Dzień dobry,
powiedzmy że mam 4 lata niekomercyjnego doświadczenia z różnymi językami programowania oraz bazami danych. Od słabotypowanych do silnietypowanych. Od relacyjnych do nierelacyjnych. Wiem, że człowiek do wszystkiego jest tak na prawdę do niczego. Za 6 mieś. wchodzę na rynek pracy i muszę dokonać wyboru języka w którym będę się specjalizował. Do języka douczę się odpowiednich tooli, oczywiście narzędzia takie jak git czy jira są mi znane i używam ich na co dzień. Moim największym minusem jest j. angielski, bowiem znam go w stopniu pozwalającym na zrozumienie dokumentacji technicznej. Gdybym miał zdefiniować dokładny poziom to myślę, że byłyby to okolice A2/B1.
Pytanie jaką technologię wybrać, aby się "nie przejechać" i zdobyć pracę. Jak uważacie, na jaką technologię będzie zapotrzebowanie za ok. 6 miesięcy? Czy wynagrodzenie "początkującego" wystarczy, aby przeżyć w mieście klasy A?