Początki na studiach informatycznych

Początki na studiach informatycznych
TheGrabish
  • Rejestracja:około 13 lat
  • Ostatnio:prawie 12 lat
  • Postów:7
0

Zastanawiam się nad pójściem na studia informatyczne. W szczególności interesuje mnie software i programowanie. Dlatego mam pytanie do osób, które są obeznane w temacie. Ile języków programowania poznaje się przez cały okres studiów? Jakie to języki i czy osoba, która zna tylko xhtml, css i podstawy js poradzi sobie z natłokiem nauki języków służących do programowania? Będę wdzięczny za odpowiedź.

edytowany 1x, ostatnio: madmike
somekind
Moderator
  • Rejestracja:około 17 lat
  • Ostatnio:minuta
  • Lokalizacja:Wrocław
0

Przeciętny przedmiot to 2 godziny (lekcyjne) wykładów i 2 laboratoriów tygodniowo. Nie nazywałbym tego "natłokiem".
Ile ich poznasz, to zależy od Ciebie i od uczelni. W zasadzie na większości uczelni są przedmioty na których poznaje się pewne języki obowiązkowo, a z drugiej strony na niektórych przedmiotach sam wybierasz język. O to lepiej pytać w kontekście konkretnego wydziału, i najlepiej jego studentów/absolwentów.
Ale jakby nie patrzeć, jeśli zaczniesz uczyć się samodzielnie teraz, to później będzie Ci łatwiej.

hyde
  • Rejestracja:ponad 16 lat
  • Ostatnio:około miesiąc
  • Postów:456
0

Każda średnio rozgarnięta osoba, która interesuje się programowaniem, na 100% może sobie poradzić :)

0

Można dać radę nie znając wcześniej żadnego języka programowania. Miałem takich kumpli na polibudzie, choć czy którykolwiek został dobrym programistą to nie wiem.

Na pewno przydałoby się znać wcześniej jakiś jeden język programowania. Z tych, co wymieniłeś, językiem programowania jest JavaScript, ale on jest cokolwiek nietypowy. No ale lepiej jest umieć przed studiami JS choćby w ujęciu strukturalno-proceduralnym (tj. przepływ programu -- instrukcje warunkowe, pętle -- definiowanie i wywoływanie zmiennych i funkcji) niż nic.

W jakich językach mi przyszło pisać podczas całych studiów?

Niech pomyślę...

Delphi, C, C++, C#, Java, JavaScript, ActionScript, Prolog, PHP, OCaml, (PL/)SQL, awk, Basic, coś tam w powłoce (Bash). Nie pamiętam czy było trochę ASM-a, czy nie. I pewnie parę języków pominąłem.

Zdarzało się, że mogłeś sobie wybrać język programowania, więc np. kumpel pisał sobie coś w Perlu.

Za moich czasów nauka programowania szła jednak relatywnie od podstaw, choć dobrze było znać chociaż to programowanie strukturalne. Bo nie jestem pewien, czy ktoś nam tłumaczył co robi if w C :).

allocer
  • Rejestracja:ponad 14 lat
  • Ostatnio:ponad 11 lat
0

Musisz się liczyć też z tym, że na początku informatyka to głównie matma przewijana przedmiotami informatycznymi. Dopiero później się ta "maszyna" rozkręca i wtedy uczysz się nowych języków/technologii i przedmiotów stricte informatycznych. Na początku bardziej nastawiałbym się na naukę matematyki, a dopiero później martwił się o języki. Podstawy są szybkie dlatego najlepiej już przed studiami zapoznać się z podstawami C/C++ (przynajmniej u mnie na wydziale od tego się zaczyna), żeby nie być zaskoczonym już na "dzień dobry".
Jeśli Cię to kręci, masz chęci, jesteś cierpliwy i solidnie pracujesz, to nie widzę problemu, żebyś sobie nie poradził.


Idiots, idiots everywhere.
0

wszystkiego można się nauczyć. Skończyłem inzynierie oprogramowania i od samego początku wpajane nam było C,C++, JAVA, trochę VBA a później bazy danych SQL. Polecam abyś zrozumiał chociaż jeden z języków, później jest łatwiej zrozumieć inne. Ja zostałem przy C, bo zajmuje się programowaniem mikrokontrolerów.

