Witam
Jestem studentem informatyki (PP) 3 roku, szukam pracy w Poznaniu, mam dość pracowania w firmach i,które nie są związane z IT, przez to nigdy nie będę mógł się rozwinąć, a tym samym studia idą na marne. Jestem osobą ambitną, co mogę zagwarantować przykładem, jednak moje zdolności programistyczne są nikłe, ale nie mogę powiedzieć że żadne. Wiem, że jeśli ktoś da mi szansę zyska pracownika który rozwinie się w ekspresowym tempie, zyskując w krótkim czasie doskonałego pracownika, do dłuższej współpracy. Oczywiście interesuje mnie praca na pełen etat, i na dłuższy okres czasu, co również jest korzystne dla firm... Nie będę tutaj nikogo oszukiwał, że brak gruntownych umiejętności przysparza mi wielu kompleksów, ale nie poddam się! Nigdy się nie poddaję i będę próbował stać się najlepszy, ku korzyści pracodawcy. Fascynuje mnie platforma .NET, którą to chciałbym zgłębić, ale nie mam jeszcze języka w którym chciałbym się rozwijać. Jedyne co posiadam to WYKŁADNICZĄ ambicję i jeszcze większą chęć nauki i rozwoju... ale to najlepiej udowodnie czynem. Proszę o pomoc w spełnieniu marzeń a przede wszystkim odmianę życia, które przez ostatnie lata nie było łaskawe. Dziękuje wszystkim uprzejmię, chociażby za przeczytanie tej wiadomości. Dziękuje!
- Rejestracja:ponad 10 lat
- Ostatnio:ponad 10 lat
- Postów:2

- Rejestracja:ponad 13 lat
- Ostatnio:prawie 3 lata
- Postów:4882
to zacznij sie uczyc skoro jestes taki ambitny. Jak bedziesz cos umial to wtedy ktos Cie zatrudni

- Rejestracja:około 21 lat
- Ostatnio:prawie 3 lata
- Lokalizacja:Space: the final frontier
- Postów:26433
o_O To może łaskawie spożytkujesz swoją wykładniczą ambicję i determinację i rozwiniesz swoje umiejętności po prostu? Skoro twierdzisz ze twoje umiejętności rozwiną się w ekspresowym tempie to dlaczego jeszcze ich nie rozwinąłeś?

- Rejestracja:ponad 11 lat
- Ostatnio:8 miesięcy
- Lokalizacja:Genewa
- Postów:597
dmik napisał(a):
Fascynuje mnie platforma .NET, którą to chciałbym zgłębić, ale nie mam jeszcze języka w którym chciałbym się rozwijać.!
"Nie masz" języka? Fascynuje Cię .Net to uczysz się C# prosta sprawa.
dmik napisał(a):
Jedyne co posiadam to WYKŁADNICZĄ ambicję i jeszcze większą chęć nauki i rozwoju... ale to najlepiej udowodnie czynem
No to ucz się jakiegoś języka, jak chcesz coś czynem udowadniać, bo osób ze sporą ambicją jest na pęczki i praktycznie każdy student ma wielkie ambicje, tylko jakoś umiejętności brak. To nie tak, że pójdziesz do pracy i tam pozwolą Ci się uczyć za pieniądze. Musisz mieć na początek swój "wkład własny".
datdata napisał(a):
Zdeterminowani i ambitni to są ludzie w I LO ogarniający dwa-trzy języki programowania z Cormenem w małym palcu. Nieumiejący programować student trzeciego roku to się wykładniczo na studiach opierdalał. Taka prawda.
LO? Czy aby na pewno mówimy tutaj o Polsce?



