Java jak ukryć metody z CrudRespository

Elo, robię w Springu aplikację do wyprowadzania psa

Mam sobie taki interfejs:

@Repository
public interface DogRepository extends CrudRepository<Dog, Integer> {
}

Potrzebuję tego repo żeby mieć metody do odczytu. Ale te do kasacji nie są mi potrzebne
Chciałbym je ukryć, żeby mi jakiś Mireczek nie wysłał delete'a i nie usunął pieska

Jak zrobię, tak jak po niżej, to jest ukryte <znalazłem w necie>

//pierwszy plik
public interface DogRepository {
    Optional<Dog> findById(Integer id);

    List<Dog> findAll();

    Page<Dog> findAll(Pageable page);

    Dog save(Dog entity);

    boolean existsById(Integer id);
}


//drugi plik
@Repository
interface SqlDogRepository extends DogRepository, JpaRepository<Dog, Integer> {
}

Tylko jak to działa, to nie wiem i właśnie jakby ktoś mógł wytłumaczyć

piesek_Leszek napisał(a):

Chciałbym je ukryć, żeby mi jakiś Mireczek nie wysłał delete'a i nie usunął pieska

Implementujesz co chcesz, nie musisz robić delete.

piesek_Leszek napisał(a):

Tylko jak to działa, to nie wiem i właśnie jakby ktoś mógł wytłumaczyć

Chyba musisz poczytać o dziedziczeniu

Spring Data to jeden z najdziwniejszych wynalazków, jakie widziałem. Działa to tak, że analizuje sobie interfejs i na podstawie nazw metod "domyśla" się, co mają one robić. W locie jest budowana klasa, która implementuje ten interfejs. Możesz sobie np. dodać metodę findByName i Sping Data podstawi pod metodę, która będzie szukać po polu name (o ile takie masz oczywiście). Generalnie średnio za tym przepadam, ze względu na discoverability.

CrudRepository różni się tym od normalnego Repository tym, że od razu ma komplet metod, w tym delete: https://docs.spring.io/spring-data/commons/docs/current/api/org/springframework/data/repository/CrudRepository.html

Moja rada: w ogóle takich rzeczy nie używać i pisać taki kod jaki jest ci potrzebny. Problemy nie rozumiem jak to działa znikają od ręki (bo trudno samemu napisać kod którego nie rozumiesz). W innym wypadku bardzo szybko zamiast zajmować sie pisaniem biznesowch ficzerów będziesz bawić sie w debugowanie springa czy hibernate bo coś dziwnego się dzieje.

Wystarczy rozszerzyć interfejs Repository i dodać swoje szukajki.

To jest prostsze niż się wydaje: https://docs.spring.io/spring-data/jpa/docs/current/reference/html/#jpa.query-methods.query-creation

W celu ukrycia metody save czy delete nie musisz iść w custom repository: https://stackoverflow.com/questions/11880924/how-to-add-custom-method-to-spring-data-jpa

Wstrzykujesz beana do referencji DogRepository czy SqlDogRepository

Charles_Ray napisał(a):

Wystarczy rozszerzyć interfejs Repository i dodać swoje szukajki.

To jest prostsze niż się wydaje: https://docs.spring.io/spring-data/jpa/docs/current/reference/html/#jpa.query-methods.query-creation

W celu ukrycia metody save czy delete nie musisz iść w custom repository: https://stackoverflow.com/questions/11880924/how-to-add-custom-method-to-spring-data-jpa

Zrobiłem interfejs rozszerzający interefejs Repository i dodałem tylko te metody, które chciałem. Niby takie proste, a nawet nie pomyślałem. Działa wszystko ok.
Dziękuje za odpowiedzi wszystkim

Btw. jak chciałem zaimportować interefejs Repository i adnotację @Repository to Intellij dostał szału, więc wywaliłem adnotację, bo czytałem w dokumentacji że to głównie "taki marker" na klasy z dostępowymi metodami, więc chyba można ją olać

Zastanawiam się, czemu w każdym tutorialu tyle adnotacji nasr*ne, to jakiś wyścig kto więcej adnotacji napisze?
Jak mam więcej adnotacji w kodzie to wyglądam na lepszego kodera od mireczka co ma mniej adnotacji?

