ja zaczynałem w turbo pascalu, potem delphi, c++, a teraz tylko i wyłącznie c# (jeszcze czasem pojawiał się jakiś basic i z ciekawości asm)
i tak: twierdzę że nauka turbo pascala to strata czasu - niby umiałem w nim wszystko zrobić i przesiadka na delphi nie była problemem
ale tak naprawdę dopiero kiedy trochę poprogramowałem w c++ dowiedziałem się czemu coś działa tak czy nie inaczej w delphi - wcześniej dużo rzeczy było dla mnie nieintuicyjne, w c++ nauczyłbym się tego samego i jeszcze więcej w tym samym czasie
gdybym miał dawać rady sobie na początku powiedziałbym tak: daruj sobie w ogóle tp i delphi, zabierz się za c++ a jak zaczniesz większość kumać, przejdź na c#