W Hello World faktycznie mało przydatne. W jednowarstwowych też nie, a niektórzy "profesjonaliści" potrafią tworzyć je całkiem sporych rozmiarów...
I nie trzeba tu MS czy IBM, znacznie mniejsze firmy też tego używają. Niestety w wielu jednak ludzie wolą sobie utrudniać życie, zamiast poznać dobry standard wspomagania pracy. Efekt braku używania UML - strata czasu i pieniędzy.
@Shalom - myślę, że kryteria rozmiaru czy projektu, czy liczby osób nie są właściwe. Czasem samemu dla siebie dobrze coś narysować. Niby można mieć wszystko w głowie, ale po co, skoro łatwiej na kartce? Trudniej wtedy zapomnieć.
UML jest po to, żeby wiedzieć:
- co się robi;
- do czego to ma służyć;
- jakie funkcjonalności udostępniać;
- jakie dane przechowywać;
- z jakich elementów się składać;
- jak mają one być ze sobą powiązane;
- jakie operacje maja między nimi zachodzić;
- w jakiej kolejności te operacje mają się odbywać;
- i jeszcze trochę...
Po co to wiedzieć? Żeby to zrobić. :) W sensownym czasie i w miarę przypominającego to, czym miało być.
Notacja graficzna jest czytelniejsza i łatwiej przemawiająca do wyobraźni niż suchy tekst. A zwłaszcza jego brak. ;)
Łatwiejsza nie tylko dla programisty, ale także dla klienta. Każdy jest w stanie zrozumieć, że ludzik z patyków symbolizuje użytkownika, a elipsa funkcję systemu. A narysowanie tego dobrze, to połowa sukcesu.
Obecnie razem z jednym kolegą z pracy robimy projekt. Specyfikacja jaką dostaliśmy to plik psd z layoutem oraz pdf z połączonymi layoutami poszczególnych podstron systemu... WTF?
Naszymi zleceniodawcami jest trzech handlowców z naszej firmy. Gdy idziemy do nich na spotkanie w sprawie projektu, to generalnie kłócą się o to, czy menu powinno być z lewej czy z prawej albo czy przycisk powinien być niebieski czy zielony. No nawet śmieszne - w końcu mi płacą od godziny. ;)
Już z miesiąc nad tym przesiedziałem, generalnie jestem gdzieś na początku pracy (tzn. tak mi się wydaje, bo zielonego pojęcia o rozmiarze projektu nie mam, a Adobe Reader nie potrafi go pokazać :d).
Gdyby specyfikacja była sensowna, to pewno bym był w połowie i wiedział, co będę robił jutro.
To miłe móc sobie spojrzeć na jakiś diagram i ocenić, ile projektu już się wykonało. Dobrze wiedzieć, gdzie się jest, człowiek jest wtedy jakiś taki spokojniejszy i ma więcej chęci do pracy.
Kuźwa, żeby jeszcze w mojej pracy to rozumieli. :/