Jak finansować zakup samochodu (będąc na UoP)?

Wątek przeniesiony 2023-12-13 10:05 z Kariera przez MarekR22.

0

Cześć. Planuję zakup nowego auta. Jako że pracuję na zasadzie UOP (dla amerykańskiej firmy), nie mam możliwości wzięcia leasingu. Wiem, że na tym forum jest parę osób w podobnych firmach. Mam więc 2 pytania:

  1. Jak finansujecie zakup samochodu? Może są jakieś sposoby o których nie wiem (tańsze niż kredyt konsumpcyjny)?
  2. Ewentualnie: myślałem o założeniu JDG (wiem, że musi mieć min. pół roku), gdyż mam możliwość też mieć stały przychód na poziomie 4-6k netto PLN miesięcznie na JDG (sideproject), mogę wygenerować spore koszty (laptop, biurka, krzesła, itp). Czy są banki/firmy które byłyby w stanie dać leasing na auto za ok. 180-200k dla takiej firmy? Albo uwzględnić dochód z równoległej JDG przy wyliczaniu zdolności?

Z góry dzięki za pomoc!

17

Najtańszy sposób finansowania auta dla osoby fizycznej to zakup auta na które cię stać za gotówkę.

1

1.Kupuje samochód na który mnie stać za gotówkę.
2. Najlepiej idź do doradcy bo tam jest trochę czynników jak koszty, forma opodatkowania, czas prowadzenia działaności. Wydaje mi się, że przy takich dochodach może być cieżko dostać leasing, chyba, że jakoś dodadzą ci to co masz na uop.

0

Szukaj trzyletniej niewyswiechtanej używki, chyba, że chcesz wziąć na klatę 50% spadku wartości przez pierwsze 3 lata.

Zalety:

  • taniej
  • lepsze wyposażenie
  • wyższy segment

Wady:

  • ????
2
rjakubowski napisał(a):

Wady:

  • ????

3 letnie auto może być dojechane lub powypadkowe jeśli nie jest dojechane bo pochodzi zazwyczaj z leasingu. Lepsze egzemplarze możesz znaleźć starsze po prywatnych użytkownikach.
Raz mi się udało, raz nie. Teraz nowe za gotówkę.
Jestem w stanie poświęcić utratę wartości za większą pewność auta.

1
opiszon napisał(a):

3 letnie auto może być dojechane lub powypadkowe jeśli nie jest dojechane bo pochodzi zazwyczaj z leasingu.

Przecież historia takiego auta jest znana, tak samo jak przebieg czy stan - są auta w gorszym i lepszym stanie, ceny też są adekwatne,

3
krzysztofbar napisał(a):
  1. Ewentualnie: myślałem o założeniu JDG (wiem, że musi mieć min. pół roku), gdyż mam możliwość też mieć stały przychód na poziomie 4-6k netto PLN miesięcznie na JDG (sideproject), mogę wygenerować spore koszty (laptop, biurka, krzesła, itp). Czy są banki/firmy które byłyby w stanie dać leasing na auto za ok. 180-200k dla takiej firmy? Albo uwzględnić dochód z równoległej JDG przy wyliczaniu zdolności?

Jednorazowe zakupy jak laptop czy biurko to wciąż za mało aby Liniówka wygrała z Ryczałtem. Do 300k na fakturach rocznie musiałbyś mieć jakieś 80k lub więcej kosztów rocznie aby to się zrównało.
A przy wspomnianych 4-6k Netto B2B słabo to widzę. Poza tym leasing będziesz spłacać dłużej niż 2 lata, a po 2 latach i 7 miesiącach wpadniesz na duży (normalny) ZUS, który zje Ci ponad połowe.

0
krzysztofbar napisał(a):

Jako że pracuję na zasadzie UOP (dla amerykańskiej firmy), nie mam możliwości wzięcia leasingu.

Jest jeszcze leasing konsumencki. Jak pracowałem na UOP to cieszył się dość dużą popularnością u nas w firmie. Za 800 - 2000 zł miesięcznie w zależności od auta miałeś dostęp do nowego auta z serwisem, ubezpieczeniem, oponami zimowymi, a po dwóch latach możliwość zamiany na nowe lub wykup. Tyle tylko że nie odliczasz tego od podatku. Teraz kwoty pewnie tylko będą inne.
Minus taki że ubezpieczenie nie jest na ciebie, po takim leasingu jeśli weźmiesz auto na siebie a nie miałeś innego auta to zaczynasz ze zniżkami od zera.

Jak finansujecie zakup samochodu?

W ogóle. Trzymam się zasady że auto nie powinno kosztować więcej niż 6 miesięczne oszczędności (+ kasa z odsprzedaży poprzedniego), w końcu trzeba je wymieniać co parę lat a nie pracuje się tylko po to żeby mieć auto. Co prawda moje pierwsze auto w pierwszej pracy miało w ten sposób 10 lat w momencie zakupu, ale ostatnie auto miało już tylko rok i kupiłem je za 2 miesięczne oszczędności, nie mam potrzeby jeździć najnowszym autem klasy premium.

3

Przelewem, pozdrawiam.

1

Bez przesady, nie chodzi mi o super premium auto, tylko Corollę. Mam z 50-60k w gotówce na samo auto, resztę chciałbym sfinansować kredytowaniem. A nowe chcę dlatego, że mam dość jeżdżenia po serwisach i mechanikach i stresowania się każdym dłuższym wyjazdem.

