Witam
Zrobiłem małe coś i nie za bardzo wiem jak to ocenić. Może jakieś podpowiedzi?
Jak to nazwać? Jak opisać?
Istotne chyba jest to, że to ładuje dokumenty nie tracąc stanu okna - czyli jak aplikacja.
0
0
Rozumiem, że strona na publicznym ‘serverze’ ładuje swoją zakodowaną zawartość z Twojego komputera?
Na pewno sam widzisz dwa mankamenty obecnego rozwiązania:
- Nie masz samoczynnego pobierania adresu ‘ip’ ‘servera’ na Twoim komputerze.
- Nie kodujesz strony (na razie?) w ‘serverze’ na Twoim komputerze.
Nie znam się za bardzo na nazewnictwie, ale do aplikacji potrzeba by ustawiać nową zawartość nie tylko przy wczytywaniu strony ‘html’ lub klikaniu w pojedyncze przyciski. Albo logika musiałaby być po stronie klienta, albo po stronie ‘servera’ na Twoim komputerze. Teraz tego brakuje, więc strona na publicznym ‘serverze’ jest po prostu takim ‘proxy’ do Twojego komputera.
W zasadzie nie wiem po co kodujesz zawartość, skoro w przeglądarce i tak drzewo ‘html’ jest widoczne po załadowaniu.
No i przy większej liczbie żądań zawartość musi być przesyłana od nowa za każdym razem, co obciąży nadmiernie łącze do Internetu, za którym stoi ‘server’ na Twoim komputerze.
0
overcq napisał(a):
Rozumiem, że strona na publicznym ‘serverze’ ładuje swoją zakodowaną zawartość z Twojego komputera?
Na pewno sam widzisz dwa mankamenty obecnego rozwiązania:
- Nie masz samoczynnego pobierania adresu ‘ip’ ‘servera’ na Twoim komputerze.
- Nie kodujesz strony (na razie?) w ‘serverze’ na Twoim komputerze.
Nie znam się za bardzo na nazewnictwie, ale do aplikacji potrzeba by ustawiać nową zawartość nie tylko przy wczytywaniu strony ‘html’ lub klikaniu w pojedyncze przyciski. Albo logika musiałaby być po stronie klienta, albo po stronie ‘servera’ na Twoim komputerze. Teraz tego brakuje, więc strona na publicznym ‘serverze’ jest po prostu takim ‘proxy’ do Twojego komputera.
W zasadzie nie wiem po co kodujesz zawartość, skoro w przeglądarce i tak drzewo ‘html’ jest widoczne po załadowaniu.
No i przy większej liczbie żądań zawartość musi być przesyłana od nowa za każdym razem, co obciąży nadmiernie łącze do Internetu, za którym stoi ‘server’ na Twoim komputerze.
Ale zużywa mniej prądu bo nie przeładowuje całego obiektu window i nie traci jego stanu - tak jak aplikacje desktopowe, i to mi się podoba.
Dla mnie to jest rewelacyjne jak window cały siedzi w pamięci niezmieniany, taki jak został uruchomiony na początku, to jest już obszar który przechowuje pewien stan, w którym wiem co gdzie jest.
Tego IP to można zautomatyzować, ale to taki pierwszy rozruch.
Cały czas ktoś mi krzyczy, że serwer zużyje dużo prądu, tutaj mówisz o bajtach, a te ilości są znikome.
W zasadzie nie wiem po co kodujesz zawartość,
testy, poza tym, kod wiesz, że w pamięci można go usunąć po użyciu, zmiennym pozmieniać nazwy itp.
Ogólnie ciekawią mnie rozwiązania niestandardowe.