Jak wyglada studiowanie informatyki na PW?

0

Cześć! Jestem nowym użytkownikiem forum, więc chciałbym się przywitać :-)
W tym roku piszę maturę i jako miejsce studiowania upatrzyłem sobie stołeczna polibudę. Chciałbym pójść na informatykę, najbardziej zaciekawił mnie program na EiTI, więc przydałoby się czegoś dowiedzieć na temat mojego przyszłego miejsca nauki. Kieruję pytania do aktualnych studentów PW:
-Czy ciężko zaliczać przedmioty zakładajac, że ktoś się regularnie i systematycznie uczy
-Jaka jest atmosfera- czy wykładowcy sa w porzadku czy wręcz przeciwnie, jacy mniej więcej sa ludzie z roku, czy jest wyścig szczurów, itp.
-do tych co mieszkaja w akademiku- czy jest tam w miarę spokojnie czy cały czas impreza?
-czy zostaje wam trochę czasu dla siebie czy cały czas speed i nauka?

Założyłem sobie też, że mogę się nie dostać na EiTI więc awaryjnie mogę pójść na wydział Elektryczny albo na Telekomunikację. I tu też pytania podobne, z tym, że przydały by mi się informacje nt jak wygladaja studia na tele, jakie perspektywy zawodowe po tym kierunku, jak tam z zaliczeniami, itp

Z góry dziękuję za odpowiedzi

2

Sam na telekomunikacji siedzę i generalnie to słabo wygląda. Na pierwszym semestrze zarówno tam jak i na informatyce dobija analiza matematyczna, fizyka i bzdurna teoria z algebry. Kolokwia z programowania u mnie to porażka. Kod wyglądający tak, aby maksymalnie go utrudnić i zrobić na nieczytelny i musisz wypisać znak po znaku, co będzie wypisane w konsoli. Nie sprawdza żadnych umiejętności programistycznych tylko czy radzisz sobie ze skrajnym bałaganem.
Nie powinieneś mieć dużych problemów z zaliczaniem przedmiotów przy regularnej nauce. Miej jednak na uwadze, że chcąc zaliczyć te bzdury podane powyżej będziesz miał mało czasu i może chęci na prawdziwą naukę programowania we własnym zakresie.
Ludzie - może wydawać się, że to wyścig szczurów, ale na prawdę wszyscy są pomocni, a jeśli chodzi o wykładowców to nie zauważyłem, żeby jakiś się negatywnie wyróżniał. Sam wydział bardzo dobry i elegancki. Piszę z perspektywy nowego ucznia.

1

Jeżeli chcesz mieć lajtowo i odbębnić studia to Elektryczny
Na MINI jest dużo matmy i programowania, prawie w ogóle nie ma sprzętowych zagadnień ale niestety( dla mnie :D) jest głównie microsoft (C# .NET itd.)
Na EITI jest dużo elektroniki.
Dla mnie najlepsze byłoby MINI jakby zamiast takiej ilości w*ndowsa było dużo Linuxa i Javy :D

0

Ja znam kilka osób po Eiti i uważam, że to najlepsze miejsce do studiowania infy w Warszawie, pod warunkiem, że ktoś jest ambitny i nie boi się ciężkiej pracy. Ogólnie większość osób twierdzi, że dwa pierwsze lata wyjęte z życiorysu, bo poziom wysoki i wymagania duże, a później już idzie.
Podobno też przyjmują dwa razy więcej ludzi na pierwszy rok, niż mają miejsc na drugim, więc pierwszy rok jest mocno odsiewowy. Pogromem są laboratoria z elektroniki.

Osoby, które się do tych studiów przykładają, kończą je z solidną wiedzą ogólnoinformatyczną, umiejętnością rozwiązywania problemów i programowania. Do tego pracodawcy wdzięczą się do studentów i absolwentów, bo wiadomo, że większość jest doskonale przygotowana do pracy.

Na pewno warto.

2

No, mój pierwszy team leader/architekt był po infie na EiTI. Kazał mi pisać wszystkie klasy statyczne, bo tak jest szybciej, bezpieczniej, nie ma problemów z wątkami...
Po prostu elita elit programowania.

