niektore zawody rzeczywiscie nie maja juz sensu, ale kowale artystyczni czy kaligrafowie chyba nie maja dzis tak zle :)
- 1
- 2

- Rejestracja:około 11 lat
- Ostatnio:minuta
- Postów:8400
Obecnie jeszcze duża część młodych na świecie nie może pozwolić sobie na studia (np. w Indiach około 1/4 ludności ma dostęp do jakiejkolwiek edukacji), ale zmienia się to bardzo szybko,
Czyli że co. Im gorszy dostęp na studia/do edukacji, tym więcej programistów?






- Rejestracja:ponad 12 lat
- Ostatnio:około 4 lata
- Postów:1272
Nie chcę być pesymistą, ale panie dziurkujące karty programów wsadowych już wypadły z rynku. Tylko czekać na nas.


Kazdy ma prawo do wlasnego zdania. Ja caly czas uwazam, ze brakuje ludzi bo firmy malo placa. We Wroclawiu za 2000-4000 zl to mozna po prostu tylko przezyc od pierwszego do pierwszego. Zobaczcie sobie ile kosztuje samo wynajecie dwupokojowego mieszkania w tym miescie. To nie sa kokosy.


- Rejestracja:około 11 lat
- Ostatnio:minuta
- Postów:8400
Nie chcę być pesymistą, ale panie dziurkujące karty programów wsadowych już wypadły z rynku. Tylko czekać na nas.
no właśnie przykład, który podałeś to przykład na to, że zawód programisty przetrwał kilkadziesiąt lat. W sumie to co robimy dzisiaj niewiele się różni od pracy programistów, którzy pracowali na kartach dziurkowanych. Technologia poszła naprzód, a programiści jak istnieli tak istnieją teraz. Tyle, że teraz zapisuje się dane w repozytoriach Git gdzieś na dysku czy na serwerze. Taka różnica tylko. No i mamy lepsze narzędzia, IDE itp. Ale zgrubsza jest to to samo. Ludzie programowali i programują dalej.
Duży ten rozrzut od 2000 do 4000 zł. Wypowiedź idealnie wpasowuje się w zachowania naszych polityków jest totalnie oderwana od rzeczywistości. Ludzie nadal żyją i utrzymują za 1000 netto całą rodzinę. Więc nie wyjeżdżaj z argumentem że ciężko wyżyć za takie pieniądze. Po prostu w dupach się poprzewracało.

SzybkiNinja napisał(a):
Duży ten rozrzut od 2000 do 4000 zł. Wypowiedź idealnie wpasowuje się w zachowania naszych polityków jest totalnie oderwana od rzeczywistości. Ludzie nadal żyją i utrzymują za 1000 netto całą rodzinę. Więc nie wyjeżdżaj z argumentem że ciężko wyżyć za takie pieniądze. Po prostu w dupach się poprzewracało.
I uwazasz za normalne to, ze czlowiek ciezko pracujacy zarabia takie grosze?


Nie. Jednak stwierdzenie że 2000-4000 zł to ledwo ledwo na życie starcza jest z d**y.





SzybkiNinja napisał(a):
Nie. Jednak stwierdzenie że 2000-4000 zł to ledwo ledwo na życie starcza jest z d**y.
Jakbys wynajmowal mieszkanie we Wroclawiu, mial dwojke dzieci, to inaczej bys mowil. Moze dla studenta to jest fajna kasa, ale nie dla ojca dwojki dzieci.


- Rejestracja:ponad 9 lat
- Ostatnio:11 miesięcy
- Postów:4700
Do czasu wynalezienia sztucznej inteligencji zapotrzebowanie na programistów będzie stale rosnąć, a uczelnie nie będą nadążać nad kształceniem nowych koderów. Z tego powodu powinniśmy się tylko zastanawiać kiedy powstanie sztuczna inteligencja i jak zmieni się świat po jej pojawieniu.





