Witam
Wyglada to dokladnie tak. Po uruchomieniu systemu nie ma sieci - (nie ma nawet ikonki sieci przy zegarze). Jakakolwiek próba odwołania do sieci to zwis (ping - zwis, próba uruchomienia przeglądarki - zwis, przeglądarka się nie odpala). Trwa to około 5 minut, wyskakuje dymek informujący że zapora systemu windows jest wyłączona (pomimo ze jest włączona!) i nagle sieć zaczyna działać. Dopiero po tym wystartuja np. Firefox, którego próbowałem uruchomić wczesniej (czyli 5 minut wcześniej).
Co to może być? Wirus/trojan? Skanowalem avastem i nic nie ma. Ten komunikat o zaporze mnie zwłaszcza niepokoi.