Poznań i Gdańsk znam tylko z ogłoszeń na portalach. Lublin tak samo + znam jednego gościa stamtąd i nie narzeka (bo podobno szybko się rozwija miasto). Rzeszów znam osobiście.
Rzeszów jest dużo poniżej Twojego punktu nr 3. Stawianie go na równi z Gdańskiem to jakiś nonsens.
- 1
- 2
- Rejestracja:prawie 11 lat
- Ostatnio:około miesiąc
- Lokalizacja:Londyn
- Postów:873
2
- Rejestracja:prawie 11 lat
- Ostatnio:ponad 7 lat
3
Z mojego rozeznania, które ostatnio robiłem:
- Wawa
- Wrocław, Kraków.
2,5. Trójmiasto - Katowice, Poznań, Łódź + pewnie jakieś pominąłem
- Lublin, Bydgoszcz, Białystok, Szczecin + pewnie pominąłem jeszcze więcej
- Reszta typu Rzeszów, Toruń, Kielce
-1. Moje miasto, znalazłem jedną ofertę dla pehapowca :3
somekind
-1 powinno być pierwsze w kolejności :P
Wizzie
to jest w ogole poza kolejnoscia :D
Darck
ten ranking wygląda najbardziej sensownie
- Rejestracja:prawie 9 lat
- Ostatnio:prawie 9 lat
- Postów:14
0
Czyli jednak Wawa jest przed Krakowem i Wroclawiem?
jakbyś nie zauważył to te oceny są z d**y, tak jak twoja, która zrównuje poznań z wrocławiem co jest nonsensem
Warszawa to stolica, więc zawsze będzie wyżej. Zwykle gdy jest kryzys gospodarczy, to stolicę dotyka jako ostatnią. Tam jest największy potencjał ludności, tam trafia najwięcej podatków. Jeśli Polska stanie się kiedyś nieatrakcyjna dla outsorcingu, to najwięcej polskich korporacji potrzebujących programistów będzie w Warszawie. Ale na moment obecny różnice są tak małe w stosunku do punktu 2, że sugerowałbym wybierać to miasto z top 3, które podoba się najbardziej.
@rafallvlup Dlaczego uwazasz, ze zrownywanie tych miast jest nonsensem?
- Rejestracja:prawie 9 lat
- Ostatnio:prawie 9 lat
- Postów:14
0
Tak, tylko ze ogloszenia w tych miastach sa z tych samych firm. Czy to nie jest tak, ze te firmy po prostu szukaja w tych miastach a praca i tak jest w Warszawie? A ogloszenia z Kielc sa z firm, ktore znajduja sie tylko w tym miescie - wiec praca jest na miejscu.
edytowany 1x, ostatnio: patelnia
- Rejestracja:około 17 lat
- Ostatnio:około 5 godzin
- Lokalizacja:Wrocław
0
patelnia napisał(a):
Tak, tylko ze ogloszenia w tych miastach sa z tych samych firm. Czy to nie jest tak, ze te firmy po prostu szukaja w tych miastach a praca i tak jest w Warszawie? A ogloszenia z Kielc sa z firm, ktore znajduja sie tylko w tym miescie - wiec praca jest na miejscu.
:| :| :|
Autentycznie mnie zamurowało. Skąd Ty bierzesz te swoje pomysły?
Może jeszcze napiszesz, że te dziesiątki biurowców firm IT we Wrocławiu stoją wypchane tysiącami manekinów, a rzeczywiści pracownicy są w Warszawie?
edytowany 1x, ostatnio: somekind
- Rejestracja:prawie 9 lat
- Ostatnio:prawie 9 lat
- Postów:1
0
W "Polsce B" nawet nie warto pracy szukać, nawet na najniższym stanowisku różnice w zarobkach są ogromne. Nie mówiąc już o ilości ogłoszeń, zresztą sami rzućcie okiem http://www.gowork.pl/praca/radom;l Warszawa i Wrocław to jak dla mnie czołówka jeśli chodzi o IT.
