Jak najlepiej przechowywać płyty?

Jak każdy zabytek polecam je trzymać w próżnowej gablotce ze szkła lub plexy :D

Skynet12 napisał(a):

Słyszałem też, że pojedyncze, plastikowe pudełka są dobre. Tylko że zajmują sporo miejsca. :D

Weź kredyt, kup większą szafę.

Zależy co trzymasz na tych płytach. Niekiedy trzeba je głęboko schować... zakopać w ziemi. A jak nie ma innego wyjścia to zniszczyć w jakimś kwasie. To i tak o wiele lepiej niż w przypadku pamięci flash (dyski, pendrive, karty SD, itp).

Dlaczego krążków CD wytwórnie muzyczne, czy filmowe nie zastąpią trwalszymi pamięciami SD, które się nie porysują? Czy chodzi tylko o to że dany produkt ma się zniszczyć, a ty kupisz sobie nowy? Mam takie pytanie, czy jest możliwość zablokowania na stałe na karcie SD, Pendrive plików muzycznych czy filmów? Aby nie można ich było usunąć, wykasować z nośnika tak jak na CD/DVD?

Złoty Lew napisał(a):

Dlaczego krążków CD wytwórnie muzyczne, czy filmowe nie zastąpią trwalszymi pamięciami SD, które się nie porysują? Czy chodzi tylko o to że dany produkt ma się zniszczyć, a ty kupisz sobie nowy? Mam takie pytanie, czy jest możliwość zablokowania na stałe na karcie SD, Pendrive plików muzycznych czy filmów? Aby nie można ich było usunąć, wykasować z nośnika tak jak na CD/DVD?

Dlatego że płyta leząc przetrwa i 10 lat, a flash nie, poza tym cena produkcji.

Ja mam mocno porysowane płyty CD (z magazynu Internet wydawnictwa AVT) z roku 1998 i działają do dzisiaj - niektóre tylko pliki się nie wczytują, ale biorąc po uwagę, że rysy są takie jakby je nożem wydziarać to i tak jest nieźle.

Skynet12 napisał(a):

Jak najlepiej przechowywać płyty? Jak uważacie? Każdy sposób ma swoje zalety i wady. Zależy mi, by nie rysowały się zbyt szybko. Ostatnio przechowywałem płyty w zasuwanym futerale i przy ich wyjmowaniu strasznie się rysowały. :/ W okrągłym boxie - również chyba nie jest to dobry pomysł. Leżą jedna na drugiej, Trzeba je wszystkie przekładać. To może koperty? Słyszałem też, że pojedyncze, plastikowe pudełka są dobre. Tylko że zajmują sporo miejsca. :D

Zależy jakie to płyty. Jeśli tzw. oryginały to pudełeczka plastikowe. Jeśli nagrywane osobiście (CD-R) to jeśli Ci na nich zależy to przegraj na medium przeznaczone do archiwizacji bo prędzej czy później padną (raczej wcześniej).

Przykład CD-R do archiwów ->http://www.verbatim.com/prod/optical-media/cd/archival-grade-gold-cd-r/ultralife/ (5 szt za 11,25 USD)

Z mojego doświadczenia wiem tylko tyle, że płyty tłoczone (oryginalne np z muzyką, grami, softem) wytrzymały przynajmniej 30 lat, natomiast te wypalane - w zależności od jakości samej płytki (zawsze preferowałem tdk'i albo sony/philips) wytrzymują już u mnie 15 lat. Płyty trzymam w normalnych pudełkach typu slim w zwykłej szafie :)

Warto płyty co jakiś czas przegrywać na nowe nośniki (byle nie gorsze).
Najtrwalsze to M-DISC (wytrzymują do 1000 lat - odporne na światło i oczywiście pole magnetyczne).

vpiotr napisał(a):

Najtrwalsze to M-DISC (wytrzymują do 1000 lat - odporne na światło i oczywiście pole magnetyczne).

