Mieszkanie - która opcja lepsza pod wynajem/inwestycje?

0

Jestem krok od kupna mieszkania prawie w centrum miasta, mam dwie opcje do wyboru;

Mieszkanie A - 36m^2, 3 piętro, widok na panorame/park
Mieszkanie B - 33m^2, 12 piętro, widok na panorame/park - 10k droższe od mieszkania A

Na początku przez parę lat zamierzam w nim mieszkać, z czasem wiem że będę chciał je wynajmować, ewentualnie sprzedać.
Mam zagwozdkę bo nie wiem która opcja wydaje mi się być lepszą jeśli chodzi o potencjalną inwestycje lub ewentualną rentowność z najmu.

Która opcja jest lepszą kartą przetargową? Trochę większy metraż, czy ładny widok z wysokiego piętra?
Jeśli ktoś ma tu doświadczenie, posiada mieszkania które wynajmuje, to będę wdzięczny za szczerą opinię.

2

Mieszkanie A - 36m^2, 3 piętro, widok na panorame/park. Metraż to podstawa, szczegolnie jesli chodzi o mieszkanie, ktore ma mniej niz 40m^2. Te 3 m^2 to juz ladny procent mieszkania.

2
tom_marvolo_riddle napisał(a):

z czasem wiem że będę chciał je wynajmować, ewentualnie sprzedać.

Wynajem jest mało rentowny i ryzykowny.

  1. Możesz długo czekać na klienta i w tym czasie mieszkanie nie zarabia.
  2. Klient niszczy wyposażenie.
  3. Dużo się fatygujesz, żeby pokazywać mieszkanie zainteresowanym, czy też żeby ściągnąć z poprzedniego klienta odszkodowanie/zaległe płatności.
  4. Ile lat klienci musieliby zamieszkiwać, żeby cena mieszkania się zwróciła? W tym czasie można by z kasą ze sprzedaży mieszkania dużo zrobić...

Sprzedaż jest bardziej konkretna.

1

Musisz zastanowić się co jest dla ciebie ważne, powiedzmy sobie szczerze widok to nie jest super ważne kryterium. Metraż owszem. Mieszkanie na wysokim piętrze - problem z wnoszeniem rzeczy, jak się winda zepsuje to problem żeby wejść i wyjść, karetka nie zdąży jak będziesz miał zawał :P Bedziesz wdychał dym wszystkich palaczy z niższych pięter. Z drugiej strony mniej owadów typu komary, mniejszy hałas z ulicy, lepsza jakość powietrza.

Generalnie 10k przy mieszkaniu to żadna różnica, brałbym większy metraż, no chyba że to drugie to jest na ostatnim piętrze. Ja nie cierpię jak ktoś mi nad głową skacze, no ale to ja a nie ty.

1

Ja osobiście gdybym kupował na wynajem, to mniejsze mieszkanie na 12 piętrze - student nie patrzy za bardzo na metraż, za to na widok już bardziej (przynajmniej ja tak patrzyłem)

1
tom_marvolo_riddle napisał(a):

Wynajem jest mało rentowny i ryzykowny.

  1. Możesz długo czekać na klienta i w tym czasie mieszkanie nie zarabia.
  2. Klient niszczy wyposażenie.
  3. Dużo się fatygujesz, żeby pokazywać mieszkanie zainteresowanym, czy też żeby ściągnąć z poprzedniego klienta odszkodowanie/zaległe płatności.
  4. Ile lat klienci musieliby zamieszkiwać, żeby cena mieszkania się zwróciła? W tym czasie można by z kasą ze sprzedaży mieszkania dużo zrobić...

ad 1. jeżeli mieszkanie jest dobrze usytuowane i cena nie będzie z d**y to nie będzie czekać
ad 2. dlatego się pod zastaw bierze 1-2 miesięczny czynsz na takie przypadki jak zniszczenia są wyższe sądzisz się z tym kims jak nie chce zapłacić
ad 3. pośrednik nieruchomości będzie oprowadzał interesantów za wysokość jednego miesięcznego czynszu i jego koszt też pokrywa wynajmujący. Jak sie obawiasz problematycznych osób czy takich sytacji dajesz mieszkanie do pośrednika wynajmu typu mzuri i oni się tym zajmują i po prostu odcinają troche od tego co byś dostał za wynajem.
ad 4. No pewnie można np. włożyć do skarpety i patrzeć na 5% inflacje albo kupić samochód który straci 30% na wartości bo wyjechał poza salon. Jak ktoś kupił mieszkanie po 5k za metr kilka lat temu teraz pewnie to samo mieszkanie jest warte 9-10k za metr więc jest to świetna opcja dla kogoś kto nie chce sie bawić w jakieś akcje, a chce mieć zalokowany kapitał, który nie będzie tracił na wartości przez najbliższe X lat.

