Hej,
Załóżmy, że chciałbym zrobić serwis na którym użytkownicy mogą przechowywać obrazki. Serwer oczywiście wynajęty od jakiegoś OVH czy innej firmy.
I wpada taki debil i wrzuca mi tam porno z dziećmi (idę hardkorem, żeby ogarnąć najgorszy możliwy scenariusz, a nie gadać o tym czy wrzucenie skanów książki to taka wielka zbrodnia) a ja tego nie zauważam, aż dochodzi do jakiegoś zgłoszenia przez osobę trzecią co trafi na taki content. Oczywiście, gdy sprawa jest zgłoszona do mnie to od razu usuwam coś takiego + banuję wrzucającego. Mimo to mam obawy, więc napiszę, czego chcę uniknąć:
- oczywiście natychmiastowego aresztowania mnie, bo ktoś zgłosi do OVH, OVH np. do polskiej prokuratury, Ci do policji, którzy wpadną mi o 6 i pierwsze areszt, a potem zadawanie pytań
- jeżeli powyższe nie wystąpi to oczywiście jakiejkolwiek innej odpowiedzialności prawnej i ciągania po urzędach od sprawiedliwości
- przestojów w działaniu serwisu, bo np. użytkownik się uprze na mój serwis w ramach trollowania, z jakichś haxiorskich kradzionych proxy będzie wrzucał co rusz taki content i zgłaszał bezpośrednio do OVH, więc Ci będą "zawieszać do wyjaśnienia" moje konto w kółko, a serwis będzie miał co chwila przerwy w działaniach
Jak działają tu większe serwisy, że nawet w najgorszej sytuacji (czyli dziecięce porno) działają dalej? Na wykop.pl wiem, że są napady trolla, ale jakoś właściciela nikt nie zamyka, a firma hostingowa dalej ich u siebie trzyma bez przestojów. Na 4programmers nie wiem czy była taka sytuacja, ale zakładam, że ktoś już rozkminiał taką sytuację?
Wołam bezpośrednio @Adam Boduch bo tu mam szansę na odpowiedź (w przeciwieństwie do wspomnianego wykopu), ale proszę innych ogarniętych o swoje przemyślenia w tym temacie.