Leasing na ryczałt czy skala podatkowa

0

Pytanie o opłacalność Leasingu. Jestem na ryczałcie 8.5%. Średni przychód około 13tys/mc netto.
W planach mam zakup samochodu osobowego na firmę w kwocie około 150tys brutto.

Czy ktoś obliczał może opłacalność brania takiego leasingu na firmę ewentualnie zmianę formy opodatkowania na skalę podatkową (12%, 32%).
Dodam że zakładam furtkę darowizny na koniec umowy Leasingowej.

2

Jeśli chodzi o formę opodatkowania to raczej zepnie Ci się na styk, musiałbyś pokombinować wysokim wkładem własnym i pytanie czy inne rzeczy powrzucasz w koszty, jakieś IZKE itp. Wyjdziesz bliżej zera.

A co do opłacalności, no to opłaca się jak najbardziej jeśli chcesz samochód dalej sprzedać w taki sposób jak opisujesz. Po 3 latach wykupujesz z leasingu i płacisz albo nic jak zrobisz darowiznę albo 3% jak Ci się nie chce kombinować.

Porównując z amortyzacją - to chyba tak szybko nie wyprowadzisz z firmy.
Porównując z zakupem za gotówkę - inflacja Twoim przyjacielem przy leasingu.

1

https://www.kalkulatorb2b.pl/
tutaj to możesz obliczyć, wpisz sobie koszty.

PS czym się zajmujesz, że masz ryczałt 8.5%, a nie 12%?

2

Nie mi decydować o Twoich finansach, pozostawiam obliczenia do przemyślenia:
Twój przychód to 13k netto, czyli na rękę 10k. Chcesz kupić auto, którego rata przy 5 letniej spłacie, będzie pochłaniać 1/4 Twoich finansów (bierzesz auto za 122k, spłacasz 156k, 60 rat po 2.6k zł). Poza tym dokupisz sobie AC, GAP, obowiązku abonament RTF i z 25% może zrobić się 28-30%. Koszt spłaty i utrzymania auta (bez paliwa) wyniesie w tym okresie z 180k, czyli 1.5 roku Twojej pracy.
Jeśli to przemyślałeś, chcesz takie auto i akceptujesz to spoko.

2

W jednym z kalkulatorów uwzględniono leasing: https://ladnepodatki.pl/

2

@itou123: Ryczałt 8.5% dla usług serwisowych i utrzymania ruchu na zakładach produkcyjnych.

Przeliczyłem leasing dla obu form opodatkowania na stronie https://www.kalkulatorb2b.pl/ i korzystniej dla mnie wychodzi skala podatkowa - różnica przy okresie 35mc to około 25tys-30tys..

itou123 napisał(a):

Nie mi decydować o Twoich finansach, pozostawiam obliczenia do przemyślenia:
Twój przychód to 13k netto, czyli na rękę 10k. Chcesz kupić auto, którego rata przy 5 letniej spłacie, będzie pochłaniać 1/4 Twoich finansów (bierzesz auto za 122k, spłacasz 156k, 60 rat po 2.6k zł). Poza tym dokupisz sobie AC, GAP, obowiązku abonament RTF i z 25% może zrobić się 28-30%. Koszt spłaty i utrzymania auta (bez paliwa) wyniesie w tym okresie z 180k, czyli 1.5 roku Twojej pracy.
Jeśli to przemyślałeś, chcesz takie auto i akceptujesz to spoko.

Dzięki za podzielenie się przemyśleniami i spojrzeniem na leasing z innej strony. Zrobiłbym tylko małą modyfikację:

  1. Wpłatę własną planowałem na poziomie około 30%-40%
  2. Okres spłaty planuję na 35mc
  3. Ostatnia rata wykupu: 1%

Dla powyższych założeń otrzymałem ciekawą ofertę w jednym salonie:

  1. cena brutto: 139tys
  2. Pierwsza rata brutto: 55tys
  3. Pozostałe raty brutto (35mc): 2510zł
  4. Wykup brutto: 1384zł
  5. Suma opłat 104,49%
  6. Gap: około 65zł/mc

Policzyłem że po 3 latach sam samochód w leasingu na czysto wyjdzie około 120tys (przy skali podatkowej, bez kosztów eksploatacyjnych i przy aktualnym WIBOR).

