Pytanie odnośnie uczelni zarówno prywatnych jak i państwowych. Chciałem iść na podyplomowe ale aby się dostać trzeba dostarczyć skany dowodu, oryginały dyplomu/suplementu itd. Czy to jest w ogóle legalne ? Zgodne z RODO ? Ja rozumiem okazać dowód do wglądu i wypełnić kwestionariusz z danymi, ale po co im skany ? żeby później tym handlować ? Czy dyplom/suplement dostane z powrotem po rekrutacji czy będą to trzymać u siebie tak długo jak będę studiować ?
Z tego co wiem tylko banki moga (tutaj tez widac jaka to mafia) skanowac ale proceder jest powszechny w panstwowych instytucjach. Wazne zeby w jakichs gowno-wypozyczalniach nie zostawiac dowodu czy prawka bo cwaniaczek sobie zazyczy
jak będą mocno płakać to zrób kopię i przekreśl i napisz "kopia na użytek....."
Albo kup jakas prezerwatywe na dowód i inne dokumenty. Mówię serio, przelec kilka ostatnich stron niebiezpiecznika, to zobaczysz że chyba play coś takiego wprowadza
Mistrzowski Jeleń napisał(a):
żeby później tym handlować ?
Tak, bo uczelnie znane są z tego, że handlują skanami dowodów ludzi, którzy stawiają spacje przed pytajnikami.
już nie popadajcie w paranoje bo umrę ze śmiechu.
Jeszcze rok- dwa lata temu zostawialiście dowód w wypożyczalni samochodowej, czy narciarskiej, a dzisiaj każdy super ostrożny BO DANYMI HANDLUJĄ!!!
To jest uczelnia, a nie budka na targu. Mają swoje procedury, jak Cię o to proszą to wyślij im ten dowód i tyle. Wielkie mi rzeczy.
Rozmawiajcie z ludźmi przez 2 platikowe kubeczki i sznurek bo TELEFONY PODSŁUCHUJĄ!!!
Jesteśmy inwigilowani ze wszystkich stron i niestety już tego nie zatrzymamy. Na szczęście dane takich pionków jak wy czy ja, są tak potrzebne firmom jak kondomy programistom.
wiesz, pewnie każdy tak się śmiał do czasu, aż nie dostał wezwania do zapłaty i wjazd komornika, a u nas w kraju to odkręcić to kilka lat bitwy z bankami
Generalnie to dowod jest do okazania a nie skanowania. Nawet jesli nie mam problemu dac go uczelni to szanujmy sie - to nie jest poprawna procedura z ich strony
To jest niestety dość powszechna praktyka w instytucjach państwowych do których zaliczają się również uczelnie. Sam bardzo szanuje swój dowód. Nawet jak kanar złapie w tramwaju to dowód jest do okazania, czyli pokazujesz, nie dajesz nikomu do ręki, bo tutaj można oskarzyć o kradzież.