Ta: https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-nowe-uprawnienia-pip-zrewolucjonizuja-rynek-pracy ustawa jest w planach, jakieś komentarze, obrona przed tym?
Nowe Uprawnienia PIP, a B2B
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 3755
lion137 napisał(a):
Ta: https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-nowe-uprawnienia-pip-zrewolucjonizuja-rynek-pracy ustawa już jest przegłosowana, jakieś komentarze, obrona przed tym?
Aż sprawdziłem. Ustawa ta jest na piątym z czternastu kroków w Rządowym Procesie Legislacji. Potem jest jest procesowanie przez Sejm, następnie Senat. Tak patrząc realnie to nie jest w 1/10 drogi do bycia przegłosowaną.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 146
krotko i na temat.
- Temat jest na etapie prac projektowych. Daleko do ostatecznego kształtu i zakończenia prac legislacyjnych. Po drodze muszą to klepać większością, a na koniec musi to jeszcze zatwierdzić Nawrocki. Także palcem po wodzie pisane póki co. Jeśli Nawrocki będzie mógł się przypodobać większej grupie ludzi uwalając ten pomysł to to zrobi.
- Mądrzy prawnicy twierdzą, że to ma uderzyć przede wszystkim w patologiczne firmy wypychają niemalże pod przymusem robolstwo, kurierów, czy kierowców, z uop na b2b.
- Koalicja rządząca nie podniesie ręki (ani żadna inna) na swój najważniejszy elektorat, czyli wykształciuchów, wysoko wyspecjalizowanych inżynierów, IT, medyków, menadżerów, gdzie ogromna większość robi na b2b. To byłoby ich polityczne samobójstwo. Absolutny pogrom.
A dzieci z forum już panikują i będą uciekać przed tym na UOP xD
Przeraża mnie poziom ogarnięcia życiowego i rozumienia prawa rynku oraz polityki przez zoomerów z IT.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 190
To już 5 test przedsiębiorcy za mojej kariery

https://trends.google.com/trends/explore?date=all&geo=PL&q=test%20przedsi%C4%99biorcy&hl=pl
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 10
https://www.gazetaprawna.pl/praca/artykuly/10563304,pracodawca-nie-bedzie-mogl-zwolnic-pracownika-po-decyzji-pip-o-przeksz.html
Sierpień 2027, konsultant z DXC ktoremu zmienili b2b na uop przychodzi do roboty, usuwa produkcyjna baze ZUS PUE ale nie mozna go zwolnić bo jest pod ochrona i moze sie zesrac nawet na dywan zeby przypieczetowac swoja supremacje. Dura lex sed lex.
A tak powaznie w tej formie to nie przejdzie, za duze zesranskie sie robi juz na tym etapie, nawet w rzadzie wiedza ze leca za grubo
https://www.money.pl/gospodarka/spor-o-wazna-reforme-na-rynku-pracy-minister-to-danie-urzednikowi-wladzy-ktorej-nie-powinien-miec-7208690628504512a.html
( jesli komus sie nie chce czytac calosci to clue ponizej )
W którą stronę pójdzie korekta ustawy?
Jestem w trakcie rozmów z minister Agnieszką Dziemianowicz-Bąk. Musimy znaleźć rozwiązania balansujące dwie perspektywy – ochronę indywidualnych osób i poczucie bezpieczeństwa w prowadzeniu biznesu. Z całą pewnością nie może zyskać akceptacji projekt, w którym jednoosobowo jakiś urzędnik mógłby decydować o istnieniu lub nieistnieniu firm. Gdybyśmy przyjęli skutki wsteczne decyzji – podatkowe, ZUS-owskie – to byłoby danie urzędnikowi władzy, której nie powinien mieć.
Czy chodzi o to, że decyzja inspektora pracy nie będzie tak jednoznaczna?
Przy małej lub średniej firmie stwierdzenie, że część osób współpracujących to pracownicy w rozumieniu Kodeksu pracy i wyliczanie skutków składkowo-podatkowych wstecz na kilka lat, może oznaczać koniec działalności takiego podmiotu. To trzeba bardzo mocno wyważyć. Balans między ochroną interesu osób indywidualnych a poczuciem bezpieczeństwa w prowadzeniu biznesu jest niezwykle ważny.