2

Musisz sobie policzyć sam które podejście jest dla ciebie najbardziej opłacalne. Np. tutaj.
Jedyny sposób, żeby to się naprawdę opłacało, to skumulować w tym roku maksymalną możliwą spłatę leasingu (po rozpoczęciu umowy zmienić plan spłaty). Do tego w tym roku zrobić koszty typu komputer, telefony, itd. Oczywiście trzeba mieć jakieś finansowanie na te koszty.
Koszty podatkowe, to 100% ceny netto samochodu (rat leasingowych), jeżeli samochód kosztuje do 150k netto. Zakładając użytek mieszany, to jeszcze 50% VAT, którego nie możesz odliczyć. Reszta kosztów utrzymania samochodu (ubezpieczenie, paliwo, naprawy, serwis....) wciągasz w 75%.
Minus taki, że jeżeli zaczniesz zarabiać więcej, to kalkulacja może się rozjechać, warto sprawdzić co będzie jak dorzucisz tam ~10%

Leasing zawsze licz jako całość. Koszty leasingu, ubezpieczeńia AC/OC, GAP. Potrafią kusić niskim "leasing 4.5%" a odbić sobie na innych opłatach.

Nie chcę zaglądać do cudzego portfela, jednak przy takich dochodach jak podajesz ja bym prawdopodobnie szukał tańszego samochodu. Dla mnie półroczne dochody to max jaki jestem skłonny zapłacić za nowy samochód.
Jeżeli pozostaniesz przy ryczałcie, warto pomyśleć o kupnie samochodu na firmę, na kredyt (lub za gotówkę). Odstąpienie leasingu to jest jednak jakiś tam problem w przypadku odsprzedaży, co obniża cenę transakcyjną i utrudnia znalezienie kupca, bo tylko firma, bo komuś nie pasuje taki rozkład rat itd. Jedyna przewaga leasingu, to zakończenie amortyzacji po 3 latach (przy wykupie 1%!!!) i zamknięcie całej operacji od strony podatkowej po kolejnych 6 miesiącach.
Amortyzacja normalną ścieżką, to 5 lat+ te 6 miesięcy odczekania pomiędzy darowizną a sprzedażą.

0
piotrpo napisał(a):

Jedyna przewaga leasingu, to zakończenie amortyzacji po 3 latach (przy wykupie 1%!!!)

Przewagą jest też to, że to nie jest Twoja własność, więc nie masz straty w razie stłuczki/wypadku.

2

Co prawda sam leasingu nigdy nie brałem, ale tak jak pisał @piotrpo jeśli chcesz to realnie policzyć to musisz wziąć pod uwagę wszystkie koszty poboczne. Od znajomych wiem, że są różne niespodzianki typu np. nie możesz sam sobie auta ubezpieczyć (bo to nie Twoje auto) - znajomy po zakończeniu leasingu zszedł z 5k na 2k za ubezpieczenie, więc samo to już Ci daje +9k do kosztów przez te 3 lata. Jak masz auto używane to serwisujesz je w autoryzowanych salonach czy tego chcesz czy nie. Z tego co wiem to dochodzą też różne dodatkowe opłaty typu zarejestrowanie pojazdu, jak dostaniesz mandat z fotoradaru to dodatkowo leasingodawca doliczy Ci koszt obsługi tego mandatu (gdzieś czytałem, że było to 500zl u któregoś z nich). Sprowadza się do do tego, że za każdą czynność związaną z autem płacisz jakąś tam opłatę. Masz więc efekt stówka tu, dwie stówki tam i nagle się zbiera z tego okrągła sumka. Warto więc sobie taką tabelę opłat i prowizji zobaczyć i zanalizować.

