Freelance vs. etat

0

Zakladam ten temat, gdyz do tej pory bylem (jestem) freelancerem.

Od jakiegos czasu zastanawiam sie nad przejsciem na pelny etat. Troche odzwyczailem sie pracy na pelen wymiar godzin ;) Ale zastanawiam sie nad waza opinia na temat freelance vs. etat. Co jest lepsze i dlaczego?

Powiem szczerze, ze mnie troche przeraza wizja wczesnego wstawania, 8h. i powrot do domu i tak piec dni w tygodniu :( Trzeba by bylo ograniczyc imprezy w tygodniu :D No i te korki :/ We Wroclawiu nie mozna sie nigdzie przemiszczac w godz. szczytu wiec min. 1h. w jedna strone stania w korku :(

0

Dużo zależy od pracodawcy. U mnie można jeden dzień w tygodniu pracować z domu. Godziny też można ustalić elastycznie np 9-17 lub (i to jest całkiem fajne, bo poza godzinami szczytu) 7-15.
Do zalet należą mn. składka ZUS i fundowana w wielu firmach dodatkowa opieka medyczna.

0

Dokladnie u kazdego normalnego pracodawcy masz przedzial godzin w jakich sie pojawiasz i potem +8h. U mnie np taki byl od - o ktorej przyjdziesz do 12. (Ja tam lubilem pracowac do wieczora i Od razu na impreze sobie isc). Niestety w Holandii max godzine 10ta udalo mi sie wyciagnac.

Prywatna sluzba zdrowia to chyba standard w takich pracach... dla Ciebie i dla rodziny :) No i np czasami sie zdarza, ze przez 2 miesiace siedzisz i nic nie robisz, a i tak placa :P Zdecydowanie etat :) Zwlaszcza jak pracujesz z rowiesnikami i wesolo jest w pracy :)

0

Jak wszystko - są wady i zalety. Spróbuje zebrać je poniżej (kiedyś byłem freelancerem (jestem), oraz pracuje na etat 8h)

ZALETY:

  • stała pensja, która co miesiąc przychodzi niezależnie od tego ile zrobisz (bezpieczeństwo finansowe)

  • naprawdę wesoła atmosfera w firmie (przynajmniej u mnie), zero stresu, mobbingu, czy innych nieciekawych rzeczy (nie wszędzie tak jest!)

  • dodatkowe atuty (prywatna służba zdrowia - nie ma co nawet porównywać z państwową, darmowe zajęcia sportowe (basen, piłka, siłownia), darmowe piwo co tydzień po piłce (przynajmniej u mnie w firmie), imprezy integracyjne gdzie za wszystko płaci szef i tym podobne rzeczy

  • o wiele większa wydajność niż praca jako freelancer. To znaczy: chętniej się pracuje. Programując jako freelancer, powiedzmy w domu, przychodzi w końcu taka chwila "pokusy", zajrzenia do youtub'a, pogadania na gg, i dosłownie "nie chce się robić". W biurze tego nie odczuwam. Co za tym idzie: dziennie można się o wiele więcej nauczyć niż pracując jako freelancer w domu.

  • kolejna zaleta to miejsce pracy (tak, mimo wszystko!). Praca w domu po jakimś czasie musi wchodzić na ludzką psychikę :-)

WADY:

  • czy są taski czy ich nie ma trzeba dziennie siedzieć 8h (pon - pt). Wielokrotnie się zdarzyło, że zrobiłem co miałem zrobić godzinę przed moim wyjściem do domu, i trzeba się błąkać godzinkę, przeglądają internet, robić pierdoły. Zasada jest taka: w biurze lepiej mieć co robić, niż czekać bezczynnie na zadania.

  • czy deszcz leje, czy słońce świeci - na zadaną godzinę trzeba dojechać (a czasem się nie chce). Dobra strona medalu, to to, że można godziny sobie dobrać (6.00 - 14.00 czy też 11.00 - 19.00 , whatever)

  • z uwagi na dzienne 8h przed kompem - brak czasu i chęci na ewentualne inne rzeczy, które chciało by się zrobić w domu po pracy

Adam Boduch - byłem we Wrocławiu, i rzeczywiście korki nieciekawe. Ale "pociesze" cię - w Gdańsku jest niewiele lepiej.

  • dopisane: coś mnie tknęło, że taki temat już był: http:*4programmers.net/Forum/462011?h=#id462011 :) Nawet tak samo odpowiedziałem
0
Deti napisał(a)
  • dopisane: coś mnie tknęło, że taki temat już był: http:*4programmers.net/Forum/462011?h=#id462011 :) Nawet tak samo odpowiedziałem

O LOL :D I to ja zalozylem jeszcze ;) No nic, te dziury na bani :D

0

powiem tak, gdybym juz mial odpowiednią wiedzę i samozaparcie to chętnie bym przeszedł na freelancing.

0
Freakman napisał(a)

powiem tak, gdybym juz mial odpowiednią wiedzę i samozaparcie to chętnie bym przeszedł na freelancing.

A mozesz to jakos uargumentowac? Az tak Ci zle na etacie?

0
Adam Boduch napisał(a)

A mozesz to jakos uargumentowac? Az tak Ci zle na etacie?

