Wysłałem w tym okresie jakieś 80-90 CV-ek (tak, wiem, są ludzie co ślą po 500/dzień gdzie popadnie, ale miałem w miarę dobre zaplecze finansowe i wolałem stawiać na jakość i dopasowanie oferty)
czyli wybrzydzał :D :D
Wysłałem w tym okresie jakieś 80-90 CV-ek (tak, wiem, są ludzie co ślą po 500/dzień gdzie popadnie, ale miałem w miarę dobre zaplecze finansowe i wolałem stawiać na jakość i dopasowanie oferty)
czyli wybrzydzał :D :D
Ić fcholerę.
Szukam praktycznie od początku roku.
Odbytych kilkanaście rozmów od tamtego czasu.
W 90% przypadków nawet odpowiedzi nie dostawałem mimo regułki "otrzyma Pan informację zwrotną w przeciągu dwóch tygodni niezależnie od wyniku".
Albo jeszcze śnisz i lunatykując napisałeś ten wątek albo masz znajomości
Innej opcji nie ma.
juniorzy szukają pracy 2 lata i nie znajdują, ale to chyba nikogo nie dziwi
Ale że midzi szukają pracy ponad rok i też nikt ich nie chce? Ktoś powie że to kłamstwa ale takie wpisy ciągle się pojawiają
5 lat doświadczenia w Javie nic nie warte w 2024 roku
To już koniec branży, ratuj się kto może. Uciekajcie powtarzam uciekajcie!
mialem taki projekt gdzie z innej firmy byli ludzie typowo z kontraktorni na body leasingu. Technicznie przecietni, bez tragedii ale bez szalu w javie. Jak mnieli dotknac front to ciezko bo oni tylko java, jak mieli cos w devopsie to tez srednio, biznesowo tez nie dogadaja, a na daily po angielsku gadali tak, ze ich ledwo zrozumiec mozna bylo co tam dukaja.
Na ich miejscu ja bym sie bal.
CoderOne napisał(a):
juniorzy szukają pracy 2 lata i nie znajdują, ale to chyba nikogo nie dziwi
Ale że midzi szukają pracy ponad rok i też nikt ich nie chce? Ktoś powie że to kłamstwa ale takie wpisy ciągle się pojawiają5 lat doświadczenia w Javie nic nie warte w 2024 roku
2001 w nicku to rocznik? ;)
23 lata i 5 lat expa?
daje 95% że te 5 lat expa to liczy tez doswiadczenie niekomercyjne
Jako że jestem na pierwszej linii frontu to się podzielę:
Z pozytywów BigTech rekrtuje: można aplikować do Google i Netflixa. Są też otwarte pozycje w NVidia. Nadal są oferty na pracę zdalną.
Generalnie nie pamiętam takiego marazmu na rynku od czasów gdy byłem studentem i szalał kryzys subprime w 2007. Nie jest kolorowo...
WeiXiao napisał(a):
CoderOne napisał(a):
juniorzy szukają pracy 2 lata i nie znajdują, ale to chyba nikogo nie dziwi
Ale że midzi szukają pracy ponad rok i też nikt ich nie chce? Ktoś powie że to kłamstwa ale takie wpisy ciągle się pojawiają5 lat doświadczenia w Javie nic nie warte w 2024 roku
2001 w nicku to rocznik? ;)
23 lata i 5 lat expa?
daje 95% że te 5 lat expa to liczy tez doswiadczenie niekomercyjne
Ten moment kiedy zdasz sobie sprawę, że dzieci urodzone po 2000 roku mogą mieć już 24 lata :D
a co do tematu: kto traktuje na poważnie posty na wykopie, gdzie teraz 99% stanowią dzieci i trolle, to niech się w głowę puknie.
ps. Macie już wątek odnośnie końca eldorado w IT, po co kolejna spamownia i przeklejanie bzdur?
a ja od jakiegoś czasu myślę żeby reaktywować swoje projekty gierek z FB......i część pracy komuś zlecać - tzn zatrudnić jakiegoś juniorka/wczesnego mida.
Miód na serce takie dyskusje bo może jeszcze znajde kogoś do pracy za wpis w CV....
Jest zajebiście dostaję 100 ofert dziennie za 300 zl h + a mój post jest tak samo wiarygodny jak wszystkie inne w tym wątku... Dlaczego nie dyskutujemy w oparciu o dane? :D
Ja od siebie mogę dorzucić praktycznie brak wiadomości na LI. Jako dev z popularnym stackiem zawsze coś tam dostawałem raz/dwa w tygodniu. Obecnie już nawet Revolut nie pisze XD
Brałem też udział w tym roku w rekrutacji i faktycznie proces trwał grubo ponad miesiąc - pozdrowienia dla ofiar layoffow, którym się kończy poduszka.
Myślę, że to oczywiste, że nie ma co mówić o końcu branży, a fachowcy są kryci. Ale sytuacja jest dużo gorsza niż w ostatnich latach, pewnie nawet gorsza niż przed 2018 a dla juniorów i przebranżawiających się musi być wręcz tragiczna.
Kryzys jest po obu stronach, szukamy właśnie 3+ lat doświadczenia qa w javie na hybryde w duzym miescie i praktycznie brak rozsądnych kandydatów
Nie zajmuje się programowaniem ani informatyką ale moja firma świadczy usługi dla firm niematerialne i widzę, że firmy z polski uciekają i to bardzo ostro w ostatnim 1,5 roku.
Uciekają bo są bardzo wysokie koszty pracy, bardzo wysokie ceny prądu, bardzo wysokie ceny odpadów, bardzo wysokie ceny wody i bardzo wysokie ceny wszystkiego.
To przestaje być opłacalne i wyniosą się poza UE lub co najmniej do krajów tańszy a nie tak energetycznie zacofanych jak Polska gdzie koszty pracy są niebotyczne względem ilości podatku - bo pracownik i tak nie dostaje tego jak gigantycznym jest on kosztem kasy tylko ładuje się na polityków złodziejów.
Doskonale widzę jak firmy po prostu albo ogarniczają wydatki albo już się zwijają lub zwineły. Tym bardziej że moja firma świadczy usługi na dużym obszarze kraju a nie jakiś jednym miescie czy powiecie.