- Rejestracja:około 17 lat
- Ostatnio:3 dni
- Lokalizacja:Wrocław
Jacek25 napisał(a):
@somekind Sensowne stawki, tzn masz na mysli 6-8K brutto? We Wroclawiu to jest chyba trudne do osiagniecia. Moze tak z 5% osob tyle zarabia. Reszta miesci sie w podanym przeze mnie na poczatku przedziale. To nie jest Warszawa, gdzie zarobki sa kilkukrotnie wyzsze.
Dolby, Nokia, Cap Gemini, Luxoft, SMT, Objectivity, parę banków i mniejszych firm, nawet garażowych.
Kilkukrotnie więcej w Warszawie? Kto Ci takich głupot naopowiadał? Pensje tam są może średnio o 10% większe.
Jacek25 napisał(a):
Jakbys wynajmowal mieszkanie we Wroclawiu, mial dwojke dzieci, to inaczej bys mowil. Moze dla studenta to jest fajna kasa, ale nie dla ojca dwojki dzieci.
Nie mam dwójki dzieci, ale wynajmuję mieszkanie i bez problemu odkładam 50% dochodów.
Może jednak to Tobie coś z pracą nie wychodzi, a nie jej nie ma?

- Rejestracja:około 21 lat
- Ostatnio:prawie 3 lata
- Lokalizacja:Space: the final frontier
- Postów:26433
Serio we wrocławiu taka bieda? Bo z wszelkich rankingów wynika że wrocław jest na takim poziomie jak kraków. W krakowie kiedy kończyłem studia, prawie wszyscy moi znajomi z roku zarabiali w przedziale 6-8k (prawie, bo ci najlepsi zarabiali już pieciocyfrowo) średnio przy ~2-3 latach doświadczenia.






- Rejestracja:ponad 12 lat
- Ostatnio:ponad 3 lata
- Postów:488
SzybkiNinja napisał(a):
Nie. Jednak stwierdzenie że 2000-4000 zł to ledwo ledwo na życie starcza jest z d**y.
Najgorzej to chyba jest jak pracujesz zdalnie dla Polskiej firmy za wynagrodzenie w złotówkach a żyjesz za granicą:P



- Rejestracja:prawie 14 lat
- Ostatnio:około 4 godziny
- Postów:3169
Ja to troche z przymruzeniem oka pisalem. ALe ktos mowil ze nie wiadomo jaka bron bedzie uzyta w 3 wojnie, ale w nastepnej to bedzie kij i kamien (czy jakos tak). A wtedy informatycy nie beda mieli racji bytu. Ew. gdy pojawiaja sie dzialania wojenne w ogóle (Syria, Ukraina etc. to popyt na IT w taKich miejscach spada).



- Rejestracja:prawie 10 lat
- Ostatnio:4 miesiące
- Lokalizacja:Hong Kong
@WhiteLightning nie wiem jak z popytem, jednak z tego co zauwazylam to sporo dobrych programistow ucieka z kijowa, nie ze wzgledu na zarobki ale bardziej w poszukiwaniu stabilnosci, bezpieczenstwa dla rodziny i lepszej jakosci zycia.
ciezko mi sobie wyobrazic taka postapokaliptyczna rzeczywistosc ze komputery nie beda mialy prawa bytu. mysle ze rozsadna droga kariery w takim wypadku bylby np kierowca czegos lub strateg/dowolny zawod wymagajacy myslenia

- Rejestracja:prawie 10 lat
- Ostatnio:ponad 4 lata
- Lokalizacja:Piwnica
- Postów:7697
pioflor napisał(a):
Potraficie sobie wyobrazić, że branża IT będzie kiedyś nasycona?
potrafię, gdyż ponieważ myślę abstrakcyjnie :D
Potrafię sobie to wyobrazić i powiem że mam rozwiązanie...
Nie tracę czasu na gry tylko uczę się programować aby być dobry, dla takich zawsze będzie praca.



1889, Anglia
Zjazd magnatów przemysłu ciężkiego
"Potraficie sobie wyobrazić, że kiedyś nie będzie trzeba zatrudniać dzieci do produkcji małych części?"