Gdzieś ostatnio czytałem, że USA dealerzy lepiej zarabiają na finansowaniu aut niż ich sprzedaży - przypuszczam, że i w PL może być podobnie. Leasing moim zdaniem nie jest złą opcją zakupu jeśli mówimy o działalności, ale też opinie o jego wielkiej opłacalności są moim zdaniem mocno przesadzone, bo w większości wyliczeń w ogóle takie rzeczy jak opisałem nie są brane pod uwagę.

0

@hadwao Nie ma co demonizować leasingu, Czasami się jednak przydaje. Ale trzeba bardzo uważać na naiwne porównania typu "leasing 105%". Chyba hitem był Mercedes, który w reklamach palił głupa "leasing 101%, po czym okazywało się, że po drodze magicznie brutto stawało się netto. a leasing 101% leasingiem 124%. W przypadku działalności zaletą leasingu jest zmiana momentu powstania kosztów.
Kupujesz samochód za 120k netto za gotówkę (dla uproszczenia 100% odliczenia VAT). Przez 60 miesięcy amortyzujesz 2000 zł.
W przypadku leasingu, każda faktura jest kosztem firmy możliwym do odliczenia "tu i teraz". Czyli jeżeli ci zależy, to możesz wpłacić 45% opłaty wstępnej, dorzucić do tego kolejne 50% w ratach w ciągu pierwszych miesięcy, przez 3 lata spłacać pozostałe 4%, a na koniec wykupić całość za 1% i amortyzować jednorazowo. 1000zł dzisiaj, ma inną wartość niż za 5 lat.

@somekind W leasingu masz taki sam problem jak przy swoim samochodzie. Chyba, że nie zrozumiałem co masz na myśli.

0

Czy może ktoś 'przypomnieć', jak na tą chwilę wygląda od strony kosztów=podatków wykup auta z banku i docelowo sprzedaż. Mam na myśli VAT i dochodowy.

Przykładowo to wiem, że jeżeli kupujemy używane auto za gotówkę na FV23% i wciągamy na firmę 50/50 (pryw/firm), to po końcu amortyzacji (2,5r) ściągając go z majątku firmy musimy odprowadzić 23% Vatu (pomniejszony, bo wciągając odliczylismy 50%), a w momencie sprzedaży prywatnie zapłacić dochodowy (no chyba że darowizna ..)

Jak to się ma na chwilę obecną z leasingiem? Rozumiem, że pierwszą wpłatę i do ostatniej raty wystawiając fakturę bankowi - 50%VAT i dochodowy pomniejszamy oddając państwu o tą kwotę na fakturze. Potem mamy wykup (ostatnia wpłata) z banku na firmę? A potem z firmy na priv? No i chcemy sprzedać. Kiedy w tym łańcuszku i w jakiej kwocie musimy oddać VAT i dochodowy? Czy oddajemy tylko VAT od kwoty wykupu=ostatniej faktury dla banku, a dochodowy od calej kwoty przy sprzedaży ?

0

cytat z :

https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-darowizna-pojazdu-poleasingowego-jak-to-zrobic-w-praktyce

Darowizna pojazdu poleasingowego a VAT
Wiemy już, że sprzedaż pojazdu wykupionego z leasingu nie wpływa na VAT przedsiębiorcy. Ale czy tak samo jest przy darowiźnie?

Sytuacja wydaje się tutaj analogiczna. Jeżeli przedsiębiorca przy wykupie samochodu z leasingu nie odliczy VAT, tj. dokona zakupu jako osoba prywatna, darowizna pojazdu poleasingowego nie będzie się wiązała z koniecznością uiszczenia podatku od towarów i usług.

