stworzenie od zera nowej aplikacji

Wątek przeniesiony 2022-07-26 09:20 z Java przez cerrato.

0

Cześć,

chciałbym dla jednej z firm stworzyć aplikację która wspomaga produkcje w tej firmie. Mały ERP. W zasadzie takie coś już istnieje w tej firmie, ale jest zrobione w starych technologiach, wolne, mało bezpieczne, prymitywne i mało przyszłościowe: Mysql + Access - około 300 tabel, 200 formularzy i 100 szablonów wydruku, kilkunastu użytkowników.

Mam za sobą jakieś doświadczenie, projekty, szkoły, kursy. Ale raczej wszystkie te technologię poznawałem osobno, ale wiem co to jest API :) Subiektywnie to oceniam na: java: 3/5, JS/react - 3/5, MySql/SQL - 4/5, Intellij/GitHub - 2/5. Do tego cały projekt systemu, relacji w bazie danych, informacje jakie formularze są potrzebne, jak ma wszystko działać - wszystko mam ze starego systemu.

I jeżeli chciałbym ten system/aplikację zacząć tworzyć jako strona internetowa i wykorzystać do tego Javę/JS/React/Mysql, to od czego zacząć? Wiem że to może porywanie się z motyka na słońce, ale czas nie gra roli, stary system działa i mogę sobie tworzyć nowy system X lat. Chodzi mi głównie o takie pytania jak:

  • od czego dosłownie zacząć? Jaki jest pierwszy krok? Co zainstalować/wykupić, serwery/komputery, chmura?

  • jakiś dodatkowy komputer/serwer w firmie? Na jednym komputerze po prostu zainstalować Mysql, intellij, javę i zacząć działać?

  • czy warto w tutaj opisanym przypadku poczytać o AWS lub rozwiązaniach podobnych? Czy takie coś by się sprawdziło w takim przypadku?

  • czy jest jakaś super platforma, która ułatwia pracę w jednym miejscu z tymi wszystkimi technologiami? I dodatkowo hosting strony?

  • może do takiego systemu (średnia firma, kilkanaście użytkowników, 300 tabel w Mysqlu) jest inne, lepsze, bardziej optymalne rozwiązanie? Jakiś framewerk? Może nie webowe? Czy w dzisiejszych czasach opłaca się robić aplikację desktopowe?

    Z góry dziękuje za wszelkie sugestie i pomoc.

5

Usilnie zalecam rozejrzeć się za czymś z rynku.
Jesli ktokolwiek z zarządu firmy by sie na to zgodził - prokurator za działanie na szkodę firmy

Nawet - jeśli hipotetycznie - kiedyś skończysz, przegrasz wyścig z czasem na aktualizacje. Widziałeś wątek o e-fakturach ?

Pytanie zadajesz - nie weź emocjonalnie - jak dziecko

od czego dosłownie zacząć? Jaki jest pierwszy krok? Co zainstalować/wykupić, serwery/komputery, chmura?
czy warto w tutaj opisanym przypadku poczytać o AWS lub rozwiązaniach podobnych? Czy takie coś by się sprawdziło w takim przypadku?

0

ale jakby były na rynku gotowe programy, które pasują do każdej firmy, to nie byłoby takich problemów. Spoko, nie obrażam się. Pytanie wynika z faktu, że znam pojedyncze technologię, ale nie wiem jak podejść całościowo do projektu. Akurat finanse są z tego wyłączone - aplikacja miałaby się zajmować produkcją, zleceniami, magazynem, zakupami, pracownikami, kontrolą, maszynami. Nie jest to firma produkująca rakiety kosmiczne, ale porządek i organizacja wszędzie się przyda. Nie ma na rynku gotowych rozwiązań dla każdej branży, cała masa firm średnich i małych do dzisiaj działa na excelach, wordach i bazach danych w papierowych segregatorach, więc jak ktoś coś chce ulepszyć, to chyba nie jest to cos złego....A zgłoszenie się do jakiejś firmy żeby kupić gotowy system, to kilkaset tysięcy + aplikacja nie do końca dopasowana + mała elastycznośc i czasami przerost formy nad treścią. Chyba że macie inne zdanie, to chętnie je poznam :)

