Dlaczego jest tyle dystrybucji?

0

Hej,
pytanie jak najbardziej na powaznie. Zastanawialiscie sie czasem dlaczego jest tyle roznych dystrybucji Linuksa? Pytam bo jestem ciekawy czym motywuja sie autorzy kazdej z nich. Slyszalem argument, ze w ten sposob kazda z nich zachowuje swoja orygialnosc a dzieki temu uzytkownik moze wybrac ta ktora mu najbardziej pasuje, ok... moim zdaniem slaby argument ale zawsze jakis. W tym wszystkim najbardziej nielogiczne wydaje mi sie to, ze kazdy z zespolow stojacych za dana dystrybucja "probuje wynalezc kolo na swoj wlasny sposob".

2

Dystrybucję względnie łatwo stworzyć, dlatego jest ich dużo.

Podobne pytania można by mieć w stosunku do innego rodzaju oprogramowania, np dlaczego jest tyle pakietów biurowych, antywirusów, edytorów tekstu, środowisk programistycznych, języków programowania, przeglądarek WWW, komunikatorów, portali internetowych typu X, itp itd Tam też każdy "probuje wynalezc kolo na swoj wlasny sposob".

Jednym z powodów jest syndrom NIH: http://en.wikipedia.org/wiki/Not_invented_here

1

Równie dobrze to samo pytanie możesz zadać w odniesieniu do dowolnego oprogramowania, projektu, urządzenia lub czegokolwiek. Dlaczego jest tyle programów do edycji tekstu? Dlaczego jest tyle programów obsługujących kalendarz? Dlaczego jest tyle aplikacji mobilnych pokazujących informacje o pogodzie? Dlaczego jest tyle języków programowania? Dlaczego jest tyle modeli smartfonów, komputerów, klawiatur, samochodów, pralek, mikrofalówek?

Każdy może wybrać dla siebie coś, co najlepiej spełnia oczekiwania użytkownika. Natomiast twórcy oprogramowania starają się zrobić coś lepiej od innych, dodać jakąś nową funkcjonalność, usunąć niepotrzebną funkcjonalność lub po prostu chcą się czegoś nauczyć, nabrać doświadczenia, zdobyć wiedzę, rozwinąć się.

Odnośnie "wynajdywania koła na nowo", to myślę, że jest to dobry sposób uczenia się. Na studiach też trzeba było implementować algorytmy sortowania, a przecież wiadomo, że większość nowoczesnych języków programowania posiada taką funkcjonalność. Czasem "wynajdując koło na nowo" można coś po prostu lepiej zrozumieć lub to "koło" ulepszyć.

Tak naprawdę bardzo popularnych dystrybucji Linuksa jest zaledwie kilka. Reszta jest raczej niszowa. Z moich obserwacji wynika, że w przypadku desktopów większość "zwyczajnych" użytkowników Linuksa i tak używa Ubuntu, a osoby, które ogarniają ten system lepiej zazwyczaj wybierają Archa.

0

Dystrybucja zwykle powstaje, kiedy:
• ktoś ma „rewelacyjny” pomysł na nową dystrybucję
• komuś się nie podoba kierunek, w jakim idzie jego ulubiona dystrybucja, więc robi forka w którym wszystko zostaje po staremu

1

Zastanawialiscie sie czasem dlaczego jest tyle roznych dystrybucji Linuksa?

Moze probuja stworzyc w koncu cos uzywalnego z punktu widzenia przecietnego Kowalskiego? ;-)

2
n0name_l napisał(a):

Moze probuja stworzyc w koncu cos uzywalnego z punktu widzenia przecietnego Kowalskiego? ;-)

Myślisz, że brute-force to w tym przypadku najlepsza metoda? :P

0

Czy najlepsza to nie wiem, ale jak widac na razie na nic lepszego nie wpadli. :P

1

Pewnego razu Steve Jobs, po wyrzuceniu z Apple, stworzył firmę NeXT Computer, która to stworzyła OSa bazującego na BSD nazywającego się NeXTSTEP. Po wchłonięciu firmy przez Apple, NeXTSTEP stał się podstawą OS X'a oraz iOSa, które to są systemami dla przeciętnego Kowalskiego.

