięcy
  • Postów:163
3
witold12 napisał(a):
Krwawy Młot napisał(a):

wolą wziąć ambitnego gościa, który jest pasjonatem bo taki koleś po roku nie przestanie się rozwijać

Nie trzeba być wielkim pasjonatem i nie wiadomo jak ambitnym, żeby nie przestawać się rozwijać. Większość ogarniętych ludzi (czyli samo to jest już jakimś małym procentem ludzi na rynku) w końcu jednak zakłada rodzinę i po jakimś czasie ma w dupie spędzanie wieczorów nad programowaniem, skoro robią to codziennie po 8h w pracy, co nie znaczy, że nie są na bieżąco z tym co popularne. Zwykle jednak nie trzeba nad tym spędzać nie wiadomo ile czasu poza pracą.

Mam wrażenie, że ci wszyscy piszący o nie wiadomo jakim zaangażowaniu, rozwoju i jakie to jest wymagające być super programistą jeszcze mają dwójkę z przodu i/lub siedzą w piwnicy jeśli nie są w pracy.

LU
Kurcze piszesz o mnie :)
0
WyjmijKija napisał(a):
witold12 napisał(a):
Krwawy Młot napisał(a):

wolą wziąć ambitnego gościa, który jest pasjonatem bo taki koleś po roku nie przestanie się rozwijać

Nie trzeba być wielkim pasjonatem i nie wiadomo jak ambitnym, żeby nie przestawać się rozwijać. Większość ogarniętych ludzi (czyli samo to jest już jakimś małym procentem ludzi na rynku) w końcu jednak zakłada rodzinę i po jakimś czasie ma w dupie spędzanie wieczorów nad programowaniem, skoro robią to codziennie po 8h w pracy, co nie znaczy, że nie są na bieżąco z tym co popularne. Zwykle jednak nie trzeba nad tym spędzać nie wiadomo ile czasu poza pracą.

Mam wrażenie, że ci wszyscy piszący o nie wiadomo jakim zaangażowaniu, rozwoju i jakie to jest wymagające być super programistą jeszcze mają dwójkę z przodu i/lub siedzą w piwnicy jeśli nie są w pracy.

Bzdura, ludzi których nie kręcą takie rzeczy, nie osiągają wiele w tej branży.

S9
  • Rejestracja:prawie 13 lat
  • Ostatnio:7 miesięcy
  • Postów:415
0
Kulson napisał(a):

Nie chcę cię niepokoiś, ale może wejdź na jakieś grupy juniorów w Wawie, to zobaczysz ile ludzi ogłasza się "Szukam darmowego stażu".

I co z tego, skoro 99% z nich nadaje się do tarcia chrzanu.

W1
to może trzeba wymyśleć jakiś bootkamp - kurs tarcia chrzanu w 3 minuty, jedyne 300 zł
somekind
Moderator
  • Rejestracja:około 17 lat
  • Ostatnio:około 13 godzin
  • Lokalizacja:Wrocław
1
Frank napisał(a):

Witam, chciałbym rozpocząć dyskusje na temat ogromnego napływu ludzi do IT.
Obecnie z tego co widzę, prawie każdy młody, któremu w życiu nie wychodzi, nagle odkrywa w sobie pasje programowania.

To nie jest junior. Junior to programista z krótkim stażem, który potrafi samodzielnie wykonywać proste zadania, a w przypadku bardziej skomplikowanych wymaga pomocy i nadzoru. Nie ktoś, komu wydaje się, że chciałby sobie trochę programować za pieniądze.

Czy rynek zapełni się nowymi ludzmi i będziemy zarabiać jak kasjerka w lidlu ?

My czyli kto? Juniorzy w IT już zarabiają mniej od kasjerek. Na pocieszenie mogę dodać, że pensje w dyskontach rosną. ;)

Hodor napisał(a):

No właśnie, w USA i ogólnie na zachodzie EU pracodawcy nie patrzą przypadkiem na polskie studia jak na... syf?

Nie.