5

Proponuję zacząć od odpowiedzenia sobie na pytanie w czym to co zamierzasz zrobić miałoby być lepsze od tego co aktualnie jest w tej firmie używane. Drugi krok, to zastanowienie się, które kawałki tego co już w firmie jest może zostać zastąpione jakimiś rozwiązaniami COTS (z półki) i zminimalizowanie produktu, który faktycznie ma powstać. Na rynku jest od groma różnych systemów kadrowych, magazynowych, księgowych itp. Problemem jak sam zauważasz jest produkcja, bo samochody, okulary i kaszankę robi się zupełnie inaczej. Jak już będziesz wiedział co masz napisać, to można się zastanawiać jak to zrobić. Generalnie pisanie customowych systemów dla niewielkich firm w 99% jest kiepskim pomysłem. Żyjemy w świecie w którym godzina pracy programisty to ponad 100zł, ten system trzeba nie tylko wyprodukować, ale jeszcze wdrożyć i utrzymywać przez lata. Dlatego trochę się zgadzam z tym co napisał @ZrobieDobrze

5
mihmihmih napisał(a):

ale jakby były na rynku gotowe programy, które pasują do każdej firmy, to nie byłoby takich problemów.

Gwarantuję Ci, że firmy robiące ERP z modułami projektów, produkcji, magazynów, kadrami, płacami itp. itd... zrobią to lepiej, taniej i bezpieczniej niż Ty.

Spoko, nie obrażam się. Pytanie wynika z faktu, że znam pojedyncze technologię, ale nie wiem jak podejść całościowo do projektu.

Dlatego nie bierz się za to żeby zaprojektować system klasy ERP to trzeba mieć już za sobą kilka mniejszych sukcesów. Bez tego pakujesz siebie i klienta w ogromne kłopoty i konflikty.

Akurat finanse są z tego wyłączone - aplikacja miałaby się zajmować produkcją, zleceniami, magazynem, zakupami, pracownikami, kontrolą, maszynami. Nie jest to firma produkująca rakiety kosmiczne, ale porządek i organizacja wszędzie się przyda.

W Polsce nie ma wiele firm budujących rakiety poza kilkoma, które można policzyć na palcach jednej ręki a wdrożeń ERP z modułami produkcji i magazynów są tysiące.

Nie ma na rynku gotowych rozwiązań dla każdej branży, cała masa firm średnich i małych do dzisiaj działa na excelach, wordach i bazach danych w papierowych segregatorach,

Gó...no prawda, z tego co piszesz wynika jedynie, że mało wiesz o otaczającym Cię świecie. Tym bardziej nie zabieraj się za ten temat samodzielnie.

więc jak ktoś coś chce ulepszyć, to chyba nie jest to cos złego....A zgłoszenie się do jakiejś firmy żeby kupić gotowy system, to kilkaset tysięcy + aplikacja nie do końca dopasowana + mała elastycznośc i czasami przerost formy nad treścią. Chyba że macie inne zdanie, to chętnie je poznam :)

Gdybyś był wymiataczem z 20 letnim doświadczeniem w programowaniu i zarządzaniu procesami i do tego robiłbyś to dla siebie to może wyszło by taniej.
W twoim przypadku wyskrobiesz jakieś dziadostwo, które klient i tak za kilka lat będzie musiał wywalić do kosza... Choć pewnie prędzej znajdziesz inną pracę a klienta zostawisz z "ręką w nocniku".

NIE RÓB TEGO!

Tylko ze swojej okolicy miałem okazję współpracować przy integracjach z systemami:

Nie napiszesz czegoś takiego sam choćbyś się zes...ał.
Natomiast z tego co napisałeś w pierwszym poście podejrzewam, że wykopyrtnąłbyś się już na magazynach.

0

300 tabel brzmi ciekawie - sa rozne kierunki, byl tez taki ciekawy temat: Daobab ORM wersja 1.3
pozdr

3
mihmihmih napisał(a):

ale jakby były na rynku gotowe programy, które pasują do każdej firmy, to nie byłoby takich problemów.

Pokazałeś, jak mało wiesz.
Wiele (lepszych) z nich jest w procesie kilkudniowej konfiguracji do dopasowania lepiej, niz tobie się wydaje.

katakrowa napisał(a):
mihmihmih napisał(a):

ale jakby były na rynku gotowe programy, które pasują do każdej firmy, to nie byłoby takich problemów.

Gwarantuję Ci, że firmy robiące ERP z modułami projektów, produkcji, magazynów, kadrami, płacami itp. itd... zrobią to lepiej, taniej i bezpieczniej niż Ty.

