Mój problem z programowaniem.

0

Hej, na początku chciałbym prosić o wyrozumiałość w stosunku do mojej osoby i brak komentarzy "rzuć programowanie bo jesteś glupi"

otóż tak:

mam pewien problem nie tyle co z programowaniem , tylko ze sobą. Nie potrafię zrozumieć tego wszystkiego.
w szkole mamy C++ i lajtowo, składnie rozumiem i mając przykłady potrafie zrozumieć co dany program robi.
Ale mam problemy z napisaniem programu od początku np. sortujacego,rysujacego romb wypełniajac go, wypełnianiem tablic i sortowaniem itd. Tzn jak ktoś mi wytłumaczy jak to ma działać lub narysuje algorytm to lajtowo napisze takie program. ale zebym sam mial wymyslec jak to ma dzialac to juz nie bardzo;
jakies propozycje jak poprawić moja sytuacje ? jakies ksiazki? !!

pozdrawiam

5

Praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka.

0

Na początku, mając już gotowy kod z takich zajęć, możesz się nim pobawić. Pozmieniać wartości, operatory, coś namieszać w pętlach itd, żeby zobaczyć co się wtedy stanie. To raz.
A dwa, to analizuj sobie różne programy jakie dostaniesz i jakich używasz, próbując zastanowić się, jak po kolei on działa. Wtedy trochę wyrobisz sobie takie algorytmiczne myślenie.

0

Dla mnie to też była pierwsza ściana, niby znam te wszystkie pętle, warunki etc. a nadal nie wiem jak tego ustrojstwa używać, znasz język a nie umiesz programować. Takich ścian jest więcej, ale każdą kolejną pokonuje się sprawniej, musisz się oswoić z kodem czyli...

mychal napisał(a):

Praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka.

3

To jest jak z matematyką. Każdy umie dodawać, odejmować, mnożyć (mam nadzieję ;)), ale wielu ludzi jak ma samemu wyprowadzić równanie i policzyć niewiadomą to już e, e...
Wymyśl sobie program choćby najprostszy, usiądź przed pustym edytorem i pisz, bo żeby umieć pisać programy trzeba pisać, pisać i pisać. Czyli inaczej mówiąc:

mychal napisał(a):

Praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka.

5

Nie ma książek do takich rzeczy. Tu wychodzi że jednak programowanie to pewien rodzaj sztuki. Potrzebna jest kreatywność w wykorzystywaniu wiedzy - czyli ta wspomniana praktyka, ale też coś jeszcze.

Proste pytanie: czy siadłeś kiedyś do zadania z matematyki (albo innego przedmiotu ścisłego) które nie było zadane na lekcji/jako praca domowa? Albo czy ucząc się na plastyce (jak zwał tak zwał, tak się u mnie w szkole toto nazywało) technik szkicu, spróbowałeś siąść sobie i narysować coś tak sam z siebie? Albo inaczej - jesli masz prawo jazdy i samochód oraz wiesz jak dojechać z pracy do domu, to czy nie chciałeś czasem jechać inną drogą? albo spróbować inaczej jechać?

Jeżeli tak - to masz szansę ;) jeśli nie - spróbuj najpierw prostych rzeczy w kreatywnym aplikowaniu wiedzy i zadawaniu sobie trudu szukania rozwiązania do problemu który się samemu stworzyło czysto teoretycznie. Od tego niedaleka droga do aplikowania wiedzy w sposób twórczy.

BTW: szkoła zabija kreatywność bo jej nie wymaga. Jak samemu od siebie zacznie się wymagać kreatywności to wiedza szkolna kreatywności pomoże.

1
mychal napisał(a):

Praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka.

No i podsumował cały temat :D
Od siebie moge dodać pewne stare, ale wyjątkowo mądre przysłowie: "Jak się nie wywrócisz, to se nie poleżysz".
Uważam że jest w nim dużo prawdy. Nie umiesz czegoś? Zastanów się jak to działa, pisz pseudokod nawet na lekcjach (i dlatego mam 3 z niemieckiego). Dzisiaj nie umiesz, jutro się będziesz z tego śmiał. Powodzenia.

0

postaram sie więcej ćwiczyć ale czy to wystarczy?

0

"postaram sie więcej ćwiczyć ale czy to wystarczy?" - no powinno, nie znam nikogo kto uczył by się programowania za pomocą czarów ( ale mało osób z tego środowiska znam, to może ... ).
Programowanie to nie jest dziedzina w której procować mogą TYLKO ludzie z iq>130, zresztą czy taka w ogóle istnieje ? Jak nie będziesz się opierdzielał to czemu miałbyś się nie nauczyć ( ale nie możesz przecież podchodzić do tego jak do przykrego obowiązku, to ma być przyjemność ) ?

0
niezdecydowany napisał(a):

( ale nie możesz przecież podchodzić do tego jak do przykrego obowiązku, to ma być przyjemność )

Ja ostatnimi czasu do Javy podchodziłem jak do przykrego obowiązku. Solucja? Zmienić język, albo zrobić sobie przerwę w kodzeniu. Ja olałem Jave a wczoraj przyszło do mnie SICP i jestem zadowolony :)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1