Jakiś czas temu zmagałem się z tym problemem. Niby funkcja wychodziła dobrze, ale jednej rzeczy obejść nie mogłem. Załóżmy, że ma to być funkcja:
f(x) = W*e(ax2+bx+c)
jak wyznaczyć te współczynniki W, a, b, c? czy może ten wzór ma jakiś błąd? Chodzi o to, że mi funkcja wychodziła niby dobrze, ale nie mogłem dojść do tego, jak to zrobić, by się choć w części "pokrywała" z punktami. Jedynie zmiana podstawy z 'e' na inną pomagała i wykres się przesuwał i wtedy się "pokrywał" z punktami. Przy 'e' tylko kształt miał dobry, ale po osi X był przesunięty.
Liczyłem przez zlogarytmowanie obu stron, potem dalej już typowo, czyli potegowanie, sumy itd...
Może ma ktoś jakiś przykład lub stronkę gdzie wytłumaczono ten problem? Nie mam matlaba bo tam pewnie jest jakaś funkcja. Korzystałem jedynie z Octave a tam była tylko aproksymacja wielomianem (chyba że o czymś nie wiem i gdzieś się skrywała pod dziwną nazwą).