Nie lubię pracować samemu w domu, ani z pustego biura, za to lubię pracować z zespołem z jednego miejsca, albo zdalnie w biurze coworkingowym z cyfrowymi nomadami i po pracy iść sobie na plażę.
Niestety są to zbyt duże wymagania jak na dzisiejszy rynek z tego co mi się wydaje i wielu pracodawców wymaga przychodzenia do biura co 2 tygodnie, zabrania wyjeżdżać z Polski (banki), albo praktykuje "pracę zdalną, ale z biura", kiedy pracujesz ze szwajcarskim klientem, duńskim managerem, hinduskimi programistami i jednym ziomkiem z Polski, a szef każe ci przychodzić do biura, bo tak. Zastanawiam się jak to u Was wygląda.
W tytule wpisałem "zimowanie", bo zimą najbardziej ciągnie do wyjazdu w ciepłe kraje, ale chodzi o możliwość pracy o dowolnej porze. Przy ponad 6 miesiącach w roku robi się to bardziej skomplikowane (rezydencja podatkowa), ale już pomińmy taką opcję.