Fejkowe ogłoszenia o pracę nie są moim wymysłem

5

To że wiele ogłoszeń o pracę jest po prostu fejkowych mówię od dawna, ale nie jest to jedynie mój wymysł. Właśnie informacja o artykule, który o tym wspomina pojawiła się na naszym serwerze na Discordzie
https://businessinsider.com.pl/praca/wyslal-2200-podan-o-prace-zadnej-nie-dostal/vdmvg26

"Nie wiedzą też, że wiele ofert pracy jest fałszywych. Kiedy zacząłem badać, jak wszechobecne są fikcyjne posty na portalach z ofertami pracy, stwierdziłem, że je policzę. Okazuje się, że biorąc pod uwagę, ile czasu zajmuje mi przeciętna aplikacja, spędziłem solidne 12,5 dnia, aplikując na stanowiska, które nigdy nie istniały."

wersja oryginalna zawiera linka do całego artykułu na ten temat
https://www.businessinsider.com/companies-posting-fake-job-listings-search-resume-2024-6?IR=T

Podawane powody umieszczania fałszywych ogłoszeń to pokazanie pracownikom że przecież szefostwo Stara się im załzawić pomoc do zespołu , albo straszenie pracowników że chcą ich zastąpić, innym powodem może być chęć pokazania na zewnątrz że firma gwałtownie się rozwija

"If it was five months ago, and it's still up there, it's fake,"

1

Rynek pracy IT to prawdziwe bagno. Ja też aplikując na oferty "dla sportu" przyczyniam się, że staje się on jeszcze gorszy.

5

"If it was five months ago, and it's still up there, it's fake,"
Niekoniecznie.
Znam problem z drugiej strony i czasami po prostu nie było kandydatów (żadnych albo sensownych). Teraz pewnie trochę inaczej niż parę lat temu, ale jestem sobie w stanie wyobrazić że dalej się zdarza.

Inna sprawa że są też ogłoszenia o pracę które wiszą cały czas, bo nie są na konkretne stanowisko tylko do firmy, a firma może być na tyle duża że cały czas kogoś szuka. (Także może być tak że 1 ogłoszenie jest na szerokie spektrum stanowisk).

0
opiszon napisał(a):

"If it was five months ago, and it's still up there, it's fake,"
Niekoniecznie.
Znam problem z drugiej strony i czasami po prostu nie było kandydatów (żadnych albo sensownych). Teraz pewnie trochę inaczej niż parę lat temu, ale jestem sobie w stanie wyobrazić że dalej się zdarza.

Z własnego doświadczenia mówię, wysłałam CV , i zero odpowiedzi, i nadal widzę to ogłoszenie, od miesięcy wisi
oczywiście mogłam być jedynym kandydatem a odrzucali kobiety

1

Znajomych się upycha w firmach obecnie. Wisi ogłoszenie na ln. Dodatkowo zaczepiają rekruterzy zewn. ludzi na ln a i tak zatrudniają... kolegę kolegi. Tak było np. u mnie niedawno. A kontraktornie są w takiej d.pie, że już chyba wszystkiego próbują.
BTW Dzisiaj zauważyłem na ln, że lokalizację poprawili LOL Jak wchodzę z PL i chcę wyświetlić jobs z Java dla Szwajcarii to mam równe 0. Update: w tej chwili 6.

