Jak już jesteśmy w temacie
https://www.telepolis.pl/wiadomosci/zdolna-doktorantka-rzuca-it-dla-onlyfans-splacilam-hipoteke
Czarna lista HR, strzeżcie się jej! Życzę wam na nowy rok 2025 wyjścia z HRzonu i unikania czarnych list HR
a jak bedziecie niegrzeczni to zabierze was czarna wołga
Ludzie dalej płaczą.
Wrócić za tydzień drogi pamiętniczku
Kiedyś mieszkałem w Londynie - mega ciężki rynek pracy, jeden z najbardziej konkurencyjnych na świecie. Jak ludzie tracą tam robotę (mam na myśli profesjonalistów), to na porządku dziennym jest, ze zanim nie zaczną nowej w swoim zawodzie to biorą co jest - fabryki, restauracje, sklepy etc. Ja jak niedawno temu szukałem roboty w PL, to też miałem taki plan - jak będzie ciężko to idę gdziekolwiek i w tym czasie szukam na spokojnie tego co chcę robić. Akurat nie musiałem, ale polecam takie podejście. My jesteśmy w na tyle dobrej sytuacji, że możemy wyjechać, do takiej Norwegii, nawet do byle jakiej roboty a finansowo nie będzie dużej różnicy..
w kontekście końca eldorado i faktu, że AI nas wyprze u wszyscy będziemy kłaść płytki to podzielę się pewnym spostrzeżeniem.
Od długiego czasu chodziło za mną napisanie na smartfon apki typu crud gdzie mógłbym rejestrować co jem, co mam zaplanowane do zjedzenia itp (ta metoda pomaga mi w kontekście finansów więc liczę że z dietą też pomoże).
Próbowałem nieco react native ale z uwagi na problemy ze skonfigurowaniem środowiska, emulatora iOS dałem sobie spokój i wziąłem na warsztat fluttera i darta.
1,5 tygodnia temu swoją znajomość tych technologii oceniłbym na 2 w skali 1-10, dzisiaj byłoby to 3-3,5.
Za pomocą chata gpt (początkowo w wersji free potem plus z uwagi na możliwość przesyłania obrazów) stworzyłem sobie aplikację prezentującą w sposób chronologiczny co żarłem, z podziałem na kategorie, z estetycznym, prostym ale i funkcjonalnym fancy widokiem dodawania posiłków ze skrótem pod ikoną aplikacji, z podłączeniem lokalnej bazy dokumentowej Hive oraz importem/eksportem z csv przy czym trochę czasu spędziłem na bawieniu się stylami tak aby aplikacja była jak najmocniej „iOS look” .
Zostały mi jakieś pierdoły typu zmiana ikonki czy dorobienie automatycznego dark mode’a (ale to max 10min roboty).
95% kodu to wynik napisanego prompta , ręcznie będę to tylko refakturować, dzielił na osobne pliki itp.
Nie trudno mi sobie wyobrazić że za parę lat tego typu proste klienty mobilne w większości będą generowane na podstawie przygotowanych animacji i mockup’ow ;)
Ja sobie co innego wyobrażam. Parafrazując pewną kwestię wypowiedzianą w Jurassic Park 1:
- Programista tworzy gpt
- Gpt Zabija programistę
- Programista przebranżawia się
- Gpt sam się unicestwia i wskrzesza programistę xD (Uczy się na własnym syfie)
dopóki koncept obliczeń kwantowych nie zostanie w pełni skomercjalizowany to wizje o jakimś przełomie w AI (Zastąpienie kogoś w pełni, wygenerowanie czegoś na poczet świadomości) można włożyć między bajki. Dlatego te pare lat to imo bliżej 20 :D
ledi12 napisał(a):
Ja sobie co innego wyobrażam. Parafrazując pewną kwestię wypowiedzianą w Jurassic Park 1:
- Programista tworzy gpt
- Gpt Zabija programistę
- Programista przebranżawia się
- Gpt sam się unicestwia i wskrzesza programistę xD (Uczy się na własnym syfie)
dopóki koncept obliczeń kwantowych nie zostanie w pełni skomercjalizowany to wizje o jakimś przełomie w AI (Zastąpienie kogoś w pełni, wygenerowanie czegoś na poczet świadomości) można włożyć między bajki. Dlatego te pare lat to imo bliżej 20 :D
To prawda, pełna zgoda, ja też uważam i już to mówię od dawna, że blokadą dla AI czy tam AGI to jest obecny limit krzemu. Żeby pójść do przodu trzeba zacząć albo sypać coraz więcej pieniędzy bo koszt utrzymania coraz większej infry, ale to też ma capa i się źle skaluje. Natomiast przełom w quantum computing i komercjalizacja w szczególności jako enterprise rozwiązania np. Cloud to będzie next level. I wtedy możemy spokojnie się spodziewać sporego przeskoku i wyścigu zbrojeń topowych korporacji typu Alphabet, Meta, Apple itp... Natomiast jak szybko taki enterprise quantum computing przyjdzie? Ja bym powiedział, że dekada do dwóch średnio zanim skomercjalizuje się i ceny się znormalizują oraz sensowny OS i soft powstanie.