Wesoły Mleczarz napisał(a):

Co do Januszy narzekających na niski poziom polskich absolwentów : Przecież w tej gospodarce praktycznie nie ma przemysłu

Uwielbiam taką pisowsko-gierkowską argumentację. :) Jakimś cudem przemysł, którego nie mamy, generuje ponad 5 milionów miejsc pracy i 1/4 PKB.
Swoją drogą zawsze ciekawi mnie co siedzi w głowach autorów tej przemysłowej (choć kompletnie nieprzemyślanej) argumentacji. Np. na Ukrainie przemysł odpowiada za jakieś 45% PKB - po prostu raj w porównaniu z Polską. :D

(oprócz montowni volkswagena) i realnego R&D

Fajny zbieg okoliczności - mam kolegę, który projektował roboty przemysłowe właśnie do polskich montowni VW, a teraz aparaturę pomiarową do satelitów dla ESA. Ale to pewnie nie jest ani przemysł ani R&D - w końcu tylko składa z gotowych elementów, sam nawet węgla nie wykopie ani stali nie przetopi. :D

To, że od ludzi wymaga się magistra na stanowiska typu marketingowiec, księgowy, business analyst to jakiś ewenement tego meksyku europy, na zachodzie na takich samych stanowiskach pracują ludzie po liceum lub max po bachelorze.

Tak, absolwent liceum jak księgowy albo analityk biznesowy, tak właśnie tam jest. :)

Problemem polskiej edukacji wyższej nie są studenci, tylko niski poziom wykładów/ćwiczeń, bezsensowny program studiów i niski poziom kadry naukowej. Większość polskich naukowców to miernoty, bo ci najlepsi albo wyjechali na zachód(jak zobaczyli syf polskiej edukacji wyższej) albo poszli do sektora prywatnego, bo kto chciałby zapierdzielać za 3k netto na uczelniach bez żadnego prestiżu i osiągnięć naukowych. Potem takie miernoty kształcą utalentowanych studentów i sprowadzają ich do swojego poziomu. I koło się zamyka.

O, udało Ci się napisać coś, co nie jest ani kłamstwem ani absurdem. Gratuluję!

Wesoły Mleczarz napisał(a):

o jakich sukcesach polaków międzynarodowych ty mówisz xD ? Przeciez najlepsza polska uczelnia jest 400 na świecie

Czyli dowodem na brak sukcesów Polaków jest miejsce uczelni w rankingu? Mistrzowska logika. :D

0
somekind napisał(a):

Uwielbiam taką pisowsko-gierkowską argumentację. :) Jakimś cudem przemysł, którego nie mamy, generuje ponad 5 milionów miejsc pracy i 1/4 PKB.

"Przemysł", który był na obecnym terenie Polski w średniowieczu, też mógł tyle generować. W końcu prawie każdy wtedy potrzebował jakichś łachmanów na grzbiet i czegoś do grzebania w ziemii, a spora część czegoś do okładania się po łbach. ;)

Fajny zbieg okoliczności - mam kolegę, który projektował roboty przemysłowe właśnie do polskich montowni VW, a teraz aparaturę pomiarową do satelitów dla ESA. Ale to pewnie nie jest ani przemysł ani R&D - w końcu tylko składa z gotowych elementów, sam nawet węgla nie wykopie ani stali nie przetopi. :D

Problemem nie jest zupełny brak, tylko skala zjawiska. W Stanach lub Niemczech takich kolegów na milion mieszkańców jest pewnie ze 2 rzędy wielkości więcej.

3

@somekind:

Tak, miejsca w rankingach mówią o sukcesach naukowych i technologicznych danego kraju, bo są robione na podstawie ilości publikacji naukowych i ich cytowań. Polscy profesorkowie w większości mają bardzo niewiele publikacji, które mają niewiele cytowań, bo nic nie wnoszą do nauki. Jedyny wydział z sukcesami to jest MIMUW, tylko że polska ma 36 mln mieszkańców, a na MIMUW studiuje pareset osób. W cywilizowanych krajach masz takich wydziałów dosłownie dziesiątki. Polacy cieszą się jak jakiś jeden mistrzu wygra jakiś algorytmiczny konkurs, a na zachodzie nikt na takiego gościa nie zwróciłby uwagi, bo tam takich mistrzów wygrywających konkursy międzynarodowe w różnych dziedzinach jest tysiące.

