W ramach rozwoju osobistego ostatnio czytałem o sztuce łączenia wina z jedzeniem i tak mnie naszło - czy nie dałoby się tego przenieść do IT? Co prawda nie ma twardych badań na tematu wpływu alkoholu na programowanie ale są pewne poszlaki wskazujące że taki wpływ istnieje.
Pytanie brzmi: czy różne rodzaje alkoholi lepiej/gorzej pasują do różnych języków programowania/specjalizacji czy jest to obojętne? Ja z uwagi na upały np. bardzo lubię cydr ale np. zastanawia mnie czy przysiadając do Kotlina nie lepsze byłoby jakieś wino owocowe.
Mamy tutaj koneserów różnych technologii i alkoholi więc jeśli podzielimy się doświadczeniem to może okaże się że sommelier w IT to nowe odkrycie w dzisiejszym ciężkim rynku pracy :|