Witam,

Temat może się okazać śmieszny ale tak nie jest.
Nie wiedziałem gdzie umieścić taki temat więc napiszę tutaj, może komuś się jeszcze przyda na ścieżce kariery.

Chodzi mi o ogólne rady jak umiejętnie debugować złożone programy.
Dostałem 1 pracę i jako że nie mam doświadczenia jako profesjonalny programista przeraża mnie fakt że dostaję zadanie np. 'coś się nie wyświetla w jakieś kontrolce, plz fix'

I mam do ogarnięcia klasę na 15k linii kodu która korzysta z metod z 20 innych klas podobnej wielkości i jeszcze dziedziczy po innej i ma 3 interfejsy. Do tego dochodzi baza danych i podział na GUI i WebServise.

Ja wiem że swoje trzeba spędzić przy tym no i wypadało by znać zasadę działania aplikacji itp. ale to mam nadzieje przyjdzie z czasem.

Jak na razie to ograniczam się do stawiania breakpointów, F5, F11, Ctrl+F11, find reference, go to definition (to tak z Visuala). I na tym moja umiejętność debugowania się kończy.

Jakieś konkretne rady które choćby skrócą o 10% czas na szukanie problemów ?