Charles_Ray napisał(a):

Wystarczy rozszerzyć interfejs Repository i dodać swoje szukajki.

To jest prostsze niż się wydaje: https://docs.spring.io/spring-data/jpa/docs/current/reference/html/#jpa.query-methods.query-creation

W celu ukrycia metody save czy delete nie musisz iść w custom repository: https://stackoverflow.com/questions/11880924/how-to-add-custom-method-to-spring-data-jpa

Zrobiłem interfejs rozszerzający interefejs Repository i dodałem tylko te metody, które chciałem. Niby takie proste, a nawet nie pomyślałem. Działa wszystko ok.
Dziękuje za odpowiedzi wszystkim

Btw. jak chciałem zaimportować interefejs Repository i adnotację @Repository to Intellij dostał szału, więc wywaliłem adnotację, bo czytałem w dokumentacji że to głównie "taki marker" na klasy z dostępowymi metodami, więc chyba można ją olać

Zastanawiam się, czemu w każdym tutorialu tyle adnotacji nasr*ne, to jakiś wyścig kto więcej adnotacji napisze?
Jak mam więcej adnotacji w kodzie to wyglądam na lepszego kodera od Mireczka co ma mniej adnotacji?

Zastanawiam się, czemu w każdym tutorialu tyle adnotacji nasr*ne, to jakiś wyścig kto więcej adnotacji napisze?
Jak mam więcej adnotacji w kodzie to wyglądam na lepszego kodera od mireczka co ma mniej adnotacji?

piesek_Leszek napisał(a):

Zastanawiam się, czemu w każdym tutorialu tyle adnotacji nasr*ne, to jakiś wyścig kto więcej adnotacji napisze?
Jak mam więcej adnotacji w kodzie to wyglądam na lepszego kodera od Mireczka co ma mniej adnotacji?

Każda branża, na której można zrobić biznes ewoluuje w tym kierunku, żeby obniżać koszty robocizny. IT jest stosunkowo młodą branża w porównaniu np. z taką budowlanką, więc tu procesy produkcji są dopiero identyfikowane i trwają na nich wczesne eksperymenty. Stąd ciągle jeszcze mamy nieproporcjonalnie wysokie zarobki robotników IT w stosunku do rzeczywistego zakresu ich wiedzy, umiejętności i inteligencji. Chociaż już biznesowi się udało wyprostować rynek juniorów i powoli zaczyna prostować rynek midów, to jeszcze wciąż jest problem z tzw. seniorami. Senior wciąż jest za drogi, a proces produkcji oprogramowania zbyt skomplikowany. Dlatego przeróżne komitety mniej lub bardziej centralne pracują usilnie nad tym, by przeciętny robotnik IT był w stanie wytwarzać skomplikowany produkt. On tego nie musi rozumieć. Ma obsługiwać sprawnie taśmę i uśmiechać się (Soft Skills). I tu wchodzą na scenę całe na biało takie technologie jak Spring, gdzie każdy robotnik IT może sobie wyklikać w IDE aplikację. Jak coś nie działa, to zawsze może dodać jakąś adnotację, albo najlepiej cały ich zestaw przekleić z innego projektu. Taki cult cargo, z tym, że losowo działający. Tak to widzę z perspektywy gościa, który jeszcze się nie nauczył Springa, ale ma w planach od poniedziałku.

@PanamaJoe:
O to to.
A dzięki temu, że juniorzy, midzi i seniorzy springa rypią te adnotacje jak popadnie to jest jeszcze wiecej pracy dla nas nekromantów. I biznes się kręci.

Innym problemem ze Spring Data JPA (a powiedzialbym że nawet głównym) jest N+1. Robisz sobie jakąs metodę w stylu findOrdersByWhatever, chcesz miec jednocześnie pobraną listę produktów to oczywiście robisz N+1 :D Jakbyś robił zapytanie JPQL to mógłbyś użyć chociaż tego FETCH JOINa ;)