UB
  • Rejestracja:około 17 lat
  • Ostatnio:ponad 7 lat
0

A w C# coś się robi? Bo w sumie tylko ten język znam. I też zastanawiam się czy powinienem się czegoś poduczyć przed pójściem na infe - tuż tuż matura i za nie cały rok studia. Jakieś algorytmy, czy coś? Albo może przypomnieć sobie C++? Z matmy się staram coś robić, choć powoli, póki co znam granice funkcji i pochodne...

allocer
  • Rejestracja:ponad 14 lat
  • Ostatnio:ponad 11 lat
0

Każdy język liźniesz na studiach. Jedne w większym, inne w mniejszym stopniu - chodzi o to, że jako przyszły informatyk/programista masz mieć pojęcie o całokształcie, więc parę języków znać wypada. Sam pracować będziesz musiał najwięcej, tzn. we własnym zakresie rozwijać umiejętności, poznawać techniki i nowe technologie. Studia programować Cię nie nauczą, ale na pewno dadzą Ci solidne podstawy i wytyczą drogę, którą warto iść. Pokażą lepsze sposoby i gorsze na rozwiązanie danego problemu. Jednak tak jak mówię, są to podstawy - w reszcie zagłębić będziesz musiał się sam.
Teraz skup się na maturze z matematyki, żeby dobrze ją zdać. Matma na studiach, a matma w LO to 2 różne bajki i praktycznie to, co poznałeś do tej pory przyda Ci się może, góra w 10%. Algorytmiki jakiejś obszernej teraz też znać nie musisz. Natomiast warto sobie napisać parę programów w C/C++, poznać podstawy programowania obiektowego - to na pewno da Ci dużą przewagę na początku, a to jest ważna rzecz.
A, no i teraz nie zajmuj się granicami czy pochodnymi, bo w zakresie maturalnym tego nie ma ;). Lepiej skupić się na tym co ważne - Pazdro do ręki i jedziesz arkusze.


Idiots, idiots everywhere.
hyde
Nie ma pochodnych na maturze, koniec świata - to co jest?
allocer
nie ma pochodnych i granic czy indukcji, poczytaj o zakresie wymagań do matury
RA
  • Rejestracja:ponad 18 lat
  • Ostatnio:ponad 8 lat
  • Postów:101
0

prawda jest taka, ze wszystkiego mozna sie nauczyc, a nauki (jak widze po sobie i np mojej siostrze) jest niewiele, ja siedze i programuje dla przyjemnosci, ona ostro zakuwa na akademi medzycznej.

czego ucza ? przynajmniej u mnie : najpierw c, potem c++, troszke php, java, w miedzyczasie podstawy baz danych czyli SQL.

kilka prawd:

  • jak znacz jeden jezyk programowania, to inne jakos zrozumiesz, roznice sa, ale czesto niewielkie.
  • studia nie naucza Cie wszystkiego - dadza Ci podstawy , ja w zyciu robie cos czego sam sie ucze ciagle i uczylem juz przed studiami, a po studiach z samego przedmiotu niewiele wiedzialem.
  • praktycznie przez wiekszosc studiow da sie "przeslizgnac" bez wiedzy i umiejetnosci, wazne zebys chcial sie czegos nauczyc, a nie oczekiwal ze ktos Ci wbije do glowy.
TheGrabish
  • Rejestracja:około 13 lat
  • Ostatnio:prawie 12 lat
  • Postów:7
0

Prawda jest taka, że mam ogromną chęć iść na studia informatyczne, bo kręci mnie myśl o uczeniu się programowania. Na to jednak teraz nie mam czasu, bo w tym roku piszę maturę, a jestem mocno zacofany z fizy i siedzę po kilka godzin dziennie i wkuwam fizykę. Co gorsze, o ile mata mi jakoś tam idzie, o tyle z fizą mam spore problemy, bo jest to przedmiot co tu dużo mówić trudny. Przynajmniej na początku. Szczególnie, gdy uczymy się go sami (nauczyciela w liceum praktycznie nie mam żadnego). Trudno jest mi znaleźć nawet motywację do nauki, gdy materiału jest ogrom, a ja często muszę siedzieć po kilkanaście minut nad zadaniami trudniejszymi (te prostsze ogarniam). Jedyną motywacją jest w tej chwili myśl o studiowaniu informatyki, a to mnie kręci. Mam już wybraną uczelnię i wydział. Jasny określony cel pomaga mimo wszystko w nauce, bo wiemy do czego dążymy.

W każdym razie dziękuję Wam wszystkich serdecznie za odpowiedź. Po maturze, jeżeli uda mi się ją napisać na przyzwoitym poziomie i dostanę się na wymarzone studia, będę się uczył pochodnych, całek i podstaw programowania w C++. Wszystko jest możliwe, a jeżeli sprawia mi to przyjemność, to powinno pójść w miarę szybko. Dzięki za odpowiedź. :)

0

Niedawno mój znajomy programista powiedział, że stracony czas jaki miał to czas na studiach. Programować nauczył się sam. Ale z drugiej strony jeśli Ci się marzy etat a nie własna firma bez studiów będzie ciężko, bo panie z hr od razu odrzucają aplikacje, gdzie nie ma studiów. No niestety...

