Polak Potrafi.. zrobić Polaka w wała, czyli szwindel dekady.

2

Secret Service po najbardziej spektakularnej akcji na polskim rynku crowdfundingowym i wydaniu drugiego numeru [po 13. letniej przerwie] znika z rynku, bo.. wygasła licencja na nazwę.

Polak Potrafi™ .. zrobić Polaka w wała. W tym jesteśmy mistrzami.
W opisie sprawy formalno-prawne zostały zapięte na ostatni guzik, by już nigdy się nie powtórzyły stare problemy, a tu "licencja wygasła" po drugim numerze, a domena pod Pixel [ich nowe pismo] dawno wykupiona.

Szwindel godny filmu Żądło...

1

@Marooned, nie szalej.... Zgaduję, że jesteś rozżalony, bo może te parę złotych wpakowałeś w to, chcąc pomóc. Ale to nie powód do takich emocji. Dzień w dzień idą przewalanki na wielokrotnie większe kwoty, dzień w dzień są większe afery, niż taki drobiazg. No cóż, zdarza się... :(

BTW: Administrator serwisu używający tagów banda-pedałów? A fe! :(

1

czyli co mamy ignorowac "male" afery bo duze sa? Czyli czekaj jak ktos zabija po 10 osob to powinnysmy przymknac oko jak ktos zabije 1 osobe? WTF

To co zrobili to czyste skur...

0

Wyciągasz zabijanie w stosunku do zmiany nazwy gazety jako porównanie? WTF ?

Szwindel szwindlem, ale nazywanie go "szwindlem dekady" jest dość mocno przerysowane. Prawie jak w Pudelku :p

0

haha, ta akcja śmierdziała od samego początku, ale dawałem im około roku, szybko się zwinęli.
Dobrze tam panowie ogarniają z "licencjami" skoro wygasła nagle w momencie w którym wydali pisemko.

1

Wielkie halo - ludzie zaplacili za gruszki na wierzbie i nawet tragedii nie ma bo dwie dostali:) Pierwsze z brzegu Amber Gold, sprawa Kluski (Optimus), Oscylator Bagsika, Mafia Paliwowa, Skoki etc. To sa prawdziwe szwindle. Wiec sorry ale jak cos to co najwyzej "szwindelek" i bynajmniej nie dekady.

A na marginesie jakos zawsze wolalem Top Secret i Gamblera:)

9

Polski crowdfunding na tym ucierpi, ludzie sie dwa razy zastanowia zanim sfinansuja kolejny projekt, szkoda.

0

Hehe, nie no, jasne, że sprawa jest drobna w porównaniu ze wspomnianym Amber Goldem czy Optimusem. Ja akurat nie wspierałem projektu na PP, jedynie kupiłem sobie 97 numer z ciekawości, ale okazał się cienki i oceniałem, że padnie z powodu braku chętnych. "Szwindel dekady" wpasowuje się w dział "Flame", więc należy to brać z przymrużeniem oka.

Tag usunięty przez Adama ma duże znaczenie historyczne na 4p, ale ok, może nowi użytkownicy nie znający kontekstu mogli go źle odebrać. Cóż.

Projekt wsparło 3688 osób, więc nie jest to jakaś ogromna liczba. Bardziej chodzi o to, że cała sprawa wydaje się być przemyślana od początku i opisy z akcji w stylu 21.08.2014 - PRÓG ZDOBYTY! - To już oficjalne! Secret Service będzie co dwa miesiące! były jawnym oszustwem, skoro musieli wiedzieć na ile wykupili licencję na nazwę oraz mieli już wykupioną domenę pod nowe pismo. Ot, żerowanie na nostalgii 30. latków.

1

I co oni sobie właściwie wyobrażają na temat przyszłości tego pisma? Toć to padnie w 3 numery :D To jest czasopismo na papierze. Z taką antyreklamą nie mają szans się utrzymać... Bez antyreklamy nie mieliby szans, a cień szansy dawała nazwa Secret Service (Top Secret nawet nazwa nie uratowała od upadku).

0

Flame on.

Marooned napisał(a):

21.08.2014 - PRÓG ZDOBYTY! - To już oficjalne! Secret Service będzie co dwa miesiące!

Nie mam pojecia o tych problemach, ale w sumie moze nikt nie sklamal? Wydali numer 97, 2 miesiace pozniej 98, czyli byly co 2 miesiace. I nagle koniec. Napisali gdzies, przez jaki czas beda wydawac co 2 miesiace (szczerze pytam bo nie wiem), obiecali wiecej niz 2 wydania?