Twórcy Linuksa i jego dystrybucji tymczasem kontynuowali skupianie się na nieprzeciętnym Kowalskim...

0

O! Ja jestem nieprzeciętny Kowalski :) Mam gentoo linux! żeby uzywać gentoo według większości trzeba (być chorym psychicznie/mieć za duzo czasu na bawienie się w pierdoły/chcieć dostosować sobie system absurdalnie pod siebie/myślec o sobie "jam jest prze haker i wiem wszyyyystko")*

    • wybież dowolne 2

Oczywiście są inne dystrybucje skierowane pod różne wymagania: Jest gentoo, jest archlinux (mniej zryty niż gentoo), jest ubuntu, mint i w cholere dystrybucji które faktycznie różnią się od siebie, ale ogólnie skierowane są na pojedyńczego użytkownika

Inna sprawa z mnogością dystrybucji: dla przykładu mamy 2 prawie identyczne distra: CentOS i RedHat Enterprise Linux. Czemu? RHEL jest płatny, CentOS firmy moga używać za free i właśnie jest identyczny z RedHatem.

No i na końcu zostają distra specjalistyczne, nawet z oprogramowaniem "tylko tu" jak np: CloudLinux do hostingu w chmurze (fajne mają narzędzia!) czy ScientificLinux pod naukowe rzeczy. Ciekawe czy można liczyć np androida jako distro linuxa ;)

A teraz dla kontrastu: Popatrzmy się na Windows! Przykład: Windows 7. Ile jest windowsów 7? 6. Śmieszne - mogli dać 7 rodzajów windowsa 7. Windows Vista? 8... No ale Windows 7 & Vista to systemy desktopowe... Co z serwerowymi? Windows Server 2008 R2 ma 4 rodzaje 32 bit i 6 rodzajów 64bit. Czyyyyli masz łącznie 16 (liczę Windows Server 2008 i Windows 7) rodzajów windowsów żeby ogarnać Desktopy i serwery. I to od jednego producenta! Pewnie z windows 8 też jest sporo wersji + jeszcze windows na mobilne

Mac? No w sumie Apple się nie popisało. Masz iOS na sprzęt mobilny OS X w najnowszej wersji na desktopy i OS X Server żeby zrobić z Maca serwer.

0

Wynajdowanie koła na swój własny sposob może mieć wiele uzasadnień. Pierwsze to chęc dostarczenia koła dopasowanego do potrzeb odbiorcy. Przykładowo można by gdzieś w XV wieku zakończyć proces udoskonalania kół... co by to oznaczało?
user image

Drugie uzasadnienie jest czysto ekonomiczne. Redhat, CentOS i Fedora to kolejne wcielenia tego samego produktu. To co dziś znajdzuje się w Fedorze, za kilka realisów będzie standardem w CentOSie, a po kolejnym w RedHat. Firma RedHat po prostu ma taki model testowania i rozwoju softu.

Trzecie to "rzecz ludzka" niektóre distra są forkowane, bo ktoś ma inny pomysł na rozwiązanie tego czy innego problemu. Poniekąd przypomina to pierwsze z uzasadnień, lecz celem nie jest chęć dostarczenia produktu do klienta, a zmiana sposobu jak ten produkt jest tworzony.

0

@Johnny_Bit
Jeżeli masz stage1 to pasują wszystkie, jeżeli stage3 to faktycznie tylko 2.
Jakiego używasz?