- Rejestracja:ponad 11 lat
- Ostatnio:około 22 godziny
- Postów:1205
Honest napisał(a):
datdata napisał(a):
Zdeterminowani i ambitni to są ludzie w I LO ogarniający dwa-trzy języki programowania z Cormenem w małym palcu. Nieumiejący programować student trzeciego roku to się wykładniczo na studiach opierdalał. Taka prawda.
LO? Czy aby na pewno mówimy tutaj o Polsce?
Pewnie. Zależy kto czym się interesuje. Może nie od razu 3 języki, ale chociaż w średnim stopniu jeden język, podstawy relacyjnych baz danych oraz jakieś pomocnicze narzędzia i technologie, które umożliwiają np. napisanie średnio-skomplikowanej, kompletnej i działającej aplikacji internetowej, desktopowej lub innej w zależności od obszaru zainteresowań takiego licealisty. Niektórzy też ogarniają dodatkowo na tym etapie algorytmikę i część zagadnień z inżynierii oprogramowania.
Natomiast autor wątku, to ambicję ma chyba logarytmiczną, a nie wykładniczą, skoro wylewa żale na forum zamiast czytać książki i tłuc projekty. Dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane. ;-)

- Rejestracja:prawie 20 lat
- Ostatnio:dzień
Ale jak ktos chce to nawet i przed LO da sie sporo osiagnac. Najlepszy przyklad to chyba http://en.wikipedia.org/wiki/Gennady_Korotkevich ktory zdobyl srebro w miedzynarodowej olimpiadzie informatycznej w wieku 11 lat, a w kolejnych juz same zlota. To jest wedlug mnie osoba ambitna, a nie student 3 roku informatyki ktory dopiero zaczyna programowac. Ale rozumiem, ze moze stales sie ambitny od niedawna , wiec zamiast pisac na forum dzialaj. Znam takich, ktorzy po 1-2 roku od zera wybili sie dosc dobrze, zeby bez problemu dostac sie do pracy.

- Rejestracja:prawie 11 lat
- Ostatnio:około 7 lat
- Postów:957
Wcale nie. Swojego kupiłem w 3 gimnazjum, 75% przerobiłem bez pomocy nauczyciela czy specjalnego wysiłku. Wielu moich kumpli ogarnęło w tym czasie dużo więcej rzeczy, na których ja się wykładałem np. diagramy Voronoja czy skomplikowane struktury danych. Gdyby nie to, że wtedy poświęcałem się bardziej innej pasji, to bym obecnie był dużo dalej. W szczególności świadczą o tym update'y w polu zatrudnienie na linkedin starych znajomych z czasów OI, których poziom przebija całą algorytmikę jaką przerabia się na większości informatyk w kraju.
;/ Czytając wasze wypowiedzi powoli zaczynam się zastanawiać do jakiej ja szkoły w ogóle chodziłem, 3 najbliższe gimnazja ba nawet 4 przez 3 lata męczyli kartki świąteczne w paint'cie czyli wychodzi na to że zmarnowałem 3 lata :D Ale w dużych miastach to na pewno zupełnie inaczej wygląda ;/
PS: Uprzedzę wasze pytania, samem można byłoby się uczyć w momencie gdyby ktoś powiedział ci o istnieniu języków programowania.