Uśpiony wiosenny but napisał(a):
ledi12 napisał(a):
Ja sobie co innego wyobrażam. Parafrazując pewną kwestię wypowiedzianą w Jurassic Park 1:
- Programista tworzy gpt
- Gpt Zabija programistę
- Programista przebranżawia się
- Gpt sam się unicestwia i wskrzesza programistę xD (Uczy się na własnym syfie)
dopóki koncept obliczeń kwantowych nie zostanie w pełni skomercjalizowany to wizje o jakimś przełomie w AI (Zastąpienie kogoś w pełni, wygenerowanie czegoś na poczet świadomości) można włożyć między bajki. Dlatego te pare lat to imo bliżej 20 :D
To prawda, pełna zgoda, ja też uważam i już to mówię od dawna, że blokadą dla AI czy tam AGI to jest obecny limit krzemu. Żeby pójść do przodu trzeba zacząć albo sypać coraz więcej pieniędzy bo koszt utrzymania coraz większej infry, ale to też ma capa i się źle skaluje. Natomiast przełom w quantum computing i komercjalizacja w szczególności jako enterprise rozwiązania np. Cloud to będzie next level. I wtedy możemy spokojnie się spodziewać sporego przeskoku i wyścigu zbrojeń topowych korporacji typu Alphabet, Meta, Apple itp... Natomiast jak szybko taki enterprise quantum computing przyjdzie? Ja bym powiedział, że dekada do dwóch średnio zanim skomercjalizuje się i ceny się znormalizują oraz sensowny OS i soft powstanie.
Akurat w porównaniu do AI to komputery kwantowe są jeszcze bardziej przeceniane xD. Komputery kwantowe to urządzenia, które pozwalają na wykonanie algorytmów kwantowych. Te z kolei potrafią optymalizować konkretne klasy problemów. Głównie te NP-zupełne. No, ale taki komputer nie będzie Ci mnożył/dodawał macierzy w szybszy sposób, więc ani AI nie przyśpieszysz, ani grafiki komputerowej. (no chyba, że ktoś wymyśli lepsze algorytmy w co wątpię)
W związku z tym czyni je przydatne tylko w specyficznych case-ach.
Dowód dla tych, którym nie wystarczy słowo randoma:
Czitels napisał(a):
Uśpiony wiosenny but napisał(a):
ledi12 napisał(a):
Ja sobie co innego wyobrażam. Parafrazując pewną kwestię wypowiedzianą w Jurassic Park 1:
- Programista tworzy gpt
- Gpt Zabija programistę
- Programista przebranżawia się
- Gpt sam się unicestwia i wskrzesza programistę xD (Uczy się na własnym syfie)
dopóki koncept obliczeń kwantowych nie zostanie w pełni skomercjalizowany to wizje o jakimś przełomie w AI (Zastąpienie kogoś w pełni, wygenerowanie czegoś na poczet świadomości) można włożyć między bajki. Dlatego te pare lat to imo bliżej 20 :D
To prawda, pełna zgoda, ja też uważam i już to mówię od dawna, że blokadą dla AI czy tam AGI to jest obecny limit krzemu. Żeby pójść do przodu trzeba zacząć albo sypać coraz więcej pieniędzy bo koszt utrzymania coraz większej infry, ale to też ma capa i się źle skaluje. Natomiast przełom w quantum computing i komercjalizacja w szczególności jako enterprise rozwiązania np. Cloud to będzie next level. I wtedy możemy spokojnie się spodziewać sporego przeskoku i wyścigu zbrojeń topowych korporacji typu Alphabet, Meta, Apple itp... Natomiast jak szybko taki enterprise quantum computing przyjdzie? Ja bym powiedział, że dekada do dwóch średnio zanim skomercjalizuje się i ceny się znormalizują oraz sensowny OS i soft powstanie.
Akurat w porównaniu do AI to komputery kwantowe są jeszcze bardziej przeceniane xD. Komputery kwantowe to urządzenia, które pozwalają na wykonanie algorytmów kwantowych. Te z kolei potrafią optymalizować konkretne klasy problemów. Głównie te NP-zupełne. No, ale taki komputer nie będzie Ci mnożył/dodawał macierzy w szybszy sposób, więc ani AI nie przyśpieszysz, ani grafiki komputerowej. (no chyba, że ktoś wymyśli lepsze algorytmy w co wątpię)
W związku z tym czyni je przydatne tylko w specyficznych case-ach.