Nawet jesli jakims cudem to przejdzie, to raczej wyglada na narzedzie wymierzone w Juventus Ochrona i ajentow Zabki. Calm the fuck down a Ty OP wypisz sie z tego kanalu na slacku....
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 10
Wyglada na to ze to nie wejdzie wgl ( przynajmniej dla mnie tak to wyglada ). Zobaczcie jaka jest orka Rzadowego Centrum Legislacji,Ministerstwa Sprawiedliwosci i innych w uwagach do projektu ( zakladaka Stały Komitet ).
https://legislacja.gov.pl/projekt/12401602/katalog/13153040#13153040
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 3
MazKy napisał(a):
Wyglada na to ze to nie wejdzie wgl ( przynajmniej dla mnie tak to wyglada ). Zobaczcie jaka jest orka Rzadowego Centrum Legislacji,Ministerstwa Sprawiedliwosci i innych w uwagach do projektu ( zakladaka Stały Komitet ).
https://legislacja.gov.pl/projekt/12401602/katalog/13153040#13153040
No to jam ma takiego linka: https://www.prawo.pl/podatki/nowe-uprawnienia-pip-korekty-do-5-lat-wstecz-po-kontroli,535892.html
Jakie branże mogą być na celowniku PIP?
To zależy od tego, czy PIP i inne agendy państwowe będą nastawione na faktyczne zwalczanie kontraktów B2B tam, gdzie zasadniczo takie umowy nie powinny funkcjonować, czy tylko na poszukiwanie pieniędzy dla budżetu.
Jeśli zostanie obrany pierwszy kierunek, nazwijmy go słusznościowym, to obstawiam, że kontrolerzy udadzą się przede wszystkim do branż opartych na szeroko rozumianej pracy fizycznej. Powiedzmy sobie szczerze, że kontraktowanie na B2B murarzy, kierowców, magazynierów, sprzątaczek itd. to stąpanie po cienkim lodzie.
Możliwy jest też drugi kierunek, który nazwałbym finansowym. Jeśli on przeważy, to kontrolerzy skierują się do firm, które spełniają minimum dwa warunki, tzn. po pierwsze – od wielu lat współpracują na B2B z wieloma kontraktorami. I po drugie – wynagrodzenia kontraktorów są wysokie. Tu naturalnym wydaje się udanie do branż: IT, finanse, prawo, doradztwo, ochrona zdrowia, marketing, media, handel, HR itd.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Lokalizacja: Warszawa
- Postów: 91
Wygląda na to że skutki wsteczne decyzji pip mają być ograniczone do max 12 miesięcy https://www.money.pl/gospodarka/rewolucja-ktora-wywolala-wojne-w-rzadzie-minister-straszy-miliardowymi-stratami-z-kpo-7226318524607200a.html
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 43
Pablitto77 napisał(a):
Wygląda na to że skutki wsteczne decyzji pip mają być ograniczone do max 12 miesięcy https://www.money.pl/gospodarka/rewolucja-ktora-wywolala-wojne-w-rzadzie-minister-straszy-miliardowymi-stratami-z-kpo-7226318524607200a.html
ZUS powie że oni i tak do 5 lat chcą zwrot bo tak i się bujaj
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 179
Przede wszystkim to rząd powinien jasno określić się kiedy mamy do czynienia z etatem a kiedy to już jest B2B. Bo oni są pierwsi do karania wstecz 1 rok - 3 lata, a wykonać poprawnie swojej roboty to już im się nie chcę. Uchwalają buble prawne i potem jakoś to będzie, czyli orzecznictwo w sądach ustali resztę.