- Rejestracja:około 21 lat
- Ostatnio:prawie 3 lata
- Lokalizacja:Space: the final frontier
- Postów:26433
@dmik zadałeś pytanie i dostałeś odpowiedzi. Nie takie jakich się spodziewałeś? Przykro mi, witam w prawdziwym świecie. BTW czyżbyś porzucił już nadzieje na medycynę? Może gdybyś przykładał się do programowania zamiast dziobać biologię i chemię do matury to twoje umiejętności nie byłyby takie nikłe
? Bo wiesz, nie da się złapać wszystkich srok za jeden ogon...
- Rejestracja:około 11 lat
- Ostatnio:ponad 9 lat
- Postów:71
Nie wiem czy o to chodzi, bo w sumie to w ogóle nie wiem o co chodzi w tym wątku (tutaj chcesz znaleźć pracodawcę?), ale dam ci przepis na sukces.
- Weź jakąkolwiek technologię, najlepiej taką w której poziom wejścia jest stosunkowo niski - PHP, ogólnie web na start jest prostszy i języki skryptowe (Python i Django jest bardzo fajne, sporo pracy, w Ruby on Rails tak samo, tylko w jedno i drugie trudniej się wgryźć niż w PHP + symfony), może na początek klepanie małych stronek w małych agencjach, które robią w html/css/php/mysql, może mobile, ale tu już trudniej, bo trzeba dobrze poznać jave/obj-c, albo w ogóle inaczej i stanowisko junior testera gdzieś złap. Ostatnio znajomy, który niespecjalnie ogarniał załapał się zdalnie jako tester jakiejś appki w PHP i warunki jak na start niezłe ma. A jak chcesz to i .NET (bierz C# i się nie zastanawiaj), ASP sobie ogarniaj i html/css liźnij.
- Ogarnij ją na tyle, żeby umieć coś sensownego napisać, ale też nic wielkiego. Więcej niż kalkulator, mniej niż facebooka.
- Zrób portfolio - 1-2 projekty, o których będziesz mógł porozmawiać na rozmowie.
- Aplikuj na każde ogłoszenie na stażystę/juniora w technologii, która cię interesuje.
Na testera stosunkowo łatwo się załapać, programować wiele nie trzeba, na początku może dadzą ci więcej testów manualnych, a dopiero z czasem coś bardziej skomplikowanego będziesz robił. Sam tak zaczynałem i sobie chwalę, bo się obyłem z branżą i webem i szybko przeskoczyłem na programowanie.
Wiem po sobie, że jedyny problem to zacząć, a potem już z górki, bo raz masz doświadczenie, dwa uczysz się podczas pracy, trzy widzisz jak to wygląda od środka i to wyobrażenie niektórych młodych, że wszyscy programiści to nerdy samo znika.
Aha, jak kompletnie nic nie umiesz i masz tylko ambicje to trudno ci będzie coś znaleźć. Gwarantuję, że w oczach przeciętnego pracodawcy lepiej jakbyś nie miał wcale ambicji, ale duże skille :D
No i najlepiej jak najszybciej coś zacząć robić, bo inaczej twoja ambicja i zaangażowanie będzie spadało w postępie liniowym + coraz więcej wymówek, że się do tego nie nadajesz... A prawda taka, że nic nie robisz zamiast kupić książkę albo odpalić tutorial.
Zawsze bardzo śmieszył mnie ten wyścig szczurów, kto wcześniej zaczynał... Ja w podstawówce! i kontra a ja w przedszkolu ! Nie zrozum mnie źle im wcześniej zaczniesz tym lepiej i ktoś kto z własnej inicjatywy zaczynał gdzieś na początku gimnazjum i cały czas progresował to najpewniej zostanie A playerem i dobrze o tym wie. Jak chcesz pisać sobie w jakimś .NET-cie/Symfony/Django/RoR/Angular/Node whatever to nie przejmuj się możesz zaczynać i w wieku lat 24 tylko trzeba po prostu zapierdalać i tyle. Popatrz sobie co kończyli ludzie tworzący te frameworki (z paroma wyjątkami). I żeby nie było ze mam ból d**y sam pisałem jakieś smieszne PHPy gdzieś na początku 2 gimnazjum i teraz w klasie 2 tech jestem bardzo zadowolony z moich wyników, parę razy słyszałem, że ja to mam szczęście bo zaczynałem tak wcześnie to ręce mi opadają, to jest moja pasja i uczę się tego cały czas nie czuje się z tego powodu lepszy/gorszy. Tak btw. jak jesteś geniuszem to i w 2 lata przegonisz większość :), na szczęście większość zawdzięcza swój poziom ciężką pracą.
dmik napisał(a):
Tak opierdalałem sie 3 lata na oddziale onkologicznym, stawając na głowie, aby jakoś cudem kończyć semestry na warunkach. Dziekuję
Proszę o zamknięcie tematu!
Byłeś chory ?
Współczuję i życzę powodzenia - a komentarzami się nie przejmuj, spora część ludzi tutaj piszących zna doskonale tylko 1 wymiar rzeczywistości....