2

Z perspektywy job boardu:

  1. Tak, zdarzają się fałszywe oferty. Celem ich jest gromadzenie CV i budowanie portali tzw. odwróconej rekrutacji. Jednak to margines, łatwy do wyłapania. Takich ofert nie akceptujemy.
  2. Wiele rekrutacji się pokrywa. Np. firma szuka pracownika wysyła zapytanie do kilku kontraktowni i kto pierwszy ten lepszy. Niestety tutaj "response rate" nie należy do najlepszych. Nie ma odpowiedzi, bo nikt na to nie będzie marnował czasu, ponieważ czekają kolejne rekrutacje. Cóż, role się trochę odwróciły.
  3. Bardzo mało firm rekrutuje obecnie bezpośrednio, co też wpływa na jakość samej rekrutacji.
  4. Oferty zdalne cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Sprawdziłem przykładową rekrutację mid/senior dotnet remote, stawka do 150 PLN:
  • 30 kandydatów 6-10 lat doświadczenia
  • 35 kandydatów 4-6 lat doświadczenia,
  • 20 kandydatów 2-4 lat doświadczenia,

Także konkurencja jest spora.

0
mstl napisał(a):

Z perspektywy job boardu:

  1. Tak, zdarzają się fałszywe oferty. Celem ich jest gromadzenie CV i budowanie portali tzw. odwróconej rekrutacji. Jednak to margines, łatwy do wyłapania. Takich ofert nie akceptujemy.
  2. Wiele rekrutacji się pokrywa. Np. firma szuka pracownika wysyła zapytanie do kilku kontraktorni i kto pierwszy ten lepszy. Niestety tutaj "response rate" nie należy do najlepszych. Nie ma odpowiedzi, bo nikt na to nie będzie marnował czasu, ponieważ czekają inne rekrutacje. Cóż role się trochę odwróciły.

Nie chodzi o to ze występuje ta sama na kilku stronach w tym samym czasie
Chodzi o to że występuje przez kolejne miesiące i lata
Nazwa firmy jest podana i po tym widać że to ta sama firma, nie mówię o kontraktowaniach

  1. Bardzo mało firm rekrutuje obecnie bezpośrednio, co też wpływa na jakość samej rekrutacji.
  2. Oferty zdalne cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Sprawdziłem przykładową rekrutację Mid/Senior .NET remote, stawka do 150 PLN:
  • 30 kandydatów 6-10 lat doświadczenia
  • 35 kandydatów 4-6 lat doświadczenia,
  • 20 kandydatów 2-4 lat doświadczenia,

Skąd masz dane o kandydatach?

Także konkurencja jest spora.

5

No dobrze, ale jaki jest cel tych oszukanych rekrutacji?
Wiesz, że za wystawienie ogłoszenia na jobboardach płaci się po kilkaset złotych?
Przychodzi wtedy jakiś dyrektor do Pani Krysi i zadaje pytanie: "Krystyna, wydaliśmy 62000 na ogłoszenia w tym roku, nie zatrudniany nikogo od 2 lat, a tylko zwalniamy, co tu się dzieje?". W większości firm zapotrzebowanie na ludzi idzie "z góry".
Po prostu firmy potrzebują konkretnego kandydata i tyle.
Wyjaśnij całemu światu tajemnicę i pokaż cel. No chyba, że to reptalianie zbierają informacje o naszej rasie.

6

"If it was five months ago, and it's still up there, it's fake,"

jeśli na podstawie tego stwierdzenia został napisany ten artykuł, to można go wyrzucić do śmieci w tej chwili.
W poprzedniej firmie w które byliśmy szukaliśmy kilku programistów golang i rekrutacja trwała rok. Po prostu ciężko było trafić na sensnowych ludzi, a poza tym to i tak jeszcze pozostaje dużo powodów dla których jedno ogłoszenie może długo wisieć. Może jednym z nich jest to, że jest nieprawdziwie, ale mimo wszystko takie "badanie" na takiej podstawie takiej bzdurnej tezy jest bez sensu.

1

"43-letni Kevin Cach ma doświadczenie w analityce biznesowej i produkcji półprzewodników. Służył w marynarce wojennej, jest także członkiem stowarzyszenia Mensa, zrzeszającego osoby o wysokim ilorazie inteligencji. Ma także pięć różnych stopni naukowych. W listopadzie 2022 r. został zwolniony z pracy i od tego czasu aktywnie szuka nowej." i nie dostał pracy na 2200 ofert xD low quality bait i to jeszcze w bussines insider... kto to wgl klepnal...