Inaczej jednak będzie w sytuacji, gdy przedsiębiorca, wykupując leasingowany pojazd, wprowadzi go do majątku firmy poprzez odliczenie VAT-u z faktury wykupowej. W takim wypadku przy darowiźnie (nawet na rzecz najbliższego członka rodziny) powstanie obowiązek podatkowy w VAT. Przedsiębiorca będzie zatem zmuszony uiścić daninę liczoną od wartości rynkowej pojazdu.

Nie do końca jest to zrozumiałe dla mnie - moimi słowami: jeżeli przy wykupie z leasingu (wykup jak rozumiem to ostatnia faktura dla banku, powiedzmy na symboliczne 1000zł +VAT 230zł) nie odliczę sobie w mojej jdg tego vatu 233zł (de fakto pół VAT, bo auto priv/firm), to nie muszę państwu przy sprzedaży auto oddawać VATu w ogóle, natomiast jeżeli te 233zł odliczę sobie VAT, to muszę przy sprzedazy auta uiścić daninę VAT od wartości rynkowej pojazdu? Brzmi to nieracjonalnie.

0
wemibo napisał(a):

Zwykły skok na kasę z US. 'Najśmieszniejsze', że przy kosztach odliczasz tylko pół vatu jak używasz auta w sposób mieszany, ale przy odsprzedaży zapłacisz całe 23% :)

Jak chcesz zrobić numer z darowizną to nie dodajesz pojazdu do środków trwałych firmy, czyli nie księgujesz tej ostatniej faktury. Darowizna na pierwszą linie i po 6 miesiącach sprzedaż.

1

W sensie przychód 13tys/mc netto i chcesz kupić auto 150 k - czyli więcej niż roczny przychód. No no, coś tam zamortyzujesz zawsze ale kurcze. Rok zarobków na auto nawet z amortyzacja to grubo. Za roczne zarobki to może bym kupił 3 auta, a i tak nigdy bym nie brał w leasing bo to ogranicza zarówno amortyzacje jak i elastyczność i generuje koszty jakich nie da się do końca przerobić "na zysk".

1
hadwao napisał(a):

Co prawda sam leasingu nigdy nie brałem, ale tak jak pisał @piotrpo jeśli chcesz to realnie policzyć to musisz wziąć pod uwagę wszystkie koszty poboczne. Od znajomych wiem, że są różne niespodzianki typu np. nie możesz sam sobie auta ubezpieczyć (bo to nie Twoje auto) - znajomy po zakończeniu leasingu zszedł z 5k na 2k za ubezpieczenie

Też słyszałem takie historie, też miałem takie nadzieje, już liczyłem, że za zaoszczędzoną kasę pojadę na wakacje - no i ubezpieczenie mi spadło z 3600 na 3400. :-P

Z tego co wiem to dochodzą też różne dodatkowe opłaty typu zarejestrowanie pojazdu, jak dostaniesz mandat z fotoradaru to dodatkowo leasingodawca doliczy Ci koszt obsługi tego mandatu (gdzieś czytałem, że było to 500zl u któregoś z nich). Sprowadza się do do tego, że za każdą czynność związaną z autem płacisz jakąś tam opłatę. Masz więc efekt stówka tu, dwie stówki tam i nagle się zbiera z tego okrągła sumka. Warto więc sobie taką tabelę opłat i prowizji zobaczyć i zanalizować.

To prawda, ja wydałem chyba 150zł za 3 tablicę, i 400zł za skrócenie umowy.
Opłat za mandaty za to bardzo łatwo uniknąć - wystarczy iść na kurs prawa jazdy zamiast używać tego z laysów.

piotrpo napisał(a):

@hadwao Nie ma co demonizować leasingu, Czasami się jednak przydaje. Ale trzeba bardzo uważać na naiwne porównania typu "leasing 105%". Chyba hitem był Mercedes, który w reklamach palił głupa "leasing 101%, po czym okazywało się, że po drodze magicznie brutto stawało się netto. a leasing 101% leasingiem 124%. W przypadku działalności zaletą leasingu jest zmiana momentu powstania kosztów.