Wracając do tematu ja bym brał A bo widok z 12 piera nie sprawi że będziesz mógł podbić czynsz o 200 zł więc to skróci czas zwrotu inwestycji

0
pre55 napisał(a):

ad 2. dlatego się pod zastaw bierze 1-2 miesięczny czynsz na takie przypadki jak zniszczenia są wyższe sądzisz się z tym kims jak nie chce zapłacić

Sądzenie się to fatyga i ryzyko, że przegrasz. Masz dowód, że nie było zniszczone przed wynajęciem? :]

ad 3. pośrednik nieruchomości będzie oprowadzał interesantów za wysokość jednego miesięcznego czynszu i jego koszt też pokrywa wynajmujący. Jak sie obawiasz problematycznych osób czy takich sytacji dajesz mieszkanie do pośrednika wynajmu typu mzuri i oni się tym zajmują i po prostu odcinają troche od tego co byś dostał za wynajem.

Dobra opcja ;)

ad 4. No pewnie można np. włożyć do skarpety i patrzeć na 5% inflacje albo kupić samochód który straci 30% na wartości bo wyjechał poza salon. Jak ktoś kupił mieszkanie po 5k za metr kilka lat temu teraz pewnie to samo mieszkanie jest warte 9-10k za metr więc jest to świetna opcja dla kogoś kto nie chce sie bawić w jakieś akcje, a chce mieć zalokowany kapitał, który nie będzie tracił na wartości przez najbliższe X lat.

Chodziło mi o to, że można rozkręcić interes, który na bieżąco będzie generował zyski większe niż wynajmowanie mieszkania.

0
Spine napisał(a):

Sądzenie się to fatyga i ryzyko, że przegrasz. Masz dowód, że nie było zniszczone przed wynajęciem? :]

Oczywiście zdjęcie mieszkania choćby wstawiasz na portal ogłoszeniowy no nie? Bo takie bez zdjęć to się słabo klikają :)

Spine napisał(a):

Chodziło mi o to, że można rozkręcić interes, który na bieżąco będzie generował zyski większe niż wynajmowanie mieszkania.

Pisałeś że wynajmowanie mieszkania to fatyga to co dopiero taki interes to jest drugi etat i nie masz gwarancji że po zainwestowaniu np. 100k nie utopisz wszystkiego albo nie zostanie Ci z tego 10k, a mieszkanie się tak nie rozpłynie :)

1

Drugie mieszkanie może i jest mniejsze i trzeba wyżej chodzić po schodach, ale za to jest droższe więc opcja B.

2

Jeśli kupować tylko pod kątem wynajmu, to trzeba kupować jak najtańsze, bo to ma wpływ na rentowność z najmu. Mieszkania na wyższym piętrze nie wynajmiesz drożej, bo najemcy nie płacą za piętro.

Tylko zastanów się, czy warto wybrać gorsze mieszkanie teraz, bo kiedyś może będziesz je wynajmował? Oba te mieszkania i tak się mieszczą w salonie normalnego mieszkania, więc na różnicę w powierzchni bym nie patrzył, różnica w cenie też prawie żadna, a jednak lepiej mieć lepszy widok z okien.

0

Zdania są podzielone, więc podejrzewam że zarówno opcja A i B będą ok pod kątem inwestycji. Tak więc raczej jestem skory aby pokierować się swoimi odczuciami i wybiorę mieszknaie na wyższym piętrze.

0

Małe mieszkania sprzedają się szybko. Jest zapotrzebowanie, ale jak dla mnie warto spojrzeć na to z innej perspektywy. Które mieszkanie po x latach będzie mi łatwiej sprzedać, moim zdaniem opcja A jest lepsza.


https://www.bzo.pl/

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1