+1

Gdybyś był wymiataczem z 20 letnim doświadczeniem w programowaniu i zarządzaniu procesami i do tego robiłbyś to dla siebie to może wyszło by taniej.
W twoim przypadku wyskrobiesz jakieś dziadostwo, które klient i tak za kilka lat będzie musiał wywalić do kosza... Choć pewnie prędzej znajdziesz inną pracę a klienta zostawisz z "ręką w nocniku".

To jest ciekawe postawienie tematu. Ale właśnie z perspektywy 20 lat skilu. Zrobić coś inaczej, nie targetując się pewna/szybką kasę, tak jakby zakładając startup. - ale to nie ten przypadek

3

Wdrazam produkcję od 7 lat. Jak jestes zainteresowany pogadac to daj znać. Jak dasz więcej szczegółów to mogę ci powiedzieć ile będziesz się z tym bawił

2
mihmihmih napisał(a):

Może nie webowe? Czy w dzisiejszych czasach opłaca się robić aplikację desktopowe?

Webowe są lepsze, bo można wszędzie otworzyć, nawet z komórki.

  • od czego dosłownie zacząć? Jaki jest pierwszy krok? Co zainstalować/wykupić, serwery/komputery, chmura?
  • jakiś dodatkowy komputer/serwer w firmie? Na jednym komputerze po prostu zainstalować Mysql, intellij, javę i zacząć działać?
  • czy warto w tutaj opisanym przypadku poczytać o AWS lub rozwiązaniach podobnych? Czy takie coś by się sprawdziło w takim przypadku?

Takie pytania w tej chwili to bikeshedding. Na twoim etapie raczej powinieneś zadawać inne pytania:

  • czego mi brakuje/co mi przeszkadza w istniejącym rozwiązaniu (i zrobić listę)?
  • dla każdej takiej rzeczy - co mogę zrobić, żeby to polepszyć w ramach istniejącego rozwiązania? (np. wkurza mnie, że trzeba robić powtarzalne rzeczy ręcznie, więc napiszę prosty skrypt automatyzujący)
  • jakie są rozwiązania na rynku? - zrobić research. Gdzie bierzesz pod lupę istniejące rozwiązania i notujesz, czy mają pożądane przez ciebie opcje
  • dlaczego ta firma korzysta z tego obecnego już rozwiązania? Spytać ludzi, którzy tam pracują, co sądzą o obecnym rozwiązaniu. Może być tak, że nikt oprócz ciebie nie widzi problemu ze starym rozwiązaniem. Albo może być też tak, że jest jakiś głębszy powód, dla którego ludzie z niego korzystają.

chciałbym (...) stworzyć aplikację

W tym problem właśnie. Że może nawet nie potrzebujesz robić całej aplikacji ERP, jednak jak sam piszesz "chciałbyś stworzyć aplikację" czyli pewnie chcesz mieć satysfakcję z robienia aplikacji, czy też chcesz mieć hajs za nią. Natomiast niekoniecznie jest to optymalny sposób rozwiązania tego konkretnego problemu biznesowego.

1

@LukeJL:
+1

Typowy sposób patrzenia na takim etapie.

Znam technologię (potem się okazuje, że we własnej ocenie w 3/4, czy w rzeczywistości 1/4, kłaniamy się p. Dunning-Kruger) a analiza to bez znaczenia. Ludzie w biurach, magazynach nie są warci, by z nimi rozmawiać itd ...

Pobawię się AWS na koszt szefa itd ... (i zostawię go w brązowym )

Dodam, że często "naprędki" pomysł pisania własnymi paluchami, jest bezpośrednio związany z porażką zrozumienia konfiguracji czegoś gotowego. A jest dokladnie na odwrót. Widząc, w skali wieloletniej, jakieś wdrożone systemy (liczba mnoga) i ich życie, dopiero jest przypuszczalny fundament, do myślenia o własnym.

Typowa postawa zakładowego pehapowca "nie ma dla nas cms-u, sklepu, ale ja to dla firmy napiszę" albo "napisałem 'portal' to napiszę ERP" (niedawno, proponujący to pehapowiec został odstrzelony).
(Zakładowy excellowiec eksportuje w propagandzie trochę inną filozofię: nawet nie udaje, ze analizował)

0

Ale kubeł zimnej wody :) Od razu napisze że nie ma to nic wspólnego z jakimiś moimi chorymi ambicjami. Ok, czyli chyba jednak macie rację, może warto zastanowić się nad gotowymi rozwiązaniami. A możecie podpowiedzieć jakiś gotowy system z rynku, który jest bardzo elastyczny, firma może po wdrożeniu potem dużo sama udoskonalać, "dopisywać" sama część rozwiązań? Branża obróbki metalu. Na pewno sprawdzę wymieniony tutaj rekord i impuls evo.

