Co myślicie o samodzielnej nauce angielskiego wspomagając się troszkę nauczycielem ?
Mój plan wygląda następująco:
- codziennie odcinek serialu po angielsku
- 1/2 lekcje w tygodniu z nauczycielem/native speakerem ?
- wypowiadanie się na forach, grupach anglojęzycznych (związanych z branżą it)
- rozmowa z samym sobą po angielsku
- czytanie codziennie artykułów po angielsku (zapisywanie nieznanych słówek i uczenie się ich)
Chciałbym w pół roku przejść z A2 na B1/B2 czy to jest realne?