Najlepsze języki do backendu

jakie są najlepsze języki do backendu?
na razie uczę się node.js i express i wydaje mi sie spoko, ale na razie tylko proste CRUDy pisałem, ludzie piszą że javascript to koszmar, więc?

Języki typowane. Java / C#. Moje subiektywne zdanie, a każdy jak d... ma swoją

PS. Witam kolegę od niskiego progu wejścia

ved54474 napisał(a):

jakie są najlepsze języki do backendu?

Jakiego rodzaju backend? Co to znaczy najlepsze? Pod jakim kątem?

na razie uczę się node.js i express i wydaje mi sie spoko, ale na razie tylko proste CRUDy pisałem, ludzie piszą że javascript to koszmar, więc?

Jeśli chodzi o JavaScript w Node.js, to główna rzecz, która ludziom przeszkadzała zawsze, to asynchroniczność posunięta do absurdu. Jednak teraz już jest dobrze, async/await (czyli cukier składniowy na obiekty Promise) pozwala pisać w miarę intuicyjnie, prawie tak jak synchroniczny kod.

https://www.slant.co/topics/7812/~programming-language-to-learn-for-backend-developers

https://www.slant.co/topics/1565/~best-server-side-programming-languages

https://www.slant.co/topics/6032/~systems-programming-languages

https://www.slant.co/topics/11554/~-what-are-the-best-languages-for-backend-in-web-development

C#, Java, Jakiś wariant ObjectPascala, PHP, Ruby/RoR, COBOL, SQL + jakiś REST serwer. Widziałem tez backendy, które miały część napisana w C++, oraz takie, które były napisane ... w bashu (i nie było to takie złe). Nie polecam natomiast nic słabo ani dynamicznie typowanego i nic co ma jakiekolwiek powiązanie do JavaScript.

Javascript jest taki zły? Mi sie podoba bo łatwo w nim zorbic proste REST api, w innych językach to co tutaj sie robi w linijke tam sie robi w kilka

ved54474 napisał(a):

ludzie piszą że javascript to koszmar, więc?

Wierzysz losowym ludziom z internetu?
A jak powiem Ci że najlepsze do pisania backendu są języki Haskell i Eta to też mi uwierzysz?
Oczywiście w tym ( Haskell i Eta) pracy nie znajdziesz.
Więc albo Java/Kotlin/Scala albo C#/F#

A komu mam wierzyć?
A według Ciebie jakie są najlepsze języki na backend?
Czemu w JS nie znajde pracy?

ved54474 napisał(a):

jakie są najlepsze języki do backendu?
na razie uczę się node.js i express i wydaje mi sie spoko, ale na razie tylko proste CRUDy pisałem, ludzie piszą że javascript to koszmar, więc?

Jakby był jeden najlepszy to by wszyscy w nim ten backend robili (poza paroma korpo, które by i tak zostały przy Javie 5)

LukeJL napisał(a):

ved54474 napisał(a):

jakie są najlepsze języki do backendu?

Jakiego rodzaju backend? Co to znaczy najlepsze? Pod jakim kątem?

na razie uczę się node.js i express i wydaje mi sie spoko, ale na razie tylko proste CRUDy pisałem, ludzie piszą że javascript to koszmar, więc?

Jeśli chodzi o JavaScript w Node.js, to główna rzecz, która ludziom przeszkadzała zawsze, to asynchroniczność posunięta do absurdu. Jednak teraz już jest dobrze, async/await (czyli cukier składniowy na obiekty Promise) pozwala pisać w miarę intuicyjnie, prawie tak jak synchroniczny kod.

Node nie jest pierwszym zastosowaniem server-side JS. Za Nescape (pamięta ktoś taką firmę), skleroza, to może była ich kooperacja z Sun???, w ich koszmarnie drogim serwerze netscape był Server Side Javascript. Reklamowali, że edukacyjnie fajne, do ten sam język w przeglądarce i na serwerze. Zapamiętałem, bo miałem zamiar go poznawać (na szczęście nie wytrwałem).

somedev napisał(a):

C#, Java, Jakiś wariant ObjectPascala, PHP, Ruby/RoR, COBOL, SQL + jakiś REST serwer. Widziałem tez backendy, które miały część napisana w C++, oraz takie, które były napisane ... w bashu (i nie było to takie złe). Nie polecam natomiast nic słabo ani dynamicznie typowanego i nic co ma jakiekolwiek powiązanie do JavaScript.

Nie polecasz, ale i tak wymieniłeś Ruby i PHP, które są dynamicznie typowane.

Z perspektywy pracy w zawodzie, to defekty w javascript/node to nie jest taka zła rzecz.

Ogólnie node jest prosty na start, ale bardzo trudny, żeby opanować go w zaawansowanym stopniu, a zatem konkurencji jest mniej niż może Ci się wydawać, bo reszta z czasem wykituje / lub zmieni język na bardziej logiczny/przyziemny/ludzki itp.

A dwa to fakt, że w pracy dużo nie płacą tym ludziom, którym przyjemnie się programuje, a tym którzy na ogół mają toksyczne (wręcz nieludzkie!) warunki z punktu widzenia kodu.

Więc jeśli priorytetem jest kasa, to nie patrz na to co ludzie piszą, bo to rozmija się z potrzebami.

A co najlepszych języków to nie wiem czy chciałbyś je używać. Język, który z czasem będzie dla Ciebie najlepszy może okazać się, że ma rynku bardzo mały udział i prawdopodobnie z takim językiem to najlepiej będzie Ci pisać własne programy w domowym zaciszu.

Ja bym zrobił podział na zasadzie czy trzeba szybko na rynek wypuścić produkt, czy go wypuścić i krótko rozwijać, czy wypuścić, rozwijać i utrzymywać.

Jeśli liczy się szybkie MVP, bo sytuacja na rynku tego wymaga (weryfikacja czy niezagospodarowana nisza), to najlepsze języki będą dynamicznie typowane, do których są dostępne biblioteki "na już", czyli można od razu skupić się na swojej apce pod względem biznesowym, a nie na "pierdołach" związanych z kodem. Nie istnieje język, który jest statycznie i silnie typowany, a który pozwala pisać "szybciej" niż w językach dynamicznie typowanych. Wśród tych języków mam na myśli np.: JS (bez TSa), Python (silnie typowany), Perl, Ruby, PHP. Więc jeśli ktoś doradza na szybkie MVP język statycznie i silnie typowany, jako "szybszy" i bardziej "produktywny" to kłamie lub się samooszukuje.

Jeśli nasze MVP ma być rozwijane i utrzymywane, to im więcej tego rozwoju i utrzymywania, tym więcej należy "wprowadzać" języki statycznie i silnie typowane, często przepisując co ważniejsze rzeczy z MVP. Mowa o językach typu Go, Rust, C#, Java (i inne z JVMa typu Scala), Haskell (dlaczego nie), bo one wprowadzają pewną dyscyplinę oraz zmniejszają ilość błędów i problemów w projekcie (jeśli wiemy, jak ich używać)

Jak się ma czas i nic nas nie goni, mamy dostępne odpowiednie biblioteki, to nie widzę problemów, by "startować" projekt w językach statycznie i silnie typowanych.

// edit: mogłem o jakimś języku z jakieś grupy zapomnieć, to niecelowe zagranie, tylko po prostu inne słabiej kojarzę