0
somekind napisał(a):

No, mój pierwszy team leader/architekt był po infie na EiTI. Kazał mi pisać wszystkie klasy statyczne, bo tak jest szybciej, bezpieczniej, nie ma problemów z wątkami...
Po prostu elita elit programowania.

Ale czego to niby ma dowodzić? Wiadomo, że jak ktoś leser i kombinator, to i przez dobry wydział przejedzie, na wymęczonych zaliczeniach, ściąganiu i cudzych projektach. Statystycznie jednak na dobrym wydziale, takich jest zdecydowana mniejszość, a ci co chcą się uczyć mają do tego stworzone dobre warunki.

Poza tym komentarz twojego ex team leadera nie świadczy o tym, że nie miał świadomości, że odwala fuszerkę, tylko, iż miał to w głębokim poważeniu. Ale taka postawa jest kwestią charakteru, a nie zdolności, czy wykształcenia. Jak ktoś ma takie podejście, to i po ukończeniu MIT, będzie tak funkcjonował.

0
sqlka napisał(a):

Ale czego to niby ma dowodzić? Wiadomo, że jak ktoś leser i kombinator, to i przez dobry wydział przejedzie, na wymęczonych zaliczeniach, ściąganiu i cudzych projektach. Statystycznie jednak na dobrym wydziale, takich jest zdecydowana mniejszość, a ci co chcą się uczyć mają do tego stworzone dobre warunki.

On miał stypendium naukowe i studia skończył w 4 lata zamiast 5. Nie rozumiem, jak można być tak naiwnym, żeby wierzyć w to, że wyniki na studiach mają jakikolwiek związek z umiejętnością programowania.

Poza tym komentarz twojego ex team leadera nie świadczy o tym, że nie miał świadomości, że odwala fuszerkę, tylko, iż miał to w głębokim poważeniu. Ale taka postawa jest kwestią charakteru, a nie zdolności, czy wykształcenia.

WTF? Jaki komentarz?

0
somekind napisał(a):

On miał stypendium naukowe i studia skończył w 4 lata zamiast 5. Nie rozumiem, jak można być tak naiwnym, żeby wierzyć w to, że wyniki na studiach mają jakikolwiek związek z umiejętnością programowania.

A kto mówił o wynikach?
Według mnie istnieje związek między studiami gdzie stawia się wysokie wymagania, a w programie jest sporo przedmiotów programistycznych, a umiejętnością programowania, gdyż "ubocznym skutkiem" spełniania tych wymagań, jest znaczny wzrost umiejętności programistycznych.
Oczywiście mówimy o pewnej bazie, na start, w pierwszej pracy. To co ktoś sobą reprezentuje kilka lat później ma luźny związek z uczelnia, którą skończył. Jak ktoś jest zwykłym, niezainteresowanym tematem, kujonem, to często w dniu odebrania dyplomu przestanie się rozwijać.

somekind napisał(a):

WTF? Jaki komentarz?

"(...) bo tak jest szybciej, bezpieczniej, nie ma problemów z wątkami... ". Ja, takie stwierdzenie czytam jako: zróbmy to na odwal, bo tak będzie łatwiej i szybciej, a nie-zróbmy tak, bo według mojej miernej wiedzy programistycznej, to rozwiązanie jest właściwe. Co oczywiście nie zmienia faktu, że takie podejście jest żenujące.

0

Q. Other insights from the data you’ve gathered about Google employees?

A. One of the things we’ve seen from all our data crunching is that G.P.A.’s are worthless as a criteria for hiring, and test scores are worthless — no correlation at all except for brand-new college grads, where there’s a slight correlation. Google famously used to ask everyone for a transcript and G.P.A.’s and test scores, but we don’t anymore, unless you’re just a few years out of school. We found that they don’t predict anything.

Laszlo Bock. Senior Vice President, People Operations. Google.