Jeśli chodzi o papierek polskich uczelni, to nikt o nich na świecie nie słyszał, jeśli jakiś specjalista z polski rzeczywiście jest zatrudniany na jakimś stanowisku to wyłącznie wtedy kiedy akurat w jakimś zachodnim kraju takich specjalistów brakuje(lekarze, kiedyś programiści) + jest dobry. W sytuacji gdzie nie ma zapotrzebowania na dany zawód, czyli nie wiem np. finanse, papierki polskich uczelni są bezwartościowe i możesz conajwyżej iść na zmywak.

Poziom polskiego przemysłu jest wprost propocjonalny do poziomu polskich politechnik i ich osiągnięć naukowych. Miejsc w przemyśle jest w polsce dużo, ale to albo montownie, albo polski mało innowacyjny i mało dochodowy przemysł. Nawet polskie IT to głównie mało innowacyjne i nudne rzeczy. Schemat jest mniej więcej taki:
2010 - początek rewolucji AI, tworzą się pierwsze startupy w dolinie krzemowej, chinach itp., polacy klepią CRUDY i stronki dla Janusza w javie
2011,2012,2013,2014,2015,2016 - startupy związane z AI zaczynają się przekształcać w firmy, a nawer korporacje, generują czasem miliardowe zyski, polacy klepią CRUDY i stronki dla Janusza w javie
2017- polacy orientują się że istnieje coś takiego jak AI i uczenie maszynowe, dalej klepią CRUDY i stronki dla Janusza w javie
2018- pierwsze polskie startupy AI, które powielają głównie pomysły z USA z 2011
2019-polskie firmy wprowadzają innowację AI poprzez kupowanie za grube miliony gotowych systemów opartych na AI(typy IMB watson, amazon web service), mimo że jakby orientowały się co się wokół nich dzieje to mogłyby już w 2011 zatrudnić paru programistów i matematyków i zbudować taki sam system 100 razy taniej.

A teraz obiektywny wskaźnik rozwoju polskiego "przemysłu":
http://www.economywatch.com/companies/forbes-list/poland.html

największa polska spółka przemysła 785 miejsce na świecie.
To jak myślisz, jak polskie spółki przemysłowe są tak nisko, to przez co jest nadmuchiwane polskie PKB ?

somekind
Moderator
  • Rejestracja:około 17 lat
  • Ostatnio:około 13 godzin
  • Lokalizacja:Wrocław
0
zz napisał(a):

"Przemysł", który był na obecnym terenie Polski w średniowieczu, też mógł tyle generować. W końcu prawie każdy wtedy potrzebował jakichś łachmanów na grzbiet i czegoś do grzebania w ziemii, a spora część czegoś do okładania się po łbach. ;)

Nie, nie mógł. W tamtych czasach Polska nawet nie miała tylu mieszkańców, poza tym coś takiego jak przemysł nie istniało.

Problemem nie jest zupełny brak, tylko skala zjawiska. W Stanach lub Niemczech takich kolegów na milion mieszkańców jest pewnie ze 2 rzędy wielkości więcej.

Ale to jest kwestia niskiej innowacyjności, a nie braku przemysłu. Jeśli ktoś stawia między tym znak równości, to jest co najmniej mało precyzyjny albo nie wie o czym mówi.

Wesoły Mleczarz napisał(a):

@somekind:

Tak, miejsca w rankingach mówią o sukcesach naukowych i technologicznych danego kraju, bo są robione na podstawie ilości publikacji naukowych i ich cytowań.

Wiem jak działają rankingi. Oczywistym jest też, że ranking jakiejś uczelni nie może być dowodem braku sukcesów konkretnych osób. To tak jakbyś stawiał tezę, że PKB Polski jest niskie, więc żaden Polak nie ma majątku większego niż milion zł.

Polacy cieszą się jak jakiś jeden mistrzu wygra jakiś algorytmiczny konkurs

No właśnie nie jeden. Ale jeśli Ty zamiast na rankingi tych konkursów patrzysz na rankingi uniwersytetów, to nic dziwnego, że nic nie wiesz.

