Czym jest flat i jego mutacja: material pewnie nie muszę tłumaczyć, więc od razu przejdę do rzeczy.
Osobiście choruję przez flata. Strony i interfejsy robione gdzieś tak do 2012 postrzegałam przeważnie jako czytelne. Przede wszystkim widziałam strukturę i hierarchię strony. Natomiast witryny flatowe sprawiają na mnie wrażenie, jakby ktoś wszystkie cegły budowli zwalił na jedną kupę i zafundował mi monolityczny bloczek.
Apostołowie flata, twierdzą, że jest on czytelny, bo odrzuca wszystko, co zbędne i zostawia samą treść. Trochę w tym racji jest bo w minionej dekadzie zaliczyliśmy modę na wszechobecne szklane połyski, ale razem z nimi wywalono też głębię, światłocień i kolory. Istnieją badania UX, które mówią wyraźnie, że poruszanie się po płaskich stronach i interfejsach zawiera więcej czasu, a modne obecnie czcionki są mniej czytelne, ale te głosy jakoś się nie przebijają.
Osobiście mogę wymienić tylko jedną zaletę flata: kiedyś zaprojektowanie wyglądu strony internetowej wymagało czasu i pomyślunku. Teraz można raz, raz zrobić prostacki layout, który nie będzie jednak w niczym odstawał od średniej.
Mam wrażenie, jakby większości odbiorców nie robiło to w sumie większej różnicy, albo i nawet i akceptowali ten stan. Ciekawi mnie jednak, jak oceniają tę sprawę ludzie o bardziej informatycznym myśleniu? Czy może to tylko ja(i niewielka mniejszość) mam jakieś skrzywienie i płaskiego/materialnego nie lubi?