Bolesław Chrobry byłby dumny, że ciągle możemy odtwarzać jego nagrania.

Trwałe są tylko płyty tłoczone w tłoczni (te fabryczne). Płyty nagrywane w domu wytrzymują średnio 10 lat, te droższe (ale kto kupował najdroższe?) nieco dłużej. Jeśli komuś zależy na danych, to proponuję co 5 lat przegrywać na nowe nośniki. Zresztą, wszystko jest trwalsze od płyt CD, nawet dyski magnetyczne, pamięci ssd. Lub wrzucić dane do jakiejś chmury (zakładamy, że Google nie zniknie szybko).

Dlaczego krążków CD wytwórnie muzyczne, czy filmowe nie zastąpią trwalszymi pamięciami SD, które się nie porysują?

Bo zastąpili je serwisami internetowymi pozwalającymi na pobranie danych.
Taki np steam czy netflix.

Do backupów taśmy.

Trzeźwy Szczur napisał(a):

Trwałe są tylko płyty tłoczone w tłoczni (te fabryczne). Płyty nagrywane w domu wytrzymują średnio 10 lat, te droższe (ale kto kupował najdroższe?) nieco dłużej. Jeśli komuś zależy na danych, to proponuję co 5 lat przegrywać na nowe nośniki. Zresztą, wszystko jest trwalsze od płyt CD, nawet dyski magnetyczne, pamięci ssd. Lub wrzucić dane do jakiejś chmury (zakładamy, że Google nie zniknie szybko).

Skąd te rewelacje o 10 latach?

http://www.cd-info.com/archiving/longevity/index.html

Unrecorded CD-R and CD-RW: 5-10 years
Recorded CD-R: 50-200 years
Recorded CD-RW: 20-100 years
Recorded DVD-R: 30-100 years
Recorded DVD-RW: up to 30 years
Recorded BD-R and BD-RE: 30-200 years

somekind napisał(a):

vpiotr napisał(a):

Najtrwalsze to M-DISC (wytrzymują do 1000 lat - odporne na światło i oczywiście pole magnetyczne).

Bolesław Chrobry byłby dumny, że ciągle możemy odtwarzać jego nagrania.

A trwałość budynku oceniasz dopiero jak się rozleci? To miałoby "sens". Podobnie jak np nośność mostu - ładujemy coraz więcej, aż się rozpadnie i wtedy wiemy ile może po nim przejechać. Niesłychanie proste.

Wibowit napisał(a):

A trwałość budynku oceniasz dopiero jak się rozleci? To miałoby "sens". Podobnie jak np nośność mostu - ładujemy coraz więcej, aż się rozpadnie i wtedy wiemy ile może po nim przejechać. Niesłychanie proste.

Przewidywaną trwałość różnych rzeczy można szacować, ale to nie znaczy, że one tyle wytrzymują, tylko że tak nam wyszło z szacunków.
Np. wszyscy zawsze mówili, że bloki z wielkiej płyty rozpadną się po 30 latach, a jakoś stoją niewzruszone. Płyty CD są zaś przykładem w drugą stronę - miały wytrzymywać setki lat, a okazuje się, że już po 15 wielu z nich nie da się odczytać.

Na stronie która podaje żywotność jest takie zastrzeżenie:

The longevity or shelf life of optical media refers to the time frame in which disc data can still be accessed without encountering loss or damage. Concrete lifespan numbers for discs are difficult to establish due to fluctuating environmental and physical factors that are open to individual interpretation.

In real-world applications, the elements that affect a disc's shelf life include: the manufacturer's materials and quality of assembly, user handling and storage, compatible hardware and other disc equipment as well as exposure to excess heat, light or humidity.