0
sqlka napisał(a):

Według mnie istnieje związek między studiami gdzie stawia się wysokie wymagania, a w programie jest sporo przedmiotów programistycznych, a umiejętnością programowania, gdyż "ubocznym skutkiem" spełniania tych wymagań, jest znaczny wzrost umiejętności programistycznych.

Tyle, że skończenie studiów nie wymaga żadnych umiejętności programistycznych, bo studia nie uczą (ani nie mają uczyć) programowania. Zaklepanie iluś algorytmów i projektów studenckich nie wymaga nawet średniej dbałości o jakość kodu ani dobrych praktyk programistycznych.

Ja, takie stwierdzenie czytam jako: zróbmy to na odwal, bo tak będzie łatwiej i szybciej, a nie-zróbmy tak, bo według mojej miernej wiedzy programistycznej, to rozwiązanie jest właściwe. Co oczywiście nie zmienia faktu, że takie podejście jest żenujące.

Może niejasno to opisałem, ale jemu chodziło właśnie o to, że jego zdaniem tak jest lepiej.

0

@somekind moze on HFT klepał i wiedział jakie spowolnienie może powodować dynamiczne wiązanie i polimorfizm, stąd same statici? :P

0
somekind napisał(a):

Tyle, że skończenie studiów nie wymaga żadnych umiejętności programistycznych, bo studia nie uczą (ani nie mają uczyć) programowania. Zaklepanie iluś algorytmów i projektów studenckich nie wymaga nawet średniej dbałości o jakość kodu ani dobrych praktyk programistycznych.

Zgadzam się z Tobą. Ale wyobraź sobie, że na tych studiach jest sporo zainteresowanych programowaniem osób, które chcą się rozwijać i dostają wytyczne co do dobrych praktyk programistycznych(jeśli chcą takowe dostać). To na ile ktoś skorzysta zależy już od konkretnej osoby.

Moja opinia oczywiście jest subiektywna i bazuje na relacjach kilku znanych mi osób, które zresztą nie wszystkie te studia wychwalały. Nie bez znaczenie jest fakt, iż najzdolniejszy i najbardziej wszechstronny znany mi programista jest po tej uczelni i ma pokaźną wiedzę w zakresie działek, którymi nigdy się nie zajmował komercyjnie, a którą wyniósł tylko z uczelni.

Ponadto wydział ten ma mega famę wśród ambitnych pracodawców, którzy 2 razy w roku wystawiają się na wydziale na targach pracy, uzbrojeni niemalże w czapeczki i baloniki w celu zwabienia zdolnego narybku na ciężkie rekrutacje, które zresztą często przeprowadzają absolwenci tego wydziału, w firmach, które są prowadzone przez absolwentów tego wydziału.Wydaje mi się jednak,że coś musi być na rzeczy...

2
sqlka napisał(a):

Ponadto wydział ten ma mega famę wśród ambitnych pracodawców, którzy 2 razy w roku wystawiają się na wydziale na targach pracy, uzbrojeni niemalże w czapeczki i baloniki w celu zwabienia zdolnego narybku na ciężkie rekrutacje, które zresztą często przeprowadzają absolwenci tego wydziału, w firmach, które są prowadzone przez absolwentów tego wydziału.Wydaje mi się jednak,że coś musi być na rzeczy...

Ale tak jest wszędzie, na każdej uczelni, także tych żonglowania ryżem. :)

Ja nie przeczę, że ten wydział kończą wybitne osoby, sam znam kilka. Tylko oni byli świetni zanim tam w ogóle poszli. To nie dobry wydział tworzy geniuszy, oni sami tam przychodzą z nadzieją, że coś ciekawego znajdą. To nie daje żadnej pewności, że ktoś, kto tylko skończy ten wydział jest choćby dobry.

2

Zdecydowanie 3,5 - letnia Informatyka na MiNI :).

0

Dzięki za odpowiedzi, trochę mi to rozjaśnia sprawę :)

0
Humpback napisał(a):

Zdecydowanie 3,5 - letnia Informatyka na MiNI :).

MiNI jest spoko pod względem programowania, ale trochę przeraża mnie zaawansowana matma :/

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1