No to jest marka premium, więc i procenty są premium. U mnie leasing na 1,5% był faktycznie na 1,5% (przynajmniej dopóki w pandemii stopy nie zaczęły iść do góry).

W przypadku leasingu, każda faktura jest kosztem firmy możliwym do odliczenia "tu i teraz". Czyli jeżeli ci zależy, to możesz wpłacić 45% opłaty wstępnej, dorzucić do tego kolejne 50% w ratach w ciągu pierwszych miesięcy, przez 3 lata spłacać pozostałe 4%, a na koniec wykupić całość za 1% i amortyzować jednorazowo. 1000zł dzisiaj, ma inną wartość niż za 5 lat.

Tak to się raczej nie uda, w pierwsze dwa lata nie możesz wydać więcej niż 80%.

@somekind W leasingu masz taki sam problem jak przy swoim samochodzie. Chyba, że nie zrozumiałem co masz na myśli.

No nie wiem. W przypadku leasingu za naprawę płaci bank, odszkodowanie dostanie bank, a Ty nadal płacisz raty leasingu i cała biurokracja ubezpieczeniowa Cię nie interesuje.
A jeśli samochód to Twój ŚT, to Ty księgujesz faktury za naprawę, i Ty księgujesz odszkodowanie, od którego płacisz podatek. Jeśli jesteś na ryczałcie, to płacisz podatek od tego, że nie osiągnąłeś żadnego zysku, po prostu przywrócono Twój pojazd do stanu pierwotnego.

0

Myślę, że nie podałeś najważniejszej informacji ;p. Co chcesz z tym autem zrobić po okresie leasingu.
W wyliczeniach też musisz brać pod uwagę utratę wartości. I zabawę z późniejszą sprzedażą.

Jeżeli będziesz trzymał ten samochód długo to nie ma znaczenia w p.p. to warto o tym pomyśleć w przypadku leasingu/najmu to finansujący ponosi ryzyko złej kalkulacji ;p.

Jakiś czas temu (1-2 miesiace temu) były jakieś mega promki na 5008. Z cyklu 700-800netto miesiecznie przy wkladzie 10% na 23miesiace. Po nowym roku mocno podskoczyło. https://sklep.peugeot.pl/modele/5008/

#EDIT To jednak było z citroena C5 aircross i dalej są po ~600-700zł brutto IMO dobra oferta np.

1
somekind napisał(a):

No to jest marka premium, więc i procenty są premium. U mnie leasing na 1,5% był faktycznie na 1,5% (przynajmniej dopóki w pandemii stopy nie zaczęły iść do góry).

Nie chodzi mi o samą cenę, tylko o kłamliwą reklamę. W leasingu nadal nie ma obowiązku podawania RRSO (zresztą byłoby to bez sensu), więc marketing szaleje.

W przypadku leasingu, każda faktura jest kosztem firmy możliwym do odliczenia "tu i teraz". Czyli jeżeli ci zależy, to możesz wpłacić 45% opłaty wstępnej, dorzucić do tego kolejne 50% w ratach w ciągu pierwszych miesięcy, przez 3 lata spłacać pozostałe 4%, a na koniec wykupić całość za 1% i amortyzować jednorazowo. 1000zł dzisiaj, ma inną wartość niż za 5 lat.

Tak to się raczej nie uda, w pierwsze dwa lata nie możesz wydać więcej niż 80%.

Z tego co rozmawiałem, to wygląda trochę inaczej. Owszem jeżeli chcesz mieć leasing trwający 2 lata, to musi się on zakończyć wykupem 19%. Natomiast teoretycznie możesz spłacić 90% w pierwszym roku, a pozostałą część rozłożyć na drobne raty i zakończyć niskim wykupem po 3 latach. Łączny czas leasingu się wydłuży o rok, ale w pierwszych kilku miesiącach nadal można spłacić prawie całość.

