Ostatnie kilka lat poza programowaniem poświęciłem na poprawienie swojego angielskiego. Kosztowało mnie to sporo czasu i też pieniędzy. Moim celem była emigracja do której jednak nie doszło ale na otarcie łez udało mi się wylądować w zagranicznym projekcie. W tym roku zostałem jednak zwolniony i niestety z powodu trudności ze znalezieniem pracy musiałem wziąć "cokolwiek" żeby nie mieć przestoju i dziury w budżecie.
Jestem teraz w 100% polskim projekcie i czuję, że bardzo szybko się uwsteczniam bo nie mam już kontaktu z językiem na co dzień. Nie chcę znowu korzystać z kursów bo one nie odzwierciedlają środowiska normalnej pracy, sytuacji stresowych i problemów językowych. Nie mam kompletnie pomysłu jak zatrzymać ten proces do czasu aż ta bessa na rynku się skończy. Na pewno praca w projekcie gdzie wszystko łącznie z daily i dokumentacją jest po polsku mi w tym nie pomaga...
Myślałem może o jakieś platformie gdzie mógłbym zaoferować pomoc w nauce programowania i skierować ją dla obywateli commonwealth. Kompletnie nie mam pomysłu co robić...