Nie trzeba znać UI Subiekta. Wystarczy przestudiować bazę i wiedzieć, która kolumna odpowiada kolumnie w Optimie.
Też miałem takie podejście, przy pierwszym w życiu tego typu zleceniu, a sprawa dotyczyła dwóch prostych cmsów. Rzeczywistość oczywiście szybko zweryfikowała to podejście.
Wrzucanie tego SQLem z bazy do bazy jest niebezpieczne ze względu na płatności i rozliczenia i tylko z tym jest największy kłopot. Reszta to zwykła czasochłonna klepanina kodu. To, że ktoś pisze, że stawka nie gra roli
nie znaczy, że trzeba wyskakiwać z 30k. Nie twierdzę, że znam Optimę idealnie. Jej obsługę znam w podstawach, ale funkcje dodatkowe, osobne aplikacje na bazie Comarch Optima to dla mnie nie problem i mam takich na koncie sporo.
Nie znam Subiekta od zaplecza, więc w moim przypadku problemem jest zaznajomienie się z jedną bazą danych. Jeśli moje szefy stwierdzą, że nie chcą się w to bawić to wezmę to na siebie osobiście. Samo klepanie może być w tym przypadku najmniej czasochłonne, gorzej z obsługą błędów, tego tutaj może być sporo.
Drobny hint: klient z problemami od teraz zwróci się do Ciebie, a nie np. do firm od Subiekta czy Optimy. Na zasadzie "a bo coś tam było przecież robione.". Piszesz, że nie znasz do końca jednego i drugiego - przy takim zleceniu będziesz musiał znać, czasem lepiej niż firmy, które je piszą, bo inaczej napytasz sobie problemów, a jak klient puści parę do nich, że jakiś "informatyk" tu coś robił, to powiedzą mu, że ich support nie przewiduje ingerencji "informatyków" i spocą Ci się plecki, jeśli będziesz szybko musiał ubrać strój Comarchu.
Oczywiście można znaleźć studenciaka, co zrobi to i za 500 zł i 2 piwa na umowę zleconą o pierwsze w życiu dzieło (czy inny twór głównie ustny) i pierwszego dnia będzie to wydawało się, że wszystko chodzi, do czasu aż Pani Krysia nie kliknie w jakąś zakładkę z czymś ekstra. I żeby nie było, ale np. ja daję na takie usługi gwarancję 2 letnią, jako firma. W sensie jak ja zrobię konwersje czegoś ważnego dla firmy, to biorę za to pełną odpowiedzialność (czasem i pomagam po 2 latach), że działa to poprawnie (w sensie, że aplikacja). Teraz pomyśl co się dzieje, jak są problemy, bo w grę wchodzi problem z Twoją konwersją lub z samą aplikacją, a najlepszy miks to jest jak Twoja konwersja robi (słusznego) buga w apce. Mimo, że to apka zawala wytłumacz to teraz klientowi i np. Comarchowi. :D
Czasem po 10 latach od konwersji od znajomych firm dostaję pytania i propozycje dodatkowego "konsultingu", bo się okazuje, że tam coś od zawsze nie działało, ale nie mieli czasu powiedzieć, bo z funkcjonalności zaczęli korzystać nieco później.
Widząc Twój post i podejście, nie polecam Ci tego, bo narobisz sobie problemów, a 30k "startowego" to nie przypadek. Kolega tu wcześniej wspomniał, że danych być może przenosić nie trzeba - IMO ze swojego doświadczenia wiem, że często to rozsądne podejście, choć na ERP się nie znam.