Szacunki prawdopodobnie dotyczą rozsądnych warunków przechowywania, czyli z dala od światła słonecznego, gorąca i dużej wilgotności. Płytę CD można zniszczyć w 2 minuty myjąc ją pod kranem z użyciem płynu do mycia naczyń (ja tak nieumyślnie ubiłem daaaawno temu płytkę). Obchodząc się ostrożnie (co nie jest trudne) można osiągnąć wysoką żywotność.

sandisk wprowadził karty microsd 400GB, a wy o płytach jak w jakimś średniowieczu ;)

Warto mieć świadomość, po której stronie płyty jest faktycznie zapis.

Płyta CD ma bardzo grubą warstwę przezroczystą, potem jest warstwa z zapisem, a następnie bardzo cienka warstwa ochronna na której jest nadruk. Czyli głębsze zadrapania po zadrukowanej stronie albo odpryski farby są potencjalnie katastrofalne dla zapisu.

Płyta DVD ma obie warstwy grube: warstwa metalu jest mniej więcej po środku grubości płyty.

Płyta Blu-ray jest jakby odwrotnością CD: zapis jest po stronie błyszczącej, bardzo płytko pod powierzchnią.

Mycie płyty wodą może dać dobry natychmiastowy efekt, ale jest niezalecane gdyż woda powoduje korozję metalu.

@gg: Nie rozumiesz jak ten świat funkcjonuje, neurony sprawiają, że małe dzieci uczą się mówić i pisać tylko dlatego, że kopiują umiejętność(neurony lustrzane), a jak ktoś je wyśmieje i uwierzą w to, to później nie potrafią tego zrobić, to że raz zostało wynalezione, to może zostać na nowo odkrytę tylko jeśli ta osoba nigdy wcześniej tego nie dostrzegła, ale jak tak się stało, to jak ma ona to wynaleźć jak ktoś to wynalazł i on to dostrzegł, to odebrał mu prawo na wynalezienie, bo to ktoś to 50 lat temu wynalazł coś, to nie można tej osobie tego zabrać tego nawet jak się o tym nie wiedziało.
Zawsze jak coś ktoś wynajdzie nawet jak to był newton lub einstain, to 1-4 inne osoby wpadły na to samo co on, ale nikt ich mógł nie ujawnić, tak działa życie. Nigdy jedna osoba nie wpada na to samo, newton miał notatki od innych naukowców, tak samo einstain, też wzorował się na innych i ludzie co byli byli godni podjąć walkę o wiedzę w zamian, za życie odkryli to samo co on, ale mogli nie być tak popularnym, ale zawsze minimum 2-3 osoby okrywały to samo.

A co do pytania, jak masz to na dysku, zgraj na dysk i pendriva, i odświeżaj co 10 lat, ewentualnie na jakaś chmurę zgraj, ze wszystkich nośników najszybciej to mi się dysk i jako pierwszy rozpierdolił i miałem problemy, bo bad sektory wywalały cały system.

Są płyty szklane lub kamienne(kamienne lub kamienno-podobne nie pamiętam), ja interesowałem się swego czasu płytami kamiennymi, wytrzymają kilkaset lat, są wrażliwe tylko i wyłącznie na fizyczne uszkodzenia. Jedynym minusem jest potrzeba odpowiedniej nagrywarki ale te nie są drogie.

EDIT:
Płyty granitowe
EDIT:
Nagrywarka 100pln, 25 plyt 300pln(obecnie może być taniej).

Złoty Lew napisał(a):

Dlaczego krążków CD wytwórnie muzyczne, czy filmowe nie zastąpią trwalszymi pamięciami SD, które się nie porysują? Czy chodzi tylko o to że dany produkt ma się zniszczyć, a ty kupisz sobie nowy? Mam takie pytanie, czy jest możliwość zablokowania na stałe na karcie SD, Pendrive plików muzycznych czy filmów? Aby nie można ich było usunąć, wykasować z nośnika tak jak na CD/DVD?

Są do tego przygotowane odpowiednie nośniki danych np karty sd Toshiba Write Once, raz zapisanych danych nie da się nadpisać ani usunąć poza tym dzięki temu, że dane zapisujemy tylko raz taka karta będzie sprawna o wiele dłużej niż tradycyjna.