4

Nie wiem po co wysrywy ze stanów wrzucać tutaj.

Mamy tą samą pozycję wystawioną na justjoin.it od 2-3 lat, zatrudniliśmy z niej ~50 osób (na ~750 które zaaplikowały, łącznie z hindusami). Nie ma powodu żeby wystawiać nowe ogłoszenie za każdym razem jak kogoś zatrudniasz, zwłaszcza jak firma rośnie.

4

W kilku firmach w ktorych pracowałem wisiało jedno ogłoszenie na java developera i sie przydzielalo ludzi do poszczegolnych projektow. Firmy na tyle duze ze naturalna rotacja sprawiala ze ciagle ktos byl potrzebny wiec ogloszenie wisialo ciagle

3

Niestety, ten problem jest realny i coraz bardziej uciążliwy. Sam niejednokrotnie wysyłałem CV na oferty, w których spełniałem wszystkie wymagania, a moje doświadczenie praktycznie 1:1 odpowiadało oczekiwaniom, a nie doczekałem się żadnej odpowiedzi, nikt nie zerknął też na profile i strony, do których linki pozostawiłem, wątpię, by samo CV w ogóle zostało otwarte przez coś więcej niż bot do zapisywania danych osobowych, natomiast oferty jeszcze wisiały długo po tym, niektóre wiszą nawet teraz, od kilku lat. Są też rekrutacje robione niby na serio, w których jedynym celem jest pozyskanie zgody na przechowywanie danych osobowych na dłużej, rzekomo na potrzeby przyszłych rekrutacji, ale absolutnie nigdy mi się nie zdarzyło, aby ktokolwiek się odezwał w tym trybie. Zdarzały mi się natomiast rekrutacje robione dla pozoru (kandydat wybrany wcześniej, ale centrala w Niemczech oczekuje przeprowadzenia naboru), wyłudzenia danych osobowych (firma po 1.5 roku odpowiada na moje CV po to, żeby dostać moje dane do umowy, po czym znika na zawsze). Oczywiście to tylko wierzchołek góry lodowej, ostatnie 5 lat obfitowało w patologie rekrutacyjne, które przerastały nieraz moje wyobrażenia, choć fejkowe oferty pracy to chyba najbardziej wkurzający problem. Na pocieszenie dodam, że IT to nie jedyna branża z takimi praktykami, choć skala zjawiska jest tutaj spora.

2

Dobra, tylko jedno zasadnicze pytanie (które to pytanie zawsze się pojawia w kontekście dowolnej teorii spiskowej):
KTO i W JAKIM CELU TO ROBI?

  • Rozumiem, że na wiele ogłoszeń nie ma odpowiedzi - ale czy to ma od razu oznaczać, że to jest ściema? Jeśli szukam 1 pracownika i dostanę na to 200 odpowiedzi, to logiczne jest, że przejrzę najpierw kilkanaście pierwszych zgłoszeń, z nich wybiorę parę osób do dalszych rozmów i są duże szanse, że tutaj kogoś znajdę. Nie będę tracić czasu na odpisywanie pozostałym 180 kandydatom że sorry, ale nie tym razem
  • Ogłoszenie wisi wiele miesięcy/lat: może jest na tym stanowisku duża rotacja, mam w zespole/firmie 50 coś-tam-developerów i ciągle ktoś odchodzi, więc zawsze przyjmę nową osobę do zespołu
  • Mam super kwalifikacje, ale mimo tego się nie odzywają: prawdopodobnie jesteś zbyt dobr(a/y) na to stanowisko. Jeśli firma szuka kogoś do pracy na budowie - jako pomocnik murarza, a do pracy zgłosi się ktoś z doktoratem, to raczej go nie zatrudnią. I nie chodzi o to, że nie da rady - bo pewnie sobie poradzi, tylko to praca poniżej jego/jej kwalifikacji, którą raczej traktuje jako zajęcie na przetrwanie - żeby zapłacić czynsz/kredyt i mieć za co kupić żarcie. Ale jak się pojawi lepsza oferta to szybko ucieknie. Więc nie szukajmy drugiego dna w raczej oczywistej sytuacji.
  • Poszerzając punkt poprzedni - jeśli potrzebuję juniora to szukam juniora, nie będę chciał na to stanowisko seniora - bo albo będzie on oczekiwać stosownego dla seniora wynagrodzenia, albo obawiam się, że długo tam nie zostanie - więc lepiej się wstrzymać z zatrudnieniem kogoś takiego i poczekać chwilę - aż się trafi odpowiednia osoba.
  • Rekrutacje dla pozoru/już ustawione: to się dzieje, tak samo jak z przetargami: wiemy kto ma wygrać i tak zróbmy, żeby tak się właśnie stało. Ale to są sporadyczne przypadki, także takich sytuacji w ogóle bym nie rozważał.
2