Pełna zgoda, natomiast właśnie ich specyfika pomoże i przyśpieszy AI bo będą mogły optymalizować wielko-skalowe modele podczas na przykład trenowania tych modeli. jako hyperparaeter tuning czy szukanie optymalnych wag dla nich.
Harrow-Hassidim-Lloyd algo np dla liniowej algreby mocno przyśpieszy to co jest obecnie bottleneckiem jak trenowania i inferencja.
Można lepiej samplować dla trenowania np. lepsza dystrybucja podczas użycia metody gradientu prostego itp.
Uśpiony wiosenny but napisał(a):
Czitels napisał(a):
Uśpiony wiosenny but napisał(a):
ledi12 napisał(a):
Ja sobie co innego wyobrażam. Parafrazując pewną kwestię wypowiedzianą w Jurassic Park 1:
- Programista tworzy gpt
- Gpt Zabija programistę
- Programista przebranżawia się
- Gpt sam się unicestwia i wskrzesza programistę xD (Uczy się na własnym syfie)
dopóki koncept obliczeń kwantowych nie zostanie w pełni skomercjalizowany to wizje o jakimś przełomie w AI (Zastąpienie kogoś w pełni, wygenerowanie czegoś na poczet świadomości) można włożyć między bajki. Dlatego te pare lat to imo bliżej 20 :D
To prawda, pełna zgoda, ja też uważam i już to mówię od dawna, że blokadą dla AI czy tam AGI to jest obecny limit krzemu. Żeby pójść do przodu trzeba zacząć albo sypać coraz więcej pieniędzy bo koszt utrzymania coraz większej infry, ale to też ma capa i się źle skaluje. Natomiast przełom w quantum computing i komercjalizacja w szczególności jako enterprise rozwiązania np. Cloud to będzie next level. I wtedy możemy spokojnie się spodziewać sporego przeskoku i wyścigu zbrojeń topowych korporacji typu Alphabet, Meta, Apple itp... Natomiast jak szybko taki enterprise quantum computing przyjdzie? Ja bym powiedział, że dekada do dwóch średnio zanim skomercjalizuje się i ceny się znormalizują oraz sensowny OS i soft powstanie.
Akurat w porównaniu do AI to komputery kwantowe są jeszcze bardziej przeceniane xD. Komputery kwantowe to urządzenia, które pozwalają na wykonanie algorytmów kwantowych. Te z kolei potrafią optymalizować konkretne klasy problemów. Głównie te NP-zupełne. No, ale taki komputer nie będzie Ci mnożył/dodawał macierzy w szybszy sposób, więc ani AI nie przyśpieszysz, ani grafiki komputerowej. (no chyba, że ktoś wymyśli lepsze algorytmy w co wątpię)
W związku z tym czyni je przydatne tylko w specyficznych case-ach.Pełna zgoda, natomiast właśnie ich specyfika pomoże i przyśpieszy AI bo będą mogły optymalizować wielko-skalowe modele podczas na przykład trenowania tych modeli. jako hyperparaeter tuning czy szukanie optymalnych wag dla nich.
Harrow-Hassidim-Lloyd algo np dla liniowej algreby mocno przyśpieszy to co jest obecnie bottleneckiem jak trenowania i inferencja.
Można lepiej samplować dla trenowania np. lepsza dystrybucja podczas użycia metody gradientu prostego itp.
Taki HHL to faktycznie daje nam optymalizacje z np O(N^3) do O(logN^3) co jest niezłe.
Tylko, że still będziemy iść w coś takiego jak jakaś karta kwantowa/moduł kwantowy ala karta graficzna, którą będziemy wpinać do płyty głównej i ona będzie optymalizować konkretne operacje. Nie będziemy mieć komputerów kwantowych w domach zamiast PC-tów jak to się powszechnie mówi.
Tak więc btw wygra życie ten co stworzy firmę, która zacznie produkować i sprzedawać małe(domowe) moduły kwantowe zintegrowane z resztą podzespołów (co jest trudne). Miejsce dla kolejnego miliardera czeka, więc jest o co grać. Prawdopodobnie za 10-30 lat będziemy świadkami wojny takich firm jak za czasów wchodzenia komputerów do użytku publicznego.
How deep does the rabbit hole go?