Jeśli chodzi o papierek polskich uczelni, to nikt o nich na świecie nie słyszał, jeśli jakiś specjalista z polski rzeczywiście jest zatrudniany na jakimś stanowisku to wyłącznie wtedy kiedy akurat w jakimś zachodnim kraju takich specjalistów brakuje(lekarze, kiedyś programiści) + jest dobry. W sytuacji gdzie nie ma zapotrzebowania na dany zawód, czyli nie wiem np. finanse, papierki polskich uczelni są bezwartościowe i możesz conajwyżej iść na zmywak.

Jakby nie wiem do czego dążysz, bo ogólnie jakieś 80% Twojej wypowiedzi nie ma związku z tym co ja napisałem. Sam sobie wymyślasz argumenty, a potem ripostujesz?

A teraz obiektywny wskaźnik rozwoju polskiego "przemysłu":
http://www.economywatch.com/companies/forbes-list/poland.html

największa polska spółka przemysła 785 miejsce na świecie.

No ja tam widzę na 651 miejscu, ale spoko. Nie wungiel i nie stocznie, to pewno nie przemysł. :D

To jak myślisz, jak polskie spółki przemysłowe są tak nisko, to przez co jest nadmuchiwane polskie PKB ?

Zapewne usługi seksualne oraz datki na kościół.

1

@ somekind

Przykro mi, tego kraju się nie da wybronić. à propos studiów to pisałeś, coś w stylu że wcale nie papierek polskich uczelni nie jest bezwartosciowy. Jest bezwartosciiwy sam w sobie, a to że lekarze i programisci z polski, egiptu i indii po nonameowych w światowej skali uczelniach, znajdują pracę w usa, wynikało i czasem jeszcze wynika z ogromnego niedoboru rąk do pracy w konkretnych specjalizacjach.

Swoją drogą, zachodnie kraje jak im brakuje lekarzy to ściągają ich z biedniejszych krajów, i generalnie wpuszczają tylko tych imigrantow ktorzy im są potrzebni (szczególnie usa), a polacy w tym czasie wypuścili 2 mln Ukraińców bez matury, gdzie właśnie taniej siły roboczej nam nie brakuje, tylko brakuje nam utalentowanej kadry naukowej, lekarzy i pielegniarek. Polska jak zwykle zdała egzamin

HE
Taniej siły roboczej nie brakuje? To przelicz sobie ile muszą kosztować truskawki, żeby rodzina 5-cio osobowa mając do dyspozycji 4000 zł netto mogła sobie na nie spokojnie pozwolić. Nastepnie uwzględnij koszt Seby i Karyny w cenie tych truskawek. Na pewno będzie wyższy niż Olega i jakiejś Ukrainki. Ceny zawsze będą za wysokie z perspektywy pewnej grypy odbiorców, co przekłada się na to, że jeśli znajdzie się sposób na ich obniżenie, to przedsiębiorca z niego skorzysta.
W0
  • Rejestracja:ponad 12 lat
  • Ostatnio:około 4 godziny
  • Postów:3539
7
Świetny Terrorysta napisał(a):

@ somekind

Swoją drogą, zachodnie kraje jak im brakuje lekarzy to ściągają ich z biedniejszych krajów, i generalnie wpuszczają tylko tych imigrantow ktorzy im są potrzebni (szczególnie usa), a polacy w tym czasie wypuścili 2 mln Ukraińców bez matury, gdzie właśnie taniej siły roboczej nam nie brakuje

Jak ty bardzo jesteś oderwany od rzeczywistości... Spróbuj znaleźć pracowników do pracy przy taśmie lub w fastfoodzie to zobaczysz jak bardzo ich nie potrzebujemy.