Jak najbardziej potrafię sobie to wyobrazić i jestem niemal pewny że to nastąpi - w końcu powstaną narzędzia na tyle proste że do większości przeciętnych zastosowań będą one wystarczające, i powstanie na tyle różnego typu gotowych rozwiązań że potrzeba developerki znacznie się zmniejszy a powstanie za to potrzeba konfiguracji i dostosowywania rozwiązań (bez zmiany kodu)
Zapotrzebowanie na programistów moim zdaniem spadnie o kilkadziesiąt procent w ciągu 20 lat




- Rejestracja:około 17 lat
- Ostatnio:3 dni
- Lokalizacja:Wrocław
Krwawy Mleczarz napisał(a):
Jak najbardziej potrafię sobie to wyobrazić i jestem niemal pewny że to nastąpi - w końcu powstaną narzędzia na tyle proste że do większości przeciętnych zastosowań będą one wystarczające, i powstanie na tyle różnego typu gotowych rozwiązań że potrzeba developerki znacznie się zmniejszy a powstanie za to potrzeba konfiguracji i dostosowywania rozwiązań (bez zmiany kodu)
Zapotrzebowanie na programistów moim zdaniem spadnie o kilkadziesiąt procent w ciągu 20 lat
Czemu zatem, skoro coraz prostsze narzędzia powstają od 70 lat, zapotrzebowanie na programistów rośnie, a nie maleje?


- Rejestracja:około 10 lat
- Ostatnio:ponad 6 lat
- Postów:185
Ta... ludzie sie wiecznie boją automatyzacji, bo jedni na tym tracą pracę... ale zapominają, że wiecej osob tę pracę przez to dostaje.
Tak, automatyzacja zwiększa zatrudnienie. W moim regionie najwieksza firma to ta najbardziej zautomatyzowana. ;]
A w IT, nie bylbym taki pewien czy ilosc ludzi na rynku pracy rośnie...




- Rejestracja:ponad 15 lat
- Ostatnio:około 2 lata
- Lokalizacja:Krasnystaw
- Postów:1181
Podam taki przykład, gdzieś na GL był wystawiony pod ocenę taki serwis który ma bardzo fajną funkcjonalność, ekstrakcja danych z CV w formacie DOC, RTF, ODT a nawet PDF, serwis taki powstał w celu automatycznej ekstrakcji i wstawiania tych danych do baz danych firm rekrutacyjnych (jakieś interfejsy typu REST czy coś takiego). Testowałem, działa całkiem dobrze.
Plusy: oszczędność czasu dla pracowników którzy normalnie musieli by to wklepywać.
No właśnie, tylko tak się zastanawiam czy nie jest to najlepszy powód do zwolnienia wielu pracowników HR którzy mają płacone za wklepywanie danych ręcznie bo wszystko załatwi automat? Moim zdaniem JEDYNA korzyść jest tylko wtedy gdy ręcznie nie da się obrobić dużej ilości danych i wydaje mi się że ma to zastosowanie tam gdzie spływa ogromna ilość CV.
Idąc dalej, narzędzia typu Codility i inne takie automatyczne testy (bezduszne maszyny). Może w Chinach to ma jakieś zastosowanie albo w dużych zachodnich korporacjach ale to chyba tylko w przypadkach gdy nie mogą się obrobić ze sprawdzaniem umiejętności za pomocą rozmów.
Korzyści są na pewno, tylko niestety minusy też są. Co do tych którzy przez takie coś zostają wywaleni na bruk, jasne, żeby się przekwalifikować to trzeba ileś czasu a jak się nagle traci źródło dochodu to już tak różowo chyba nie jest.

- Rejestracja:około 10 lat
- Ostatnio:ponad 6 lat
- Postów:185
I tak Bóg Maszyna zarządzałby światem lepiej niż ludzie ;)
A z tym wywalaniem na bruk... wcale nie jest tak trudno przewidzieć. Ludzie powinni się tego nauczyć, że świat się zmienia i nie można siedziec w jednej racy 30 lat.
Na razie to budżetowka to taka przechowalnia ludzi. Serio w niektorych urzedach mowienie, ze nic nie robią wcale nie jest przesadą...




- 1
- 2