UB
  • Rejestracja:około 17 lat
  • Ostatnio:ponad 7 lat
0

Fizyka? Nawet mi nie mów. Ja piszę tylko maturę z matmy (+angielski) :D I mam nadzieję, że prześlizgnę się na studiach z fizyką - lub że jej wcale nie będzie (zależnie od uczelni).

02
na uniwerkach nie ma zazwyczaj fizyki - no chyba że wybierzesz informatykę na jakimś wydziale fizyki
somekind
Albo jeśli chcesz być inżynierem.
nerf
@ubuntuser +1 takie same plany mam co do matury xD
LG
bez fizyki w roczniku 2009 na pwr można było mieć problemy z dostaniem się. Po prostu ludzie śrubowali wyniki rzędu 80% i 80% z fizy i matmy rozsz.
0D
  • Rejestracja:ponad 14 lat
  • Ostatnio:około 11 lat
  • Postów:60
0

Ja na moich studiach poznałem Asembler, C, C++, C#, Pascal, Java i XML.

somekind
Moderator
  • Rejestracja:około 17 lat
  • Ostatnio:minuta
  • Lokalizacja:Wrocław
0
hmmmm napisał(a)

panie z hr od razu odrzucają aplikacje, gdzie nie ma studiów.

Nie.

RA
  • Rejestracja:ponad 18 lat
  • Ostatnio:ponad 8 lat
  • Postów:101
0
somekind napisał(a)
hmmmm napisał(a)

panie z hr od razu odrzucają aplikacje, gdzie nie ma studiów.

Nie.

Prosta i przede wszystkim uzasadniona odpowiedź :)

somekind
Moderator
  • Rejestracja:około 17 lat
  • Ostatnio:minuta
  • Lokalizacja:Wrocław
0
Ramzess napisał(a)

Prosta i przede wszystkim uzasadniona odpowiedź :)

Równie uzasadniona jak stereotyp, który powielasz. :)

Może gdzieś tak jest, ale normalna firma na takie coś sobie nie pozwoli. Programistów na rynku pracy brakuje.

TheGrabish
  • Rejestracja:około 13 lat
  • Ostatnio:prawie 12 lat
  • Postów:7
0

A ja się tak czasami zastanawiam. Skoro teraz kierunki techniczne są tak popularne i załóżmy brakuje właśnie programistów, to czy za parę lat (powiedzmy 5-6) nie będzie przesytu? Mnóstwo osób chce się dostać na kierunki techniczne, więc kiedyś musimy dojść do pewnej granicy. Dlatego zastanawiam się czy nie lepiej pójść na kierunek, który jest popularny nie teraz, ale może być mega popularny za kilka lat. Czytałem coś o materiałach i nanostrukturach na Politechnice Warszawskiej. Nie sądzicie, że to może być świetny i przyszłościowy kierunek?

0

Rynek nie zostanie nasycony tak latwo. Wez pod uwage ze nie wszyscy ktorzy ida na studia cos soba beda reprezentowac, wiekszosc skonczy jako marne klepaczki lub nawet nie. Specjalista, lub nawet ktos srednio dobry, prace znajdzie zawsze i wszedzie. Jak nie w Polsce, to np. Niemcom brakuje ok 30-40tys (zaleznie od zrodel) informatykow, wiec wessa kazdego kto zechce. U nas (firma w Niemczech) aktualnie jest nabor od 1.5 miesiaca i nie bylo ani jednego kandydata godnego przyjecia (jak mowie, wiekszosc to barany, jeszcze wieksze niz u nas). Prawde mowiac, ja bym nie zaprosil nikogo patrzac po CV, ale nie mozemy az tak krecic nosem. Wiec jak skonczysz studia (albo i nie, mnie np. nikt nigdy nie spytal o dyplom, i tak liczy sie rozmowa i umiejetnosci) i cos bedziesz wiedzial, to dasz rade.

Shalom
  • Rejestracja:około 21 lat
  • Ostatnio:prawie 3 lata
  • Lokalizacja:Space: the final frontier
  • Postów:26433
1

@TheGrabish póki nie była obowiązkowa maturę z matematyki pisało mniej niż 10% absolwentów. Z tego mniej niż 5% wybierało studia techniczne. Wątpię żeby teraz nastąpiły radykalne zmiany. W efekcie zapewniam cię że przesyt specjalistów z dziedzin technicznych specjalnie nam nie grozi. Co innego politologów, socjologów, psychologów, pedagogów i europeistów ;]


"Nie brookliński most, ale przemienić w jasny, nowy dzień najsmutniejszą noc - to jest dopiero coś!"
0

@TheGrabish:
Te kierunki rzeczywiście brzmią fajnie i przyszłościowo tak na chłopski rozum, no ale "na dwoje babka wróżyła"...

