Atmosfera spowiadania się na "Daily" - jak sobie z tym radzić.

1

Pracuję w dość małym zespole w dużej firmie ubezpieczeniowej, programistów są tylko 3 osoby. Ja jestem Backendowcem i oprócz mnie są jeszcze 2 osoby Frontendowcy.

Np. na dzisiejszym Daily było dwóch Product Ownerów, jeden Analityk. No i u mnie Daily wygląda tak, że jest przepytywane jak mi idą zadania, bezpośrednie pytania "Na kiedy skończysz?", "Zrobiłeś to wczoraj?". Daily nie przypomina u mnie luźnej rozmowy w zespole tylko coś na zasadzie - klienci <-> służący. W dodatku robię na UoP. Czuję się tam po prostu jak służący, zrób to, zrób tamto. Wrzucanie zadań na Sprint w dowolnym momencie bo jeden z Product Ownerów nagle coś potrzebuje "na szybko". Trochę uprawiają mikrozarządzanie.

Jestem dla nich takim sługusem od developowania ficzerów, poprzez łatanie bugów, testowaniu. Trochę źle trafiłem. Pomimo swoich lat doświadczenia boję się już zmieniać pracę, bo rynek kolorowy też nie jest.

Jak sobie to poukładać wszystko? Powiedzieć na Daily w końcu o tym wszystkim co tutaj napisałem? Serio pytam. Pogadać z kierownikiem? Z drugiej strony czuję, że jest tam taka kultura organizacyjna.

0

Ale to tak wyglada ci co mają kasę płacą tym co robią.

0

wspolczuje bo sam kiedys bylem w takim zespole pare miesiecy ale tez prawda jest to ze teraz 100 innych programistow jest na twoje miejsce

1
Jagoda33 napisał(a):

Jestem dla nich takim sługusem od developowania ficzerów, poprzez łatanie bugów, testowaniu. Trochę źle trafiłem.

Rzeczywiscie zle. Najwyrazniej wybierales sie na herbatke do cioci a trafiles do pracy.
Jesli sa na tyle bezczelni ze zatrudniajac programiste oczekuja ze bedzie programowal to po prostu ich pozwij.

ps.
Ja np. na zupelnie nie na miejscu pytanie "Zrobiłeś to wczoraj?" (tez osmielaja sie mnie o takie rzeczy pytac) odpowiadam "tak" jesli zrobilem, a "nie" jesli nie zrobilem.

1

Słabo zarządzają. Destrukcyjnie. Jak tam posiedzisz kilka lat to skończy się to depresją albo wypaleniem. Masz robotę. Super. Ale powolutku, pomalutku algo, przygotowanie do rozmów i jak będziesz gotowy to możesz sobie trochę pochodzić..

0

Trzeba robić swoje i chodzić na rozmowy. A z drugiej strony na wczasach tam nie jesteś, przelew co miesiąc nie za darmo przychodzi.

1

Trochę inaczej zadam pytanie - a skąd ci product ownerzy i analitycy mają się dowiedzieć, na kiedy rzeczywiście zadanie X będzie skończone? W jaki inny sposób dajesz status?

Jeśli problemem jest forma, w jaki sposób pytają, to daj po prostu feedback - obie strony skorzystają.

1

Generalnie trzeba podkreślac ile to pracy, jak skomplikowane zmiany te wymagania za sobą pociągają, ile komponentów należy zmodyfikować.

Prawda jest taka, że jak product ownerzy albo ci wszyscy product managerowie (którzy są tak naprawdę zwykłymi analitykami - bo to tak jakby programistów nazywać code managerami bo zarządzają kodem), wykorzystuja swoją przewagę, to tak samo ty wykorzystuj swoja - czyli ich brak zrozumienia aspektów technicznych.

Tak też świat już wygląda, jeden yebie drugiego, a drugi pierwszego. Chore, ale ani ja ani Ty tego nie zmienimy więc trzeba się dostosowac do małpiego cyrku

3

Ty chyba nie zdajesz sobie sprawy jaką kartę przetargową masz - sam napisałeś, że jesteś w zespole jedynym backendowcem. Więc niech nie stoją nad Tobą z batem, tylko zluzują majty, bo zmienisz firmę albo po prostu weźmiesz kilka dni wolnego i tyle będą mieli z backendowej pracy.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1