Witam,
Wiecie co, jestem ciekaw, kto z was używa oryginalnych narzędzi do tworzenia oprogramowania, jak np. Builder C++ Enterprise, Visual C++, Delphi 2005? Nie uważacie, że to jest lekko chore jak np. Builder kosztuje ponad 14 tys. zł, albo Macromedia Authorware 7 kosztuje rowniez ponad 14 tys. zł. Albo te ceny sa tak chore albo wartośc polskiego złotego jest nic nie warta. Jak tu inwestowac skoro narzedzie takie drogie?
pozdrawiam
Nie ten dział. Na ceny nic nie poradzimy. Drogo? Korzystaj z darmowych odpowiedników.
A ile wydaje na start np ktos kto chce otworzyc sklep? Nie wiem co tu jest chorego, skoro ceny takie sa to znaczy, ze ktos to za tyle kupuje, nie widze powodu dla ktorego Borland czy MS bo o nich mowa mialyby opuszczac ceny.
Dokładnie - nikt sobie dobrowolnie pieniędzy nie odbierze. Skoro są takie ceny to znaczy, że za takie im schodzi. Przecież na początek możesz mieć Dev-C++ zamiast Visual Studio albo Lazarusa zamiast Delphi - może trochę mniej wygodne od swoich drogich braci, ale za to dostajesz przenośność.
Wersje Personal już nie są tak drogie a na początek w 100% wystarczą! Pyzatym za wersje Personal dołączone np. do Chip-a czy PC World Komputer płacisz tylko za pismo i masz legalny program pozbawiony licencji komercyjnej, za którą płacisz ok. 300-400 zł. Czy to za drogo??
za darmo pod win jest przecież gcc - mingw /do tego code::blocks albo dev/ oczywiście free pascal oraz np. fasm. Zestaw C lub pascal i asembler /ja preferuję samego asma/ jest wystarczający do niemal wszystkich projektów - brak środowiska rad można przeboleć... chociaż jest darmowy RAD dla ...asemblera - zowie się to Fresh.
Lawina napisał(a)
Witam,
Wiecie co, jestem ciekaw, kto z was używa oryginalnych narzędzi do tworzenia oprogramowania
Visual C++ .NET 2003 Standard + pare dodatkow do niego.
W zupelnosci wystarcza ta opcja do pracy.
a mnie sie zdaje ze autor tego tematu to kolejna osoba zafascynowana tematem programowania, ktora dorwala jakiegos pirackiego Buildera czy cus. Sam mialem paru kumpli co sie VCLem bawilo bo mysleli ze jak wrzuca w onClick buttona Form1.caption := "hello world" ( "programujac" w Delphi ) to juz sa wielcy. Taka jest prawda jezeli chodzi o VCL - bardzo prosto jest napisac proste aplikacje.
Natomiast jezeli naprawde chcesz zabrac sie za programowanie to po kiego Ci VCL? Chyba tylko po to, zeby napisac jakas aplikacje uzywajaca baz danych z ladnym interface i swiecaca wodotryskami, ktora potem odsprzedajesz jakiejs firmie za grube pieniadze. Dlatego te wszystkie Buildery itd tyle kosztuja.
Sciagnij sobie Deva i postaraj sie napisac pare aplikacji, ktore naprawde cos robia to zobaczysz roznice
Lawina napisał(a)
Witam,
Wiecie co, jestem ciekaw, kto z was używa oryginalnych narzędzi do tworzenia oprogramowania,
Jesli robisz ankiete, to ja Ci odpowiem, ze uzywam "oryginalnego", jak to ladnie ujales Delphi 5 Enterprise. Ale i tak zgodze sie z moimi przedmowcami (przedpiszcami), ze to nie narzedzie pisze programy tylko programista. A czego do tego uzyje, to juz jego sprawa.
Liczy sie efekt.
ja używam oryginalnego NET Beans(java). Oryginalny jest i tani(bo darmowy ;P
CyberKid napisał(a)
Natomiast jezeli naprawde chcesz zabrac sie za programowanie to po kiego Ci VCL? Chyba tylko po to, zeby napisac jakas aplikacje uzywajaca baz danych z ladnym interface i swiecaca wodotryskami, ktora potem odsprzedajesz jakiejs firmie za grube pieniadze. Dlatego te wszystkie Buildery itd tyle kosztuja.
To zabrzmiało jak "Real programmers don't..."
Ja sobie czasem żartuję, że jak się uprzesz, to wszystko można zrobić w assemblerze. Ale prawda jest taka, że do odpowiednich zadań są odpowiednie narzędzia. Po co sobie utrudniać? Jeżeli potrzebuję stworzyć program narzędziowy dla windowsa w stylu total commandera (chociaż jest ich na pęki, ale to tylko przykład) to dlaczego miałbym nie wykorzystać do tego VCL? Ktoś już kiedyś stworzył odpowiednie komponenty (=działąjący sprawdzony kod), więc po co mam wynajdować koło na nowo?
Nie neguj dobrych narzędzi. Kwestia tego, że trzeba wiedzieć czego do jakiego zastosowania potrzebujesz.
Lawina napisał(a)
(..) Builder kosztuje ponad 14 tys. zł, albo Macromedia Authorware 7 kosztuje rowniez ponad 14 tys. zł. Albo te ceny sa tak chore albo wartośc polskiego złotego jest nic nie warta. Jak tu inwestowac skoro narzedzie takie drogie?
Ja jak kupowałem oryginalny Delphi8 dostałem jeszcze w opakowaniu pełną Delphi7 (i to wcale nie personal) i to za żadne 14tyś, tylko 4tyś. - co przy cenach ogólnoświatowych jest normalnym, przy polskich nie najtańszym, ale wcale nie tak nieosiągalnie wysokim.