Cześć,
Pytanie może głupie ale w sumie potrzebuję rady bo już sam nie wiem czy się nie zafiksowałem trochę na ciągłe podwyżki zarobków itd. Zbliża mi się rok pracy w obecnej firmie więc wypadałoby pogadać o kasie. Czy podwyżka z roku na rok rzędu 10% to nie jest jakaś przesada ? Pytam bo w sumie to poprzednio podwyżki negocjowałem raczej przy okazji zmiany pracy (mam około 5 lat doświadczenia komercyjnego jako .NET developer) . Wiem że w sumie to pytanie "juniorskie" ale w sumie to nie wiem o ile poprosić - w firmie pracuje mi się dobrze, nie planuję zmiany jednak jakieś wyrównanie rok do roku by się przydało. Dodam że w moim przypadku 10% to nie jest "parę groszy" ;-) Co o tym myślicie ?