Ja nie widzę nic dziwnego, po prostu u nas dominującą strategią przetrwania jest podjęcie pracy u jakiegoś przedsiębiorstwa.
Są też inne jak własna działalność, prostytucja to dla jednej osoby łatwe pieniądze, a dla drugiej strony usługa, której potrzebuje.
Spanie w namiocie to też wybór, w większości krajów da się wziąć pracę, wynająć mieszkanie i żyć biednie, ale w domu, nie swoim, ale w miarę jest na to 100% szans osiągnięcia takiego rezultatu.
Ludzie sami decydują się na niektóre wybory, a czasem nie, bieda i patologia zwykle szybciej przekracza granicę tego co jest przestępstwem w społeczeństwie.
Ludzie to zwyczajne zwierzęta, tyle że mamy te społeczeństwo i umysły, które łatwo programować do odczuwania specyficznych emocji dla danego bodźca.
Np. jaka jest różnica między zjedzeniem konia, świni, krowy, psa, szczura, królika czy człowieka?
No w naszej kulturze to niektóre są obrzydliwe, ale w innych to naturalne.
To tylko efekt zaprogramowania, którym jesteśmy poddawani żyjąc w danym środowisku, społeczeństwie.
Podobny efekt jest z reklamami, nowe produkty wydają się jakieś inne gorsze od tych, które zostały w dzieciństwie przyswojone przez umysł.
Jakby wszyscy byli równi na każdym poziomie to musiała by zachodzić jakaś różnica na bardziej abstrakcyjnym poziomie, chorób psychicznych czy innego szaleństwa.