Na swoją obronę jedynie mogę powiedzieć że poprzedni "system" (MySql, 300 tabel z relacjami + formularze, szablony wydruków) stworzyłem zupełnie sam, a firma co jakiś czas zaprasza przedstawicieli gotowych rozwiązań, ale pracownikom zawsze czegoś tam brakuje, coś nie pasuje, albo cena (z zaproponowanymi udoskonaleniami) jest po prostu zbyt wielka. Albo idzie to w drugą stronę - jest w nich mnóstwo rzeczy które należy uzupełniać, na które trzeba tracić czas, a w tej firmie nie ma takich procedur, nie robi sie takich rzeczy. Nie znam szczegółów, bo nie biorę udziału w tych spotkaniach. I spytali mnie czy nie mógłbym udoskonalić mojego starego systemu (jest wolny i graficznie są to tylko pola tekstowe i tabele), a ja przez ten czas poznałem nowe technologię i stąd moje zapytanie tu na forum.

Teraz tak sobie myślę, że mimo że stary system jest słaby, wolny, nieprzyszłościowy, to mimo wszystko jest idealnie dopasowany do firmy i może pracownicy są zbyt do niego przyzwyczajeni i tak wybrzydzają...a może po prostu im się nie chce wdrażać w coś nowego. A może nowy system z rynku wymusiłby procedury, które przydałyby się w tej firmie i coś usprawniły....ciężki temat.

2

13 lat pracowałem w firmie (firma działała ponad 20 lat i przez ten czas rozwijała swój system), która stworzyła swój autorski system ERP (FK i KiP zostały porzucone na rzecz integracji z innymi, dedykowanymi systemami) mocno nastawionym na produkcję. Systemu nie dało się kupić "w pudełku", był dostosowywany do każdego klienta indywidualnie. Firma już nie istnieje jakby ktoś pytał :p (zmarł właściciel a niejasna sytuacja spadkowa rozłożyła firmę). Z doświadczenia wiem, że jeśli firma miała jakiś system wcześniej i była z niego w miarę zadowolona to przejście na jakikolwiek inny system, w szczególności "pudełkowy" może być niewykonalne. Mam przykład dwóch byłych klientów (zakłady produkcyjne zatrudniające 100-150 osób, mające swoje sklepy) - obaj próbowali wprowadzić inny system i obaj po ok pół roku pracy na obu systemach wrócili do starego (niewspieranego) systemu.

Najczęściej wprowadzenie nowego systemu wiąże się ze zmianą organizacji pracy, wprowadzaniem dodatkowych danych podczas codziennej pracy, zakupem nowego sprzętu (bo zazwyczaj stary nie jest obsługiwany, nie mówię tu o PCtach ale o jakichś terminalach, kolektorach danych) braku integracji z kluczowymi maszynami na zakładzie itd, itp.

0

@mihmihmih:

Nie pisałeś wcześniej, że ten stary to twój.
(ps. firma zrobiła ubezpieczenie na życie???)

Ciekawych słów używasz. Kilkakrotnie "pracownicy" a nigdy "zarząd"'.

Ciekawe jest, jak rozmawiam z właścicielami z różnych epok gospodarczych ....
więc ci z 1998-1991 wielu z nich mówi, ze potem przestali czuć prowadzenie firmy (w latach jak zaczynali było inaczej). Albo zrobili na firmą szklany sufit, albo przekazują zarządzanie - albo się zwinęli.

Wielu zaczynających w drugiej połowie 199x miało metodą "twórczego chaosu": generujmy dużo idei, nie precyzujmy wykonania, większość idei upadnie, niektóre dadzą rentowność dla całości. Niektórzy pracownicy się wypalą/ wypadną, inni wykują się w boju (najlepiej od zera). W jakimś sensie wygodne, niby twarda władza szefa, ale unikanie decyzji organizacyjnych.

Oni mogą jeszcze nie wiedzieć, że trafić strzała co 10x, to już za mało, aby przeżyć w czasach obecnych....

Wracając do informatyki i wdrożeń, ci od chaosu bardzo źle wróżą wdrożeniom nowych systemów. Uważam że bez mocnego "błogosławieństwa" i zainteresowania od góry, podejmowaniu i zatwierdzaniu decyzji, nic wyprzedzającego czas nie powstanie.
I jeszcze wnioskuję, słowo "procedury" jest w firmie w cudzysłowie ...