2

60k to polecam Dacię Sandero. Sprawdzi się równie dobrze a za zaoszczędzone odsetki do kredytu będziesz sobie jeździł za darmo. (Nie licząc kapitału do spłaty)

Brać 60k kredytu na auto mając 60k oszczędzone. Brawurowo

0
krzysztofbar napisał(a):

Bez przesady, nie chodzi mi o super premium auto, tylko Corollę. Mam z 50-60k w gotówce na samo auto, resztę chciałbym sfinansować kredytowaniem. A nowe chcę dlatego, że mam dość jeżdżenia po serwisach i mechanikach i stresowania się każdym dłuższym wyjazdem.

A to myślisz, że nowe auto nie wymaga serwisu?

Na UoPie to są w zasadzie dwie możliwości. Albo za gotówkę, albo kredyt. To drugie czasem nazywanie dla niepoznaki jeszcze leasingiem konsumenckim czy najmem długoterminowym.

1
krzysztofbar napisał(a):

Bez przesady, nie chodzi mi o super premium auto, tylko Corollę. Mam z 50-60k w gotówce na samo auto, resztę chciałbym sfinansować kredytowaniem. A nowe chcę dlatego, że mam dość jeżdżenia po serwisach i mechanikach i stresowania się każdym dłuższym wyjazdem.

W Toyocie możesz wziąć kredyt w Toyota Banku, samochód stanowi wtedy Twoją własność od razu, a Ty spłacasz im raty. Możesz manewrować wysokością wkładu własnego, długością kredytu (powiedzmy te 3, 4 lata), wielkością ostatniej raty, tzw. balonową, nawet rozłożyć ją dalej na raty. Tak czy owak przepłacisz. Jak dużo? To już zależy od konfiguratora. Bardziej opłaca się odłożyć na całość, chyba że pogodzisz się odsetkami :)

0

Przy leasingu konsumenckim też można wtopić. Nie jesteś właścicielem pojazdu. Jak pojawi się szkoda całkowita lub ukradną ci auto to zostajesz bez samochodu a raty trzeba dalej płacić. Nie wiem czy każda umowa jest taka i czy da się od tego ubezpieczyć, ale często będą próbowali Ci coś takiego wcisnąć.

0
krzysztofbar napisał(a):

Cześć. Planuję zakup nowego auta. Jako że pracuję na zasadzie UOP (dla amerykańskiej firmy), nie mam możliwości wzięcia leasingu.

Żaden punkt Kodeksu Pracy nie zakazuje leasingowania.

opiszon napisał(a):

Najtańszy sposób finansowania auta dla osoby fizycznej to zakup auta na które cię stać za gotówkę.

Przypuszczam, że wątpię. Zależy od relacji marży leasingowej do inflacji.

rjakubowski napisał(a):

Szukaj trzyletniej niewyswiechtanej używki, chyba, że chcesz wziąć na klatę 50% spadku wartości przez pierwsze 3 lata.

Ech, ta bajka o 50% w 3 lata. Może kiedyś tak było, teraz nie bardzo. Co prawda nie jest już tak dobrze jak w złotych czasach pandemii, gdy samochody praktycznie nie traciły na wartości, ale realne jest jakieś 15, może 20%.
No i jakby nie patrzeć, samochodu się raczej używa, więc ta "strata wartości" to jest opłata za korzystanie z urządzenia.

obscurity napisał(a):

Minus taki że ubezpieczenie nie jest na ciebie, po takim leasingu jeśli weźmiesz auto na siebie a nie miałeś innego auta to zaczynasz ze zniżkami od zera.

Niby dlaczego?
Ubezpieczenie płaci użytkujący, nie leasingodawca.

tenTamten napisał(a):

A to myślisz, że nowe auto nie wymaga serwisu?

No w porównaniu z używanym, to praktycznie wcale.

Na UoPie to są w zasadzie dwie możliwości. Albo za gotówkę, albo kredyt. To drugie czasem nazywanie dla niepoznaki jeszcze leasingiem konsumenckim czy najmem długoterminowym.

To są trzy zupełnie różne rzeczy, mające różne skutki prawne.

wilkstepowy90 napisał(a):

Przy leasingu konsumenckim też można wtopić. Nie jesteś właścicielem pojazdu. Jak pojawi się szkoda całkowita lub ukradną ci auto to zostajesz bez samochodu a raty trzeba dalej płacić. Nie wiem czy każda umowa jest taka i czy da się od tego ubezpieczyć, ale często będą próbowali Ci coś takiego wcisnąć.

Od tego jest ubezpieczenie GAP, i nie spotkałem się jeszcze z sytuacją, aby nie było ono wymagane w umowie leasingowej.

1

Ja bym na Twoim miejscu jeszcze raz zastanowił się nad kredytem, zerknij na oferty banków "motoryzacyjnych" (np. Toyota Bank skoro chcesz Toyotę), często oferty mają lepsze niż banki "tradycyjne", zdarzają się promocje itd. itp. Może to wyjdzie wszystko drożej niż leasing, ale ja bym się w niego nie bawił, szczególnie w zakładanie firmy, szkoda zachodu (księgowość, koszty, leasing. Niby da się to ogarnąć, ale moim zdaniem średnio warto specjalnie pod to zakładać firmę). Jeśli masz UOP na czas nieokreślony i zakładam, że mało nie zarabiasz, to taki kredyt dostaniesz bez problemu. Oczywiście, odsetki trochę Cię wyjdą, ale cóż, kredyt to kredyt;)

Zarejestruj się i dołącz do największej społeczności programistów w Polsce.

Otrzymaj wsparcie, dziel się wiedzą i rozwijaj swoje umiejętności z najlepszymi.