Wkrótce rozpoczynam działalność. Stawka liniowa 19%. Mocno zastanawiam się nad księgowaniem samemu. Oczywiście księgowanie samemu mam na myśli wykupienie programu w inFakcie/wFirma itp., nie w Excelu czy Paintcie :P Jeżeli ktoś z Was ma/miał doświadczenie - czy to jest takie mega trudne?
Jakoś daję sobie radę od blisko 10 lat. Na początku nawet z Excelem. ;)
Kreator prowadzi za rączkę ;) ? Dużo trzeba poświęcić czasu na to? Czy jednak o wiele lepsza jest żywa księgowa? [z tego co czytałem tematy to lepiej brać księgową, lecz
Na początku trzeba kilka godzin poczytać, potem co jakiś czas coś doczytać. Kilka godzin rocznie na tym schodzi.
w moich okolicach biura życzą sobie 250-300 zł za 5 faktur kosztowych
Brzmi jak straszne zdzierstwo.
- pilnować terminów wysyłki plików JPK
-
śledzić przepisy
System księgowy sam przypomina o terminach, a także zmianach w przepisach. Przez ostatnie 10 lat nie było chyba żadnej zmiany, która by programistów dotyczyła, nie licząc wprowadzenia JPK, a później złączenia go z deklaracjami VAT, ale to też coś, co ogarnia system.
Czyli generalnie poświęcić minimum jakieś 15-20h na samo doszkalanie się, żeby czuć się w miarę pewnym + jakieś dodatkowe czytanie grup na FB czyli tak na prawdę wyjdzie ci jakieś 40-50h
Myślę, że czytanie jakichś poważnych źródeł, a nie idiotycznego portalu ze skopanym UI, za to pełnym dziwaków i ekspertów od wszystkiego, pozwala zaoszczędzać ogromne ilości czasu.
na samo czytanie itd. Teraz weź swoja stawkę godzinową * 50h + dodaj stres** etc i zdecyduj czy rzeczywiście tak drogo wychodzi księgowa :) Zrób jedną fuchę w te 40-50h albo nadgodziny zarobisz na cały rok księgowości :P
No właśnie, problem z tego typu przeliczeniami na swoją stawkę godzinową zakłada, że w tym samym czasie pracujemy, a nie drapiemy się w stopę. To zazwyczaj niepoprawne założenie.
Jeśli masz jedną fakturę przychodu i z dwie kosztowe to się zgadzam, szkoda płacić... Ale jak juz zdarzy ci się zatrudnić osobę na umowę o pracę (np żonę),
WUT? Przecież cała idea posiadania żony jest taka, żeby nie pracowała i w ten sposób optymalizuje się podatek rozliczając wspólnie nigdy nie wpadając w drugi próg.
wprowadzać majątek do firmy (samochó), ogarnąć amortyzację
System to robi wszelkie wyliczenia, Ty tylko musisz napisać jaki samochód, jaka forma własności i ile kosztował. Księgowej też trzeba byłoby to wszystko napisać.
- w przypdaku jakiejś kontroli czy wezwania możecie być jeden czy dwa dni w tyłek... a to już się robi realna kasa
Tak, to faktycznie jest argument.
- w przypadku błędu i mandatu płacicie hajsy i jesteście w plecy... mając biuro można liczyć na OC biura w przypadku pomyłki
Po procesie sądowym, a to już więcej niż jeden czy dwa dni w tyłek, i koszta być może też większe.
Warto też zauważyć, że w takiej np. wfirmie jest dostępny kontakt z księgowymi, jeszcze nigdy nie czekałem na odpowiedź dłużej niż dzień. Nie wiem w czym "żywa" księgowa za 300zł miesięcznie miała by być lepsza od takiej z internetu za 5 razy mniej.