Jeśli to przejdzie w obecnym obsurdalnym kształcie to chyba będę wysyłał masowo anonimowe zgloszenia do PIP w związku z "ukrytymi etatami" w karetkach, na SORach i przychodniach. Wtedy albo stanie NFZ, albo stanie PIP. Hehe
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 2536
to rząd powinien jasno określić się
Odkąd pamiętam to Polska słynie z prawa, które jest specjalnie niejasno określone, więc nie wiem czego Ty wymagasz.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 2
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 3755
W tym momencie projekt idzie w tę stronę:
w związku z umieszczeniem w porządku obrad Stałego Komitetu Rady Ministrów w dniu 4grudnia 2025 r. projektu ustawy o zmianie ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy oraz niektórych innych ustaw (UD283), oraz ustaleniami podjętymi podczas spotkania w Kancelarii Prezes Rady Ministrów w dniu 28 listopada 2025 r. uprzejmie informuję, że kierunkowo akceptuję zaproponowane podczas tego spotkania rozwiązania, że skutki rozstrzygnięć Państwowej Inspekcji Pracy (PIP) i zakres tych skutków mają działać na przyszłość, zastrzegając jednocześnie możliwość zgłoszenia szczegółowych uwag do konkretnie sformułowanej przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej redakcji przepisów.
Ergo - już nie trzeba będzie płacić 200 tys. złotych zaległego podatku w roku, jak twierdzili co poniektórzy.
Ponadto popieram sformułowaną podczas ww. spotkania propozycję, aby skutkiem polecenia inspektora PIP nie było ustalenie istnienia stosunku pracy między stronami, których wiąże inny stosunek prawny, ale ustalenie zgodności tegoż innego stosunku prawnego z prawem. Daje to pole do tego, aby np.: osoba wykonująca zawód medyczny, która w ramach swojej praktyki zawodowej (działalności gospodarczej) ma zawartą umowę z podmiotem leczniczym mogła nadal taką umowę mieć zawartą. PIP nie może bowiem zmuszać 2 stron stosunku prawnego innego niż stosunek pracy do jego zmiany, jeżeli ich zgodna wola obu stron jest taka, by ten stosunek prawny kontynuować, a nie zachodzi podejrzenie, że osoba wykonująca zawód medyczny jest w jakimkolwiek zakresie przymuszana do jego kontynowania
Ergo #2 - jeśli chodzi o lekarzy to będzie tak, że będą mogli powiedzieć "mi to pasuje" i elo.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
Te przepisy mogłoby wejść. Wtedy każdy mówi: nie mogę przyjeżdżać do biura, bo:
- wykonuje zlecenia dla innych klientów, bo muszę wystawić więcej niż jedną fakturę miesięcznie
- choćbym chciał, to nie przyjadę do biura, bo i wam, i mnie nie zależy na kontroli PIP
Jak firmy chcą się bawić w przychodzenie do biur i traktowanie pracownika na wyłączność, to muszą proponować stawki na UoP > 35k PLN. I wtedy znów się odblokuje eldorado, bo stawki na UoP robią się kosmiczne albo legalne "OE" bez wymysłów typu klikanie w komputer z biura jest lepszą pracą niż klikanie w komputer zdalnie.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 881
Ej patrzcie na to, nóż się w kieszeni człowiekowi otwiera...
I niech mi ktos powie że to nie jest wycelowane w IT... Nie, wcale.
Jeśli lekarz łamie prawo pracy i sam chce B2B ze szpitalem? A to spoko, lekarzy 200k nie tykamy, nie zamieniajcie nam lekarzom umów skoro takie nam pasują!!! A jak programista 20k sobie pójdzie na B2B żeby optymalizować podatek? Dowalcie mu kary za 5 lat wstecz i wręczcie UoP :DDD

- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 3755
@froziu: w takim kształcie to byłaby trumna dla tej ustawy. Wyobraź sobie, że przychodzi inspektor PIPu i pyta taką przymuszoną do B2B sprzątaczkę "pani to się na to zgodziła?" i co ona ma odpowiedzieć? Że nie i wyleci wtedy przy pierwszej możliwej okazji?
Problem jest taki, że właśnie tego typu ludzie naprawdę potrzebują ochrony. A tego się po prostu dobrze w ten sposób zrealizować nie da, tutaj trzeba reformy prawa i sądownictwa.
@CoderOne: widzę, że na AI oszczędzasz bo 5 lat wstecz już się zamieniło na 1 rok wstecz co najwyżej, a z notatek wynika, że i nawet tego nie będzie. Druga rzecz to ten main character syndrome (jeszcze raz, dzięki @Zig), tj. IT to jakieś 3% JDG, a ten o tym, że ta reforma to w IT wycelowana xD
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 140
Moim zdaniem reforma w tym kształcie nie zmieni zbyt wiele. Czemu tak uważam?