- Rejestracja:około 21 lat
- Ostatnio:prawie 3 lata
- Lokalizacja:Space: the final frontier
- Postów:26433
567xxx napisał(a):
dmik napisał(a):
Tak opierdalałem sie 3 lata na oddziale onkologicznym, stawając na głowie, aby jakoś cudem kończyć semestry na warunkach. Dziekuję
Proszę o zamknięcie tematu!Byłeś chory ?
Współczuję i życzę powodzenia - a komentarzami się nie przejmuj, spora część ludzi tutaj piszących zna doskonale tylko 1 wymiar rzeczywistości....
No już bez żartów. To nie jest samosia. To forum nie jest od użalania się nad sobą i poklepywania po plecach. Jeden ma ojca alkoholika, inny jest sierotą a jeszcze inny jest poważnie chory. Każdemu w życiu ciężko, ale twojego przyszłego pracodawcy nie będzie to obchodzić.
Prawda życiowa:




Zauważyłem, że weszliście na temat pasji programowania, także jako początkujący chciałbym poruszyć temat bo czym to w ogóle jest? I jak to poczuć? Przecież człowiek z natury jest leniwy (tylko praca daje mu szczęście ) i jak osoba dajmy na to X wiąże przyszłość z programowaniem, innej drogi nie widzi i chce to robić w przyszłości ale nie zawsze ma chęci to znaczy że już tak "pasja" nie istnieje i nie ma szans w ogóle nic osiągnąć? Jak u was to (programowanie) w ogóle wygląda, ja mam coś takiego że czuje wstręt i odrazę i wole czymś innymi się zajmować aleee jak już odpalę eclipse to mogę przez 8h siedzieć przed kompem, jak "naćpany' coś tam grzebać, , zmieniać dodawać a efekt jaki wychodzi daje mi olbrzymią radość coś jak katharsis, a jak ktoś zacznie mi przeszkadzać to żeby ostrych narzędzi nie było w pobliżu

Mam tak samo, potrzebuje do 30 minut, aż wejdę w "trans" :). Niechęć do programowania też czasami miałem, jednak szybko zdiagnozowałem problem - bardzo stresujące sytuacje np. jeżeli szukam rozwiązania wydawało by się prostego a zajmuje mi to 4h to czuję się sfrustrowany. Ogólnie jakiekolwiek emocje przy programowaniu w moim przypadku działają działają tylko na niekorzyść. Tak btw. polecam http://www.amazon.com/The-Psychology-Computer-Programming-Anniversary/dp/0932633420 cały czas na czasie.

- Rejestracja:prawie 15 lat
- Ostatnio:dzień
No już bez żartów. To nie jest samosia. To forum nie jest od użalania się nad sobą i poklepywania po plecach.
No tak, to jest forum od opierdalania innych, że nie połknęli Cormena w przedszkolu :/
Ten temat powinien był się znaleźć w dziale "Ogłoszenia drobne", ponieważ ewidentnie jest to ogłoszenie osoby szukającej pracy, a nie zajawka do dyskusji. Użytkownik się pomylił, mod nie przeniósł i mamy bezsensowną dyskusję nie wiadomo o czym.
Tyle z tego pożytku, że kilka osób mogło poczuć się lepiej, bo wymiatali już w gimnazjum, podczas gdy ktoś inny jeszcze na studiach nie wymiata. Gratuluję.
BTW moje umiejętności programistyczne na 3cim roku studiów również były nikłe. Macie, poczujcie się jeszcze "lepsi".


- Rejestracja:około 11 lat
- Ostatnio:minuta
- Postów:8406
zastosuj formułę z filmu Chłopaki nie płaczą, pomaga ;)
https://m.youtube.com/watch?v=f5RsG2Oiw6k
1:40 :)



Shalom