Ja nie sądzę, by dla mnie aż tak wiele się zmieniło na rynku programistycznym w przeciągu paru lat.

Wysyp absolwentów w ogóle mnie nie obchodzi. Nie celuję w tę niszę. Fakt, teraz jestem "senior developerem", ale nawet zaraz po studiach czy w trakcie nic nie celowałem w poziom przeciętnego absolwenta uczelni!

I nie chodzi tu bynajmniej o oceny. One się nie liczą i ich zresztą nigdy nie miałem super dobrych (choć nie były też złe). Chodzi o poziom wiedzy w danej dziedzinie. Po prostu wystarczy dbać o to, by w swojej dziedzinie być po studiach (po I stopniu) lepszym niż 90-95% ludzi z roku. I co z tego, że absolwentów będzie dwa razy więcej? To nie robi dużej różnicy dla osoby, która tak czy siak chce być w górnych 5-10%.

I nie, nie jest tak trudno znaleźć się w tym top 5% z danej dziedziny. To najzupełniej normalne, że jedna osoba na studiach pójdzie bardziej w kierunku np. C# i baz danych, druga w jakieś low-levelowe rzeczy typu ASM/C, a trzecia w JavaScript. I każda z tych osób powinna być w swojej dziedzinie dużo lepsza niż pozostała dwójka. Wtedy się jest jakimś tam -- choćby początkującym, ale jednak -- "specjalistą".

Mnóstwo ludzi zaś ze studiów informatycznych, nawet dobrych, nie wynosi prawie nic :). Koderzy z nich żadni. Może co najwyżej po dobrej uczelni opanują, siłą rzeczy, zupełnie podstawy. Ale ich nie tak trudno zostawić w tyle, jeśli człowiek się weźmie odpowiednio do roboty.

Efekt potem jest taki, jak napisał kolega powyżej. Ja też przeglądam CV i prowadzę rozmowy kwalifikacyjne z kandydatami. Szukam jednak specjalistów. Większość kandydatów ma za sobą dobre szkoły, ale poziom ostatnio naprawdę jest... nienajwyższy. Tak w sumie zawsze było i nie sądzę, że rzucenie iluś tysięcy wyszkolonych na chybcika informatyków by coś zmieniało. Kogoś dobrego trzeba ze świecą szukać.

Taka osoba czuje się pewnie na rynku pracy. Odejdzie z jednej, to bez większych problemów znajdzie drugą -- również dobrą.

W tym samym momencie, na dole rynkowego łańcucha pokarmowego, ludzie przeciętni i słabi walczą o przetrwanie, pracując niekiedy za niemal minimalne stawki. Może oni się mogą bać, że za ileś lat konkurencja jeszcze bardziej im urośnie i zaczną zarabiać stawki minimalne lub wręcz odbijać się od drzwi do drzwi.

Szkopuł w tym, żeby nie być w tym segmencie. Już dzisiaj przecież są klepacze pracujący za 1500 zł w dużych miastach. Ci, którzy obecnie zarabiają parę razy więcej i są tego warci, raczej nie mają się co martwić o wysycenie.

UB
bardzo mądry komentarz
0

Oczywiście, że będzie przesyt. Już się mówi, że dziś informatyków robi się za dużo jak i automatyków dla których i tak nie ma zbytnio pracy. Oczywiście dobrych programistów jeszcze ze świecą szukać. Mówi się o mechatronice jako przyszłości. Ale gdzie my do ludzi? Jedynie po mechatronice to w warsztacie lub przy zarządzaniu ruchem drogowym (naprawa, zakładanie sygnalizacji pfffff). Ludzie tak kombinują z tymi technicznymi studiami, bo myślą, że mamony będą mieli nie wiadomo ile. Mamonę się zarobi ale w Niemczech, tam doceniają inżynierów ale niedługo i tam będzie problem. Niedawno pisano (co potwierdziło moją teorię), że cały potrzeba przedstawicieli handlowych, więc jak sądziłem w dalszym ciągu w Polsce lepiej być dobrym sprzedawcą produktu niż genialnym twórcą produktu.