0

the real mućka:

http://polakpotrafi.pl/projekt/secret-service

  • Jesteśmy ludźmi poważnymi (w granicach rozsądku rzecz jasna:) i w ten sposób traktujemy Was. A najpoważniej traktujemy markę, jaką jest Secret Service. Jesteśmy zdeterminowani, żeby powrócić, a do tego nie poprzestać na kilku numerach.
  • Legendarna nazwa, legendarny skład i wierność starej magii Sikreta - to świętości, których nasz projekt nie zbruka!
  • Jedną istotną rzecz chcemy przekazać już teraz, bo chcemy być z Wami szczerzy. Niezależnie od wyników tej kampanii Secret Service wróci, a my nie przewidujemy możliwości zakończenia działalności po kilku numerach.
  • Nagroda za 75 zł lub więcej! -> Sześć kolejnych papierowych wydań Secret Service (w tym pierwszy numer reaktywowanego Secret Service z okładką tytułową w specjalnej wersji limitowanej, dostępnej wyłącznie w ramach tej kampanii).
    i tak dalej...
1

Ja wsparlem dwie polskie crowdfundingowe akcje i dwa razy zostalem wydymany. Tytulowy magazyn i gra Franko 2. SS przynajmniej wydal 2 numery. Jeszcze wiekszy walek jest z Franko 2. Tez byl niezly hype, a do dzisiaj o grze nic nie slychac (miala wyjsc jakos w wakacje tego roku).

1

Od początku wiedziałem, że to się nie uda, choć myślałem, że po prostu się nie uda, a nie, że będą w wała robić..

2

Ja wsparłem. Mam numer 1 (97) w wersji z okładką stylizowaną na starego Secreta i podpisami. Za 10 lat sprzedam drogo na Allegro jako pamiątkę ze szwindlu ;-)
Mam też koszulkę "Wskrzesiłem Secret Service" i się zastanawiam co tu do niej dopisać teraz. Może "Wskrzesiłem Secret Service, bo byłem idiotą"?

Ale naprawdę liczyłem, ze dwumiesięcznik o grach i świecie okołogrowym, w wersji papierowej i elektronicznej, z rozpoznawalną marką i targetem innym niż CDA będzie w stanie istnieć. No cóż, Pixela nie kupię :P

Całe szczęście inne akcje crowdfundingowe poszły dobrze.

0

no lol. To zaczyna dzialac jak ZUS :D

0

Nie wiem o co ten cały krzyk.
Mogli zrobić od razu nowy tytuł a nie jakaś akcja partyzancka (np. "Pixel (dawne Secret Service)").
Teraz tylko niepotrzebne rwanie włosów z głowy.

I o jaki "wał" chodzi? Że ktoś nie dopilnował formalności? Zdarza się. Zmienił bym nazwę i jeśli się uda, zachował szatę graficzną - i tyle.

0

Z linka podesłanego przez madmike wynika, że to Waldemar "Pegaz Ass" Nowak odszedł "zabierając" z sobą tytuł. A to on między innymi współtworzył akcję zbierania kasy na powrót SS. Nie wiadomo "o co poszło", ale wygląda jak środkowy palec w kierunku wspierających, a nie "nie dopilnowanie formalności".

2

Dopilnowanie formalności polega również na uniemożliwieniu sytuacji w której jeden człowiek wypina się na pozostałych bez ponoszenia konsekwencji pogrążając przedsięwzięcie.

Musieli wiedzieć, że mają tytuł tylko do końca roku. Jakby byli poważni, to by zagwarantowali sobie na 5 lat.

0

http://biznes.onet.pl/forum/oddadza-pieniadze-internautom-ktorzy-wsparli-reakt,1434183,czytaj-popularne.html

fasadin napisał(a):

czyli co mamy ignorowac "male" afery bo duze sa? Czyli czekaj jak ktos zabija po 10 osob to powinnysmy przymknac oko jak ktos zabije 1 osobe? WTF
To co zrobili to czyste skur...

Ależ ja jestem za gonieniem złodzieji i oszustów, w każdej dziedzinie. Ale tu? Coś co bardziej ma znamiona bałaganiarstwa, nieporozumienia i nieudolności? I to nazywać "szwindlem dekady"? I zamiast spróbować wyjaśnić coś w gronie osób, których to dotyczy latać po całym internecie z *ujami, *urwami i *edałami?

Ja wiem, paru osobom się miło wspomina dawne czasy, chcieliby powrotu kultowych marek, ale to często jest mało realne. Projekt mógłby upaść wcześniej czy później, a tu wcale nie do końca upadł. Chłopcy zawalili z nazwą, zapewne też i inne rzeczy ich przerosły. Nieudacznicy - może tak, złodzieje - raczej nie.

Sorry, ale zachowujecie się jak trzydziestoletnia panienka, której nagle zaczęły grać "hormony" i zamarzyła sobie wielką miłość, szampana, szybkie auta... I idzie na randkę z pierwszym lepszym, o którym wie, że może i inteligentny, moze parę groszy ma w kieszeni, ale do elity na pewno nie należy. I po miłej randce, po miłej nocce nagle dochodzi do wniosku, że nie tego chciała... I krzyczy, że gwałt :(

Cudów nie ma, stare nie wróci, dlatego, że ktoś sobie poczuł sentyment i powierzył realizację tego takim samym jak on ludkom... Nikogo nie usprawiedliwiam, ale nie wszystko jest albo białe, albo czarne....