-
usunięcie z ustawy rygoru natychmiastowej wykonalnosci decyzji i kilku lat opłacania składek wstecz oznacza, że ustawa traci efekt mrożący, co byłoby największym jej problemem (i pewnie nadzieją lewicy) bo żadnej firmy nie byłoby stac na wypłacanie kilku lat składek i sądzenie się o nie latami, do tego dosłownie nieobliczalne skutki prawne wynikające z tego że Jan Kowalski był tak naprawdę u nas na etacie rok temu. Równiez dla kowalskiego. Co z vatem za słuchawki który odliczył półtora roku temu? Taka ustawa mogłaby spowodowac wręcz masowe zwolenienia kontrkatowców w panice tuż przed wejściem jej w życie. A teraz będzie tak - jak się nie zgadzam z decyzją, ide spokojnie do sądu pracy -> a sąd pracy ma wykładnie prawa taką samą jak dziś. Ostatecznie dzieje się wszystko to samo co dzisiaj.
-
Do ustawy ma zostać dołączony sprecyzowanie, co jeśli obydwie strony deklarują chęć współpracy na zasadzie kontraktów. Taki warunek postawiono dziś na rozmowach. To jest na pewno ukłon w stronę służby zdrowia, która rozsypałaby się w pierwotnym kształcie ustawy, ale cała reszta zarobionych kontraktowców na tym ujedzie.
-
Ustawa będzie tylko bardziej osłabiana w dalszym toku legislacji, żeby przeszła przez sito PSLu, częsci PL2050 i Nawrockiego, dla którego to złoto polityczne.
Moja ogólna opinia co do tego jest taka, że kamień milowy wpisali i wynegocjowali ludzie pani Pełczyńskiej, może nawet chcieli dobrze (a może już na tym etapie byli nadgorliwi bo sama Pełczyńska negatywnie odnosi się do b2b), alempani D-Bąk która jest strasznie nakręcona ideologicznie, nie ma podstaw wiedzy prawnej, ba - była nawet krytykowana przez pip za składki wstecz, zrobiła z tego coś absurdalnego w naszym porządku prawnym i realiach. I być może tylko dzięki jej nadgorliwości zrobiła się z tego taka gównoburza, tak by przeszło i bez zająknięcia.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 3755
Pyxis napisał(a):
Te przepisy mogłoby wejść. Wtedy każdy mówi: nie mogę przyjeżdżać do biura, bo:
- wykonuje zlecenia dla innych klientów, bo muszę wystawić więcej niż jedną fakturę miesięcznie
- choćbym chciał, to nie przyjadę do biura, bo i wam, i mnie nie zależy na kontroli PIP
No ja to nie jestem przekonany. Ludzie na 4p sobie żyją w takiej bańce, ale zastanów się jakby to wyglądało z punktu widzenia szefów firm:
- zatrudnianie kontraktorów bezpośrednio stałoby się ryzykiem, przez co na kontrakcie można by było pracować tylko przez kontraktornie - co oznacza na start o 25% mniejszą stawkę minimum
- co więcej, w innych biznesach to byłaby śmierć freelancerki na JDG. Firmy korzystają z takowych dlatego, że jest to dla firm opłacalne - po prostu zatrudniają np. grafika czy stolarza, żeby przez te kilkanaście miesięcy wykonał konkretną robotę i elo. Gdyby się okazało, że istnieje faktyczna szansa, że taka umowa zostanie zamieniona na UoP z wszelkiego rodzaju dopłatami - to firmy by zaczęły ignorować małych wykonawców i zamawiać usługi u większych podmiotów
Ogólnie gdyby to weszło to bardzo dużo zależałoby od PIPu i tego, jak z tego narzędzia korzysta.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 529
No i pięknie pokazali prawdziwe oblicze. Chodziło om tylko i wyłącznie o zasypianie dziury w ZUS i NFZ hahahaha
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 1203
Ogólnie to jak będzie ustawa i będą nad nią głosować to będziemy wiedzieć co na niej jest.