0

Bswierczynski: Tylko pytanie co zrobić aby nie być tym zwykłym klepaczem. Dalej studiować a zarazem szkolić się? Czy wystarczy właśnie tylko łeb na karku pisać linijki i kombinować całymi nocami tak aby wreszcie powstawał program :]

GI
  • Rejestracja:około 14 lat
  • Ostatnio:około 12 lat
0

Co do tej popularności, to patrząc po mojej polibudzie owszem, infa zawsze popularna, jednak po pierwszym semestrze/roku odpada połowa ludzi, a kończy 1/4. Ludzie kierują się propagandą "przyszłościowych" kierunków i idą na studia, które tak naprawdę wcale ich nie interesują, a potem przychodzi rozczarowanie. Dlatego wg mnie, jeżeli kręci Cię informatyka to ją studiuj. Jak będziesz dobry to nawet mimo "przesytu" bez problemu pracę znajdziesz. Jednak wątpię, aby DOBRYCH programistów było kiedykolwiek wystarczająco dużo.

Co do tej fizyki, to ja bym trochę wyluzował i przyłożył bardziej do matmy, która na pewno jest lepiej punktowana przy rekrutacji na studia. Poprawiałem w ubiegłym roku maturę i pisałem fizykę na rozszerzeniu (na "swojej" maturze w ogóle jej nie pisałem). Żeby dostać się na infę, wystarczało żebym ją po prostu zdał na te 30%, więc zacząłem coś czytać 2 miesiące przed i były to podręczniki tylko z podstawowym materiałem. Chciałem po prostu tylko ogólnie się rozeznać i przypomnieć co nieco z liceum, a na maturze są w dużej mierze zadania na myślenie, więc nie było sensu wkuwać, skoro samo zdanie egzaminu miało być dla mnie satysfakcjonujące. Zadań raczej nie robiłem. Miałem 35% i byłem happy, bo pisałem z ludźmi z klas mat-fiz (ja byłem na humanie) świeżo po liceum, z których rozszerzenie zdała chyba tylko jedna osoba, na 30%. Chociaż może pomogło mi to, że ja ogólnie fizykę w liceum lubiłem (moja jedyna "5" na świadectwie :D). Głównie za sprawą nauczyciela, który umiał pokazać, że nauka ta może być bardzo ciekawa.


Ja uważam że najlepszy zawsze będzie PHP a ASP.NET jest niepotrzebny i tyle na ten temat - Adamlewczuk
edytowany 1x, ostatnio: gienek
nerf
Infa mnie kręci ale nie uczę się jej. A może lepiej kręci mnie programowanie nie infa bez której w programowaniu ciężko? xD Coś tam wiesz bo dobrze piszesz sam chcę po technikum pójść na studia informatyczne o której praktycznie nic nie wiem jedynie co to lubie programowanie...
somekind
Moderator
  • Rejestracja:około 17 lat
  • Ostatnio:minuta
  • Lokalizacja:Wrocław
0
TheGrabish napisał(a)

A ja się tak czasami zastanawiam. Skoro teraz kierunki techniczne są tak popularne i załóżmy brakuje właśnie programistów, to czy za parę lat (powiedzmy 5-6) nie będzie przesytu? Mnóstwo osób chce się dostać na kierunki techniczne

Gdzie jest to "mnóstwo"? Które niby kierunki są popularne? Motłoch ciągle idzie na psychologię, socjologię i europeistykę.
Myślisz, że którzy ludzie boją się obliczeń na procentach, o pierwiastkowaniu już nie wspominając, zostaną nagle programistami? :)

cyriel
Z kierunkow scislych ostatnio oblezenie przezywa logistyka, budownictwo i informatyka tez sa calkiem popularne(zwlaszcza jezeli sa dofinansowywane). Moze nie jest to taki bum jak z marketingiem i zarzadzaniem, ale mysle ze wzrost popularnosci jest spory.
somekind
Oblężenie na informatyce? To czemu coraz łatwiej się dostać?
somekind
No i oblężenie, w sensie 10 osób na jedno miejsce nie znaczy, że trudno jest się dostać, a nie, że wystarczająco duża w stosunku do potrzeb rynku pracy liczba absolwentów ukończy te studia.
allocer
  • Rejestracja:ponad 14 lat
  • Ostatnio:ponad 11 lat
0
somekind napisał(a)

Myślisz, że którzy ludzie boją się obliczeń na procentach, o pierwiastkowaniu już nie wspominając, zostaną nagle programistami? :)

Jednym słowem - ludzie, którzy nie potrafią myśleć - tacy nami dzisiaj rządzą.
Kiedyś czytałem artykuł, że za 5 lat będzie 30% niedobór programistów. Mnie tylko ciekawi na jakiej podstawie obliczono te 30%, bo programista programiście nierówny.