Zle? absolutnie. Lecz w przypadku gdy posiadasz odpowiednią wiedzę i samozaparcie do radzenia sobie z problemami samodzielnie praca jako freelancer jest (przynajmniej w moim odczuciu) lepsza. Oczywiscie te warunki muszą być spełnione (plus wiadomo aspekt finansowy).
Moje argumenty (nie koniecznie słuszne):

  1. Każdy z nas ma słabszy dzień, potrzebuje chwile odetchnąć. Czasem wystarczy 30 minutowa drzemka/spacer i człowiek jest gotowy do pracy. Na etacie jest to nie możliwe. Pewne zlecenia możesz zamknąć w krótkim czasie ale niestety z reguły będziesz musiał siedzieć w biurze i "udawać", że coś robisz. Niby fajnie, ale jest to o wiele gorsze od zawalenia robotą.

  2. Jako freelancer pracujesz na własne nazwisko.

  3. Jako freelancer pracujesz w szeroko znanych technologiach które możesz wykorzystać w późniejszych projektach. Przy pracy na etacie możesz 'wpaść' w jakiś firmowy system/framework. Nawet jeśli będziesz bogiem w takiej firmie to taka wiedza daje Ci niewiele na rynku pracy.

Jeśli radzisz sobie jako freelancer to proszę podaj powody dla których chcesz przejść na etat.

Ja przy wiedzy którą teraz posiadam raczej z freelancingu bym sie nie utrzymał, muszę się jeszcze bardzo dużo nauczyć. To jest powód dla którego pracuję na etacie - niestety na razie nie są to pieniądze, ale przyjmuję założenie, że pieniądze przyjdą wraz z doświadczeniem.

0

@Freakman, nie mogę się zgodzić z twoja argumentacją. Szczególnie drugi punkt jest bardzo dyskusyjny.
Popatrz na swoją działkę na pewno znajdziesz na niej pewne osoby o którym mówi się, że są "guru technologii". Można śmiało założyć, że mają "wyrobione" nazwisko. Popatrz następnie gdzie pracują i pracowali. Znaczna większość z nich robi na etacie, ale pomimo to są znani.
Freelance daje możliwość wypracowania sobie nazwiska, ale praca na etacie też tego nie ogranicza.
Co do punktu trzeciego to też bardzo dużo zależy. Freelancerzy zazwyczaj specjalizują się i jak popatrzysz na oferty na portalach typu "zlecenia przez net" to łatwo zauważyć, że freelance może być znacznie bardziej ograniczający. Jesteś specjalistą od Joomli wdrażasz tylko Joomle. Praca w firmie ma tu tą zaletę, że jeżeli zrobisz swoje to zazwyczaj masz też wystarczająco dużo czasu na badania i naukę. W dodatku jeżeli szef jest mądry to za sponsoruje Ci jakieś fajne szkolenie. Takie na które normalnie nie będzie cię stać (ostatnio dostałem ITIL v3) lub żeby je odbyć będziesz musiał oszczędzać.

Co do punktu pierwszego się zgodzę. W pracy musisz być, a branie urlopu nic nie załatwia.

0
Freakman napisał(a)

Jeśli radzisz sobie jako freelancer to proszę podaj powody dla których chcesz przejść na etat.

W glownej mierze chodzi o aspekt finansowy, a raczej o plynnosc finansowa. Nieraz mozesz nie miec pracy, a czasami 2-3 projekty jednoczesnie. Prawda jest jednak taka, ze jak masz te 2 projekty i deadline 1 miesiac i co najwazniejsze- wyrobisz sie z czasem w ciagu miesiaca, to kasa moze i jest fajna. Ale niestety zawsze sa jakies opoznienia: grafika nie zostala dostarczona na czas, co opoznia powstanie projektu. Nastepnie poprawk, bledy. Klient ma pewne watpliwosci, ze cos dziala tak, a nie inaczej. "bo on myslal, ze to bedzie tak i tak", "czemu tu sie nie rozwija tak i tak". A takie proste z pozoru poprawki, moga byc czasochlonne. I sie wkurzasz: narobiles sie, a tu trzeba zmieniac strukture bazy danych. Nieraz to jest moja wina, bo niektorze rzeczy w specyfikacji nie zostaly jasno okreslone. Ale czlowiek uczy sie na bledach.

Kolejna sprawa, to szukanie klientow, ciekawych projektow. Nieraz trwa wymiana maili z klientami, poswiecasz czas odopwiadajac na szczegolowe ich pytania, a na koniec okazuje sie, ze klient sie rozmyslil. Ostatnio mialem tak przypadek: tydzien mailowania, ustalania szczegolow (nagralem juz grafika itp), przeslalem umowe. I w ostatniej chwili klient zrezygnowal z projektu :( Takie rzeczy moga byc frustrujace.

Trzecia sprawa: motywacja do poznawania czegos nowego. Ja np. chcialbym zrealizowac jakis projekt na bazie DB2, czy np. Postgresa, zeby nabrac doswiadczenia, nauczyc sie czegos nowego. Ale standardzik: PHP + MySQL. Nie poznaje zbyt wielu nowych rzeczy, gdyz zwyczajnie nie ma potrzeby oraz nie chce sie.

Oczywiscie sa bardzo mocne argumenty za praca jako freelancer, o ktorych wspominalem ja i Ty. :)

0

Za etatem przemawia fakt, że coś się na emeryturę odkłada, bo na freelancingu to niekoniecznie ;)

0

a kto z nas dozyje emerytury :)

0

Jeszcze dodam, że projekty nad którym pracują dziesiątki/setki osób mogą być dużo ciekawsze niż projekty, które może stworzyć od początku do końca jedna osoba. W takich projektach mądrzy ludzie jak architekci czy projektanci często wymyślają innowacyjne rozwiązania na które człowiek samemu raczej by nie wpadł.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1