Najwyższe o czym można marzyć, to a rytmie (chorego) agile poprawki z miesiąca na miesiąc, bez mapy "gdzie chcemy być za dwa lata"

Wiec (z innych motywacji niż @abrakadaber ) mogę sobie wyobrazić niemożność "wersji 2.0" - nie tylko kupionej, ale i pisanej własnymi siłami.

0
katakrowa napisał(a):
mihmihmih napisał(a):

ale jakby były na rynku gotowe programy, które pasują do każdej firmy, to nie byłoby takich problemów.

Gwarantuję Ci, że firmy robiące ERP z modułami projektów, produkcji, magazynów, kadrami, płacami itp. itd... zrobią to lepiej, taniej i bezpieczniej niż Ty.

Spoko, nie obrażam się. Pytanie wynika z faktu, że znam pojedyncze technologię, ale nie wiem jak podejść całościowo do projektu.

Dlatego nie bierz się za to żeby zaprojektować system klasy ERP to trzeba mieć już za sobą kilka mniejszych sukcesów. Bez tego pakujesz siebie i klienta w ogromne kłopoty i konflikty.

Akurat finanse są z tego wyłączone - aplikacja miałaby się zajmować produkcją, zleceniami, magazynem, zakupami, pracownikami, kontrolą, maszynami. Nie jest to firma produkująca rakiety kosmiczne, ale porządek i organizacja wszędzie się przyda.

Acha.
To powiem Ci, że nie masz pojęcia z czym się mierzysz 🤣🤣
Samo wyliczanie OEE w różnych kontekstach rozłoży Cię na łopatki 😉

W Polsce nie ma wiele firm budujących rakiety poza kilkoma, które można policzyć na palcach jednej ręki a wdrożeń ERP z modułami produkcji i magazynów są tysiące.

Yhy, a poprawnie wdrożonej i uruchomionej produkcji w ERP widziałem może ze 2 przypadki.
Więcej widziałem spraw sądowych o nieudane wdrożenie moduły zarządzania produkcją.
Znam też producentów ERP, którzy wdrażają produkcję własnymi siłami, bo fachowcy od partnerów... Szkoda gadać.

Nie ma na rynku gotowych rozwiązań dla każdej branży, cała masa firm średnich i małych do dzisiaj działa na excelach, wordach i bazach danych w papierowych segregatorach,

Gó...no prawda, z tego co piszesz wynika jedynie, że mało wiesz o otaczającym Cię świecie. Tym bardziej nie zabieraj się za ten temat samodzielnie.

Mówisz?
No popatrz, jeszcze nie widziałem farbki gdzie by nie było excela, worda czy innego smart sheeta.
A widziałem ich całkiem sporo.
Także z mojej perspektywy to Ty kolego gadasz głupoty.

więc jak ktoś coś chce ulepszyć, to chyba nie jest to cos złego....A zgłoszenie się do jakiejś firmy żeby kupić gotowy system, to kilkaset tysięcy + aplikacja nie do końca dopasowana + mała elastycznośc i czasami przerost formy nad treścią. Chyba że macie inne zdanie, to chętnie je poznam :)

Gdybyś był wymiataczem z 20 letnim doświadczeniem w programowaniu i zarządzaniu procesami i do tego robiłbyś to dla siebie to może wyszło by taniej.
W twoim przypadku wyskrobiesz jakieś dziadostwo, które klient i tak za kilka lat będzie musiał wywalić do kosza... Choć pewnie prędzej znajdziesz inną pracę a klienta zostawisz z "ręką w nocniku".

NIE RÓB TEGO!

Nie sposób się nie zgodzić, zwłaszcza że znam z autopsji takie przypadki - to zawsze było bolesne dla firmy.

Tylko ze swojej okolicy miałem okazję współpracować przy integracjach z systemami:

Ci chociaż znają się na produkcji...

A Ci z kolei po wykupieniu przez amerykanów to na pewno znają się na rozliczeniu własnych "godzin programistycznych", a co do reszty mam mieszane uczucia.
Ja bym tu był bardzo, bardzo ostrożny i zdecydowanie zacząłbym od TCO dla planowanego projektu.

  • masz jeszcze moduły do Symfonii

Który do produkcji nadaje się jak pięść do nosa.
To już StreamSoft oferuje o niebo lepsze rozwiązania.

Nie napiszesz czegoś takiego sam choćbyś się zes...ał.
Natomiast z tego co napisałeś w pierwszym poście podejrzewam, że wykopyrtnąłbyś się już na magazynach.