Ludzie idą na informatykę tylko dlatego, że słyszą, że kasa jest zajebista. Obecnie na kierunkach połowa ludzi nie wie w co ręce włożyć, albo rezygnują w połowie semestru bo jednak okazuje się, że trzeba uczyć się matmy a nie grać na komputerze. Inni natomiast wybierają informatykę metodą "na chybił trafił" - "A nie dostałem się na medycynę, to może informatykę zrobię". Dość, że tacy ludzie mają nikłe pojęcie o czymkolwiek związanym z programowaniem, to w większości uważają się za super intelektualistów, bo mieli z "fefnastu" matur po 95%. Owszem, zawsze znajdą się ludzie, którzy na prawdę żyją tą pasją, ale ich procent w porównaniu do reszty jest niewielki.

Kierunki humanistyczne zawsze będą miały większą liczbę zainteresowanych. Dlaczego? A no dlatego, że nie wymagają specjalnego myślenia (no, może oprócz takiej psychologii, która rzeczywiście jest ciekawym tematem). Zdać tam łatwo, wystarczy wklepać na pamięć kilka regułek i samo się zrobi. Wszystko na pałę, bez kreatywności.

@somekind: Dzisiaj nawet AGH ma socjologie i kulturoznawstwo, więc popatrz jak można się rozwijać - "Studiuję socjologie na AGH!". Prawie, jak "Wykładam na uniwersytecie. Szkoda, że kafelki". ;)


Idiots, idiots everywhere.
edytowany 1x, ostatnio: allocer
siararadek
Cały AGH się śmieje z tej socjologii i kulturoznastwa :D
allocer
Pewnie dostali dofinansowanie, to otworzyli takie kierunki. Bo nie wierzę, że z własnej woli.
UB
  • Rejestracja:około 17 lat
  • Ostatnio:ponad 7 lat
0

Fakt, ludzie usłyszeli, że jeśli pójdą na kierunki techniczne, to będzie praca. Ale niewiele z tych osób ma cel być w tym, co się robi, dobrym. Większość chce po prostu mieć pracę, etat. Niekiedy nie starcza samozaparcia (bo ciężko się robi coś, czego się nie lubi), a czasem zwyczajnie talentu. Ci, których coś pasjonuje, zawsze zrobią krok do przodu przed tymi, którzy robią tylko to co muszą.
Ogólnie żeby z czegoś być dobrym to trzeba samemu pracować. Ja gdybym miał nawet 100% obecności na szkolnej matmie i odrabiał prace domowe, to podejrzewam, umiałbym mniej, niż gdy kilka razy w miesiącu na cały dzień siądę do zadań.

edytowany 1x, ostatnio: ubuntuser
TheGrabish
  • Rejestracja:około 13 lat
  • Ostatnio:prawie 12 lat
  • Postów:7
0

Ale widać mimo wszystko taką społeczną fascynację pieniędzmi jakie drzemią w dziedzinach technicznych i elektronicznych. Przynajmniej tak się ludziom wydaje i pchają się na te studia bez żadnego przygotowania. Mój kumpel ostatnio stwierdził, że nie najmniejszych szans, żeby poszedł do szkoły pożarniczej, o której marzy, bo przejrzał listę płac komendantów straży pożarnej. Teraz myśli o medycynie albo informatyce... Dla mnie to trochę żałosne robić coś tylko dla kasy. Wiadomo - takie czasy, że kasa rządzi umysłami ludzi, ale pazerność zawsze wychodzi bokiem. Dlatego ja uważam, że motłoch chodzi też na kierunki czysto techniczne. To dlatego daje się słyszeć głosy, że "połowa roku wyleciała". Pisał o tym m.in. gienek.

Mimo wszystkich tych głosów przeciwko studiowaniu ja mimo wszystko nie wyobrażam sobie, żebym nie poszedł na studia. Wiem, że może to głupio zabrzmieć i być może będę tego żałował, ale chcę mieć wykształcenie wyższe. Jeżeli mam być dobry (a zrobię wszystko, żeby być) to studia mi nie zaszkodzą. Trochę przejmuję się tą matą, bo to dla mnie beznadziejnie głupi przedmiot. Przepraszam, jeżeli kogoś tym obrażam, ale takie mam właśnie zdanie. Fizyka pokazuje jak działa świat - może akurat nie bloczki na równi pochyłej, czy mnóstwo wzorów, z których niewiele się rozumie, ale ma zadatki na bycie ciekawą. Informatyka i programowanie to w ogóle odjazd. Za to mata... nigdy nie pojmę jaki jest sens w uczeniu się tych wszystkich funkcji, wielomianów, logarytmów, a w szczególności stereometrii i planimetrii, która stwarza niestworzone problemy. To taka nauka dla nauki moim zdaniem, którą trzeba bezwarunkowo kochać, ale o zakochanie się - przynajmniej w moim przypadku - bardzo trudno. Może na studiach będzie z tym lepiej...