1

Taaak, tak bardzo w polsce brakuje taniej siły roboczej, że jakieś trzy miliony ludzi wyjechało (i nadal wyjeżdża) na zmywak, a ci co zostali pracują w fabrykach i biedronkach za 1800 zł netto(mediana w 2017 to 2500 zł netto, czyli 50% społeczeństwa pracuje za mniej, równocześnie polacy pracują najwiecej w europie i chyba 5 miejsce na świecie). Taki mamy właśnie "rynek pracownika". I przy tych meksykańskich warunkach pracy importujemy jeszcze 1-2 mln ukraińców, co już zupełnie zepsuje rynek, doprowadzi do stagnacji i tak niskich zarobków, oraz do jeszcze większej roszczeniowości Januszy pracodawców niż obecnie.

A z drugiej strony szpitala zabijają się o doświadczonego lekarza, a uczelnie oddałyby wszystko za utalentowanych naukowców, tylko że takich ludzi nie zachęcamy do imigracji do polski. Czyli jednym słowem, importujemy imigrantów tam gdzie sytuacja pracownika i płace są słabe, a nie importujemy tam gdzie trzeba. Czyli jak zwykle polacy zrobili odwrotnie niż powinni, i jeszcze są dumni że wreszcie po 100 latach ktokolwiek chce do nich imigrować. No rzeczywiście ukraińcy gdzie średnia płaca to 300 dolarów, a ceny są jak w polsce ...

1

to niech janusz od taśmy zacznie zatrudniać ludzi po studiach bo mnie po politechnice nigdzie nie chcą , bo jestem overqualified i tak juz ktorys rok na bezrobociu siedze a ukraincy dostaja robote od ręki.

somekind
Moderator
  • Rejestracja:około 17 lat
  • Ostatnio:około 13 godzin
  • Lokalizacja:Wrocław
0
Świetny Terrorysta napisał(a):

@ somekind

Przykro mi, tego kraju się nie da wybronić.

Nie bronię kraju tylko szydzę z zakłamanej, populistycznej propagandy, którą tu uprawiasz.

à propos studiów to pisałeś, coś w stylu że wcale nie papierek polskich uczelni nie jest bezwartosciowy.

Z kimś mnie pomyliłeś, ja nic o wartości dyplomów nie pisałem.

Swoją drogą, zachodnie kraje jak im brakuje lekarzy to ściągają ich z biedniejszych krajów, i generalnie wpuszczają tylko tych imigrantow ktorzy im są potrzebni (szczególnie usa), a polacy w tym czasie wypuścili 2 mln Ukraińców bez matury, gdzie właśnie taniej siły roboczej nam nie brakuje, tylko brakuje nam utalentowanej kadry naukowej, lekarzy i pielegniarek.

Jak rozumiem stałeś na granicy i sprawdzałeś wykształcenie każdego z tych Ukraińców? :D
Chyba nie, bo jednak Ukraińscy lekarze i pielęgniarki a także specjaliści z różnych branż też do Polski przyjeżdżają.
No i co masz do ludzi bez matury, przecież też jej nie masz. Inaczej wiedziałbyś jak się pisze nazwy państw i narodów.

Polska jak zwykle zdała egzamin

Lol. Ale dobrze, że przynajmniej wiemy, że winna jest Polska. :D

Wesoły Mleczarz napisał(a):

I przy tych meksykańskich warunkach pracy importujemy jeszcze 1-2 mln ukraińców, co już zupełnie zepsuje rynek, doprowadzi do stagnacji i tak niskich zarobków, oraz do jeszcze większej roszczeniowości Januszy pracodawców niż obecnie.

No tak, bo my tu importujemy Ukraińców. Jeździmy, polujemy na nich, i przywozimy siłą. :D

A z drugiej strony szpitala zabijają się o doświadczonego lekarza, a uczelnie oddałyby wszystko za utalentowanych naukowców, tylko że takich ludzi nie zachęcamy do imigracji do polski. Czyli jednym słowem, importujemy imigrantów tam gdzie sytuacja pracownika i płace są słabe, a nie importujemy tam gdzie trzeba. Czyli jak zwykle polacy zrobili odwrotnie niż powinni, i jeszcze są dumni że wreszcie po 100 latach ktokolwiek chce do nich imigrować.