Do ustaw to w ogóle nawet jak już jest finalna wersja potrafią chwilę przed głosowaniem wpadać jakieś poboczne wrzutki.
Po prostu trzeba poczekać na prawie finalną jej wersję i przestać się tak ekscytować :D
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 43
Jest tak jak pisałem.
Dobrej kawusi i przyjemnego ryczałciku ciąg dalszy
https://www.google.com/url?sa=t&source=web&rct=j&opi=89978449&url=https://www.facebook.com/tvp.info/videos/kompromis-w-sprawie-reformy-pip-w-pierwotnej-wersji-ich-wola-by%25C5%2582a-ignorowanamini/1244708831041886/&ved=2ahUKEwii8bX5h6aRAxUeGBAIHfjpMUg4ChC3AnoECAwQAQ&usg=AOvVaw2ljwt_lX0707FA2_CRq-92
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 43
No to teraz ta ustawa chyba średnio pomaga tym co miała pomóc czyli tym na zleceniach i smieciowkach. Trzeba bylo sie wziac porzadnie, a nie póbować przy okazji dodawać wrzutki.
No to już wina wielkiej pani ministry, która zamiast działać w interesie osób wypychanych na siłę na śmieciowkę, bo im się to nie opłaca, postanowiła zrobić witch Hunt ideologiczny, aby po złośliwości dokopać przy okazji ludziom.
Jak widać na złość zrobiła jedynie sobie i ludziom, którym mogła pomóc.
Wystarczyło się skupić na mechanizmach pomocy ludziom, a nie 99 procent czasu i zaangażowania przeznaczyć na kruczki żeby tylko upodlic każdego jak się da.
Jedyne co zyskali to spadek poparcia i poprzez plucie na przedsiębiorców zniechęcili niemało ludzi.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 5
"Same fikcyjne B2B to, według danych Ministerstwa Finansów, ponad 2 mld zł strat rocznie. W całym rządzie jest zrozumienie, że ten system trzeba po prostu uszczelnić." Agnieszka Dziemianowicz-Bąk
Nikogo nie interesują osoby na śmieciówkach, zleceniach czy o niskich zarobkach. Ta ustawa to miał być skok na kasę osób pracujących na B2B i nawet w wywiadach niespecjalnie się z tym kryli.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 179
pjk111 napisał(a):
Nikogo nie interesują osoby na śmieciówkach, zleceniach czy o niskich zarobkach. Ta ustawa to miał być skok na kasę osób pracujących na B2B i nawet w wywiadach niespecjalnie się z tym kryli.
Bo pewnie dopiero teraz dotarło do tych łbów, że uwaliliby służbę zdrowia. Po wejściu tej ustawy ja bym serio masowo zgłaszał szpitale i przychodnie do kontroli z PIP w formie protestu.
Ale czego można się spodziewać po partii, która zna się jedynie na gwałtach, tęczowych flagach, równościach i genderach? Dobrze, że tej ustawy nie pchali do procedowania z wanny jak pewna osoba rzecznicza
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 133
Widać presja podziałała! Ustawie obcięto rączki i nóżki.
Wycofali się z domniemania etatu oraz z natychmiastowej egzekucji. Inspektor będzie wchodził do firmy i po pierwsze nie ma domniemania etatu, tylko inspektor musi to stwierdzić. Po drugie jeżeli tak stwierdzi to pracodawca i pracownik będą mieli wybór czy przejść na umowę o pracę, czy poprawić umowę, żeby nie podpadała pod umowę o pracę XD
Wycofali się również z pomysłu, żeby stosować prawo wstecz. Na początku chcieli 5 lat, potem 3 lata, potem 1 rok, a ostateczna decyzja jest, że decyzja inspektora ma działać tylko w przyszłych rozliczeniach.
Ogólna obecna zasada pozwala ZUS i skarbówce dochodzić należności do 5 lat wstecz
Wprowadziliśmy ograniczenie, że skutki wsteczne decyzji inspektora będą mogły sięgać nie dalej niż do 3 lat wstecz
w trakcie konsultacji resort Agnieszki Dziemianowicz-Bąk dwukrotnie zmieniał zdanie, raz zmniejszając efekty wstecz do trzech lat, a potem do roku.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 529
I jak tu ma byx dobrze i ludzie maja isc na UoP zamiast b2b
Przecież to jest kpina


- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 43
Uśpiony wiosenny but napisał(a):
I jak tu ma byx dobrze i ludzie maja isc na UoP zamiast b2b
Przecież to jest kpina
Gdzie Polakom do Czechów.
