To jest pytanie głównie (ale nie tylko) do firm.
Z tego co obserwuję część firm mimo pewnego nadmiaru programistów na rynku nie radzi sobie z ich znalezieniem a oferują (przedsiębiorstwa) stawki rynkowe lub wyższe.
Więc.
Jesteś właścicielem firmy, może devem, może kimś wyżej i:
- wszystko wskazuje na to, że osoby o pożądanych przez ciebie umiejętnościach NIE CHCĄ u ciebie pracować,
- nie masz nikogo z polecenia,
- nikt spełniający twoje wymagania nie przesłał nawet CV,
- poszukiwania wśród znajomych nie przyniosły efektu,
- ba, nawet znajomi ze studiów milczą.
Znasz przyczyny tego stanu rzeczy? Podziel się tą informacją.
Pracowałeś w firmie, która miała podobny problem (być może upadła) i go rozwiązała lub nie? Podziel się tą informacją.
Zobaczyłeś gdzieś oczywistą ścianę, której nie dostrzegają inni? Podziel się tą informacją.
Bardzo proszę o unikanie dwóch rzeczy:
- za niska stawka, nie takie widełki.
Nikogo to nie interesuje, to jest oczywiste i zostało opisane już dawno temu:
Jak pierwszy raz ktoś nazwie cię dziwką to może być przypadek.
Jak drugi raz ktoś nazwie cię dziwką to pewnie zbieg okoliczności.
Jak trzeci raz ktoś nazwie cię dziwką to właściwie już wiesz co robić i masz już ustaloną ścieżkę kariery. - red flag.
Nie lubię tego określenia, jest zużyte w równym stopniu co tampon podczas podróży PKP z 4-godzinnym opóźnieniem. Niby to określenie jest cały czas potrzebne, ale jednak krzyczy i woła rozpaczliwie o wymianę na coś świeżego.
Niech to będzie po prostu przyczyna (lub przyczyny).
Do założenia tego wątku zainspirowały mnie osobiste doświadczenia oraz user @Ris93PL który dzielnie bronił swojej (czystej i niewinnej) firmy przez ponad 130 komentarzy Zwolnienia - wątek zbiorczy udowadniając ostatecznie, że było to niepokalane poczęcie. A łatwe to nie było: sępów było coraz więcej, widły i pochodnie coraz bliżej, nawet ja czekałem w pobliskiej rzece na ten moment, kiedy będę mógł zatopić zęby w drewienku, które posłuży na budulec tamy.
Opiszę na szybko trzy przypadki/przyczyny. Na resztę (od was) czekam. Jestem ciekawski.
Przypadek 1. Nazwa firmy / profil działalności.
Np. phphub (kropkapl). Niektórzy uważają PHP za grzeszne i nieczyste a niektórzy chcą pracować (w słoniku) bo uważają niejawną konwersję z inta na floata za fajny fikołek.
Ale może to być powód dla którego nigdy CV purystów się tam nie znajdzie.
Przypadek 2. Taki osobisty.
Miła pani zadzwoniła do mnie coby umówić rozmowę z działem HR firmy do której aplikowałem. Spoko, konkretna godzina, konkretny dzień, ale rozmowa telefoniczna zamiast video online (trochę się zdziwiłem bo firma właśnie się tym zajmuje).
Dzwoni pani z HR, odbieram telefon.
Odpowiedziałem na pierwsze pytanie i... Pani zasugerowała mi, że kłamię, reszta jej wypowiedzi to już była czysta agresja.
Grzecznie podziękowałem i stwierdziłem, że wolę wypić kawę i się przespać zamiast kontynuować rozmowę w taki sposób.
Zostałem pożegnany lodowym tonem.
Cała rozmowa trwała 158 sekund.
Nie potrafię zaakceptować chamstwa i nieuzasadnionej agresji ze strony osoby, której nie znam i z którą rozmawiam po raz pierwszy.
Pani z HR w czasie poniżej 3 minut narysowała mi bardzo wyraźny obraz osób, które tam pracują.
Pewien obraz (jego resztę) narysowało mi także sprawdzenie opinii na portalu do ocen pracodawców, gdzie pani z HR usprawiedliwiała swoje postępowanie (o dziwno nie byłem jedyny, po prostu za późno sprawdziłem opinie) pisząc całkiem pokaźne elaboraty.
Nigdy w życiu ani ja ani moi znajomi tam pracować nie będą.
Firma od miesięcy się ogłasza co jakiś czas podwyższając stawkę.
Przypadek 3. Open space. Tzw. przedsionek piekła.
Firmy, które łączą programistów i innych pracowników na open space.
Tak się nie da.
Rozmowy, krzyki, bitwy o klimę, kapo krążący po sali i motywujący pracowników do markowania pracy (jak nie piszesz na klawiaturze to nie pracujesz).
Tu nie ma nic do dodania. Pracowałem dawno temu w takich warunkach, swoje IQ można odzyskać już po 2-3 godzinach od opuszczenia takiego miejsca (przy odrobinie treningu), ale szans na wydajną pracę w takim miejscu nie ma i nigdy nie będzie.
Przemyśleń mam więcej, ale to tylko moje przemyślenia. Chcę waszych. Bez widełek, tego ten temat ma nie ruszać.
Dziękuję z góry.