Z Polski na zachód ludzie jadą pracować głównie w najmniej atrakcyjnych i najsłabiej płatnych zawodach. Podobnie jest w przypadku przyjazdu Ukraińców do Polski. Czemu miałoby to działać inaczej niż na całym świecie od dziesiątków lat?

No rzeczywiście ukraińcy gdzie średnia płaca to 300 dolarów, a ceny są jak w polsce ...

Ty serio myślisz, że ktoś w te Twoje bzdury uwierzy czy jesteś tylko trollem? :D

czysteskarpety
czysteskarpety
  • Rejestracja:prawie 10 lat
  • Ostatnio:ponad 4 lata
  • Lokalizacja:Piwnica
  • Postów:7697
1

bardziej może martwić, że u Ukraińców sporo chorób zakaźnych, ale to temat na oddzielny flame :)


1

@somekind:

Jezu smaryja, czy ty naprawde wierzysz w to co piszesz :D? Przeciez to sa jakies kompletne banialuki, chyba sam się juz troche pogubiles w tej ironii.

0
czysteskarpety napisał(a):

bardziej może martwić, że u Ukraińców sporo chorób zakaźnych, ale to temat na oddzielny flame :)

Zajmij się lepiej swoim zdrowiem psychicznym, ale to w sumie temat na oddzielny flame :)

Kliknij, aby dodać treść...

Pomoc 1.18.8

Typografia

Edytor obsługuje składnie Markdown, w której pojedynczy akcent *kursywa* oraz _kursywa_ to pochylenie. Z kolei podwójny akcent **pogrubienie** oraz __pogrubienie__ to pogrubienie. Dodanie znaczników ~~strike~~ to przekreślenie.

Możesz dodać formatowanie komendami , , oraz .

Ponieważ dekoracja podkreślenia jest przeznaczona na linki, markdown nie zawiera specjalnej składni dla podkreślenia. Dlatego by dodać podkreślenie, użyj <u>underline</u>.

Komendy formatujące reagują na skróty klawiszowe: Ctrl+B, Ctrl+I, Ctrl+U oraz Ctrl+S.

Linki

By dodać link w edytorze użyj komendy lub użyj składni [title](link). URL umieszczony w linku lub nawet URL umieszczony bezpośrednio w tekście będzie aktywny i klikalny.

Jeżeli chcesz, możesz samodzielnie dodać link: <a href="link">title</a>.

Wewnętrzne odnośniki

Możesz umieścić odnośnik do wewnętrznej podstrony, używając następującej składni: [[Delphi/Kompendium]] lub [[Delphi/Kompendium|kliknij, aby przejść do kompendium]]. Odnośniki mogą prowadzić do Forum 4programmers.net lub np. do Kompendium.

Wspomnienia użytkowników

By wspomnieć użytkownika forum, wpisz w formularzu znak @. Zobaczysz okienko samouzupełniające nazwy użytkowników. Samouzupełnienie dobierze odpowiedni format wspomnienia, zależnie od tego czy w nazwie użytkownika znajduje się spacja.

Znaczniki HTML

Dozwolone jest używanie niektórych znaczników HTML: <a>, <b>, <i>, <kbd>, <del>, <strong>, <dfn>, <pre>, <blockquote>, <hr/>, <sub>, <sup> oraz <img/>.

Skróty klawiszowe

Dodaj kombinację klawiszy komendą notacji klawiszy lub skrótem klawiszowym Alt+K.

Reprezentuj kombinacje klawiszowe używając taga <kbd>. Oddziel od siebie klawisze znakiem plus, np <kbd>Alt+Tab</kbd>.

Indeks górny oraz dolny

Przykład: wpisując H<sub>2</sub>O i m<sup>2</sup> otrzymasz: H2O i m2.

Składnia Tex

By precyzyjnie wyrazić działanie matematyczne, użyj składni Tex.

<tex>arcctg(x) = argtan(\frac{1}{x}) = arcsin(\frac{1}{\sqrt{1+x^2}})</tex>

Kod źródłowy

Krótkie fragmenty kodu

Wszelkie jednolinijkowe instrukcje języka programowania powinny być zawarte pomiędzy obróconymi apostrofami: `kod instrukcji` lub ``console.log(`string`);``.