Devin dostepny dla wszystkich za 500 USD. Kto kupil i moze sie podzielic opinia :D ?
https://devin.ai/
PaulGilbert napisał(a):
tl:dr ni ma kasy, wiec nie ma yolo bets
na startupy, więc nie ma ogromnych sukcesów z których jest kasa, więc nie ma kasy
Repeat
To zaczynamy nowy rok, nowy sezon, coraz bardziej przypomina mi to squid game, w tym roku gramy w "wydajność" w tamtym roku gra nazywała się "powrót do biura"
Jakby w Polsce byla merytoryczna lewica to by dla nich byl zloty wiek przy tym co pracodwacy odpierdalaja. Oni by mogli dojsc do 25%.
PS: Nigdy nie robcie OE. Firma to jedna rodzina.
Microsoft inwestuje w openai, a tym czasem chatgpt:
wpisów na LinkedIn wynika, że z grupą żegnają się m.in. specjaliści Citrixa z kilku, a nawet kilkunastoletnim stażem w firmie – w tym inżynierowie ds. oprogramowania, wirtualizacji, zapewnienia jakości (QA).
https://crn.pl/aktualnosci/nowe-zwolnienia-nie-ominely-citrixa/
Michał karwec napisał(a):
wpisów na LinkedIn wynika, że z grupą żegnają się m.in. specjaliści Citrixa z kilku, a nawet kilkunastoletnim stażem w firmie – w tym inżynierowie ds. oprogramowania, wirtualizacji, zapewnienia jakości (QA).
https://crn.pl/aktualnosci/nowe-zwolnienia-nie-ominely-citrixa/
To dopiero początek ;) Za chwile do roku przyjdzie wielki krach, a przyjdzie, patrząc na to jak FED obniżył stopy procentowe, a inflacja zaś od 3 miesięcy się podnosi zapewne odważą się na jedno obniżenie albo w ogóle nie będzie zmiany lub nawet zaczną podwyższać i wtedy mamy dokładnie efekt przez 2000 Dotcom czy 2007 Q4 lechman brothers. Będzie dopiero bezrobocie. Na razie to w sumie lekka recesja jest.
The end is not near, the end is here.
https://news.ycombinator.com/item?id=42639417
dmw napisał(a):
The end is not near, the end is here.
https://news.ycombinator.com/item?id=42639417
O to właśnie chodzi <3 żeby biznes prowadzić jak najmniejszym kosztem, sprzedawać produkty/usługi, płacąc koszta produkcji w tym pensje pracownikom coraz mnejsze przez albo konkurencyjność i przymus obniżania wynagrodzeń albo przez redukcję zatrudnienia tym samym przy zachowaniu takiej samej produktywności lub nawet jej wzrośnie. Wet dream i być może niebawem rzeczywistość business ownerów i shareholderów
Wiecie dlaczego jeszcze można klepać kilka etatów na raz i spokojnie da się z tym obrobić pod względem pracy? Zarządy wiedzą że mają dużo za duzo pracowników w it, ale co jakby teraz wyrzucili połowę i zaraportowali zysk o 80% większy r/r., to co pokażą za rok ? 0% wzrostu bo już nie da się zoptymalizować. To im shareholders powiedzą bye i tyle. A tak taki zarząd citrix co roku do 2030 będzie ciał 9% personelu i pokazywał EPS up by 8% y/y. To go shareholderzy będą po plecach klepać przez 6 lat i sobie posiedzi na dobrej wypłacie 6 lat. Oni wiedzą że w it jest za dużo pracowników do obecnego zapotrzebowania ale będą to ciąć rok po roku bo zarządom to się opłaca a akcjonariusze to średnio to ogarniaja.
dmw napisał(a):
The end is not near, the end is here.
https://news.ycombinator.com/item?id=42639417
Gdyby Salesforce utrzymał dynamikę wzrostu z lat do 2019, w 2025 powinien mieć 72 893 pracowników.
Taką odpowiedź dał mi Chat GPT, kiedy poprosiłem go o analizę wykresu: https://www.macrotrends.net/stocks/charts/CRM/salesforce/number-of-employees.
Na ten moment mają 72 682, czyli niemal dokładnie tyle, ile powinni mieć na koniec 2025, zachowując organiczny wzrost.
To co ja widzę to powrót do poziomu wynikającego z organicznego wzrostu. Co więcej, obecna liczba pracowników sugeruje stabilizację, mimo globalnych trendów, takich jak rozwój AI, które teoretycznie powinny zmniejszyć zapotrzebowanie.
Dopadło i mnie zwolnienie, brak projektów. Branża ecommerce, PHP
ale zwiazku z zatrudnianiem kogokolwiek kto mial wpisane w cv 'znajmosc ms word' w covidzie to nie ma?
Po nowym roku jest lepiej ale w javie - sporo już ofert dostałem a była cisza od połowy zeszłego
I tak to się kręci w tej bananowej republice