Przykładowo w zespole jest jeden Developer który tak został obłożony pracą, że w końcu "góra" zauważyła, że on nie wyrabia pomimo pełnych jego obrotów. Dodają mu do zespołu nowego gościa - typowego normika 35 lat z rodziną i dziećmi co chce robić swoje w ciągu 8h, zamyka kompa i ma wszystko gdzieś.
Z kolei tan pierwszy Developer który tam pracował od początku w tym projekcie, ma mentalność niewolnika i zasuwa. Np. zostaje za darmo, przenosi pracę do domu. Potrafi siedzieć do 19stej jak jest jakiś Bug. Taki typ trochę "grindera" ale wymieszanego z mentalnością pańszczyźnianą.
Jak wtedy reagujecie np. podczas wycen gdy on robi te wyceny dość agresywne? (tzw. zbijanie estymat). Jak ogólnie podchodzicie do takich ludzi w projektach? Rozmawiacie o tym w 4 oczy z przełożonym i mówicie po miesiącu, że nie będziecie zasuwać tak jak on? Macie wywalone i robicie swoje?
Podejrzewam, że pewnie niejeden z Was spotkał się z kimś takim w projekcie.