No nie wiem. W przypadku leasingu za naprawę płaci bank, odszkodowanie dostanie bank, a Ty nadal płacisz raty leasingu i cała biurokracja ubezpieczeniowa Cię nie interesuje.
A jeśli samochód to Twój ŚT, to Ty księgujesz faktury za naprawę, i Ty księgujesz odszkodowanie, od którego płacisz podatek. Jeśli jesteś na ryczałcie, to płacisz podatek od tego, że nie osiągnąłeś żadnego zysku, po prostu przywrócono Twój pojazd do stanu pierwotnego.

W wynajmie faktycznie tak jest. W leasingu już niekoniecznie. W leasingu, to na leasingobiorcy ciąży obowiązek dokonywania napraw, w tym powypadkowych, w związku z czym księgowanie ich robi się jeszcze bardziej porąbane, plus konieczne jest dokonywanie tych napraw w porozumieniu z leasingodawcą. Nie mam tu własnych doświadczeń, natomiast sporo zasłyszanych z pierwszej ręki relacji.

0

A możecie 'z praktyki' podać realne powiedzmy RRSO dla leasingu. Odrzucić skrajne :)
RRSO czyli procent leasingu + wszystkie dodatkowe, albo zawyżone (np. o koszt wynikający z obsługi banku).

110% trzeba liczyć?

2

@kixe52 Masz w tej chwili 3 dostępne formy opodatkowania (hura, wiwat...) w zależności od tego jak kształtuje się twój dochód i przychód możesz zaoszczędzić sporo jeżeli zrobisz np. taki myk, że:

  • wybierasz rozliczenie skalą podatkową w 2024 (do 20 lutego)
  • zamawiasz sobie z leasingu faktury na 70-80% wartości samochodu
  • Schodzisz z schodzisz z dochodem do niskiej wartości, czyli niski PIT, niska składka zdrowotna.
  • W 2025, 2026 masz znowu ryczałt.

@wemibo: Jakie tam 110% 😄
Oferta jaką ostatnio dostałem:
45% opłaty początkowej
35 rat
1% wykupu

Łącznie, dla tego schamatu wychodzi to co leasing nazywa "108%"
Czyli pomijając ew. dodatkowe koszty (tutaj był jakiś ryczałt za przesyłanie mandatów, obsługę likwidacji szkód, aneksy do umowy) 200zł rocznie.
To liczymy RRSO, czyli Rzeczywistą Roczną Stopę oprocentowania - w lekkim uproszczeniu, dla samochodu o wartości netto 100k (pomijam waty, sraty i inne.
pożyczam 55k, płacę za to 8k "ekstra" czyli 14.5%
dzielimy przez 3 (bo 3 lata) wychodzi 4.8%
Ponieważ stopa jest rzeczywista to jest liczona od faktycznie pożyczonej kwoty, a ta z każdym miesiącem maleje, załóżmy, że liniowo - to nie jest prawda) mnożymy *2 wychodzi 9.6%
To wszystko przed policzeniem jakichkolwiek opłat, które się tam jeszcze muszą znaleźć, ale to już bardzo ciężko liczyć, bo ubezpieczenie musisz mieć, AC raczej też powinieneś, GAP jest nie wymagany.

0
piotrpo napisał(a):

@kixe52 Masz w tej chwili 3 dostępne formy opodatkowania (hura, wiwat...) w zależności od tego jak kształtuje się twój dochód i przychód możesz zaoszczędzić sporo jeżeli zrobisz np. taki myk, że:

  • wybierasz rozliczenie skalą podatkową w 2024 (do 20 lutego)

Czemu skalę, a nie liniówkę? Wystawiając faktury na 300k rocznie starcisz za dużo na 2 progu.

  • zamawiasz sobie z leasingu faktury na 70-80% wartości samochodu

Co to znaczy zamawiam faktury? Masz na myśli to, że dogaduje się z leasingodawcą, że w 1 roku chcesz zapłacić 80% wartości auta?