Kod wielolinijkowy

Dodaj fragment kodu komendą . Fragmenty kodu zajmujące całą lub więcej linijek powinny być umieszczone w wielolinijkowym fragmencie kodu. Znaczniki ``` lub ~~~ umożliwiają kolorowanie różnych języków programowania. Możemy nadać nazwę języka programowania używając auto-uzupełnienia, kod został pokolorowany używając konkretnych ustawień kolorowania składni:

```javascript
document.write('Hello World');
```

Możesz zaznaczyć również już wklejony kod w edytorze, i użyć komendy  by zamienić go w kod. Użyj kombinacji Ctrl+`, by dodać fragment kodu bez oznaczników języka.

Tabelki

Dodaj przykładową tabelkę używając komendy . Przykładowa tabelka składa się z dwóch kolumn, nagłówka i jednego wiersza.

Wygeneruj tabelkę na podstawie szablonu. Oddziel komórki separatorem ; lub |, a następnie zaznacz szablonu.

nazwisko;dziedzina;odkrycie
Pitagoras;mathematics;Pythagorean Theorem
Albert Einstein;physics;General Relativity
Marie Curie, Pierre Curie;chemistry;Radium, Polonium

Użyj komendy by zamienić zaznaczony szablon na tabelkę Markdown.

Lista uporządkowana i nieuporządkowana

Możliwe jest tworzenie listy numerowanych oraz wypunktowanych. Wystarczy, że pierwszym znakiem linii będzie * lub - dla listy nieuporządkowanej oraz 1. dla listy uporządkowanej.

Użyj komendy by dodać listę uporządkowaną.

1. Lista numerowana
2. Lista numerowana

Użyj komendy by dodać listę nieuporządkowaną.

* Lista wypunktowana
* Lista wypunktowana
** Lista wypunktowana (drugi poziom)

Składnia Markdown

Edytor obsługuje składnię Markdown, która składa się ze znaków specjalnych. Dostępne komendy, jak formatowanie , dodanie tabelki lub fragmentu kodu są w pewnym sensie świadome otaczającej jej składni, i postarają się unikać uszkodzenia jej.

Dla przykładu, używając tylko dostępnych komend, nie możemy dodać formatowania pogrubienia do kodu wielolinijkowego, albo dodać listy do tabelki - mogłoby to doprowadzić do uszkodzenia składni.

W pewnych odosobnionych przypadkach brak nowej linii przed elementami markdown również mógłby uszkodzić składnie, dlatego edytor dodaje brakujące nowe linie. Dla przykładu, dodanie formatowania pochylenia zaraz po tabelce, mogłoby zostać błędne zinterpretowane, więc edytor doda oddzielającą nową linię pomiędzy tabelką, a pochyleniem.

Skróty klawiszowe

Skróty formatujące, kiedy w edytorze znajduje się pojedynczy kursor, wstawiają sformatowany tekst przykładowy. Jeśli w edytorze znajduje się zaznaczenie (słowo, linijka, paragraf), wtedy zaznaczenie zostaje sformatowane.

  • Ctrl+B - dodaj pogrubienie lub pogrub zaznaczenie
  • Ctrl+I - dodaj pochylenie lub pochyl zaznaczenie
  • Ctrl+U - dodaj podkreślenie lub podkreśl zaznaczenie
  • Ctrl+S - dodaj przekreślenie lub przekreśl zaznaczenie

Notacja Klawiszy

  • Alt+K - dodaj notację klawiszy

Fragment kodu bez oznacznika

  • Alt+C - dodaj pusty fragment kodu

Skróty operujące na kodzie i linijkach:

  • Alt+L - zaznaczenie całej linii
  • Alt+, Alt+ - przeniesienie linijki w której znajduje się kursor w górę/dół.
  • Tab/⌘+] - dodaj wcięcie (wcięcie w prawo)
  • Shit+Tab/⌘+[ - usunięcie wcięcia (wycięcie w lewo)

Dodawanie postów:

  • Ctrl+Enter - dodaj post
  • ⌘+Enter - dodaj post (MacOS)