Branie na rynku matrymonialnym

1

Pytanie do kawalerów albo szukających partnerki:
Zastanawia mnie jak się zmienia sytuacja z wiekiem. Jak miałem do ~27 lat, to kobiety czasami myślały o partnerze na stałe ale generalnie życie przygodne łatwo można było znaleźć. Nie patrzyły na hajs, tylko jaki fun możesz zaoferować. Nie czułem się odrzucany na wstepie, bo czegoś nie mam (mieszkania, samochodu pracy etc.).

Teraz jestem w związku więc nic nie powiem ale zastanawiam się czy kobiety nie podchodzą do tego materialistyczniej z wiekiem.
Jaki macie wiek i jakie macie branie na rynku matrymonialnym?

1

Słyszałem, że na Tinderze jest 200 kandydatów na jedno miejsce.

0

Rynku matrymonialnego nie ma, miał piękny pogrzeb jakoś w 2010 przed erą społecznościówek, Tindera itd.

0

Zdefiniuj branie xd bo jeśli chodzi o założenie profilu na tinderze i zaliczenie jakiegoś ONSa, a do tego nie z fotomodelką ale z dziewczyną 5/10, jest łatwe.

Trubow napisał(a):

zastanawiam się czy kobiety nie podchodzą do tego materialistyczniej z wiekiem.

Wydaje mi się że trochę tak, chociaż dalej najważniejsze są emocje - a do ich wytworzenia wystarczy mieć jakikolwiek samochód (żeby jeździł) i parę zł na wspólne wyjście na piwo / drinka.

0

Wydaje mi się że trochę tak, chociaż dalej najważniejsze są emocje - a do ich wytworzenia wystarczy mieć jakikolwiek samochód (żeby jeździł) i parę zł na wspólne wyjście na piwo / drinka.

Tak, niestety dużo osób nie rozumie tego, ale przebijanie się przez wszystkich, którzy mają coś więcej niż "jakikolwiek" samochód i "parę" zł na wyjście to kopanie się z koniem. Zawsze jest ktoś bardziej wyróżniający się.

0

Wiek 35+ jak nie było nigdy brania tak dalej nie ma...........
na facebook dating, tinder itd. tylko dzieciate i otyłe odpisują a te nie sa w mym typie

8
Drzewiec napisał(a):

Słyszałem, że na Tinderze jest 200 kandydatów na jedno miejsce.

Może i tak, ale robota ponoć w jakiejś dziurze.

0
Trubow napisał(a):

Pytanie do kawalerów albo szukających partnerki:
(...)
Teraz jestem w związku więc nic nie powiem ale zastanawiam się czy kobiety nie podchodzą do tego materialistyczniej z wiekiem.

To brzmi jakbyś chciał wyskoczyć w bok, ale nie wiedział, czy warto zachodu.

0
Drzewiec napisał(a):

Słyszałem, że na Tinderze jest 200 kandydatów na jedno miejsce.

To bardzo podbija moją samoocenę biorąc pod uwagę ile matchy mi wpada, i to jakich.
Oczywiście w wieku prawie 30 lat, w wieku lat 24 czy coś takiego (potem wypadłem z obiegu na jakiś czas) praktycznie one nie istniały. Generalnie na żywo też jest dużo łatwiej, ciekawostka, tylko jednak jak się już jest zdziadziałym i zgorzkniałym po wcześniejszym byciu nikim to już w głowie się przestawia i człowiek nie umie z tego korzystać.

0

Nie wiem, czy śmianie się i licówki to dobry sposób na "branie". Warto być zadbanym, ale naturalnym sobą.
A że wielu ludzi i tak nie znajdzie partnera, z różnych powodów - tak po prostu jest.
Oprócz tego, o czym tu piszecie, jest jeszcze intelekt, emocje, sprawy ducha...

1

Jedna rada: łobuz kocha najmocniej. Musisz bić niewinnych ludzi, a potem bić i ją. Od takich kobiety nie odchodzą.

1
Trubow napisał(a):

Pytanie do kawalerów albo szukających partnerki:
Zastanawia mnie jak się zmienia sytuacja z wiekiem.

Z wiekiem odkryłem że śmiech to zdrowie. I tak zostałem wesołkiem. Polecam ten styl życia!

2

A po co robić to babą skoro można zrobić ręką?

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1