Bezplatny staz studencki

Jest zwiazana z tematem - tylko ze na meta poziomie, ale moze Cie to przerasta

@PawelP6 dziekuje Ci za Twoja wypowiedz. To jest wlasnie cos przedstawia dla mnie oczekiwana wartosc.

hyper-stack napisał(a):

tmk3 napisał(a):

... nikt nie pójdzie na darmowy, roczny staż do noname firmy ...

Poza reszta wypowiedzi, to juz trzecia opinia na temat. To jeszcze nie sukces, ale zawsze to jakis postep.

Jest znacznie więcej wypowiedzi na temat...

Jak ktoś komentuje Twoje podejście do jakiejkolwiek rekompensaty czasu, który stażysta poświęci na Twoje narcystyczne zapędy, to jest jak najbardziej wypowiedź na temat.

hyper-stack napisał(a):

@PawelP6 dziekuje Ci za Twoja wypowiedz. To jest wlasnie cos przedstawia dla mnie oczekiwana wartosc.

Spoko, najważniejsze byś też zrozumiał tą osobę, że to jej pierwsza "praca" i nie był zbyt surowy, tylko kimś na zasadzie mentora, Lidera, coacha, który mówi co trzeba robić i nakierowuje. Na pewno nie poczuwaj się jak typowy szef. To odrzuca.

stivens napisał(a):

Jest zwiazana z tematem - tylko ze na meta poziomie, ale moze Cie to przerasta

Zatem operuj na odpowiednim dla siebie meta poziomie na odpowiednich meta watkach. Please.

Spine napisał(a):

Jak ktoś komentuje Twoje podejście do jakiejkolwiek rekompensaty czasu, który stażysta poświęci na Twoje narcystyczne zapędy, to jest jak najbardziej wypowiedź na temat.

Jesli chodzi o kompensate czasu to jest ona obustronna. Wracasz do tego z uporem mimo iz wypowiadalem sie na ten temat. Z jakiegos jednak dziwnego powodu ten niuans caly czas ci umyka.

hyper-stack napisał(a):

mitowski napisał(a):

@hyper-stack , sorry ale przychodzisz ze słabą ofertą

Wroc do klawiatury, a szklana kule zostaw jasnowidzom.

BTW. Czytaj ze zrozumieniem. Nie skladam na tym watku zadnej oferty.
Ponownie przypominam:

Biorac pod uwage Wasze doswiadczenia, jak sadzicie, czy w tej chwili, z jednej strony w okresie powiedzmy pewnej zapasci w IT, natomiast z drugiej strony biorac pod uwage zasadniczo roszczeniowa postawe dzisiejszego "narybku", kwestia znalezienia stazysty wsrod studentow ma jakiekolwiek szanse powodzenia?

Przesyłam ci ofertę z rynku - staż płatny co miesiąc, x technologii, x benefitów. Do czego potrzebujesz tutaj szklanej kuli? Mam wywróżyć czy będziesz pobierał dodatkowe opłaty za spuszczanie wody w toalecie bo przecież woda w firmie kosztuje ale czas stażysty już nie.

Odpowiadając na twoje pytanie - nie znajdziesz takich osób. Możesz postawić ptaszka jak na stackoverflow i zamknąć temat, wyczerpał się

Szukanie studentów na bezpłatny staż jest bez sensu. Masz do wyboru wtedy tylko tych najsłabszych, najgorzej zmotywowanych, którym nie chce się poszukiwać wiedzy na własną rękę i trzeba im wszystko pokazywać.

Dużo lepiej wychodzi zatrudnienie na płatny staż lepszego studenta który zrobił już jakiś projekt hobbystyczny, do tego stworzenie fajnej atmosfery i dostarczenie łatwych ale wymagających zadań żeby student mógł się uczyć jednocześnie przynosząc korzyść. Win-win. Da się to zrobić.

mitowski napisał(a):

Przesyłam ci ofertę z rynku - staż płatny co miesiąc, x technologii, x benefitów. Do czego potrzebujesz tutaj szklanej kuli? Mam wywróżyć czy będziesz pobierał dodatkowe opłaty za spuszczanie wody w toalecie bo przecież woda w firmie kosztuje ale czas stażysty już nie.

To wez teraz te oferte i przekonaj, zarowno absolwentow jak i studentow IT, ze nie maja powodow do zmartwien, bo znalazles staż płatny co miesiąc, x technologii, x benefitów, ba zapewnij ich, ze fakt znalezienia tej pojedynczej oferty daje gwarancje znalezienia pojedynczych ofert dla wszystkich.

Jesli kiedys zastanawiales sie czy mozliwe jest zabic smiechem, to juz nie musisz. To jest wlasnie ten "case".

mitowski napisał(a):

Odpowiadając na twoje pytanie - nie znajdziesz takich osób.

Wlasnie o opinie mi chodzilo.

mitowski napisał(a):

Możesz postawić ptaszka jak na stackoverflow i zamknąć temat, wyczerpał się.