0

A czy warto studiować ekonomię lub coś takiego jak informatyka i ekonometria?

UB
  • Rejestracja:około 17 lat
  • Ostatnio:ponad 7 lat
0

Stereometria i planimetria - tego chyba nikt nie lubi :D Ale za to logarytmy, trygonometria, wielomiany to całkiem fajne działy, gdzie zadania niekiedy są swoistymi zagadkami i można się pogłowić.
W stereometrii i planimetrii głównie przeszkadza mi to że rysunek bywa mylący zwłaszcza jak ktoś (ja) niedbale rysuje.

"stwarza niestworzone problemy" - taka ogólnie jest matematyka, niestworzona :D

Aaa i jeszcze jedno. To co najbardziej mnie dziwi, to że jest taki pęd na kierunki typu Zarządzanie. Czy ludzie naprawdę myślą, że człowiek po tym zostanie jakimś szefem czy kierownikiem?

edytowany 1x, ostatnio: ubuntuser
allocer
na studiach to nawet nie usłyszysz o logarytmach ;)
Shalom
@allocer a to niby czemu? Usłyszysz o nich na analizie przy całkowaniu i różniczkowaniu, usłyszysz o nich na pewno przy teorii złożoności obliczeniowej...
allocer
oj no dobra, w każdym razie nie na takiej zasadzie jak ich liczenie w LO
UB
nie nastawiam się, że będzie tak samo jak w LO :P
TheGrabish
  • Rejestracja:około 13 lat
  • Ostatnio:prawie 12 lat
  • Postów:7
0

Ja akurat widzę niewiele fajnego w matematyce. Może dlatego, że lubię, gdy to co robię przynosi efekt albo odnosi się do czegoś normalnego (infa, fiza). Jak sobie pomyślę w jakim stopniu logarytmy i wielomiany pomogą mi w życiu po skończeniu edukacji... Zapał jakoś odchodzi. Ale na tym polega nauka. Aby zdać maturę na przyzwoitym poziomie. Potem o licealnych dylematach z matematyki zapominam. :P

Kliknij, aby dodać treść...

Pomoc 1.18.8

Typografia

Edytor obsługuje składnie Markdown, w której pojedynczy akcent *kursywa* oraz _kursywa_ to pochylenie. Z kolei podwójny akcent **pogrubienie** oraz __pogrubienie__ to pogrubienie. Dodanie znaczników ~~strike~~ to przekreślenie.

Możesz dodać formatowanie komendami , , oraz .

Ponieważ dekoracja podkreślenia jest przeznaczona na linki, markdown nie zawiera specjalnej składni dla podkreślenia. Dlatego by dodać podkreślenie, użyj <u>underline</u>.

Komendy formatujące reagują na skróty klawiszowe: Ctrl+B, Ctrl+I, Ctrl+U oraz Ctrl+S.

Linki

By dodać link w edytorze użyj komendy lub użyj składni [title](link). URL umieszczony w linku lub nawet URL umieszczony bezpośrednio w tekście będzie aktywny i klikalny.

Jeżeli chcesz, możesz samodzielnie dodać link: <a href="link">title</a>.

Wewnętrzne odnośniki

Możesz umieścić odnośnik do wewnętrznej podstrony, używając następującej składni: [[Delphi/Kompendium]] lub [[Delphi/Kompendium|kliknij, aby przejść do kompendium]]. Odnośniki mogą prowadzić do Forum 4programmers.net lub np. do Kompendium.

Wspomnienia użytkowników

By wspomnieć użytkownika forum, wpisz w formularzu znak @. Zobaczysz okienko samouzupełniające nazwy użytkowników. Samouzupełnienie dobierze odpowiedni format wspomnienia, zależnie od tego czy w nazwie użytkownika znajduje się spacja.

Znaczniki HTML

Dozwolone jest używanie niektórych znaczników HTML: <a>, <b>, <i>, <kbd>, <del>, <strong>, <dfn>, <pre>, <blockquote>, <hr/>, <sub>, <sup> oraz <img/>.

Skróty klawiszowe

Dodaj kombinację klawiszy komendą notacji klawiszy lub skrótem klawiszowym Alt+K.

Reprezentuj kombinacje klawiszowe używając taga <kbd>. Oddziel od siebie klawisze znakiem plus, np <kbd>Alt+Tab</kbd>.