Niekoniecznie, jeśli to magazyn pozabilansowy dla produkcji w toku.
Ale... Pewnie, lepiej mieć tu jakieś doświadczanie ;-)

0
mihmihmih napisał(a):

Ale kubeł zimnej wody :) Od razu napisze że nie ma to nic wspólnego z jakimiś moimi chorymi ambicjami. Ok, czyli chyba jednak macie rację, może warto zastanowić się nad gotowymi rozwiązaniami. A możecie podpowiedzieć jakiś gotowy system z rynku, który jest bardzo elastyczny, firma może po wdrożeniu potem dużo sama udoskonalać, "dopisywać" sama część rozwiązań? Branża obróbki metalu. Na pewno sprawdzę wymieniony tutaj rekord i impuls evo.

Branża to tutaj najmniejszy problem, ale co innego może być nie do przejścia.
Czy to produkcja masowa czy raczej prototypowa?

Spotkałem się już z podejściem, gdzie praktycznie każde zlecenie produkcyjne to nowy produkt z punktu widzenia konstruktora i technologii produkcji.
I raz produkowany detal nie jest wytwarzany ponownie w 90% przypadkach.
I właśnie ta elastyczność (tu praktycznie każdy system z rynku ślicznie wyłoży się na plecki) jest kolosalnym problemem, ponieważ bardzo dużo rzeczy musi być automatyzowane.
A to nie jest takie proste, kiedy w jednym procesie łączy się handel, wycena, konstruktor, przygotowanie produkcji, uruchomianie, monitorowanie i rozliczenie produkcji.

Jeżeli u Ciebie jest podobnie, to moim zdaniem szkoda czasu na sprawdzenie wymienionych rozwiązań.
Wolałbym poświęcić ten czas na zebranie wymagań, a dopiero potem szukać rozwiązań lub zastanawiać się czy to pisać samemu.

0

Jest to produkcja raczej prototypowa, firma nie ma swoich produktów, dostaje co chwile zamówienia na nowe wyroby (dokumentacja klienta) od kilkunastu różnych klientów do produkcji. Część się potem powtarza, część pojawia się tylko raz. Nie jest to duża firma - około 150 pracowników, jeden prezes, kilkanaście osób "biurowych", którzy korzystają z systemu. A prezes ma kolegę z podobną firmą, który po wprowadzeniu systemu z rynku prawie zbankrutował :) i wrócili do excela. Może na początku trochę przesadziłem z określeniem ERP - ale z biegiem lat starego systemu zebrało się 300 tabel i około 2M rekordów w tych tabelach, więc nie jest to chyba "duży" projekt.

Dzięki za odpowiedzi, poczytam jeszcze o tym Streamsoft...a może system APS bardziej by tu pasował...

1

Pytanie jaka funkcjonalnosc chcesz pokryc na początku. Na rynku jest troche systemow do produkcji jednostkowej. Są też tak zwane open source np odoo. Mozesz tez poszukać innych. To ze ktos wdrożył system i prawie zbankrutował oznacza że źle został wdrożony. Ale żeby coś wyrokować co poszło nie tak trzeba by zrobić analizę.

1

Cześć! Skoro jesteś twórcą systemu z ponad 300 tabelami MySql + appka i formularze Access, to prawdopodobnie masz wiedzę jak taki system powinien działać! Jeśli chcesz coś z tym zrobić, zacząłbym od wyodrębnienia kilku funkcji, działających na istniejących tabelach bazy danych i zrób je jako API w ulubionym języku programowania. Jak już wszystko będzie działało, dorzucasz do tego już dowolne GUI- czy to web czy destkop. Wtedy zobaczysz, czy gra jest warta świeczki;-)

0

Polecam odoo. Pracuje z tym systemem kilka lat. Darmowy i w pythonie co jest na plus .

2

Jeżeli ten pomysł byłby dobrym pomysłem, czyli miałby racjonalne podstawy to nie byłoby tego wątku ani pytań w stylu

od czego dosłownie zacząć? Jaki jest pierwszy krok?

0

Vendo ERP

Na plus - jestes ekspertem domenowym, dasz rade jako analityk sys. / BI, jesli znasz Jave - no to siegnij po technologie, ktora narzuci tobie rozwiazanie arch. (https://armeria.dev/), DDD

Zarejestruj się i dołącz do największej społeczności programistów w Polsce.

Otrzymaj wsparcie, dziel się wiedzą i rozwijaj swoje umiejętności z najlepszymi.