Info z pierwszej ręki. Mam kolegę programistę w jednej z najpopularniejszych wyszukiwarek ofert pracy. Fake ogłoszeń jest mnóstwo. Jest to nie tylko zabieg robiony przez firmy(aby zbadać rynek, zebranie CV etc), ale przede wszystkim przez właścicieli takich stron (do szukania pracy ofc). Ma to na celu podniesieniu statystyk, zwiększenie ilości ofert i atrakcyjności strony.

1

Jest bardzo proste rozwiązanie tego problemu. Nie wysyłajcie zgłoszeń na oferty pracy :D

Ja odpowiadam tylko na zaczepki na Li i robota jest.

3

To tutaj macie info bezpośrednio: nie kreujemy rynku.
Większość job bardów ma firmę, do której trafi twoje CV, podaną wprost. U nas po wysłaniu aplikacji otrzymujesz bezpośredni email do osoby lub firmy która ogłoszenie dodała. Czyli co, w takim przypadku firmy nie miałyby problemu, że są zasypywani CV na nieistniejące rolę? Rozumiem, że cały rynek jest w wielkim spisku tylko po to aby... właśnie po co?

Są portale, które faktycznie zbierają CV i budują bazę. Ale nie są one aż tak popularne oraz od razu przecież widać z czym ma się do czynienia. Sama taka baza jest niewiele warta, jeśli i tak odpowiedź kandydatów jest później bliska zeru.

1
cerrato napisał(a):

Jeśli szukam 1 pracownika i dostanę na to 200 odpowiedzi, to logiczne jest, że przejrzę najpierw kilkanaście pierwszych zgłoszeń, z nich wybiorę parę osób do dalszych rozmów i są duże szanse, że tutaj kogoś znajdę. Nie będę tracić czasu na odpisywanie pozostałym 180 kandydatom że sorry, ale nie tym razem

Tutaj właśnie chyba jest pies pogrzebany. Gdy zerkam na Li na oferty, to tam jest informacja ile osób wysłało już zgłoszenie.

Przykładowo jest sobie ogłoszenie praca zdalna w Polsce na stanowisko Cloud Lead Engineer, które pojawiło się 6 dni temu gdzie jest długa lista wymagań, w tym bardzo specyficzne wymagania np. wymaganie doświadczenia pracy w healthcare i już jest ponad 100 zgłoszeń.

Inne ogłoszenie DevOps Engineer, które pojawiło się wczoraj, również długa lista wymagań, w tym ofc Kubernetes i już jest ponad 100 zgłoszeń.