Indeks górny oraz dolny

Przykład: wpisując H<sub>2</sub>O i m<sup>2</sup> otrzymasz: H2O i m2.

Składnia Tex

By precyzyjnie wyrazić działanie matematyczne, użyj składni Tex.

<tex>arcctg(x) = argtan(\frac{1}{x}) = arcsin(\frac{1}{\sqrt{1+x^2}})</tex>

Kod źródłowy

Krótkie fragmenty kodu

Wszelkie jednolinijkowe instrukcje języka programowania powinny być zawarte pomiędzy obróconymi apostrofami: `kod instrukcji` lub ``console.log(`string`);``.

Kod wielolinijkowy

Dodaj fragment kodu komendą . Fragmenty kodu zajmujące całą lub więcej linijek powinny być umieszczone w wielolinijkowym fragmencie kodu. Znaczniki ``` lub ~~~ umożliwiają kolorowanie różnych języków programowania. Możemy nadać nazwę języka programowania używając auto-uzupełnienia, kod został pokolorowany używając konkretnych ustawień kolorowania składni:

```javascript
document.write('Hello World');
```

Możesz zaznaczyć również już wklejony kod w edytorze, i użyć komendy  by zamienić go w kod. Użyj kombinacji Ctrl+`, by dodać fragment kodu bez oznaczników języka.

Tabelki

Dodaj przykładową tabelkę używając komendy . Przykładowa tabelka składa się z dwóch kolumn, nagłówka i jednego wiersza.

Wygeneruj tabelkę na podstawie szablonu. Oddziel komórki separatorem ; lub |, a następnie zaznacz szablonu.

nazwisko;dziedzina;odkrycie
Pitagoras;mathematics;Pythagorean Theorem
Albert Einstein;physics;General Relativity
Marie Curie, Pierre Curie;chemistry;Radium, Polonium

Użyj komendy by zamienić zaznaczony szablon na tabelkę Markdown.

Lista uporządkowana i nieuporządkowana

Możliwe jest tworzenie listy numerowanych oraz wypunktowanych. Wystarczy, że pierwszym znakiem linii będzie * lub - dla listy nieuporządkowanej oraz 1. dla listy uporządkowanej.

Użyj komendy by dodać listę uporządkowaną.

1. Lista numerowana
2. Lista numerowana

Użyj komendy by dodać listę nieuporządkowaną.

* Lista wypunktowana
* Lista wypunktowana
** Lista wypunktowana (drugi poziom)

Składnia Markdown

Edytor obsługuje składnię Markdown, która składa się ze znaków specjalnych. Dostępne komendy, jak formatowanie , dodanie tabelki lub fragmentu kodu są w pewnym sensie świadome otaczającej jej składni, i postarają się unikać uszkodzenia jej.

Dla przykładu, używając tylko dostępnych komend, nie możemy dodać formatowania pogrubienia do kodu wielolinijkowego, albo dodać listy do tabelki - mogłoby to doprowadzić do uszkodzenia składni.

W pewnych odosobnionych przypadkach brak nowej linii przed elementami markdown również mógłby uszkodzić składnie, dlatego edytor dodaje brakujące nowe linie. Dla przykładu, dodanie formatowania pochylenia zaraz po tabelce, mogłoby zostać błędne zinterpretowane, więc edytor doda oddzielającą nową linię pomiędzy tabelką, a pochyleniem.

Skróty klawiszowe

Skróty formatujące, kiedy w edytorze znajduje się pojedynczy kursor, wstawiają sformatowany tekst przykładowy. Jeśli w edytorze znajduje się zaznaczenie (słowo, linijka, paragraf), wtedy zaznaczenie zostaje sformatowane.

  • Ctrl+B - dodaj pogrubienie lub pogrub zaznaczenie
  • Ctrl+I - dodaj pochylenie lub pochyl zaznaczenie
  • Ctrl+U - dodaj podkreślenie lub podkreśl zaznaczenie
  • Ctrl+S - dodaj przekreślenie lub przekreśl zaznaczenie

Notacja Klawiszy

  • Alt+K - dodaj notację klawiszy

Fragment kodu bez oznacznika

  • Alt+C - dodaj pusty fragment kodu

Skróty operujące na kodzie i linijkach:

  • Alt+L - zaznaczenie całej linii
  • Alt+, Alt+ - przeniesienie linijki w której znajduje się kursor w górę/dół.
  • Tab/⌘+] - dodaj wcięcie (wcięcie w prawo)
  • Shit+Tab/⌘+[ - usunięcie wcięcia (wycięcie w lewo)

Dodawanie postów:

  • Ctrl+Enter - dodaj post
  • ⌘+Enter - dodaj post (MacOS)