Chdzk napisał(a):

Polski crowdfunding na tym ucierpi, ludzie sie dwa razy zastanowia zanim sfinansuja kolejny projekt, szkoda.

NIekoniecznie. Przecież tego typu inicjatywy, to nie 100% sukcesu. Z wszystkich projektów będziesz miał jakiś znikomy procent, gdzie wyszedł super pomysł, masę projektów, które tak sobie poszły, bardziej ku uciesze uczestniczących. Masę upadłych pomysłów, boi idea nie ta, i ludzie nie ci. No i norma, znajdzie się paru oszustów, którzy będą na naiwności innych żerować (chociaż powyższy raczej się do tego nie zalicza, to bardziej upadły pomysł).

To od ludzi przecież zależy (od serwisu, społeczności) jak ta umowa jest zawierana. No jeśli z ręki do ręki "masz, idź spraw cud" to trudno...

2

Jak to mówią nieszczęścia chodzą parami...

https://gamedot.pl/news,franko-2-zagrozone-podzieli-losy-secret-service

Franko 2 właśnie umiera...

1

Sorry, ale zachowujecie się jak trzydziestoletnia panienka, której nagle zaczęły grać "hormony" i zamarzyła sobie wielką miłość, szampana, szybkie auta... I idzie na randkę z pierwszym lepszym, o którym wie, że może i inteligentny, moze parę groszy ma w kieszeni, ale do elity na pewno nie należy. I po miłej randce, po miłej nocce nagle dochodzi do wniosku, że nie tego chciała... I krzyczy, że gwałt :(

Kompletnie nie kumam tej analogii. Może dlatego, że naprawdę nie widzę tego momentu, w którym czytelnikom Secret Service miałoby zrobić się miło. Ale przedstawię ci inną, trochę bardziej adekwatną:

Jest sobie 35 letnia panienka (tyle mniej więcej teraz mają osoby, które czytały SS jako nastolatkowie). Nie szuka żadnego pana, bo ma lepsze rzeczy do roboty. Ale pewnego razu trafia na ogłoszenie w internetach. Pan szuka żony, planuje spędzić z nią resztę życia, a sam jest taki wspaniały, że oh i ah. Prezentuje się jako elita, a w szczególności jako osobę przedsiębiorczą i godną zaufania. Pani więc decyduje, że spróbuje, skoro ogłoszenie jest tak niesamowicie zachęcające!

Potem mamy szybki numerek, z którego pani nie jest specjalnie zadowolona, bo zależy jej raczej na tej "reszcie życia razem" niż na jednorazowym seksie. Dodajmy, że i ten jednorazowy niekoniecznie był satysfakcjonujący dla obu stron... (transfer pieniędzy rzadko kiedy jest satysfakcjonujący dla obu stron). Ale nic to, poczekajmy na tą resztę życia razem. Oj, chyba wiecie już jak to się kończy - po dwóch miesiącach okazało się, że ten pan nie tylko nie jest przedsiębiorczy, ale jest też bezdomny i bez grosza przy duszy. Na pewno nie jest godny zaufania. Pani nie pozostaje nic innego, jak niesmak i rozżalenie, że dała d**y za nic.

Tak zupełnie serio, osoby, które wzięły udział w tym crowdfundingu zostały po prostu oszukane. Obiecywano im co innego, niż dostarczono. Oni nie płacili za to, że dostaną jeden czy dwa numery - oni płacili, by Secret Service mogło odżyć. Nie dostali praktycznie nic, bo przecież równie dobrze mogli sobie kupić dwa numery CD-Action i przykleić wydrukowaną własnoręcznie okładkę z tytułem Secret Service. Na to samo by wyszło. Absolutnie nie dziwi mnie uczucie frustracji i rozżalenia.

0

Wy to faktycznie jesteście starzy, skoro wszystkie wasze analogie są oparte o seks.

0

Franko 2 właśnie umiera...

"ekipę robiącą grę opuścił… jedyny programista" — no też mi problem ;-) innych nie ma? to się mogę zgłosić :-P

Przecież od tego chyba crowdfunding jest, by mieć na start - na ekipę której trzeba płacić od razu, a nie dopiero gdy będą zyski, kiedy to ekipa jest już w zasadzie niepotrzebna.

Ale te 38 tysięcy to mało. Bez "wkładu własnego" ja nie widzę tej gry.

1

@Azarien, kwestia tego, że ktoś się wziął za to bez planu :) Nazasadzie "ja ze szwagrem na czele i jakoś to będzie"....

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1