Pozwole sobie samemu o tym decydowac. Chcesz szybko zamykac tematy? Zaloz cos o nadpodazy ofert stazu w IT.

taka oferta jest wręcz obrzydliwa i należy piętnować takich 'pracodawcow'

hyper-stack napisał(a):

Mjuzik napisał(a):

1. Musiałbym mieć bogatych rodziców, którzy opłaciliby moją naukę i życie. Musze mieć czas żeby zamiast zarabiać na siebie pracować za darmo.

Nie, musialbys miec jedynie swiadomosc, ze wbrew powszechnemu przekonaniu mlodego pokolenia, nic, ale to nic ci sie nie nalezy i w sensie rynkowym Twoja wartosc zalezy wylacznie wylacznie od wysilku i poswiecenia dla niej.
Dodatkowo nikt nigdzie nie wspominal o 8h codziennym etacie.

Tu nie chodzi o przekonanie że coś Ci się należy czy nie. Chodzi o to, żeby móc się po prostu utrzymać. Wynajęcie pokoju w stolicy to lekko ponad 1 tys miesięcznie. Jak dodasz koszty jedzenia, telefonu, internetu to wychodzi że musisz zarobkowo pracować przynajmniej na pół etatu. Przy studiach i pracy ciężko wygospodarować dodatkowy czas na projekt. Kilka godzin tygodniowo na projekt to moim zdaniem trochę marnowanie czasu (głównie Twojego).

Poza tym, smiem twierdzic, ze ukierunkowany rozwoj pod okiem bardziej doswiadczonego partnera, plus ewentualne sugerowane materialy z sieci, zawsze wnosza wieksza wartosc niz, przegladanie dziesiatek smieciowych kursow w poszukiwaniu czegokolwiek uzytecznego.

Co do tego nie mam wątpliwości. Pytanie też ile będziesz miał zadań, które będzie mógł przynajmniej zacząć taki stażysta. Jakie masz wymagania na start itp.
Na ile też Ty będziesz przykładał wagę do dobrego kodu, a ile na dowiezienie funkcjonalności. Dlatego Twój wątek wygląda jak bait, bo niewiele napisałeś konkretów.

1. Projekt byłby prowadzony tak jak komercyjny projekt. Taski, sprinty, analizy, dokumentacje, poprawne git flow, pipeline-y itp.

W zadnym przypadku. Pelna swoboda, zadnej presji, odpowiedzialnego za traume pracy w scrumie niech szuka gdzies indziej.

W takim razie student nie może tego liczyć jako komercyjnego doświadczenia, raczej jak studencki projekt z grupą znajomych. Sprinty i scrum wcale nie oznaczają presji, to przesadna ilość tasków w sprincie narzuca presje. W przypadku studenta przecież możesz śmiało się umówić na ilość godzin w danym tygodniu / miesiącu. To jest nawet narzędzie bardziej przydatne dla Ciebie, ponieważ jesteś w stanie sprawniej iść z tematami do przodu i przewidywać na jakim etapie projektu będziesz np. za dwa miesiące.

LagMan napisał(a):

Szukanie studentów na bezpłatny staż jest bez sensu. Masz do wyboru wtedy tylko tych najsłabszych, najgorzej zmotywowanych, którym nie chce się poszukiwać wiedzy na własną rękę i trzeba im wszystko pokazywać.

I tak i nie. Chociazby z tego powodu, ze slaba motywacja czesto mylona jest z brakiem przebojowosci, a to ci przebojowi najczesciej przechodza przez sita rekrutacji. Ja osobiscie twierdze ze bywa naprawde roznie.

@Mjuzik Nie wiem na jakiej podstawie wychodzisz z zalozenia iz potrzebna mi jest jakakolwiek rada, a tymbardziej doglebna analiza oraz sugestia sposobu postepowania. Otoz zadne z nich.

Dzieki za dobre checi, ale nie w tym celu zalozylem ten watek. Szczerze mowiac o wiele wieksza wartosc mialoby dla mnie proste zdanie, lub pojedynczy rownowaznik zdania.

hyper-stack napisał(a):

@Mjuzik Nie wiem na jakiej podstawie wychodzisz z zalozenia iz potrzebna mi jest jakakolwiek rada, a tymbardziej doglebna analiza oraz sugestia sposobu postepowania. Otoz zadne z nich.

Dzieki za dobre checi, ale nie w tym celu zalozylem ten watek. Szczerze mowiac o wiele wieksza wartosc mialoby dla mnie proste zdanie, lub pojedynczy rownowaznik zdania.

hyper-stack napisał(a):

kwestia znalezienia stazysty wsrod studentow ma jakiekolwiek szanse powodzenia?

Nie ma problemu. Odpowiadając w takim razie krótko na Twoje pytanie:
To zależy

To wcale nie jest zarzutka. Nie ma takiej możliwości.