0
cerrato napisał(a):
  • Rozumiem, że na wiele ogłoszeń nie ma odpowiedzi - ale czy to ma od razu oznaczać, że to jest ściema? Jeśli szukam 1 pracownika i dostanę na to 200 odpowiedzi, to logiczne jest, że przejrzę najpierw kilkanaście pierwszych zgłoszeń, z nich wybiorę parę osób do dalszych rozmów i są duże szanse, że tutaj kogoś znajdę. Nie będę tracić czasu na odpisywanie pozostałym 180 kandydatom że sorry, ale nie tym razem

Czyli algorytmy od HFT znajdą zastosowanie nawet na rynku rekrutacyjnym! Oto potęga abstrakcji.

3

Wiele firm zbiera cv aby wyciągać z nich dane kontaktowe - maila, telefon oraz pozostałe przydatne dane.
Program otwiera pliki nadesłane, szczytuje dane jakie chcą uzyskać i tyle.
A potem lecą spamy lub tego typu śmieci na te adresy po jakiś czasie i dalej sprzedają swoje ukradzione bazy.

Po takim CV pięknie można wyprofilować osobę i mieć już do niej adresy kontaktowe.

Taki syf jest już od lat stosowany w każdej dziedzinie rzekomego zapotrzebowania.

0

@Miang
"oczywiście mogłam być jedynym kandydatem a odrzucali kobiety"

Może to problem z Twoim CV/doświadczeniem? Jakby chodziło o płeć to inne programistki też by sygnalizowały lipę z pracą. A nie łapiesz się na jakieś programy pomocowe dla kobiet? Ostatnio się dużo o tym słyszy

1

Jakiś czas temu zauważyłem, że pojawia się ogłoszenie o pracę, które pasuje idealnie do mojego doświadczenia i z branży w której pracowałem wcześniej 7 lat.
Do tego w technologiach, które znam. Wydaje się ideolo. Znajomość branży, niuansów, technologii w których tworzą. Wysłałem kilka razy CV na to stanowisko gdyż co chwilę pojawiało się nowe ogłoszenie na to samo stanowisko. Cisza. Któregoś razy napisałem do rekruterki z tej firmy, która też ponawiała to samo ogłoszenie na Linkedin. Też cisza.
Po kiego grzyba i w jakim celu spamowali portale z ofertami pracy i Linkedin taką ofertą? Nie wiem.

0

Wydaje mi się, że w temacie doszło do odklejenia mającego źródło we frustracji. @Miang, nie martw się - jakoś przez to przejdziesz. Technologia, w której robisz, nie była przedmiotem agresywnej ekspansji butkampów.

1

@Miang do obejrzenia:

Skoro już chce Ci się przepalać czas na tą krucjatę. Tego czasu nikt nie zwróci.

1

oczywiscie, sam znam jedny lokalny SH ktory wrzucal niedwno ogloszenia ze sporo mniejszymi widelkami zeby zrobic research ile powinni obnizyc aktualne wynagrodzenia...

2
cerrato napisał(a):

Dobra, tylko jedno zasadnicze pytanie (które to pytanie zawsze się pojawia w kontekście dowolnej teorii spiskowej):
KTO i W JAKIM CELU TO ROBI?