Hand of God napisał(a):

ze wszystkich nośników najszybciej to mi się dysk i jako pierwszy rozpierdolił i miałem problemy, bo bad sektory wywalały cały system.

Bo dysk systemowy i dysk na archiwalia to dwa różne dyski. I ten drugi nie siedzi w komputerze przez cały czas.

Dane można zaszyfrować.
Są chmury typu Glacier.
Można dane przechowywać na taśmach(jak to roi np Cern, Amazon czy Google), ale tu faktycznie napędy drogie są.
Są pendraki i dyski twarde.
Nas z raid 1 też coś daje.

Po co ktoś miałby przechowywać płytki ?

Płytkę to mozna czasem nagrać i komuś dać, jeżeli akurat inne formy komunikacji z jakichś powodów nie pasują, ale nie przechowywać.

Zakręcony Kot napisał(a):

Dane można zaszyfrować.
Są chmury typu Glacier.
Można dane przechowywać na taśmach(jak to roi np Cern, Amazon czy Google), ale tu faktycznie napędy drogie są.
Są pendraki i dyski twarde.
Nas z raid 1 też coś daje.

Po co ktoś miałby przechowywać płytki ?

Chmury potrafią zepsuć dane, czasem też są awarie w postaci, że zniknęły komuś pliki i nie zawsze da rade je odzyskać.
Dyski korzystające z pamięci flash potrzebują być co jakiś czas podpinane do zasilania bo inaczej ładunek zniknie.
Dyski hdd cóż... mechanika padnie szybciej niż płytka, która sobie leży schowana :)

@vpiotr:
Aleś mi pocisnął, normalnie szacun.

@mr_jaro
Jak już coś ma leżeć, i ma się dać to przechowywać to zdecydowanie lepszym rozwiązaniem są taśmy w technologii z roku 2003
3 wynik z allegro:
napęd za 250zł
taśma 200GB do niego za 9.9zł

Płyty cd/dvd/bleray nigdy nie były projektowane pod przechowywanie danych więcto jest nakładanie gaci przez głowę.

Chmury potrafią zepsuć dane, czasem też są awarie w postaci, że zniknęły komuś pliki i nie zawsze da rade je odzyskać.
Płytki też czasami przestają działać, i nie da się odzyskać danych.
Szczerze wątpię żeby Glacier gubił dane częściej niż płytki.

Nigdy też ani nie widziałem ani nie czytałem o żadnej poważnej firmie która by przechowywała dane na płytach.

Biały Ogrodnik napisał(a):

Nigdy też ani nie widziałem ani nie czytałem o żadnej poważnej firmie która by przechowywała dane na płytach.

Jeśli ktoś chce zarchiwizować sobie fotki by potem oglądać co np 2 lata to chyba nie bedzie tego na taśmy zgrywał, jak sądzisz? mi wygodniej wsadzić płytkę :)

@mr_jaro:
I nie osiągniesz wygodniej tego samego wrzucając je na NAS, jakiś serwis typu mega, czy najzwyczajniej na pendraka?
No, ale w sumie to za bardzo się ciskam, bo co kto lubi.

Biały Ogrodnik napisał(a):

@mr_jaro:
I nie osiągniesz wygodniej tego samego wrzucając je na NAS, jakiś serwis typu mega, czy najzwyczajniej na pendraka?
No, ale w sumie to za bardzo się ciskam, bo co kto lubi.

Już pisałem wyżej, serwisy nie są tak bezpieczne jak się mówi, jeśli trzymam coś ważne na droupboxe to mam jeszcze 3 inne kopie lokalne bo już nie raz dany serwis znikł albo stracił dane. Nas w rajdzie 1? Mojemu kumplowi poszły tak dane, były 2 wd redy i padły w tym samym momencie - nie wszystkie dane dało się odzyskać.
pendrive co kilka miechów musisz wpiąć bo traci ładunek, zapis na nim nie jest wieczny.