  • Schodzisz z schodzisz z dochodem do niskiej wartości, czyli niski PIT, niska składka zdrowotna.

Ok kumam. Przyjmijmy auto w leasingu 150k netto, chcesz żebym w 1 roku zapłacił 80% czyli 120k. Faktura na 25k + VAT, z tego miesięcznie 10k na auto, co za tym idzie podatek liczony od 15k, a nie od 25k. Tak samo składka zdrowotna, 4.9% od 15k a nie od 25k(pomniejszone o inne).

  • W 2025, 2026 masz znowu ryczałt.

Ma to sens. Ale no jakbym miał luźne 120-150k na wydanie od ręki bez brania z poduszki finansowej to bym się zastanowił czy nie lepiej dozbierać do 200k i kupić za gotówkę.

0

Ale no jakbym miał luźne 120-150k na wydanie od ręki bez brania z poduszki finansowej to bym się zastanowił czy nie lepiej dozbierać do 200k i kupić za gotówkę.

Ale potem przy odsprzedaży (jeżeli nie przetrzymasz auta 6lat) przy opcji kupna za gotówkę musisz oddać 23%VATu państwu, a w leasingu oddajesz tylko VAT od ostatniej raty.

1
kixe52 napisał(a):

Czemu skalę, a nie liniówkę? Wystawiając faktury na 300k rocznie starcisz za dużo na 2 progu.

Jak wyrobisz koszty na 180 tysięcy (łącznie z ZUS) to się zmieścisz w pierwszym progu. Do tego kwota wolna i składka zdrowotna.

Co to znaczy zamawiam faktury? Masz na myśli to, że dogaduje się z leasingodawcą, że w 1 roku chcesz zapłacić 80% wartości auta?

  • Schodzisz z schodzisz z dochodem do niskiej wartości, czyli niski PIT, niska składka zdrowotna.

Ok kumam. Przyjmijmy auto w leasingu 150k netto, chcesz żebym w 1 roku zapłacił 80% czyli 120k. Faktura na 25k + VAT, z tego miesięcznie 10k na auto, co za tym idzie podatek liczony od 15k, a nie od 25k. Tak samo składka zdrowotna, 4.9% od 15k a nie od 25k(pomniejszone o inne).

Dokładnie tak

Ma to sens. Ale no jakbym miał luźne 120-150k na wydanie od ręki bez brania z poduszki finansowej to bym się zastanowił czy nie lepiej dozbierać do 200k i kupić za gotówkę.

Cała prawda o optymalizowaniu podatków. Musisz mieć co optymalizować i mieć kasę na obsługę tej optymalizacji.

Tutaj pytanie kto jest jakim człowiekiem. Nie widzę sensu wydawania 200k na auto aby sprzedać je za 2 lata.

To przemyśl taki schemat - robisz opisany wyżej "myk", oszczędzasz na VAT, podatkach, naprawach (bo nowe), po 3.5 roku masz swoje prywatne auto, z którym możesz robić co chcesz, sprzedajesz za 60% wartości "rynkowej", płacąc 2% PCC. Zakładając korzyści podatkowe 30% od brutto jeździsz nowym samochodem, przez 3 lata za 10% jego wartości. Oczywiście nie jest aż tak słodko, bo trzeba jeszcze doliczyć ubezpieczenia, koszty leasingu itd. ale nadal jest nieźle.

@wemibo: Te 6 lat jest od daty wycofania z rejestru środków trwałych, czyli 5 lat amortyzacji + 6 pełnych lat kalendarzowych oczekiwania aż urząd skarbowy zapomni.