  • Rozumiem, że na wiele ogłoszeń nie ma odpowiedzi - ale czy to ma od razu oznaczać, że to jest ściema? Jeśli szukam 1 pracownika i dostanę na to 200 odpowiedzi, to logiczne jest, że przejrzę najpierw kilkanaście pierwszych zgłoszeń, z nich wybiorę parę osób do dalszych rozmów i są duże szanse, że tutaj kogoś znajdę. Nie będę tracić czasu na odpisywanie pozostałym 180 kandydatom że sorry, ale nie tym razem
  • Ogłoszenie wisi wiele miesięcy/lat: może jest na tym stanowisku duża rotacja, mam w zespole/firmie 50 coś-tam-developerów i ciągle ktoś odchodzi, więc zawsze przyjmę nową osobę do zespołu
  • Mam super kwalifikacje, ale mimo tego się nie odzywają: prawdopodobnie jesteś zbyt dobr(a/y) na to stanowisko. Jeśli firma szuka kogoś do pracy na budowie - jako pomocnik murarza, a do pracy zgłosi się ktoś z doktoratem, to raczej go nie zatrudnią. I nie chodzi o to, że nie da rady - bo pewnie sobie poradzi, tylko to praca poniżej jego/jej kwalifikacji, którą raczej traktuje jako zajęcie na przetrwanie - żeby zapłacić czynsz/kredyt i mieć za co kupić żarcie. Ale jak się pojawi lepsza oferta to szybko ucieknie. Więc nie szukajmy drugiego dna w raczej oczywistej sytuacji.
  • Poszerzając punkt poprzedni - jeśli potrzebuję juniora to szukam juniora, nie będę chciał na to stanowisko seniora - bo albo będzie on oczekiwać stosownego dla seniora wynagrodzenia, albo obawiam się, że długo tam nie zostanie - więc lepiej się wstrzymać z zatrudnieniem kogoś takiego i poczekać chwilę - aż się trafi odpowiednia osoba.
  • Rekrutacje dla pozoru/już ustawione: to się dzieje, tak samo jak z przetargami: wiemy kto ma wygrać i tak zróbmy, żeby tak się właśnie stało. Ale to są sporadyczne przypadki, także takich sytuacji w ogóle bym nie rozważał.

Nie znam się, ale oprócz tych celów które wymieniłeś, to może próba wybadania za ile chce ktoś u nich pracować? Po jakimś czasie mają obraz deklarowanego skilla do deklarowanej stawki, i mogą oszacować swoją moc negocjacyjną. Podejrzewałbym o to te ogłoszenia gdzie są odsyłają do dodatkowych formularzy na stronie firmy i tam pytają Cię o wymagania finansowe i lata doświadczenia.

"If it was five months ago, and it's still up there, it's fake,"

To jest szkodliwe generalizowanie. Sam uczestniczyłem w takiej rekrutacji, szybko się odezwali, i było ok.

3

Jest jeszcze inny problem, o którym się mało mówi. Aplikujących jest tyle obecnie, że decyduje timing. Czytałem na LinkedIn - np. pierwsze 50 aplikacji jest branych pod uwagę, reszta jest ignorowana. Widocznie za duży wysiłek żeby zdjąć ogłoszenie. Patologia, gdzie nie spojrzysz. Mega słabe procesy.

2

Wysyłałem sobie ostatnio CV, mega mnie nie ciśnie (oszczędności + spłacona hipoteka), więc poszło koło 30, dosłownie zero odpowiedzi (Java/Devops). Niestety ryneczek dla osób które mają nóż na gardle może być doświadczeniem frustrującym - już widziałem niektórych którzy obniżają oczekiwania lub np 50% stawki na okres próbny żeby dostać cokolwiek

0

Wewnętrzne procesy korpo wymagają czasem żeby otworzyć pełnoprawny proces rekrutacyjny chociaż kandydat jest już znany i w zasadzie zaakceptowany (bo np przechodzi z innego działu).

Inna kwestia o której kiedyś słyszałem - koszty wystawienia ogłoszenia na portalach w stylu pracuj. Mogę nie być precyzyjny ale ktoś mi kiedyś mówił, że bodajże dodanie nowego jest bardzo drogie a utrzymanie istniejącego już nie

0

Jeśli firma publikuje to samo ogłoszenie od ponad roku to warto skontaktować się z kadrami przed wysłaniem dokumentów. Zapewne potwierdzą, że ogłoszenie jest aktualne, albo mają dużą rotację na tym stanowisku. Jednocześnie powinno się uzyskać weryfikację wiarygodności takiego ogłoszenia, czy to nie kto inny je opublikował, lub co gorsza, taka firma nie istnieje.

Zarejestruj się i dołącz do największej społeczności programistów w Polsce.

Otrzymaj wsparcie, dziel się wiedzą i rozwijaj swoje umiejętności z najlepszymi.