Witam ! :)
Mam pytanie- czy za ok 15-20 tyś zł lepiej kupić zadbaną Lade Nive (i wstawić LPG sekwencyjny) czy szukać np starszego i mniejszego (niestety) Suzuki Jimny (ewentualnie Suzuki Ignis w wersji 4x4-mało popularne auto w Polsce) ?
Auto służyło by do okazjonalnej jazdy w lekki teren, a głównie do jazdy po mieście i polnych drogach
Najbardziej przeraża mnie w Nivie słynna korozja i dość duża awaryjność...
Niva jest konstrukcja open source więc pewnie dużo da się samemu naprawiąć...
Lade, z prostej przyczyny - łatwiej o części. Niva jest awaryjna, ale jeżeli jakaś starsza sztuka dotrwała do teraz to jest jak czołg. BTW, dlaczego za te pieniądze nie kupić UAZa i doinwestować go trochę.
Szukam obecnie w podobnej kwocie (no, nieco mniejszej) czegoś takiego.
Jimny jest fajny, ale mały. Naprawdę mały, po zamontowaniu LPG w bagażniku mieści się co najwyżej karta kredytowa. Ale jest dość "cywilnym" samochodem, nie jest spartański jak Niva czy Samurai, w terenie sprawuje się bardzo dobrze.
Ewentualnie zamiast Jimniego nieco starsza Vitara, jeśli ci wiek nie przeszkadza. Zdecydowanie łatwiej znaleźć niż Jimniego, ale tak po prawdzie to jeden i drugi samochód są bardzo mało popularne.
@Koziołek: Skoro głównie miasto, a teren okazyjnie, to UAZ jest chyba zbyt hardkorowy do codziennej jazdy.
Jedno pytanie. Na co ci taki szajs? Bo to ani terenowka ani osobowka.
Nie no Niva to terenówka pełną gębą :P Poza tym że karoseria samonośna to ma napęd na 4 koła, reduktor, blokadę, wysoko prześwit, do 65 cm może po wodzie jeździć, duże kąty natarcia itp.
Pytanie bylo na co ci ten szajs a nie o specyfikacje tego szajsu.
EgonOlsen napisał(a)
Pytanie bylo na co ci ten szajs a nie o specyfikacje tego szajsu.
Aaa do jazdy w pole, w teren, po nieodśnieżonych drogach na wschodzie Polski, tudzież do pokonywania megawysokich krawężników w mieście :)
Przede wszystkim w Nivie BARDZO DOKŁADNIE sprawdź budę i podwozie... czy nie ma za dużo rdzy...
Czy była zakonserwowana. Druga sprawa to działanie mechanizmów i mostów.
Sam silnik 1.7 Mpi jest dość trwały wbrew obiegowym opiniom.
Niva jest dobra, ale musisz trafić na zadbany egzemplarz...
Kolega to miał, kochał to autko.
A jaki był szczęśliwy gdy je sprzedał i kupił coś bardziej cywilizowanego... bezcenne