1

Rozjaśnij jeszcze to sprzedajesz za 60% wartości "rynkowej", płacąc 2% PCC. Zakładając korzyści podatkowe 30% od brutto jeździsz nowym samochodem, przez 3 lata za 10% jego wartości.. A czy leasingodawcy chetnie zgadzaja się na to aby w 1 roku zapłacic 80% wartosci auta?

kupujesz samochód za 100k netto, 123k brutto, użytek mieszany (50% vat do odliczenia)
Na "dzień dobry" odliczasz 11.5k VAT
Na podatku oszczędzasz kolejne 20k (tutaj już nie tak oczywiste - wartość z d....)
Łącznie z własnych pieniędzy, pozyskanie samochodu kosztuje cię 86 tysięcy
Po 3.5 roku sprzedajesz za 60% oryginalnej ceny - 74 tysiące
86 (ile cię kosztowało) - 74 = 12k
Nie liczę kosztów OC/AC, bo i tak potrzebujesz
Sprzedaż 2% PCC, na ogół płaci kupujący, ale niech będzie - 1500zł
Koszt leasingu - niech będzie już po vatach i odliczaniach 6000zł

3.5 roku używania samochodu kosztuje cię 11.5 + 1.5 + 6 = 19 tysięcy złotych, czyli 5.5 tysiąca rocznie.

Oczywiście trzeba to sobie samodzielnie policzyć, bo część wartości jest z d...y. Kwestia zmiany myślenia z "czy stać mnie na samochód za X, na "czy stać mnie, żeby wydać Y za rok posiadania samochodu.

0

Dzięki @piotrpo
A co z tym A czy leasingodawcy chetnie zgadzaja się na to aby w 1 roku zapłacic 80% wartosci auta?? Bo bez tego to całe rozważania psu w dupe ;p

piotrpo napisał(a):
kixe52 napisał(a):

Czemu skalę, a nie liniówkę? Wystawiając faktury na 300k rocznie starcisz za dużo na 2 progu.

Jak wyrobisz koszty na 180 tysięcy (łącznie z ZUS) to się zmieścisz w pierwszym progu. Do tego kwota wolna i składka zdrowotna.

Czyli biorąc auto za 150k brutto (~120k netto) po znalezieniu leasingodawcy który zgodzi się na 70-80% w 1 roku mam koszta 84-96k. Z czego w takim razie dozbierać te kolejne 96k/84k kosztów aby nie łapać się na 2 próg przy 300k na fakturze? :P Kupno sprzętu(PC), telefonu, to dalej za mało.

0
kixe52 napisał(a):

Dzięki @piotrpo
A co z tym A czy leasingodawcy chetnie zgadzaja się na to aby w 1 roku zapłacic 80% wartosci auta?? Bo bez tego to całe rozważania psu w dupe ;p

Z ~70% nie ma najmniejszego problemu, chociażby patrząc na kalendarz 45% + 12 rat już ci daje 66%, trzeba poszukać takiego, który się zgodzi po prostu.

piotrpo napisał(a):
kixe52 napisał(a):

Czemu skalę, a nie liniówkę? Wystawiając faktury na 300k rocznie starcisz za dużo na 2 progu.

Jak wyrobisz koszty na 180 tysięcy (łącznie z ZUS) to się zmieścisz w pierwszym progu. Do tego kwota wolna i składka zdrowotna.

Czyli biorąc auto za 150k brutto (~120k netto) po znalezieniu leasingodawcy który zgodzi się na 70-80% w 1 roku mam koszta 84-96k. Z czego w takim razie dozbierać te kolejne 96k/84k kosztów aby nie łapać się na 2 próg przy 300k na fakturze? :P Kupno sprzętu(PC), telefonu, to dalej za mało.

Nie patrz na przekroczenie progu, tylko na całość. Skala podatkowa jest w tej chwili tak zrąbana, że nie da się jej całkować :) https://www.infakt.pl/kalkulatory/kalkulator-podatkowy/

TIP: Mało zarabiający małżonek pomaga. 27k nieopodatkowanej dotacji na elektryki pomaga jeszcze bardziej.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1