Hm,
Słucham muzyki z gatunków okołometalowych, ale nie pogardzę dobrym instrumentalem typu pianino, skrzypce, orkiersta (aczkolwiek tu nie wiem gdzie szukać dobrych). Nieważne, raczej skupimy się na metalu. Poszukuję utworów, które same w sobie są dobre, ale zawierają elementy takie jak: krzyki, przerażenie, wycie z bólu, płacz i podobne - nie chodzi mi oczywiście, żeby cały utwór się z tego składał, wystarczy (a nawet wskazane by było) krótki pojedynczy motyw.
Przykład, żeby nikogo nie odstraszyć, z Anathemy -
Nie pogardzę też utworami bez tych elementów, dobrymi utworami, z gatunku raczej mrocznych (ale nie doom metal, żaden też black, żaden depressive funeral metal, bodajże coś takiego co mnie interesuje można by nazwać "dark metal"), trochę melodii niech w tym będzie, ale teksty raczej depresyjne, smutne.
Trochę może pokręcone wymagania, ale może ktoś coś wie :D