0

Mi sie wydaje ze po troche jest tak, ze ludzie po prostu lubia sobie dziergac cos w domu, i jak juz im sie cos uda, to udostepniaja to innym, z czasem uzywa tego coraz wiecej i wiecej ludzi no i masz popularna dystrybucje ;d
Dodatkowo dochodza do tego 'zasady' itp. Np. jeden nagle stwierdza ze nie lubi ze Ubuntu robi to (idzie w kierunku Unity?), wiec robi forka i uzywa jakiegos innego managera. Albo nie podoba mu sie licencja, albo to ze mozna uzywac w jakims distro platnych programow, wiec robi forka albo cos podobnego z modyfikacjami - wolno mu.

Niektore distro sa minimalistyczne, inne skierowane na syper-szybkosc (ma wszystko kompilowane lokalnie pod dana maszyne, jak gentoo), scientific linux dla naukowcow, jest debian slynacy ze stabilnosci, arch slynacy z bleeding-edge software, jest ubuntu dla ludu (mniej wiecej), busybox (to nie linux ale moze chodzic na linuksie) dla embedded, android dla telewizorow itp. itd. Dla kazdego cos milego. Wiekszosc z nich to darmowe systemy robione przez (zespoly) pasjonatow, wiec nie mozna oczekiwac ze spelnia wszystkie wymagania - na to nie starczy tym ludziom czasu. Wiec kazdy probuje wypelnic swoja nisze.

Jest tez RedHat enterprise z platnym supportem, dosc konserwatywny jesli chodzi o updaty, sa jakies Suse czy costam podobnego, dla firm.

Co do wymyslania kola na nowo, nie wiem czy jestescie w temacie, ale np. init / pid 1 czy jak tam to nazwiecie, jest przykladem gdzie jest wiele wiele roznych implementacji tego, w gruncie rzeczy, samego i prostego: bootowanie systemu. systemd, sysvinit, upstart, openrc, launchd (mac os), bsd init, smf, epoch, itp. itd. Do tego pasnonaci

systemd, bardzo kontrowersyjny projekt, ktory wchlonal udev, wchlania / implementuje kolejne rzeczy. Z init zmienil sie w cos co ma wlasny vt, mini server http i kody qr, crona, logind, konfiguracje sieci i Bog wie co jeszcze. Do tego jego glowni developerzy to kontrowersyjne postaci slynni z innych kontrowersyjnych projektow (PulseAudio, anybody?). Jego celem zdaje sie byc zbudowanie klockow z ktorych bedzie sie budowac distro, taki jakby LinuxOS. I co na to community? Wrzask, posadzanie o herezje itp.
(Osobiscie mam mieszane uczucia co do systemd, nie podoba mi sie podejscie tworcow i sama architektura.)

Mam wrazenie ze linux nie chce sie ustandaryzowac, ludzie lubia roznorodnosc, wybor, nie taki jest zamysl. A ze zwykly Kowalski nie daje sobie rady bo wymieka juz przy wyborze distro to nikogo nie interesuje, linux nie jest dla Kowalskiego zeby mial go na desktopie, linux to serwer i chyba sie to nie zmieni.

0
Johnny_Bit napisał(a):

Mac? No w sumie Apple się nie popisało. Masz iOS na sprzęt mobilny OS X w najnowszej wersji na desktopy i OS X Server żeby zrobić z Maca serwer.

Z tego co mi wiadomo celem jest merge OS X i iOS, i coraz wiecej kodu jest wpolnego. Nie znam sie na bebechach OS X, info od kolegi z firmy ktory od wielu lat glownie sie zajmuje programowanie na maci.

0

@sockenesser: to Twoje zdanie, ja wypowiedzialem moje. Z mojego punktu widzenia: smartphone - tutaj nie mam faworyta, uzywam / programuje na Androida i iOS, Windows Phone widzialem tylko. Embedded: linux. Serwery: linux. Desktop - tylko OS X (a sam w domu mam archa, ale przestalem wierzyc w 'linuxa na desktopie').

Übrigens, schmecken sie gut?

0

@Johnny_Bit
Nie lubię się rejestrować.
BTW: Wszystkie zarejestrowane konta o podobnej nazwie nie są moje tylko jakiegoś mojego wielbiciela/wielbicieli.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1