w sumie jak w temacie
pytanie skierowane chyba do osob 3+ lata doswiadczenia, czy mieliscie taka sytuacje ze na rozmowie lub w innej sytuacji w etapie rekrutacji zapytal was ktos o dyplom lub status studenta, gdy mieliscie juz 3, 4, 5 i wiecej lat doswiadczenia w danym kierunku?
jesli tak, chcialbym wiedziec czy to firmy zagraniczne czy nie
dzieki ;-)
tak zapytali i tak zagraniczne
Zdarzył mi się taki 1 przypadek. Firma duńska.
Zapytali - kapitał 50/50 polsko - zagraniczny, ale tu chodziło nie o to, czy firma polska, czy zagraniczna, ale że musieli miec certyfikat iso, a wtedy procent osób z właściwym wykształceniem adekwatnym do stanowiska ma również znaczenie. Powiem tak - osoba z wieloletnim doświadczeniem, ale mająca skończone studia w innym kierunku byla poproszona o odbycie jakiegoś kursu, by nie psuć statystyk.
Trochę nie rozumiem pytania. Od zawsze mam wykształcenie razem z datami wpisane w CV, więc było widać, że akurat studiowałam albo już skończyłam. Chyba że masz na myśli dyplom jako fizyczny dokument potwierdzający, że się obroniłam - to dopiero musiałam przynieść po zatrudnieniu, bo jest potrzebny do obliczenia wymiaru urlopu.
@ness chodzi mi bardziej o to czy brak lub posiadanie inzyniera/licencjatu/magistra itd. zaważyło lub bylo brane pod uwagę podczas jakiejś rekrutacji. Sytuacja gdzie o to pytali na rozmowie, przed rozmową, po rozmowie, albo ktoś nie miał w CV i go pytali
Kiedyś na rozmowie spytano mnie czy coś studiuje, na co odpowiedziałam, że tak, informatykę, tak jak podałam w cv. Na co pan rekrutujący, że pyta właśnie dlatego, że w cv nic nie ma na ten temat. Ups ;) Zatrudnili mimo takiej gafy :)
Spotkałem się z sytuacją, że posiadanie statusu studenta było atrakcyjne dla pracodawców stosujących umowy zlecenie. W firmach z którymi współpracowałem bardzo dobrze było widziane posiadanie dyplomu przynajmniej licencjata. Ode mnie nikt nie wymagał. Od kolegów na etatach sprawdzali ze względów urlopowych (wymóg UOP), potrzebny był papier. Mam pro forma mgr inż. ale wszyscy i tak mają to gdzieś. Na B2B jest mniejsza szansa, że kogoś będą interesowały dyplomy.
Mnie pytali w jednej firmie w Polsce i w dwóch zagranicznych. W Polsce papier nie miał większego znaczenia, ale tu gdzie teraz pracuję wykształcenie wpływa również na wynagrodzenia.