U nas musi być 800+ dla każdego, zaraz będą się licytować o 1000+ na wybory, kobiety muszą iść wcześniej na emeryturę, a emerytom trzeba dawać 13,14 i 15 emeryturę aby obciążyć budżet dziesiątkami miliardów. Ponad milion urzędników przy mocno zinformatyzowanych systemach też jest nam bardzo potrzebnych.
Wszystko to kosztuje więcej niż przychody z PIT.
Czyli można powiedzieć że u nas możnaby zlikwidować socjal, zlikwidować całkowicie PIT, a jakość jakichkolwiek usług publicznych ani troszkę by się nie zmieniła.
Dzięki głupocie wrodzonej Polacy będą ładowani podatkiem jak najwięksi bogacze w latach 2000-2008
Na dodatek przez wrodzona głupotę i zawiść to jeszcze ci co mniej zarabiają przyklaskują z zachwytu że ktoś inny zapłaci 3 razy więcej, a netto nie będzie miał nawet 2 razy więcej niż on.
Podczas zbierania danin urzędy przeglądają każdą złotówkę dziesięć razy, ale podczas wydawania, to już stoi wszędzie miecio z łopatą i pali dosłownie pieniędzmi w piecu.
- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 881
Dla tych co uważają, że wcale IT nie jest głównie na celowniku. To czemu masowe media piszą tylko o programistach na b2b (i czasem o lekarzach na B2B)? Gdzie przykład kierowcy tira, kuriera, pilota, stewardesy LOT?
Podam ciekawe cytaty z gazety:
Ile traci państwo na jednym specjaliście?
Jak duża jest skala tego zjawiska? Niektóre źródła podają, że umów B2B może być około pół miliona, a Ministerstwo Finansów szacuje straty z tego tytułu na 2 miliardy złotych rocznie. Od razu widać, że ostatnia wartość jest zdecydowanie zaniżona. Jeżeli weźmiemy pod uwagę tylko dwa zawody z największą reprezentacją takich umów, czyli lekarzy i specjalistów IT, straty budżetu z tego tytułu można oszacować nawet na 20 miliardów złotych rocznie, A to prawdopodobnie około połowa umów B2B.Weźmy skrajny przykład. Niektórych denerwują lekarze zarabiający w publicznej opiece zdrowotnej ponad 2 miliony złotych rocznie? Jeżeli są ekspertami i jest zapotrzebowanie na ich usługi, to nie mam nic przeciwko
LOL
Przy bardziej standardowych zarobkach lekarzy czy specjalistów IT mówimy o kwotach 100 – 200 tysięcy. Od osoby. Państwo nie tylko rażąco obniża swoje aktualne wpływy podatkowe, ale również powoduje, że na tych obecnych udawanych przedsiębiorców zrzucać się będą przyszłe pokolenia, bo ze zryczałtowanej składki emerytalnej nie będą oni w stanie uzbierać na świadczenie minimalne.
Kontrakty B2B wprowadzają także nierównowagę na rynku pomiędzy pracodawcami, np. w sektorze IT. Firmy, które przestrzegają przepisów i myślą poważnie o biznesie, decydują się umowy o pracę - ale wówczas ich koszty są dużo wyższe niż tych, które uważają, że system można oszukać.