3
Znam rynek pracy w kielcach (jestem absolwentem politechniki kierunek informatyka) oraz rynek warszawski (jestem programistą od dwóch lat w stolicy). Jeśli chodzi o firmy kieleckie to:
Comarch - zdecydowanie najlepsza opcja - kasa minimum 3 k. Tu idą głównie najlepsi studenci z politechniki którzy często dostają oferty pracy od wykładowców dorabiających w Comarchu.
TT oraz Nitro - jakiś dramat.... 1800k małe szanse na podwyżkę. Wiem jak się tam pracuje, jacy ludzie tam idą (istnieją wyjątki znam świetnych programistów z TT) i jak wygląda kod źródłowy. NIE POLECAM. Pozwolę sobie odnieść się do cytatu jednego z kolegów
"Ok. Może i we Wrocławiu masz więcej ofert pracy. Ale większość z nich to oferty firm, które rekrutują do innych firm i ogłoszenia się tak naprawdę dublują.
Poza tym przeprowadzka do Wrocławia wiąże się z bardzo dużymi kosztami, które ponosi się przez wiele lat. Często warto zostać w swojej małej miejscowości.
Mieć te 500 - 600 zł pensji mniej, ale poziom życia tak naprawdę mieć większy:)"
Znajomi o tym samym głupim zdaniu męczą się za grosze w Nitro. Przykładowo w warszawie są różnice takie że ja zarobie 3-4 razy więcej niż kolega który ze mną studiował. No fakt wydam 500 zl więcej za utrzymanie ale zysk i tak jest olbrzymi. Mam takich kumpli i oni też myślą że najlepiej zostać w Kielcach a jak ktoś im powie że ma 10k to myślą że to żart;)
Fakt w pierwszym roku różnica byłą mała ale po dwóch latach jest już olbrzymia. Operowałem kwotami netto.
Pododzenia
plus za ostatnie zdanie
1
Programista Java napisał(a):
Znam rynek pracy w kielcach (jestem absolwentem politechniki kierunek informatyka) oraz rynek warszawski (jestem programistą od dwóch lat w stolicy). Jeśli chodzi o firmy kieleckie to:
Comarch - zdecydowanie najlepsza opcja - kasa minimum 3 k. Tu idą głównie najlepsi studenci z politechniki którzy często dostają oferty pracy od wykładowców dorabiających w Comarchu.
TT oraz Nitro - jakiś dramat.... 1800k małe szanse na podwyżkę. Wiem jak się tam pracuje, jacy ludzie tam idą (istnieją wyjątki znam świetnych programistów z TT) i jak wygląda kod źródłowy. NIE POLECAM. Pozwolę sobie odnieść się do cytatu jednego z kolegów"Ok. Może i we Wrocławiu masz więcej ofert pracy. Ale większość z nich to oferty firm, które rekrutują do innych firm i ogłoszenia się tak naprawdę dublują.
Poza tym przeprowadzka do Wrocławia wiąże się z bardzo dużymi kosztami, które ponosi się przez wiele lat. Często warto zostać w swojej małej miejscowości.
Mieć te 500 - 600 zł pensji mniej, ale poziom życia tak naprawdę mieć większy:)"Znajomi o tym samym głupim zdaniu męczą się za grosze w Nitro. Przykładowo w warszawie są różnice takie że ja zarobie 3-4 razy więcej niż kolega który ze mną studiował. No fakt wydam 500 zl więcej za utrzymanie ale zysk i tak jest olbrzymi. Mam takich kumpli i oni też myślą że najlepiej zostać w Kielcach a jak ktoś im powie że ma 10k to myślą że to żart;)
Fakt w pierwszym roku różnica byłą mała ale po dwóch latach jest już olbrzymia. Operowałem kwotami netto.Pododzenia
To zabawne że akutat trafiłem na to forum w sylwestra :D :D. Ale cieszę się ponieważ jeszcze w 2017 sprostuję powyższe informację które są co najmniej niepełne ;)
Zacznę od opcji jakie pojaiwły się w 2017 roku w Kielcach. Do Kielc przybywa coraz więcej dobrych firmy tylko jeszcze może nie jest o nich głośno. Wg. mnie zdecydowanie najlepsze stawki są w takich firmach jak np. VirtusLab i Onwelo. Tam stawki są o wiele wyższe niż 3k na rękę, można powiedzieć że firmy te właśnie wprowadzają małą rewolucję w Kielcach ale nie wszyscy o nich wiedzą ;). Poniżej wypisuję wszystkie znane mi firmy IT produkujące oprogramowanie w naszym mieście:
Albit Software SAP, Java, .Net
Altar Sp. z o.o. Java
APR System .Net, React
Britenet Java
Better IT
Comarch Java
CSK ZETO S.A. .Net, Java
Efekt Technologies
Everest-IT Sp. z o.o.
