Cześć postanowiłem napisać tutaj, może znajdzie się ktoś kto był w podobnej sytuacji albo po prostu będzie w stanie doradzić.
Studiuję stacjonarnie w Warszawie. Zostało mi 1,5 roku, teraz idę na 3 rok.
Mój tydzień wygląda tak, że na tygodniu studia, piąt, sob, nied praca zupełnie niezwiązana z IT. Takie życie studenckie po prostu od 10 do 10. Finansowo pomagają mi rodzice.
Problem wygląda tak, że mało czasu zostaje na naukę i czuję że bardzo wolno się rozwijam.
Posiadam możliwość przeniesienia się na studia zaoczne, ale będą trwały semestr dłużej, Mógłbym mieszkać w domu rodzinnym, zarobione przez okres wakacyjny pieniądze wystarczą mi na własne potrzeby na bardzo długo, na samą naukę miałbym dwa razy więcej czasu, a sumaryczne koszta finansowe byłyby o wiele mniejsze.
Czy studia zaoczne rzeczywiście są tylko dla osób, które już pracują zawodowo, a studia są tylko dodatkiem? Co byście zrobili w mojej sytuacji?