Rząd nie upomina się o miliardy
W ciężkiej sytuacji budżetowej, przy bardzo wysokich wydatkach na zbrojenia i pojawiających się coraz to pomysłach nowych podatków, zdumiewające było, że rząd nie chciał upomnieć się o miliardy należnych danin z B2B
Równolegle zaczęły się protesty, np. organizacji SoDA, która zrzesza polskie firmy IT, o czym pisała "Wyborcza". Twierdzi ona, że wprowadzenie przepisów spowoduje kryzys w branży. Spokojnie, przykład wielu firm na rynku (w tym tej, którą reprezentuję) pokazuje, że da się prowadzić biznes, respektując przepisy. Po prostu wtedy zarabiamy trochę mniej. Nikt tego nie lubi, ale na miejscu stosujących B2B, cieszyłbym się, że udawało się to tak długo.O autorze: Piotr Stefaniak przez 11 lat doradzał największym firmom i rządom w 16 krajach, pracując w renomowanych firmach doradztwa strategicznego. Obecnie zarządza polskim oddziałem globalnej firmy IT. W artykule zostały przedstawione jego prywatne poglądy.

- Rejestracja: dni
- Ostatnio: dni
- Postów: 43
CoderOne napisał(a):
Dla tych co uważają, że wcale IT nie jest głównie na celowniku. To czemu masowe media piszą tylko o programistach na b2b (i czasem o lekarzach na B2B)? Gdzie przykład kierowcy tira, kuriera, pilota, stewardesy LOT?
Podam ciekawe cytaty z gazety:
Ile traci państwo na jednym specjaliście?
Jak duża jest skala tego zjawiska? Niektóre źródła podają, że umów B2B może być około pół miliona, a Ministerstwo Finansów szacuje straty z tego tytułu na 2 miliardy złotych rocznie. Od razu widać, że ostatnia wartość jest zdecydowanie zaniżona. Jeżeli weźmiemy pod uwagę tylko dwa zawody z największą reprezentacją takich umów, czyli lekarzy i specjalistów IT, straty budżetu z tego tytułu można oszacować nawet na 20 miliardów złotych rocznie, A to prawdopodobnie około połowa umów B2B.Weźmy skrajny przykład. Niektórych denerwują lekarze zarabiający w publicznej opiece zdrowotnej ponad 2 miliony złotych rocznie? Jeżeli są ekspertami i jest zapotrzebowanie na ich usługi, to nie mam nic przeciwko
LOL
Przy bardziej standardowych zarobkach lekarzy czy specjalistów IT mówimy o kwotach 100 – 200 tysięcy. Od osoby. Państwo nie tylko rażąco obniża swoje aktualne wpływy podatkowe, ale również powoduje, że na tych obecnych udawanych przedsiębiorców zrzucać się będą przyszłe pokolenia, bo ze zryczałtowanej składki emerytalnej nie będą oni w stanie uzbierać na świadczenie minimalne.
Kontrakty B2B wprowadzają także nierównowagę na rynku pomiędzy pracodawcami, np. w sektorze IT. Firmy, które przestrzegają przepisów i myślą poważnie o biznesie, decydują się umowy o pracę - ale wówczas ich koszty są dużo wyższe niż tych, które uważają, że system można oszukać.
Rząd nie upomina się o miliardy
W ciężkiej sytuacji budżetowej, przy bardzo wysokich wydatkach na zbrojenia i pojawiających się coraz to pomysłach nowych podatków, zdumiewające było, że rząd nie chciał upomnieć się o miliardy należnych danin z B2B
Równolegle zaczęły się protesty, np. organizacji SoDA, która zrzesza polskie firmy IT, o czym pisała "Wyborcza". Twierdzi ona, że wprowadzenie przepisów spowoduje kryzys w branży. Spokojnie, przykład wielu firm na rynku (w tym tej, którą reprezentuję) pokazuje, że da się prowadzić biznes, respektując przepisy. Po prostu wtedy zarabiamy trochę mniej. Nikt tego nie lubi, ale na miejscu stosujących B2B, cieszyłbym się, że udawało się to tak długo.O autorze: Piotr Stefaniak przez 11 lat doradzał największym firmom i rządom w 16 krajach, pracując w renomowanych firmach doradztwa strategicznego. Obecnie zarządza polskim oddziałem globalnej firmy IT. W artykule zostały przedstawione jego prywatne poglądy.
Bazowanie na wpisach na wyborczej o IT to tak jak bazowanie na wpisach skrajnej prawicy o imigrantach gwałcicielach latających z nożami.
Jednych i drugich nikt nie słucha na poważnie
Lewica i wyborcza sobie obrali swojego wroga, ale podoba mi się że ból d**y będzie kontynuowany