GearCode Sp. z o.o.
GNS Systemy Informatyczne SAP, Java, .Net
GP Soft .Net
Hatomi Sp. z o.o.
Infover Java, .Net, PHP, mobile
Luxoft
Lincorn Java
Moventum Java, .Net
Nitro Digital PHP, FE
OptiBuy Java
Onwelo Java, .Net, Angular
Roche Java
SoftyLabs Sp. z o.o.
Square Design PHP, FE
Transition Technologies Java, .Net
VirtusLab Java
WebSky Interactive PHP
Szczęśliwego Nowego Roku !!!! :)
- Rejestracja:ponad 8 lat
- Ostatnio:około 4 lata
- Postów:122
0
Comarch - zdecydowanie najlepsza opcja
wow, we Wrocku z Comarchu wszyscy się śmieją bardziej niż z Nokii.
A tu ktoś się z Nokii śmieje?
@somekind przynajmniej wśród juniorów i midów istnieje przeświadczenie - nie masz gdzie iść? idź do nokii. Rekrutacja to oczywistość; nie mam znajomego, który by się do Nokii nie dostał (a się zgłosił). Większość odbębniła tam początkowe 2-3 lata i od razu uciekła gdzie indziej. Inni, którzy studiują i chcą pracować tylko wakacyjnie, traktują to trochę jako koło zapasowe - co wakacje na 3 miesiące idą popracować i odchodzą. Wiedzą, że za rok znowu ich przyjmą bez problemu.
Ok, rozumiem podejście, pewnie to prawda. Ja za kolei zadaję się raczej z ludźmi, dla których Nokia to solidny i ciekawy pracodawca, no ale oni zaczynali tam pracę wiele lat temu.
@somekind: wspomniałem celowo o juniorach i midach, bo nie zdziwiłbym się gdyby Nokia była świetnym pracodawcą (pod względem rozwoju) dla seniorów, architektów, managerów - ogólnie osób już z większym doświadczeniem. Może wychodzą z założenia, że skoro ich stać to mogą sobie pozwolić na to, aby midów i juniorów tak olewać, masowo zatrudniać do łatwych projektów - byle tylko nie tracić czasu seniorów. Przynajmniej często to tak wyglądało z relacji znajomych. Mimo kilkuletniego doświadczenia dostawali bardzo proste zagadnienia. I to ambitniejszych zmuszało do zmiany pracy.
No cóż, pewnie jak wszystko w życiu, to zależy od działu/projektu, do którego się trafi.
0
Wiem że wszędzie się z Comarchu śmieją jednak w Kielcach nie jest to zła opcja;) - mały rynek pracy w porównaniu z wrocławiem. Kierownikiem wydziału jest osoba z którą miałem do czynienia i mogę powiedzieć że jest to profesjonalista. Wydział w CK ponoć jeszcze nie przyswoił głupich Comarchowych standardów.
0
Programista Java napisał(a):
Wiem że wszędzie się z Comarchu śmieją jednak w Kielcach nie jest to zła opcja;) - mały rynek pracy w porównaniu z wrocławiem. Kierownikiem wydziału jest osoba z którą miałem do czynienia i mogę powiedzieć że jest to profesjonalista. Wydział w CK ponoć jeszcze nie przyswoił głupich Comarchowych standardów.
Bardzo dobrze że tak jest i bardzo mnie to cieszy :). Mimo wszytko na tą chwilę są firmy w CK (o których pisałem w poprzednim poście) które są bardziej szczodre dla pracowników niż Comarch
- 1
- 2