Człowiek się stara, pisze odpowiedzi, a potem przez chamstwo założyciela wątku całość leci do kosza. Wrzucę ponownie metodą kopiuj-sklej tutaj, może teraz uda się trochę łapek pochwycić ;)
IP należy uznać za daną osobową do czasu aż nie uda się jej powiązać z danymi.
Odwrotnie: sam IP niekoniecznie jest daną osobową, ale dopiero po jego zestawieniu z innymi danymi - jak chociażby adres email czy login, możemy mówić o czymś, co podlega ochronie. Aczkolwiek - różne urzędy i sądy różnie mogą do tematu podchodzić, więc dla własnego bezpieczeństwa bym przyjął, że nawet sam adres IP dobrze jest chronić i traktować jako daną wrażliwą.
https://cyberlaw-by-judyta.com/2019/01/16/czy-wedlug-rodo-adres-ip-jest-dana-osobowa-adres-ip-per-se-i-jego-anonimizacja/
Ostatecznie RODO przesądziło, że adres IP może zostać uznany za daną osobową. Dotyczy to również dynamicznych adresów IP. „RODO” mówi, że : „Osobom fizycznym mogą zostać przypisane identyfikatory internetowe – takie jak adresy IP, identyfikatory plików Cookie – generowane przez ich urządzenia, aplikacje, narzędzia i protokoły, czy też inne identyfikatory (…). Może to skutkować zostawieniem śladów, które w szczególności w połączeniu z unikatowymi identyfikatorami i innymi informacjami uzyskiwanymi przez serwery mogą być wykorzystywane do tworzenia profili i do identyfikowania osób.”
https://legalnybiznesonline.pl/adresy-ip-dane-osobowe-rodo/
Adres IP został zakwalifikowany jako dane osobowe w wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z 24.11.2011 r., C-70/10 w sporze z dostawcą Internetu.
[...]
wyrok Trybunału Sprawiedliwości, C-582/14, który ciągle zachowuje aktualność przesądził, że dynamiczny adres IP ma cechy informacji o charakterze osobowym, ponieważ jest możliwa identyfikacja jakiejś osoby fizycznej na jego podstawie. Nie ma znaczenia fakt, że jeśli administrator rzeczywiście będzie miał zamiar ustalić tożsamość takiej osoby to musi podjąć dodatkowe kroki i zastosować dodatkowe środki, żeby w ogóle się tego dowiedzieć. Bo wiadomo, że samo przeczytanie numeru IP jeszcze niewiele może nam powiedzieć…
Natomiast co do samego głównego pytania - jeśli rozpatrujemy jedynie adresy IP i nie ma dostępu do pozostałych danych - takich jak mail czy nazwisko, to można przyjąć stanowisko, że jednak sam IP w oderwaniu od kontekstu nie jest ścisle daną osobową
https://maruta.pl/status-prawny-adresow-ip-z-punktu-widzenia-zasad-ochrony-danych-osobowych-cz-ii/
W kontekście adresów IP, kluczową okolicznością dla oceny, czy będziemy mieć do czynienia z danymi osobowymi, czy też nie, są możliwości dysponenta takich danych (np. osoby prowadzącej serwis internetowy) do dokonywania identyfikacji osób, które takimi adresami się posłużyły, w szczególności dysponowanie innymi informacjami które można powiązać i przypisać do danego adresu IP (np. adresem e-mail, nazwą organizacji etc.). Oceniając „identyfikowalność” osoby, która posłużyła się danym adresem IP należy wziąć pod uwagę wszystkie sposoby, jakimi ich dysponent się posłużył w celu dokonania takiej identyfikacji.
https://blog-daneosobowe.pl/adres-ip-informacja-zawierajaca-dane-osobowe/
adres IP będzie uznawany za dane osobowe jedynie wówczas, gdy podmiot przetwarzający adres IP ma jednocześnie dostęp do danych łączących adres IP z innymi danymi identyfikującymi osobę. Do czasu, gdy podmiot nie uzyska pewności, że sam nie jest w stanie łączyć adresu IP z innymi danymi identyfikującymi osobę, powinien zabezpieczać adres IP tak jakby był on daną osobową.”
Wiem, że sam adres IP to może być mało, ale przepisy są dość jednoznaczne. Tak samo jak wspomniane wcześniej tablice rejestracyjne - one także mogą być uważane za dane osobowe - bo przy ich użyciu dałoby się namierzyć kierowcę. Owszem, z jednego IP może korzystać kilka osób, tak samo jak samochód może mieć wielu kierowców. Dodatkowo - osoba niewtajemniczona raczej po samym IP czy numerach rejestracyjnych nie jest w stanie za wiele ustalić, ale nie zmienia to faktu, że jest taka możliwość.
moge zakryc nr rejestracyjne przed fotoradarem i przed kamerkami innych samochodow i powiedziec ze nie zycze sobie zeby ktos wiedzial kim jestem
Uznam to za żart. Nie możesz w ten sposób omijać prawa czy wykręcać się od innych urzędowych obowiązków. Tak samo mogę powiedzieć, że nie zgadzam się na przeszukanie mieszkania, bo jest moje prywatne i nie życzę sobie tego. Również nie wyrażam zgody na więzienie za to, co zrobiłem. To jest podobny poziom absurdu. Tablice oczywiście możesz sobie zakryć jak wjeżdżasz na prywatny parking, jeżdzisz po czyimś prywatnym ranczo itp. Ale na drogach publicznych musisz je mieć widoczne i umożliwiać namierzanie Cie przez uprawnione służby.